Kwiecień - plecień 2018
-
WIADOMOŚĆ
-
nick nieaktualny
-
Izunia, szczerze Wam współczuję. Wiadomo, że szpital to nic fajnego ale na pewno dla Was to dobre rozwiązanie bo nie będziecie juz musieli działać po omacku. Dowiecie się co dolega Malutkiej i szybko mam nadzieję da się to wyleczyć. Siły mnóstwo Ci przesyłam i dobrych myśli :*Kirunia - jesteś już z nami Maleńka
-
Agiii37 wrote:W nocy będę próbowała brxuszkowych pozycji
Iza znajoma się zaangażowała i chce pomóc, super. Na pewno znajdą przyczynę. Będzie lepiej. Trzymam kciuki.14.10.2019 - Helena - zakochani od nowa
29.03.2018 - Zuzanna - miłość naszego życia
19.05.2017 - maleństwo 8 tydzień [*] -
nick nieaktualnyA ja spróbowałam ale przekręciłam dopiero Małą o 4 rano (czyli o tej porze co zaczyna się wiercić, bo brzuch) i co? przespała 1,5 h i bączków bolących nie było
zaczynam akcję - Ada na brzusio w nocy
Agiii a co do rozmiaru biustu, to nie ma co zazdrościć chciałabym mieć ze 2 rozmiary mniejWiadomość wyedytowana przez autora: 7 lipca 2018, 07:31
APrzybylska, Tusianka, ibishka, Ilona92, Agiii37 lubią tę wiadomość
-
Dzien dobry!
My juz na nogach od 7!
Byliśmy na rynku , kupilismy 6 l jagod, wczoraj tez 6, wiec zapas jagodowy jest ❤️❤️
Dzis ogarnianie dookoła komina( czytaj zwierzaki i zielenina)
Iza w koncu cos ruszyło ! Obyście trafili na cudownego pediatrę! Duzo siły kochana!
Co do biustu , szczerze to zaczekam doceniać moje małe Pomaranczki, wez to nos, dbaj, masuj, ćwicz
U Nas noc jakas dziwna, cycek co chwile, moze pic sie jej chciało, ale daje tylko cyca i spiny dalej, żadnej zmiany pieluchy, budzenia.
Udanego weekendu!
Magdzia85F, Etoilka, aga_90, Tusianka, pomarańczka_33, ibishka, Agiii37, APrzybylska, machirude lubią tę wiadomość
-
Ilona, wiem że z gospodarstwem to mnóstwo roboty i w ogóle ale też Ci zazdroszczę SWOICH owoców i warzyw ja jestem miastowa ale wakacje to bym mogła na wsi spędzać
Marysia, spokojnej podróży i miłego pobytu
Etoilka lubi tę wiadomość
Kirunia - jesteś już z nami Maleńka -
nick nieaktualnyIlonko jakie piękne widoki ja też wychowana jestem na wsi na gospodarstwie, teraz mam tylko swój ogródek i folie i też mieszkamy na wsi, ale wiem ile to pracy w polu i na gospodarce jest teraz to szczególnie bo przetwory i żniwa trzeba robic, czasem mnie tęsknota weźmie.
Jaka to książeczka?
Aniu.nocka lepiej ale dzisiaj rano musiałam iść do pracy i nie odwazylam się go dać na brzuch, bo chciałam być wyspana, dzisiaj będę próbować, znając mnie będę czępić przy łóżeczku i patrzeć czy oddycha
Madzia ostatnio pytałaś czemu tak szybko wracam do pracy, muszę kochana bo mam swoją działalność i nie chce i nie mogę z rynku wypaść, na razie jestem 3 razy w tygodniu po 6 godzin maks a od września wracam na cały etat i tego się trochę obawiam, jakoś mi tak trudno.
Moje pomidorki na razie lekko pomarańczowe muszę jeszcze poczekać.
Ze smokiem dalej walczymy dzisiaj znowu udana krótka drzemka na smoczku, może się uda.
Miłej soboty.Wiadomość wyedytowana przez autora: 7 lipca 2018, 14:31
Ilona92, Magdzia85F, APrzybylska, Etoilka lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualny
-
Ja też na wsi mieszkam jeszcze do niedawna mama hodowała bydlo ale teraz poszla do pracy, tyle ze pole nadal jest uzytkowane, jest szklarnia, warzywka na polu i mamy tylko kurki i kaczki
Wiadomość wyedytowana przez autora: 7 lipca 2018, 14:46
Magdzia85F, Agiii37 lubią tę wiadomość
-
Agata to jest tohttp://www.empik.com/rozloz-baw-sie-i-ogladaj-w-morzu-opracowanie-zbiorowe,p1127506701,ksiazka-p
Ka dostałam troche Ziemii. Cos tam jest, ale nie za duzo.
Moje pomidory powoli dochodzą, powinnam isc poobrywane liście z nich, ale zawsze jest cos i zebrać sie nie moge
Moge zrobic wieczorek zapoznawczy u mnie miejsce na camping bedzie:)ja ze swojej strony moge zagwarantować miejsce, kawę herbatkę i ciastopomarańczka_33, Agiii37, Magdzia85F lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualny
-
Agiii37 wrote:Ilona mam pytanie odnośnie liści z pomidorów, bo wiem że wilki trzeba wyrywać, ale liście też wyrywasz jak tak to które albo zrób zdjęcie bo dla mnie nowość pomidory pod folią nigdy w domu nie mieliśmy więc dopiero się uczę
-
imprezka bardzo się udała tatuś właśnie usypia Kirunię a ja korzystam z chwili i piszę
zrobiłam pieczone skrzydełka, talerz wędlin, misę owoców i 4 sałatki jedna z pęczakiem i dynią w occie, z suszonymi pomidorami cebulką i czosnkiem, druga z ryżem, kurczakiem, papryką, sałatą i awokado, trzecia też z kurczakiem ale z kaszą jaglaną ananasem, rodzynkami papryką i słonecznikiem, i czwarta to kalafior surowy z ogórkiem, rzodkiewką, pomidorkiem koktajlowym, jajkiem i koperkiem. Wszystkie prawie zjedzone więc chyba gościom smakowały
jedni znajomi mają córeczkę 19 dni młodszą od Kiry, ważą podobnie ale Kira jest zdecydowanie większa, dłuższa, a Zuzia urodziła się z wagą 3500 więc Kira ładnie już nadgoniła
uwielbiam robić takie spotkania ale kręgosłup to mnie tak boli że żadna pozycja nie jest dobra, jeszcze do tego sporo nosiłam Malutką bo chciała wszystkich widzieć
no nic, fajnie było a jutro odpoczynekgrzanewino, Ilona92 lubią tę wiadomość
Kirunia - jesteś już z nami Maleńka -
Cześć dziewczyny,
dzięki za słowa wsparcia. Jakoś na telefonie mogę tylko czytać, a jak chcę odpisać to mi wyskakuje błąd i że "taka strona nie istnieje", więc pozostaje odpisywać tylko z laptopa jak chwilę siądę.
Niestety u nas słabo. Mały nie chce jeść tego nutramigenu. Za pierwszym razem wziął butelkę jak zwykle, gdy mąż go karmi, zassał się i zrobił wielkie oczy, straszną minę i w ryk. Udało mu się wcisnąć 30ml, ale później jak się rzucił na cycka to się oderwać nie chciał. Codziennie udaje mu się wmusić dosłownie trochę, nie wiem czy on się przyzwyczai. Jak ja jestem obok to nawet butelki nie weźmie, więc nie wiem jakim cudem bym go miała karmić jak mąż będzie w pracy. Ogólnie to mam wyrzuty sumienia i poczucie że się nad nim znęcam, on płacze a ja z nim.
Iza, Wasza Gabrysia normalnie to jadła? Na opakowaniu oni w ogóle piszą że takie malutkie dziecko ma zjeść 200ml 5 razy na dobę, czy oni oszaleli?
Jutro idziemy do innego pediatry, mam nadzieję że on da jakąś inną diagnozę.. że wcale nie trzeba rezygnować z kp. Nam np. nikt nie mówił o podawaniu probiotyków, a czytałam że one zmniejszają występowanie alergii. -
U nas podobnie. Chwilę jadła póki się nie skapla a potem wypychala językiem butle. My ja oszukiwalismy smoczkiem. Dawałam smoczka. Zaczynała ssać a potem szybka podmiana że wyjmowalam go a mężu wciskal butelkę ale potem się skapla o co chodzi i była nieufna do smoczka. Więc często kończyło się podawaniem zakraplaczem. Wciskalam jej do buzi 2-3ml i dawałam smoczek żeby dzięki ssaniu go Polknela to pskudztwo. Nie dziwię się dzieciakom że nie chcą tego jeść bo jak ja spróbowałam to mnie aż naciąglo.
Trzymam za was kciuki!
My jeszcze przed szpitalem mamy próbę w postaci takiej żr odciągam pokarm. Ile dam radę daje pierś a jak zaczyna się awantura to daje z butelki lub mm tak żeby mieć pewność że dużo zjadła i zobaczymy do jutra czy waga ruszy..