Kwiecień - plecień 2018
-
WIADOMOŚĆ
-
machirude wrote:Rene u nas zachowane krążenie płodowe. Na razie obserwacja. Podobno może się jeszcze samo pozamykac.
U nas też zawsze przy piersi się uspokajala, ale od paru dni strasznie marudzi. Je po kilka minut i płacz. Nie wiem, istnieje jakiś kryzys 3 miesiąca?
W ogóle ostatnio pomyslalam, że nie wyobrażam sobie jak to bedzie wrócić do pracy. Cały dzień bez dziecka. Razem tylko kilka godzin...moze jeszcze za wcześnie na takie rozmyslania, ale smuci mnie to.
Ibishka tule mocno i jest mi przykro że tyle musicie przechodzić i nic nie pomaga.oby już niedługo skończył się ten trudny czas.
olKaczucha ja jeszcze nie mój gin mówił że pół roku po porodzie
Agiii to normalne że się martwisz ja też tak mam mimo że to moje nie pierwsze i nie drugie dziecko i tak jak piszesz trudno jest zapamiętać wszystko jak to było przy pierwszym dziecku,dużo się też zmienia za przykład mogę podać pielęgnację pępka przy pierwszej córce były inne zalecenia i teraz są inne czasem czuje się jak bym była mamą po raz pierwszy;-)
Monnn kciuki za córeczkę oby wyniki się szybko poprawiły:-)
Magdzia 19 kg wow:-)
-
nick nieaktualny
-
Iza, jak pomyślę, że u Was codziennie taki płacz jak dziś był u nas, to strasznie mi Was szkoda... trzymam mocno kciuki za szybką poprawę!
Kinga, nie, lekarka nie mówiła nam, że dziecko powinno przesypiać już całą noc (ale chyba Agacie mówiła). U mnie był tylko komentarz "tylko niech Pani nie przyjdzie do głowy wybudzać dziecko w nocy na jedzenie..."
-
Monnn Ty piszesz o swojej morfologi, prawda? Jeśli tak to podwyższone płytki po porodzie to norma. Nawet do pół roku po. Neurologiczny płacz poszczepienny to bardziej krzyk bez przerwy, nieutulony przez dłużej niż 3 godz. Może się pojawić do 18 godz. Po szczepieniu. Z Waszych opisów u Was się nie pojawił na szczęście. Madzia dzięki ze pytasz, wczoraj miałam kryzys i się rozbeczałam bo tego jest sporo a czasu przy małej nie mam w ogóle, a wieczorami już padam razem z nią. Tak a propos jest tu jakiś ekonomista? Miałabym pare teoretycznych pytań. A jeszcze wczoraj mi egzamin z technilogii wody przesunęli na dzień wcześniej, wiec jeszcze mniej czasu mam. Do tego martwię się ze od tego stresu będzie problem z laktacja. Dziewczyny zarządzam brak już negatywnych zdrowotno- rozwojowych informacji na grupie. Od dziś wszystkie nasze dzieci są okazami zdrowia i dają nam tylko dumę i radość. Tego się mocno trzymajmy. Zgadzacie się ze mną prawda? Jak Was tak czytam to mam ochotę tez pobiec do pediatry bo Patrycji czasem sinieje lewa rączka jak zmarznie lub w kąpieli. No i ostatnio przybiera tylko 7 g dziennie. Do tego trochę jej folguje z uprzężą ostatnio i mam wyrzuty sumienia ale ona naprawdę ma już jej dość i wcale się jej nie dziwie. Patrycja przesypiają całe noce prawie dopóki nie dałam jej smoczka bo nakładała się do syta przed snem a teraz woli smoczka i w nocy się budzi bo musi dojeść.
-
Dziewczyny nie udzielam się tu ale was podczytuje dość regularnie .
Pisze, ponieważ widzę, że Iza macie próbie brzuszkiem i przeszłyscie na Nutramigen. My z Amelka miałyśmy na początku mega problemy z brzuchem! Wieczny płacz, wieczne rozdrażnienie, prawie w ogóle nie spała. To było straszne więc doskonale Cie rozumiem. Z tym, że my już po 2 tyg przeszliśmy na Nutramigen LGG. I poprawa nastąpiła - choć nie od razu. Więc uzbroj się w cierpliwość. Układ pokarmowy jest jeszcze niedojrzały i trzeba chwili czasu (u nas około tygodnia) żeby dziecko się przyzwyczailo do nowego mleka. My, mimo, z jest teraz już ok, karmimy się butelkami dr Browns, dajemy sab simplex (polecam w miarę możliwości kupić oryginalny w Niemczech bo słyszałam że w Pl przez Internet często dochodzi do podrabiania), probiotyk raz dziennie. I koniecznie po jedzeniu odbijamy. Zresztą duuuużo nosimy Mała w pionie. Masaże brzuszka, spanie na brzuchu (o ile lubi, my zaczynaliśmy tak, że zasypiala na mnie i ją odkladalam na brzuch do łóżeczka i obserwowalam. Teraz najlepiej jej się śpi na brzuszku), masaże brzuszka, kąpiel w wanience na brzuszku w takiej cieplutkiej wodzie. Nie wiem czy już tego wszystkiego próbowałaś. Nie chcę się w madrzac tylko pomóc bo naprawdę Ci współczuję i wiem co czujesz i przeżywasz.
Nie wiem jaki Nutramigen dostaliście ale pewnie LGG. W ostateczności jest jeszcze Nutramigenem Puramino i stosuje się przy ciężkich alergiach (my go chwilę pilysmy bo Mała wymiotowala ale okazało się, że to od ZUM więc wróciliśmy do LGG). Warto poczekać tydzień i zobaczyć czy jest poprawa. Jeśli nie można spróbować jeszcze tego Puramino.
Życzę dużo wytrwałości, siły i cierpliwości. Jestem pewna, że kiedyś Gabrysi przejdą te problemy z brzuszkiem, zobaczysz!ibishka lubi tę wiadomość
29.09.2016 Aniołek (10 tc)
09.04.2018 cud narodzin - 55 cm, 3720 g. Amelka ❤️
16.09.2020 cud narodzin - 54 cm, 3150 g. Igorek ❤️
-
Klaudia niestety to wyniki Asi Tak się zastanawiam, czy jak ja od chyba zawsze mam niedokrwistosc z niedoboru żelaza, cała ciąże brałam tardyferon to czy Asia może jakby przejąć ode mnie te problemy?
Iza u nas tez teraz gorzej. Zmiejszylam dawkę Sab simplex bo Asia załatwiała się bezproblemowo kilka razy dziennie, ale to chyba był efekt szczepienia. Bo teraz nawet 3 dni kupki brak, No i wróciło prężenie się itp. Dziś już od 3 rano koniec spania bo brzuszek bolał. Oby ten magiczny 3 miesiąc okazał się na prawdę przełomowyibishka lubi tę wiadomość
-
machirude wrote:Rene, jak długo się Wam zamykał ten otwór? Wiesz jaki był duży?
Sylwia trzymam kciuki:-)
Tęskniąca jak najbardziej się zgadzamy oby tak już było:-) -
Monn lubię za nadzieję że 3 miesiąc przyniesie koniec udręk!
I co, zwiększasz sab z powrotem?
Ja go odstawilam bo przestała robic kupy i było jeszcze gorzej, ale po kilku dniach włączyłam z powrotem. Narazie ta 1 czasem 2 kupy są ale po tym nutramigenie ma okropne kupy, tak jakby ja czyścilo wręcz.
Darika tak tak wszystko to Robimy i efekt żaden. Ustalilam wczoraj z pediatra że o ile nie nastąpi dzis do popołudnia zmiana widocznie zauważalna to wracamy do piersi bo ona nie była przekonana do tego nutramigenu u nas tylko chciała spróbować. Wg niej to sa napady typowo kolkowe i że skoro 2 miesiące wytrzymałam to że warto jeszcze wytrzymać ten miesiąc lub dwa, tym batdziej że mała przybiera między 20 a 30g dziennie ale przeważnie bliżej 30g.
Klaudia mi zdecydowanie pasuje Twoja propozycja. Gdzie złożyć podpis żeby zaczęła obowiązywać?
Mi obojętnie gdzie, może być tu, może być fb. Dostosuję się do resztyWiadomość wyedytowana przez autora: 27 czerwca 2018, 09:15
-
Na fb byłoby o tyle wygodniej, że w tel od razu jest powiadomienie. Łatwiej przeczytać 1 wiadomość niż nadrabiać kilka stron czasem po 1 dniu :d ale to forum ma swój klimat, mamy swój kameralny wątek i to ma swój urok ale w razie czego sie dostosuję
Kamila jesteś tu z nami? mam pytanie z Twojej działki :d jakie będzie najlepsze wiązanie chusty dla Szkraba który główkę trzyma jak lekko pijany :d ale jest tak ciekawy świata ze zwykły kangurek niekoniecznie go zachwyca? Można juz go wiązać w kangurka pod pachami? Czy kieszonka byłaby lepsza? Plecaka nie ogarnę, to dla mnie level master
A chcę do poniedziałku pocwiczyc bo bedziemy probowali sie chustowac nad morzem a mój synuś zaczyna chustę akceptować
Klaudia, gdzie podpisać? Jeśli trzeba więcej podpisów dla efektu to i mąż podpisze :d -
Odebraliśmy badania i się okazuje, że wyszła krew utajona w kale ;( i teraz nie wiem, czy to dlatego, że 4 dni temu robiłam test i zjadłam coś mlecznego i minęło za mało czasu i alergeny są nadal we krwi, czy szkodzi mu coś jeszcze Może się okazać, że skończy się nasza przygoda z karmieniem piersią ;( smutno mi
-
nick nieaktualny
-
Czasem normalne żółte, czasem zielone i właśnie taka trochę "galaretka", jakby ze śluzem. Pytałam o to położną środowiskową jak miał z 6 tygodni, to powiedziała że to fizjologiczne i nic dziwnego, więc się nie martwiłam. Teraz pediatra zleciła te badania krwi utajonej, no i wyszło
Niestety nie wiem, czy to wynik tej próby czy jest jeszcze coś czego nie powinnam jeść. Do głowy mi przychodzi tylko gluten. -
aga_90 wrote:
Kamila jesteś tu z nami? mam pytanie z Twojej działki :d jakie będzie najlepsze wiązanie chusty dla Szkraba który główkę trzyma jak lekko pijany :d ale jest tak ciekawy świata ze zwykły kangurek niekoniecznie go zachwyca? Można juz go wiązać w kangurka pod pachami? Czy kieszonka byłaby lepsza? Plecaka nie ogarnę, to dla mnie level master
A chcę do poniedziałku pocwiczyc bo bedziemy probowali sie chustowac nad morzem a mój synuś zaczyna chustę akceptować
Jestem, jestem jest u mnie chustowa koleżanka z córeczką, więc całe dnie spędzamy na zewnątrz
Kangurek i kieszonka wiadomo najlepsze niestety wiem o czym mówisz, bo mój też się wygina wtedy uspokajam, poprawiam i dociągam jeszcze raz Jak zrobisz poprawną pozycję miednicy, to połozy główkę w końcu
Dla ciekawego dziecka to plecak prosty, ja wczoraj zamotałam po raz pierwszy nie jest to trudne, to najprostsze wiązanie pod względem technicznym, ale warto uczyc się go z doradcą i asekuracją (na początku oczywiście ).
Nie wiem co masz na myśli pisząc "kangurek pod pachami"?
Gdzie będziecie nad morzem? Jak w Gdańsku, to mogę Was pouczyć
-
Mnie fb męczy, ale oczywiście dostosuje się do reszty
My byłyśmy wczoraj ostatni raz u rehabilitantki - asymetria juz prawie zanika. Ale pojawił się nowy problem...Patrycja ma brązowe końce palców - myslałam, że opaliła sobie na spacerku ale nie...to jej nie znika i do tego w kąpieli jak zaciska piąstki bardzo sinieje jej lewa rączka..no i oczywiście matka panikara naczytała się w internecie, że trzeba jak najszybcjej do kardiologa...i teraz znów spac nie moge...