Kwiecień - plecień 2018
-
WIADOMOŚĆ
-
Wczoraj wypożyczyłam auto z klimatyzacja, było z 30'stopni i sie doprawiła. Do tego lody lub dwa dziennie. Juz nue oamietam kiedy byłam przeziębiona . Na szczęście nie przebywam czesto w licznym gronie ludzi, także nie powinnam byc narażona na niepotrzebne wirusy i bakterie. Czosnek i cebula odpada teraz , strasznie zle sie po tym czuje, miód i mleko wywalają mi cukier jeszcze imbir z cytryna plus naturalny sok malinowy bez cukru zostaje. Mam nadzieje, ze sie wykuruje. To chyba za karę. Taka pogoda ma teraz byc niestety. Czekam z niecierpliwością do przyszłego, oby cieplejszego lata. Chociaż zime tez bardzo lubie z duzo ilością slonca, lodu i śniegu
-
APrzybylska wrote:Witaj Agnieszkowa Ciebie też tylko spokój może uratować to chyba ja jestem z tych, które pomimo wcześniejszych trudności z nadzieją i spokojem ducha patrzą w przyszłość. U mnie też udało się w I cyklu starań
Co do brzucha, to u mnie niestety już powiększył się obwód pasa, ale rano jestem płaska (no bez przesady ;p) a po pierwszym posiłku i do końca dnia bach.
PS - dzisiaj ten sam palant wymusił mi pierwszeństwo dwa razy !!! no myślałam, że go wydrę za kudły z samochodu. Nie znoszę jak mi adrenalina skacze
Oj ja po 16 cyklach i wielu historiach nie potrafię mieć ani odrobiny spokoju ducha
A u mnie dziś był upał prawie 30 st, ale na jutro ma być 10 i ma lac. Ah ten nasz polski klimat -
ibishka wrote:Oj ja po 16 cyklach i wielu historiach nie potrafię mieć ani odrobiny spokoju ducha
A u mnie dziś był upał prawie 30 st, ale na jutro ma być 10 i ma lac. Ah ten nasz polski klimat
Ja pomimo tego, że to był jeden cykl - niby wpadka, ale się cieszyliśmy, bo miało być, ale nie teraz - będzie zaraz - też nie potrafię być spokojna. Odpowiedzialność za takiego małego człowieczka jest ogromna i nie ukrywam, że cieszę się na jego przyjście na świat
Z innej beczki - choruję na PCOS i nie miałam w ogóle miesiączek, jeśli nie byłam stymulowana luteiną albo tabletkami anty - w czerwcu zaczęłam przyjmować wit. D w ilości 4.000 jednostek dziennie w związku z nawrotem tężyczki i od tego momentu zaczęłam mieć cykle z owulacjami, moja lekarka twierdzi że wit D działa stymulująco na ukłąd hormonalny i miała pacjentkę z PCOS, która także po dawce 6.000 jednostek dziennie zaszła szybko w ciąże - skoro to działa, czemu nigdy nikt nie kazał mi jej przyjmować wcześniej
Aleksander -
Hejka. Mi termin wylicza na 10 maja 2018. Jednak już wiem że rozwiązanie będzie w kwietniu bo to trzecia cesarka. Ostatni okres 2 sierpnia. Test robiony 30 sierpnia w dniu spodziewanej miesiączki dwie krechy a w ostatnim dniu sierpnia beta 194,500 .
Biorę progesteron ze względu na wcześniejsze poronienia. Cykle 28 - dniowe.
Wierzę że będzie dobrze. Ja umówię wizytę dopiero na 11 września choć nie wiem czy nie przeniosę na tydzień później. Teraz jedynie co to powtórka bety w poniedziałek.
Bardzo się cieszymyIlona92, APrzybylska lubią tę wiadomość
-
mariposa22 wrote:Ja pomimo tego, że to był jeden cykl - niby wpadka, ale się cieszyliśmy, bo miało być, ale nie teraz - będzie zaraz - też nie potrafię być spokojna. Odpowiedzialność za takiego małego człowieczka jest ogromna i nie ukrywam, że cieszę się na jego przyjście na świat
Z innej beczki - choruję na PCOS i nie miałam w ogóle miesiączek, jeśli nie byłam stymulowana luteiną albo tabletkami anty - w czerwcu zaczęłam przyjmować wit. D w ilości 4.000 jednostek dziennie w związku z nawrotem tężyczki i od tego momentu zaczęłam mieć cykle z owulacjami, moja lekarka twierdzi że wit D działa stymulująco na ukłąd hormonalny i miała pacjentkę z PCOS, która także po dawce 6.000 jednostek dziennie zaszła szybko w ciąże - skoro to działa, czemu nigdy nikt nie kazał mi jej przyjmować wcześniej
To proste bo są dawki procentowe ustalone w Polsce. Osobiście biorę witaminy D najmniej 5000 j ale często i 10 000 a w zimę nawet 15 000 nie wspomnę o witaminie C. Tych witamin nie idzie przedawkować ponieważ nasz organizm szybko je usuwa.
Witamina D i C jest bardzo potrzebna przed i w trakcie starań oraz w czasie ciąży.
Ja zamawiam z Swansona ale jest mnóstwo dobrych i fajnych producentów.
-
muminka83 wrote:To proste bo są dawki procentowe ustalone w Polsce. Osobiście biorę witaminy D najmniej 5000 j ale często i 10 000 a w zimę nawet 15 000 nie wspomnę o witaminie C. Tych witamin nie idzie przedawkować ponieważ nasz organizm szybko je usuwa.
Witamina D i C jest bardzo potrzebna przed i w trakcie starań oraz w czasie ciąży.
Ja zamawiam z Swansona ale jest mnóstwo dobrych i fajnych producentów.
A widzisz ja jak brałam te 4-5 tys to wg lekarzy było to już super dużo, ale czułam się o niebo lepiej no i objawy tężyczki ustąpiły szybko... no i przy okazji zaszłam w ciążę, więc same korzyści
Aleksander -
Casteam mi też wywalilo brzuch , masakra a schudłam już 4 kilo, może to bliźniaki w poniedziałek się wszystkiego dowiem . Trzymaj kciuki!
Też musialas z pełnym pecherzem iść na badanie?? Trochę to chyba już zaprzeszle czasy haha -
key_b wrote:Casteam mi też wywalilo brzuch , masakra a schudłam już 4 kilo, może to bliźniaki w poniedziałek się wszystkiego dowiem . Trzymaj kciuki!
Też musialas z pełnym pecherzem iść na badanie?? Trochę to chyba już zaprzeszle czasy hahaIlona92 lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualny
-
casteam wrote:Bylam na pustym pecherzu nikt mi nic nie mowil daj znac koniecznie jak po wizycie
Het is prettig als u met een volle blaas komt, dit vergemakkelijkt de beeldvorming bij de echo
-
Dziewczyny wy też się tak stresujecie jak ja przed wizytami? To moja pierwsza wizyta w Holandii u położnej która będzie prowadzić ciążę i teoretycznie pierwsza w ciąży, bo byłam u Polki w 4tc ale nic nie bylo widać. Masakra ręce mi się trzęsą całą noc nie spałam....
-
Dzień dobry Mamusie
Zacznę od tego, że wczoraj odbył się Chrzest mojego cudownego siostrzeńca Impreza była zorganizowana u mnie w mieszkaniu, bo jest większe niż siostry. W sumie nie było nas dużo - 14 osób, ale pracy przy tym było całkiem sporo: sobota w kuchni, a niedziela kościół, potem kursy kuchnia - stół. Dziś czuję się jakby pociąg mnie przejechał. Ale nie żałuję, pomoc siostrze najważniejsza Oczywiście z mężem już ustaliliśmy, że robimy imprezy poza domem
Do tego od kilku dni męczy mnie ból zęba - 8 się odzywa, rośnie mi w policzek i muszę ją usunąć. Szukam właśnie dentysty. A przy tym oczywiście ból głowy i zero przyjemności z jedzenia
muminka - serdecznie gratuluję i witam Cię w naszym gronie jako "weteranka" na pewno będziesz mogła posłużyć nam "pierwszakom" dobrą radą.
key_b - takie nerwy to chyba norma, ja mam tak przed każdą wizytą. Ale postaraj się odgonić złe myśli, bo na pewno będzie dobrze. Koniecznie daj znać.
PS witam się w 11 tygodniu14.10.2019 - Helena - zakochani od nowa
29.03.2018 - Zuzanna - miłość naszego życia
19.05.2017 - maleństwo 8 tydzień [*] -
aga_90 wrote:Ja się witam w 10
Już nie mogę się doczekać kolejnej wizyty 21.09, jestem ciekawa mojego Maleństwa
Dziewczyny czy któraś z Was bierze żelazo? Mi gin zalecił brać, ale wzięłam w sumie 2 tabletki i tak źle sie po nim czuje że odpuscilam..
Aga u mojej siostry lekarz kazał brać żelazo, bo miała słabą morfologię. Też się źle czuła i odstawiła, aż doszło do tego, że wyniki miała krytyczne i prawie trzeba było przetaczać krew
Najlepiej skonsultuj to z lekarzem zanim odstawisz. Słyszałam, że niestety żelazo powoduje zaparcia.14.10.2019 - Helena - zakochani od nowa
29.03.2018 - Zuzanna - miłość naszego życia
19.05.2017 - maleństwo 8 tydzień [*] -
APrzybylska, Tusianka, muminka83, aga_90, Magdzia85F, Ilona92, Monnn lubią tę wiadomość