Kwiecień - plecień 2018
-
WIADOMOŚĆ
-
Dzień dobry ale gaduły naskrobałyście, będzie co czytać do drugiego śniadania
Zazdroszczę Wam możliwości wyboru szpitala do porodu. U nas nawet biorąc pod uwagę większy region jest słabo, no ale od wielu lat babki tu rodzą, to chyba ja też jakoś dam radę Wiem, że to dość "burzliwy" temat, ale co zrobić jeżeli kategorycznie nie zgadzam się na nacięcie krocza? Zrobię wszystko by się rozciągnąć. Wiem, że są sytuacje, w których jest to niezbędne, ale szpital w moim mieście ma taką opinię, że się nie patyczkują tylko rozcinają w 50% przypadków Po trochu oswajam się z porodem SN, ale to jest dla mnie nie do przejścia.14.10.2019 - Helena - zakochani od nowa
29.03.2018 - Zuzanna - miłość naszego życia
19.05.2017 - maleństwo 8 tydzień [*] -
Aniu, masaż krocza olejkiem ze słodkich migdalów lub wiesiołka, do tego można pić ten drugi na miesiac przed porodem. Niektórzy polecaja też ćwiczenia balonikiem waginalnym. Ja tez mam w planach zrobienie wszystkiego, żeby uniknąć nacinania. Niestety w moim miescie w szpitalach wskaźnik nacięć to około 70%.
Dlatego coraz bardziej przekonuje sie do tej Łodzi - mam tam znajomych, którzy na bank mi pomogą. Jestem skłonna u nich zamieszkać od 39 tygodnia byleby rodzić po ludzku...Magdzia85F lubi tę wiadomość
-
APrzybylska wrote:Dzień dobry ale gaduły naskrobałyście, będzie co czytać do drugiego śniadania
Zazdroszczę Wam możliwości wyboru szpitala do porodu. U nas nawet biorąc pod uwagę większy region jest słabo, no ale od wielu lat babki tu rodzą, to chyba ja też jakoś dam radę Wiem, że to dość "burzliwy" temat, ale co zrobić jeżeli kategorycznie nie zgadzam się na nacięcie krocza? Zrobię wszystko by się rozciągnąć. Wiem, że są sytuacje, w których jest to niezbędne, ale szpital w moim mieście ma taką opinię, że się nie patyczkują tylko rozcinają w 50% przypadków Po trochu oswajam się z porodem SN, ale to jest dla mnie nie do przejścia.Magdzia85F, Ilona92 lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualnyPomarańczka to daj znać, co Tobie gin powiedział.
APrzybylska a czemu nie chcesz? tzn. wiesz, ja chyba bym wolała. Naczytałam się, że jak się pęknie samej, to potem gorzej się goi.
Oczywiście stawiam na masaże szyjki - choć jak mi Mąż będzie robić, a czytałam, ze to dosć bolące, to On oczywiście będzie się bał! -
Magdzia- rana szarpana goi sie lepiej, ale zszywa trudniej wiec moze gorzej wygladac. Do tego jak peka to nie mamy nad tym kontroli i moze peknac az do odbytu. Ja wczoraj wlasnie mialam na sr temat naciecia krocza i ze warto sie przygotowac - masaz krocza, aniball- wtedy jest szansa ze nie natna albo natna kawalek. Ale wszystko zalezy od glowki dziecka i rozciagliwosci tkanek.
Ilona92 lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualnyEmily89 wrote:Magdzia- rana szarpana goi sie lepiej, ale zszywa trudniej wiec moze gorzej wygladac. Do tego jak peka to nie mamy nad tym kontroli i moze peknac az do odbytu. Ja wczoraj wlasnie mialam na sr temat naciecia krocza i ze warto sie przygotowac - masaz krocza, aniball- wtedy jest szansa ze nie natna albo natna kawalek. Ale wszystko zalezy od glowki dziecka i rozciagliwosci tkanek.
Wiesz, ja szczerze wolę, żeby nacieli, żeby mi pękło do odbytu bo tego się boję.
Z resztą, w tych dwóch szpitalach, co mam wybrane, to się nie boję, że natną niepotrzebnie ale w razie Wu, nie mówię nie.
Tęskniąca ten balonik to powiem szczerze jak czytałam, to na serio dużo pomaga, ale chyba sporo kosztuje.
A masażu ok - gdzie można się nauczyć?
Co do zszywania u mnie się goi wszystko źle i paskudnie wygląda. Koloidy mi się robią (smarowania, plastry nic nie dają)
Ja jeszcze dodam piłkę do ćwiczeń. I ja będę na niej skakać.Wiadomość wyedytowana przez autora: 17 stycznia 2018, 10:23
Ilona92 lubi tę wiadomość
-
Magdzia85F wrote:Pomarańczka to daj znać, co Tobie gin powiedział.
APrzybylska a czemu nie chcesz? tzn. wiesz, ja chyba bym wolała. Naczytałam się, że jak się pęknie samej, to potem gorzej się goi.
Oczywiście stawiam na masaże szyjki - choć jak mi Mąż będzie robić, a czytałam, ze to dosć bolące, to On oczywiście będzie się bał!
Madzia - masażu szyjki to ja nie polecam - jest mega bolesny i do tego może zostawić mechaniczne urazy Stosuje się go tylko w akcji porodowej, jak szyjka nie chce sie rozwierać. Chyba o masaż krocza Ci chodziłoIlona92 lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualnyTęskniąca wrote:Madzia - masażu szyjki to ja nie polecam - jest mega bolesny i do tego może zostawić mechaniczne urazy Stosuje się go tylko w akcji porodowej, jak szyjka nie chce sie rozwierać. Chyba o masaż krocza Ci chodziło
Ale jełop ze mnie, tak krocza
Emily - aż zaraz zobaczę. I ginekologa zapytam o to. -
Akurat to jest temat, który strasznie mnie zaabsorbował i sporo sie naczytałam i nasłuchałam o tym.
Kobiety pękają aż do odbytu bo każe się im rodzić na łóżku ginekologicznym czyli w najmniej fizjologicznej pozycji.
Jesli pękają tkanki same, to są to urazy tzw. 1 stopnia, w wiekszości nie wymagają nawet szycia. Pękaja tylko tkanki miekkie.
Jesli nas nacinają , przerywaja nam mięśnie i to jest uraz 3 stopnia wymagajacy szycia.
Mnie wołami nie zaciągną do porodu na fotel ;p ale wiem, że sa kobiety, którym leżąc jest najwygodniej - to jak wszystko indywidualna sprawa.
Ja zamierzam rodzić w pozycji kolankowo-łokciowej albo innej podobnej i nie dam sie naciać. Oczywiscie taki jest moj plan.....a zycie pokaze jak bedzie
Same położne mi mowia, ze kaze sie kobietom rodzic na łozkach bo tak jest wygodnie personelowi!!!!
Aha i nie zgadzajcie sie na pełne swiatlo na sali i ciemniej tym lepiej sie oksytocyna wydzielaWiadomość wyedytowana przez autora: 17 stycznia 2018, 10:31
Ilona92 lubi tę wiadomość
-
Aż 70%, to jeszcze lepiej niż tutaj.
U mojej siostry podczas porodu (ten sam szpital) nikt nie pytał o plan porodu, o nacięcie krocza też nie. Czytałam, że w ten sposób się zabezpieczają, że jak coś to nikt im nic nie mówił.
Boję się i pęknięcia, i nacięcia, bo w każdym przypadku może być różnie. To dopiero 30 tydzień, a ja spać przez to nie mogę.
14.10.2019 - Helena - zakochani od nowa
29.03.2018 - Zuzanna - miłość naszego życia
19.05.2017 - maleństwo 8 tydzień [*] -
nick nieaktualnyHm, przy krzyżowych to ja dziękuję leżeć na fotelu ginekologicznym!!! Tym bardziej, jak wiem, że przy okresie, to jak miałam bóle krzyżowe, to w kulkę się zwijałam.
Planu porodu nie mam, położnej nie mam... Czuję się przez to gorsza. na serio
Może za bardzo na luzaku podchodzę -
Magdzia85F wrote:Hm, przy krzyżowych to ja dziękuję leżeć na fotelu ginekologicznym!!! Tym bardziej, jak wiem, że przy okresie, to jak miałam bóle krzyżowe, to w kulkę się zwijałam.
Planu porodu nie mam, położnej nie mam... Czuję się przez to gorsza. na serio
Może za bardzo na luzaku podchodzę14.10.2019 - Helena - zakochani od nowa
29.03.2018 - Zuzanna - miłość naszego życia
19.05.2017 - maleństwo 8 tydzień [*] -
nick nieaktualny
-
Ja tez nie mam położnej. Mówiłam o tych z którymi rozmawiałam będąc na oddziale. Madzia - ćwiczenia na piłce tez tylko w ostatnim okresie bo spłycają szyjkę . Nie czujcie się gorsze dziewczyny. Bo tak nie jest. Ja się za to czuje niedoinformowana, i przez to jestem mega roszczeniowa . Ale w końcu to o moje życie i ciało chodzi i będę się dobijać drzwiami i oknami jeśli trzeba bedzie
Magdzia85F lubi tę wiadomość
-
łoł dziewczyny! to ja powiem szczerze, że ja jeszcze daleko w lesie jestem z takimi planami właściwie to najważniejsze było dla mnie wybrać szpital a jak już to mam za sobą to po prostu jakoś to będzie
bardziej się skupiam na opiece nad Maleństwem - żeby tego nie spieprzyćMagdzia85F, APrzybylska lubią tę wiadomość
Kirunia - jesteś już z nami Maleńka -
nick nieaktualnyTęskniąca, wiem wiem. Już zapytałam o to lekarza prowadzącego. I powiedział, że mi powie, kiedy mogę zacząć. Bo jak to On określił, jak ciąża będzie donoszona i Malutka będzie mieć już odpowiednią wagę.
Pomarańczka ja tam się boję o to, że jak pojadę do szpitala, to mnie odeślą. Bo to dodatkowy stres wtedy.Tęskniąca, Ilona92 lubią tę wiadomość
-
Magdzia85F wrote:
Pomarańczka ja tam się boję o to, że jak pojadę do szpitala, to mnie odeślą. Bo to dodatkowy stres wtedy.Ilona92 lubi tę wiadomość
Kirunia - jesteś już z nami Maleńka -
nick nieaktualny