Kwiecień - plecień 2018
-
WIADOMOŚĆ
-
APrzybylska wrote:Hej
u nas też piękna pogoda, a ja kwitnę na IP bo coś nie tak z blizną po CC
drętwa, twarda, sino-czerwona i przecieka
Odnośnie pieluszek, to ja zmieniam jeśli jest potrzeba.
Jeżeli chodzi o wywoływanie naturalne, to ja robiłam dziennie po 5-7 km korytarza, zaliczałam piętra jak gazela i robiłam setki przysiadów, a i tak to nic nie dało.
Klaudia jeszcze ode mnie przyjmij najlepsze życzenia
myszkaka fajnie ze jesteście już w domu:-)trzymam kciuki za kp:-)
Magdzia a Ty jak tam? -
Aniu, oby to nie było nic poważnego!
U nas aa szczęście sami proponowali butlę, jak widzieli, że jest problem. Mimo przystawiania i wiszenia długo na cycku, potem tak przeraźliwie krzyczała, że nie było opcji. Tak samo, jak wróciliśmy do domu, to mąż poleciał kupić mleko, bo było to samo. Od wczoraj mam pokarm, ale niewystarczający dla tej kluchy, bo opróżnia oba cyce i jeszcze dobija mlekiem. Co karmienie ją przystawiam, ładnie chwyta i ssie, ale zapotrzebowanie ma ogromne. Nie wybudzamy jej i je co 4-5 godzin. Planowałam tylko kp, ale skończy się pewnie na mieszanym, trochę ciężko mi się z tym pogodzić, ale życie niestety weryfikuje nasze plany. Chociaż dzisiejsza noc była super, udało nam się trochę "rozpracować" małą. Psychicznie dzisiaj niestety u mnie ciężko, w nocy najpierw śnił mi się poród a potem, że kazali mi jeszcze raz przez to przechodzić.
Jutro czeka nas załatwianie urlopów, całe szczęście akt urodzenia mąż ogarnął od razu w piątek.
Wiadomość wyedytowana przez autora: 13 czerwca 2018, 12:30
Etoilka, Magdzia85F, Tęskniąca, Rene, grzanewino, aga_90, Ilona92 lubią tę wiadomość
04/04/2018 3:22
3990g, 56cm -
Aniu, trzymam kciuki, żeby pomogli z blizną i żeby się ładnie goiła! Dawaj znać.
Kinga, super, że już w domku
Marta, śliczna Gabrysia!A może jednak, dopóki laktacja się nie ustabilizuje, wybudzać Małą na karmienie? Mój jakby jadł co 4-5 godzin też by się pewnie nie najadał. Może wtedy udałoby się tylko kp?
Wracając jeszcze do tego wywoływania...u mnie ananas, spacer, schody i nastawienie psychiczne sprawiły, że następnego dnia wylądowałam na porodówce - pewnie to zbieg okoliczności, ale jednak...
Właśnie uspałam kołysankami moich dwóch panów i odpoczywam)
Magdzia85F, grzanewino, Ilona92 lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualnyRene rano było kiepsko, ale już trochę lepiej.
A Ty jutro do szpitala?
Marysiu u mnie nastawienie, że rodzę plus te wszystkie dopalacze przez 2 tygodnie nic nie dały...A teraz czekam jak na zbawienie. Nie gotuję, nie spinam się, że muszę coś robić. Dziś robię peeling i w środę albo wtorek golenie, żeby czuć się lżej
Marta ale Pyzula fajna aż Mężowi pokazałam a On, ale włosy!Wiadomość wyedytowana przez autora: 8 kwietnia 2018, 17:44
Rene, Ilona92 lubią tę wiadomość
-
Magdzia85F wrote:Rene rano było kiepsko, ale już trochę lepiej.
A Ty jutro do szpitala?
Marysiu u mnie nastawienie, że rodzę plus te wszystkie dopalacze przez 2 tygodnie nic nie dały...A teraz czekam jak na zbawienie. Nie gotuję, nie spinam się, że muszę coś robić. Dziś robię peeling i w środę albo wtorek golenie, żeby czuć się lżej
Marta ale Pyzula fajna aż Mężowi pokazałam a On, ale włosy!
-
Magdzia85F wrote:Rene rano było kiepsko, ale już trochę lepiej.
A Ty jutro do szpitala?
Marysiu u mnie nastawienie, że rodzę plus te wszystkie dopalacze przez 2 tygodnie nic nie dały...A teraz czekam jak na zbawienie. Nie gotuję, nie spinam się, że muszę coś robić. Dziś robię peeling i w środę albo wtorek golenie, żeby czuć się lżej
Marta ale Pyzula fajna aż Mężowi pokazałam a On, ale włosy!Magdzia85F, Ilona92 lubią tę wiadomość
-
Magdzia, ja rodziłam w IMiD, udało się dostać na porodówke ale później leżeliśmy na patologii ciąży bo na noworodkach brak miejsc. Straszny tam mają kocioł.
A co do golenia to ja się ogoliłam dzień przed akcjąmiałam chyba jakieś przeczucie
Wiadomość wyedytowana przez autora: 8 kwietnia 2018, 19:05
Magdzia85F, Ilona92 lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualnyRene no to na spokojnie widzę i dobrze. A później Cię przyjmą to krócej będziesz czekać.
U mnie z goleniem to też gimnastyka. Do tego jeżdżę maszynką tak, że ostatnio miałam aż podrażnienia
Daj znać Nam tutaj, jak już będziesz na miejscu.
Myszkaka no ja na ten Solec się wybieram. Ostatnio byliśmy i we czwartek na ktg jedziemy.
Czyli jednak dużo porodów w Warszawie.
Patrzyłaś na tą listę miejsc wcześniej?
No ja mam nadzieję, że jakby złapało nagle to będę w stanie się ogolić.
A w ogóle napiszesz coś więcej? Bo z tymi wodami to niezłą akcję miałaś. -
Magdzia85F wrote:Rene no to na spokojnie widzę i dobrze. A później Cię przyjmą to krócej będziesz czekać.
U mnie z goleniem to też gimnastyka. Do tego jeżdżę maszynką tak, że ostatnio miałam aż podrażnienia
Daj znać Nam tutaj, jak już będziesz na miejscu.
Myszkaka no ja na ten Solec się wybieram. Ostatnio byliśmy i we czwartek na ktg jedziemy.
Czyli jednak dużo porodów w Warszawie.
Patrzyłaś na tą listę miejsc wcześniej?
No ja mam nadzieję, że jakby złapało nagle to będę w stanie się ogolić.
A w ogóle napiszesz coś więcej? Bo z tymi wodami to niezłą akcję miałaś.
Dam znać
A Ty daleko masz do szpitala w którym chcesz rodzić? -
nick nieaktualny
-
Magdzia85F wrote:Rene to dobrze
mam ze 20 km, tylko że centrum miasta. Ale dojazd ok. W ogóle w Warszawie to te szpitale parami rak umiejscowione po dzielnicach.
a jak ze znieczuleniem bierzesz pod uwagę ewentualne skorzystanie z niego? -
nick nieaktualny
-
Magdzia85F wrote:
A w ogóle napiszesz coś więcej? Bo z tymi wodami to niezłą akcję miałaś.
Jasne
Ogólnie to w nocy przed porodem co 2h wstawałam siku co było nietypowe bo wcześniej wystarczylo raz. Do tego Grześ mi się w nocy bardzo nisko kręcił. Później w ciągu dnia mnie lekko przeczyściło, co też mnie zaczęło zastanawiać. Byłam u położnej na badaniu ale nie było dodatkowych zmian, uznała że jest dobrze i że widzimy się w okolicy 11.04, a o 20 do niej dzwoniłam że odeszły wody. Od 23:30 miałam regularnie skurcze a o 3:20 urodziłam. Ogólnie parte miałam już przy 8cm bo Mały się już tak pchał. Wychodził z ręką przy buzi ale mi nie uszkodził kanału, aż się położna zdziwiła że tak spoko. Nacięcie mam na dwa szwy. Od razu mogłam siadać więc fajnie.Magdzia85F, pomarańczka_33, Rene, grzanewino, Ilona92 lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualny
-
Powiem Wam szczerze, że całe to karmienie piersią jest przereklamowane. A nagonka że matka powinna karmić swoje dziecko piersią powoduje u mnie (i pewnie nie tylko u mnie) psychiczną masakrę. Kira we wtorek skończy trzy tygodnie a ja ciągle mam za mało pokarmu. Od 18 wisiała mi na cycku ale była niespokojna i szarpała nim na wszystkie możliwe kierunki co w końcu zaczęło sprawiać mi dość spory ból więc M wziął Ją (ok 20) i karmił butelką mm. I co? Zjadła 90 ml i jeszcze Jej mało...Kirunia - jesteś już z nami Maleńka
-
nick nieaktualny
-
Magdzia85F wrote:Tak, mam zaznaczone w planie porodu. Wg męża jestem nieodporna na ból. A w szpitalu po operacji, jak się oczyszczała mi macica, to wyłam i dawali mi Ketonal, więc...cienias ze mnie.
-
pomarańczka_33 wrote:Powiem Wam szczerze, że całe to karmienie piersią jest przereklamowane. A nagonka że matka powinna karmić swoje dziecko piersią powoduje u mnie (i pewnie nie tylko u mnie) psychiczną masakrę. Kira we wtorek skończy trzy tygodnie a ja ciągle mam za mało pokarmu. Od 18 wisiała mi na cycku ale była niespokojna i szarpała nim na wszystkie możliwe kierunki co w końcu zaczęło sprawiać mi dość spory ból więc M wziął Ją (ok 20) i karmił butelką mm. I co? Zjadła 90 ml i jeszcze Jej mało...
pomarańczka_33, BP 02, grzanewino lubią tę wiadomość
-
Wybudzona wpada w taka histerię, że nie chce za nic ssać i tylko wypluwa cycka. A jest wtedy taka głośna, że pewnie pół bloku słyszy
U nas to samo Dorota - obie piersi opróżni i wciągnie 90ml mleka z butli, a czasem i tak jeszcze mąż leci dorabiać, bo dalej głodna.
W szpitalu też mi dawali gaz, ale oprócz uczucia bycia na haju, to jakoś nie czułam, że mi w czymkolwiek pomaga.Wiadomość wyedytowana przez autora: 8 kwietnia 2018, 22:02
04/04/2018 3:22
3990g, 56cm