Kwiecień - plecień 2018
-
WIADOMOŚĆ
-
nick nieaktualnyEtoilka to kawał chłopa, ja też tylko przy cycku umiem uspokoić i podobne słowa usłyszałam wczoraj że mój syn nie jest głodny w nocy że on już tyle nie potrzebuje, że duży jest i że noce ma już przesypiac, czułam się wczoraj jak taki wypasacz i miałam doła, chyba nadal trochę mam.
-
nick nieaktualnyMadziu cieszę się że ok, wiesz mój starszy też miał te szmery, do teraz ma zresztą ja też taka nasza uroda, jak płakał mocno jak był mały to wokół ust też miał mocno sine, Łukaszek też ma tak czasem ale moja pediatra mówi że to ok, czasem mam wrażenie że jestem przewrazliwiona i szukam tylko czegoś u tego dziecka, ale ja mimo że to moje drugie też się martwię i nie pamiętam wszystkiego pozatym wszystko się tak szybko zmienia że czasem trudno nadążyć.
Magdzia85F lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualnyMusicie kontrolować jej serduszko, ja się uspokoilam jak mój mąż poszedł do centrum kardiologii w Zabrzu u Religi, moja mama nam załatwila i jak miał 3 lata okazało się że ma strune jakąś na sercu i stąd te szmery.
Dobrze ze pójdziecie prywatnie do kardiologia na badanie i będzie ok.
Trzymam kciuki.Magdzia85F lubi tę wiadomość
-
Rene wrote:Aga_90 Etoilka ładna wagę mają wasze maluchy mój to przy waszych to chucherko;-)
Magda wczesniakom 5w1 refundują, ale ja odmowiłam. Temat rzeka w sumie, ale się nie ugiełam. Dzięki temu jestem spokojniejsza, a co sobie o mnie mysli pediatra i pielęgniarka mam gdzies :d trochę tylko mnie to śmieszy, bo chyba w calej przychodni jestem jedynym takim wybrykiem
Magda poki córa przybiera to nie ma sie co martwić i myśleć o mm, dzieci kp mogą przybierać skokowo i lada moment nadrobi, a może po prostu od małego dba o linię
Edit: a moze po prostu pomiar teraz lub ostatnio nie był dokladny.Wiadomość wyedytowana przez autora: 26 czerwca 2018, 18:40
-
Agiii37 wrote:Etoilka to kawał chłopa, ja też tylko przy cycku umiem uspokoić i podobne słowa usłyszałam wczoraj że mój syn nie jest głodny w nocy że on już tyle nie potrzebuje, że duży jest i że noce ma już przesypiac, czułam się wczoraj jak taki wypasacz i miałam doła, chyba nadal trochę mam.
No co Ty, nie przejmuj się takim gadaniem! Skoro zarówno sie najada, jak i uspokaja przy piersi, to znaczy, że u mamy mu najbezpieczniej i najlepiej na świecie - powód do dumy!
Kurczę, Wojtuś drzemie przez chwilę i zaraz się wybudza z przeraźliwym płaczem. I tak już od jakiejś 13-14. Zaczynam trochę panikować, czy to nie ten NOP i nieutulony płacz... myślicie, że powinnam podać coś przeciwbólowego?Agiii37 lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualnyRene ddziękuję! Ja za Was też mocno trzymam kciuki!
Agiii nie jesteś przewrażliwiona! Po prostu się martwisz. I chcesz sprawdzić, czy wszystko jest ok.
A komentarze z dupy, to olewaj. Szkoda zdrowia.
Aga nie chcę przechodzić na mm. Z resztą lekarze w szpitalu wybili mi to...nie z głowy na pewno, ale uważają tak samo co Ty napisałaś. Do tego dziecko nie będzie przybierać po tyle samo co tydzień.
A może trzyma linię jak się matki w brzuchu nasluchala jak narzeka.
Ale już 19 kg poszło.
Marysiu 6w1? U nas było to samo. Do tego wzdrygiwała się i płacz. Nam położna doradziła pedicetamol albo czopki paracetamolu. Tylko dawka przeliczana jest na 1 kg masy ciała. U nas po tym zasnęła i spała z przerwami na jedzenie i kupę od 15 do 6. I na drugi dzień było lepiej.Wiadomość wyedytowana przez autora: 26 czerwca 2018, 18:56
aga_90, Rene lubią tę wiadomość
-
Magda, nie - w końcu zdecydowaliśmy się na refundowane i je rozbijamy na małe dawki. Także u nas chyba po DTP. Oczywiście już żałuję, że nie wzięłam skojarzonych - mąż mówi, że po 6w1 też mógłby tak zareagować. I ma rację.
Mam paracetamol w syropie - spróbuję podać. Dzwoniliśmy do położnej i mówi, że póki nie ma gorączki, to jest ok...
19kg - super!!!Wiadomość wyedytowana przez autora: 26 czerwca 2018, 19:08
-
nick nieaktualny
-
Iza mam nadzieje ze w końcu znajdziecie przyczynę i będzie można nad tym zapanować.
Magda super ze wszystko dobrze.
My dziś byliśmy na pobraniu krwi, małej pobrali normalnie ze zgięcia ramiennego. Tylko chwilkę płakała i za sekundę już był uśmiech:) Właśnie pobrałam wyniki morfo i niestety są rozjazdy:/ żelaza za mało, płytki krwi dwukrotnie podwyższona norma, Alt i Ast delikatnie podwyższone mam nadzieje ze to nic poważnego, a nie mogę dodzwonić się do lekarza. Jeszcze czeka nas w przyszłym tygodniu usg brzuszka No i mocz musimy zbadać....
To wszystko miało być inaczej, a tymczasem każda z nas ma jakieś zmartwienia i problemy.... Ale wierze, że to przejściowe!
-
Etoilka wrote:Magda, nie - w końcu zdecydowaliśmy się na refundowane i je rozbijamy na małe dawki. Także u nas chyba po DTP. Oczywiście już żałuję, że nie wzięłam skojarzonych - mąż mówi, że po 6w1 też mógłby tak zareagować. I ma rację.
Mam paracetamol w syropie - spróbuję podać. Dzwoniliśmy do położnej i mówi, że póki nie ma gorączki, to jest ok...
19kg - super!!!
My dziś tez DTP, póki co nie zaobserwowałam zmian w zachowaniu, zobaczymy jak noc. W razie W nawet nie mam w domu żadnych leków, ale mam nadzieję że nic takiego potrzebne nie będzie
Oby iu Was przeszło bokiem!Etoilka lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualnyRene u nas zachowane krążenie płodowe. Na razie obserwacja. Podobno może się jeszcze samo pozamykac.
U nas też zawsze przy piersi się uspokajala, ale od paru dni strasznie marudzi. Je po kilka minut i płacz. Nie wiem, istnieje jakiś kryzys 3 miesiąca?
W ogóle ostatnio pomyslalam, że nie wyobrażam sobie jak to bedzie wrócić do pracy. Cały dzień bez dziecka. Razem tylko kilka godzin...moze jeszcze za wcześnie na takie rozmyslania, ale smuci mnie to. -
Cześć
Udzielam się dosyć rzadko ale staram sie zawsze czytać.. moja córka to tez mały klocek:) za pare dni skonczy 3 miesiace a na wadze 6100:)
Od półtora miesiaca nie karmie juz piersia a okresu nadal brak. Czy ktoras tez dalej nie moze sie go doczekac.. czytam ze ktoras ma takie bole dziwne wlasnie i ja mam je tez jakby bolał mnie jajnik no ale nic to nie zwiastuje jak narazie..
I jak z cytologia? Juz.mialyscie robiona?
Mnie wyszla gr II .. Cytoliza i nasilony odczyn leukocytarny - cokolwiek to znaczy.. oczywiscie juz wyczytalam w internetach ale jednak czekam na kolejna wizyte u ginek. Chyba ze ktoras miala kiedykolwiek taki wynik i moze cos o tym powiedziec:)
A tak wgl to moze dobrym pomyslem byloby sie przeniesc na jakies inne fajniejsze i zamkniete forum?))Magdzia85F, Etoilka, Rene lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualnymachirude wrote:Rene u nas zachowane krążenie płodowe. Na razie obserwacja. Podobno może się jeszcze samo pozamykac.
U nas też zawsze przy piersi się uspokajala, ale od paru dni strasznie marudzi. Je po kilka minut i płacz. Nie wiem, istnieje jakiś kryzys 3 miesiąca?
W ogóle ostatnio pomyslalam, że nie wyobrażam sobie jak to bedzie wrócić do pracy. Cały dzień bez dziecka. Razem tylko kilka godzin...moze jeszcze za wcześnie na takie rozmyslania, ale smuci mnie to.
Powiem że trudno jest w pracy, ja wrocilam jak młody miał miesiąc skończony i do tej pory jest ciężko, na razie jestem tylko po 5 godzin maks poza domem ale jest ciężko, na szczęście moja mama mi pomaga i jestem wtedy spokojniejsza.
Od września wracam na cały etat i już się boję.
Wtedy będę mieć nianię zobaczymy jak to będzie. -
nick nieaktualnyMonnn kciuki za córeczkę!
Faktycznie każda z Nas ma jakieś bolączki z dziećmi, ale damy radę. Potem tylko będziemy wspominać.
Agiii od września? Wybacz, że zapytam, co Ci tak spieszno?
Klaudia jak nauka idzie?
Olkaczucha a gdzie byśmy się przeniosły? -
Dzięki, dziewczyny, już jest lepiej! I to tak nagle, zjadł, zrobił kupę i się uśmiechnął - i płaczu nie ma, uff, co za ulga! Będę jeszcze obserwować, czy się nie pojawi gorączka, ale jestem już o wiele spokojniejsza
Magdzia85F, aga_90, Rene, Tusianka lubią tę wiadomość
-
Magda, cieszę się że wszystko ok
Iza, obie biedne jesteście z tym brzuszkiem
Marysiu, dziecko powinno przesypiać już całą noc? Chyba jakieś herezje ta lekarka wymyśla.. Bardzo bym chciała żeby Grześ tak spał, ale mi się nadal potrafi 3 razy obudzić.
U nas po szczepionkach póki co nie było problemu, ale kolejną dawkę mamy 1 sierpnia, a 2 myślałam żeby jechać nad morze i się teraz zastanawiam czy na wszelki wypadek nie przesunąć jednak wyjazdu.Magdzia85F lubi tę wiadomość
-
Magdzia85F wrote:Iza o kurczę nic to nie zadziałało? Kobieto Ty się nastresujesz, że szok. Co temu Twojemu Maluszkowi dolega?
Marysiu po 6w1 też pewnie byłoby podobnie. U nas położna powiedziała, że jak bedzie bardzo marudna to wtedy podać paracetamol.
Madzia nawet mi się wydaje że jest gorzej. Byle do jutra i wracamy do piersi. Jak mamy się tak męczyć to wolę moc ja przystawic do piersi.
A co jej jest, oto jest pytanie..
Jedni lekarze twierdzą że kołki, inni że nietolerancja tylko wersja z nietolerancja się nie pokrywa bo nie poszła na nutramigen i przybiera na piersi ładnie ok 30g dziennie.
Kolki? Hmm ciężko powiedzieć. Większość dnia wygląda tak że mała zje trochę się posmieje a w sekundzie ma wrzask z bolu taki mega żałosny. Nawet jak uspokoje i uśpie na rękach to zdarza się że płacze przez sen. Jedni lekarze mówią żr to typowo kolkowe takie bóle napadówe inni że to coś jest nie tak. Żadne krople nie dają efektu. Jak nic mała nie boli to jest pogodna uśmiecha się itp ale to dość rzadkie niestety. Przez dzień prawie nie śpi bo budzi ja ból lub purkniecia.
Usg brzuszka miałq przy okazji szpitala wyszło ok tylko ze zagazowane jelita, dziś skojtroowalam mocz czy to pogorszenie od niedzieli nie od dróg moczowych ale wynik prawidłowy. Bardzo mi jej szkoda. Mam nawet nagrane dla pediatry filmiki jak wygląda jej płacz i uwierzcie mi serce się kraje...
Mam głupie myśli że nigdy nie przejdzie jej to..
Wszystkim krople niemieckie pomagają, nam nie. Wszystkim przechodzi po 3 miesiącu to nam pewnie też nie przejdzie.
Boję się że przez ten ciągły płacz będzie się po później rozwijać. Nie mówi gu ani nic bo większość czasu płacze. A że zmęczona jest ciągłym płaczem i niespaniem to jak ja na brzuch kładę to dzwiga główkę niby ale nie tak jak myślałam że będzie dźwigać widząc jakwa jest solna po porodzie.
Kupię jeszcze pedicetamol i będę jej próbować ulżyć tymWiadomość wyedytowana przez autora: 26 czerwca 2018, 22:12