Kwiecień - plecień 2018
-
WIADOMOŚĆ
-
Rene wrote:tylko na twarzy,te krostki są białe,skórę ma taką błyszczącą jakby miał tłustą cerę a i zauważyłam,że synek,,gubi''włosy przy czole i na czubku to łysy dziadek jest;-P czy wasze maluchy też tak mają
Sorki za lubie, mialo byc cytowanie.
Biale krostki to moga byc kaszaki- same zejda -
Natalia, a ten węzeł to po tej stronie co szczepienie? Jak wygląda miejsce po wkłóciu?
U nas węzeł właśnie od szczepionki się powiększył.
Zuzia pcha rączki do buzi, ale jeszcze chyba nie wie, że są jej.Wiadomość wyedytowana przez autora: 4 czerwca 2018, 16:50
14.10.2019 - Helena - zakochani od nowa
29.03.2018 - Zuzanna - miłość naszego życia
19.05.2017 - maleństwo 8 tydzień [*] -
nick nieaktualnyAnia, Mała była kluta z dwóch stron bo miała 4 wstrzykniecia. Miejsca po wkluciu wyglądają normalnie, tzn. nie widać ich. Już sama nie wiem, raz te węzły wyczuwam, raz nie, najwyżej lekarka uzna że jestem nienormalna, ale wolę to sprawdzić.
U nas cennika nie ma nie wiem jak to działa w innych parafiach. U nas są chrzty w dwie niedziele w miesiącu. W jedną chrzcza w trakcie mszy a w drugą po mszy. I ile osób się uzbiera tyle chrzcza. Ja zastanawiam się czy nie zabookowac pokoju, żeby móc podczas tego obiadu spokojnie Zosię nakarmić, polezec z nią, bo nad knajpa jest hotelik. To chyba byłby dobry pomysł, w razie gdyby miała cięższy dzień.
Zosia też jeszcze nie ogląda swoich rączek, na razie je oblizuje, nie chwyta jeszcze przedmiotow, czasami na macie uderzy łapką jakąś zabawkę, ale raczej przypadkiem. Dzisiaj śmiała się do dziewczynki z lustraMagdzia85F, Ilona92, Rene lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualnyU nas nie ma cennika, 10 lat temu chyba nie dawalismy nic bo ksiądz był super i mówił że nie trzeba.
Teraz inna parafia i wiem że daje się tyle co za mszę, więc damy 100.
Mój Pawełek też miał długo takie wezelki z tyłu główki, same się wchlonely, lekarka mówiła że to nic takiego, za uszami też miał
Łukaszek już coraz bardziej się interesuje rzeczami jak karuzelka i pałąk do wózka, w lustrze nie za bardzo go pokazuje bo widziałam że płakał.
Ale czy zdaje sobie sprawę chyba powolutku tak.
Magdzia85F, Ilona92, Rene lubią tę wiadomość
-
My chrzcimy w przyszłą sobotę 16.06 o 14.00
Ksiadz dostał 200zl
Ja mam już menu ogarnięte. Rosół z makaronem, półmisek 3 mies z ziemniakami do tego surówki buraki mizeria i coleslaw. Później wędliny itp i sałatki. Tort jedynie zamówiłam u znajomej która robi obledne w wyglądzie i smaku.
A wieczorem będzie grill po chrzcinach.
Natalia a ten z tyl wezelek to jesteś pewna że to nie jest guzek kości potylicznej?
Magdzia85F, Ilona92, Rene, BP 02 lubią tę wiadomość
-
APrzybylska wrote:Cennik? To znaczy ksiądz narzuca cenę za udzielenie sakramentu?!
-
Magda, jeszcze co do ŁZS bo pytałaś a ja zapomnialam odpisać. Pediatra nie kazała niczego stosować, żadnych kremów oliwek jedynie emolient do kąpieli.
Byliśmy na bioderkach i wszystko dobrzeTęskniąca, Tęskniąca, Tęskniąca, Ilona92, Magdzia85F, Rene, Agiii37 lubią tę wiadomość
-
Tęskniąca wrote:Nie, miało być w cudzysłowiu ale na telefonie jest mi ciężko. To taki nieoficjalny cennik , pytałam ludzi ile dawali . Ja mam jak zwykle problem z liczeniem - jak tygodni w ciąży . Powiedzcie mi jeśli czytam ze dziecko w drugom miesiącu powinno ...... tzn. Ze po skończeniu pierwszego czy drugiego miesiąca. Bo w drugim przypadku to już chyba trzeci....
Magdzia85F lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualnyIlona dzięki za poprawienie
Myszkaka dziękuję! A te emolienty to jeśli bym teraz zaczęła kąpać Adę, to jak przerwę ich stosowanie, to Jej skóra będzie tego środka nadal potrzebować? W sensie, że przytulnie.
I super, że z bioderkami wszystko ok!
Klaudia super wiadomość!
Iza fajnie się u Ciebie chrzciny zapowiadają. Ech a ja muszę tortu poszukać, bo pan w resteuracji proponował, ale 150zł za kg to jednak sporo.
Sweetmalenka a czemu kiedy nie bardzo?Wiadomość wyedytowana przez autora: 4 czerwca 2018, 20:44
-
BP 02 wrote:Sorki za lubie, mialo byc cytowanie.
Biale krostki to moga byc kaszaki- same zejda
Tęskniąca cieszę się,że wasz wysiłek w leczeniu bioderek nie idzie na marne:-)
Ilona mój jeszcze nie ,,odkrył''rączek -
Tęskniąca wrote:Hej, ja dziś z dobrą dla nas wiadomością. Ta uprząż działa , byłyśmy na kontroli i jest lepiej. Kamień z serca ze nie torturuje małej na darmo. My szczepionki kupiliśmy za Ok. 550 zł 6 w 1 i Rota. Grzanewino się coś nie odzywa ostatnio. Halo....Aga, wszystko Ok? Chrzest mamy 14.06 , pod koniec tyg muszę kupić jej ubranko świece i sama nie wiem czy coś jeszcze jest potrzebne ? W życiu nie byłam na chrzcinach...A największy dylemat mam - w co ja się ubiorę. Kg dużo więcej, w nic starego się nie wcisnę, po nowe nie mam jak iść w taki upał z małą....mam wyzwanie.
Klaudia - dziękuję za pamięć, jestem jestem, czasami podczytuję forum, ale nie na bieżąco, bo Dorotka jest ostatnio nieodkładalna i ciężko zrobić cokolwiek.
Cieszę się baaardzo, że uprząż działa i że jest poprawa. Nasze bioderka w porządku, natomiast musimy ćwiczyć kręgosłup, bo jest strasznie krzywy i mamy tylko niunię na prawym boczku kłaść i na prawym policzku gdy leży na brzuszku, a sama woli na lewym i się denerwuje jak ją poprawiam.
Poza tym, to muszę w końcu te szczepienia umówić w ośrodku zdrowia tym naszym wiejskim.
O chrzcinach nie myślimy, bo nie mamy nadal kandydata na ojca chrzestnego.
I w ogóle ostatnio kłócimy się z mężem prawie cały czas.... czasami już brak mi sił.... -
Magdzia85F wrote:Ilona dzięki za poprawienie
Myszkaka dziękuję! A te emolienty to jeśli bym teraz zaczęła kąpać Adę, to jak przerwę ich stosowanie, to Jej skóra będzie tego środka nadal potrzebować? W sensie, że przytulnie.
I super, że z bioderkami wszystko ok!
Klaudia super wiadomość!
Iza fajnie się u Ciebie chrzciny zapowiadają. Ech a ja muszę tortu poszukać, bo pan w resteuracji proponował, ale 150zł za kg to jednak sporo.
Sweetmalenka a czemu kiedy nie bardzo?Magdzia85F lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualnyibishka wrote:Natalia a ten z tyl wezelek to jesteś pewna że to nie jest guzek kości potylicznej?
Fajny pomysl z grillem
Agnieszka a z kręgosłupem to wyszło przy okazji badania bioderek? U nas to badanie trwało ze 3 minuty razem z rozebraniem dziecka i usg. Po usg, lekarz złapał Małą za stopy i tak ją zsunal na dół tej leżanki, żeby jej jeszcze pozginać nóżki...trochę mnie zamurowalo.