Kwiecień - plecień 2018
-
WIADOMOŚĆ
-
nick nieaktualny
-
Ja nie mam zawrotów głowy. Odkąd karmię, bardzo dużo jem (mam taaaaki apetyt) i piję - pewnie dlatego.
U nas wszyscy ciepłolubni. Ja i mąż lubimy upały, Wojtkowi jak na razie też nie przeszkadzają.
Czytacie dzieciom? My zawsze oglądaliśmy tylko książeczki kontrastowe, dzisiaj zaczęliśmy czytać (o niedźwiedziu Wojtku, żołnierzu w Armii Andersa :p) - i było super! Z zaciekawieniem oglądał obrazki, słuchał i komentował aż miło! Chyba doszła nam nowa codzienna aktywność
I dziś nam stuknęły 4 miesiące!
Wiadomość wyedytowana przez autora: 23 lipca 2018, 12:51
aga_90, Magdzia85F, grzanewino, Ilona92, Agiii37, machirude lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualny
-
Dzięki za odpowiedzi,
ja własnie chyba w ogole nie bede przekłuwac uszu, jak bedzie chciala to sama zadecyduje.
Ciesze sie , że u Was coraz fajniej. Pati jest zdecydowanie "high need baby" i ma ADHD, caly czas wymaga mojej uwagi, moge cos zrobic tylko jak spi, a ona ma turbodrzemki zamiast spania, max. 30 min co 2 godziny czasem co 4 godz - zalezy od dnia. wyglada to tak, ze jak sie obudzi to przez godzine jest super a pozniej juz marudzenie a potem strasznie sie meczy zeby zasnac znowu. to zasypianie jest najgorsze i znow pol godz spania i od poczatku. A jak nie spi to jest bujaczek 10 min, potem mata 10 min, potem na raczki 10 min i tak w kolko...szybko sie jej wszystko nudzi,
A to my, po spacerze , w calej okazalosci ( oczywiscie mama bez makijazu i fryzury ale wiadomo czemu, prawda... )
Wiadomość wyedytowana przez autora: 23 lipca 2018, 14:05
Magdzia85F, grzanewino, pomarańczka_33, Sylwiaa95, Etoilka, Tusianka, Ilona92, Agiii37, ibishka, machirude, aga_90 lubią tę wiadomość
-
Podziwiam wszystkich, którzy wychodzą w taką pogodę z domu a nie muszą my siedzimy w domu, wieczorem wyjdziemy tylko do ogrodu a zakupy zrobię przez internet, we czwartek tylko będziemy musiały tylko iść na szczepienie ale przychodnia na szczęście jest bliziutko
Ja chcę jesień!!!machirude, Tusianka lubią tę wiadomość
Kirunia - jesteś już z nami Maleńka -
pomarańczka_33 wrote:Podziwiam wszystkich, którzy wychodzą w taką pogodę z domu a nie muszą my siedzimy w domu, wieczorem wyjdziemy tylko do ogrodu a zakupy zrobię przez internet, we czwartek tylko będziemy musiały tylko iść na szczepienie ale przychodnia na szczęście jest bliziutko
Ja chcę jesień!!!
A my w sierpniu nad morze więc ciepło ma być:p
Wiadomość wyedytowana przez autora: 23 lipca 2018, 16:03
Ilona92 lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualnyTęskniąca wrote:Dzięki za odpowiedzi,
ja własnie chyba w ogole nie bede przekłuwac uszu, jak bedzie chciala to sama zadecyduje.
Ciesze sie , że u Was coraz fajniej. Pati jest zdecydowanie "high need baby" i ma ADHD, caly czas wymaga mojej uwagi, moge cos zrobic tylko jak spi, a ona ma turbodrzemki zamiast spania, max. 30 min co 2 godziny czasem co 4 godz - zalezy od dnia. wyglada to tak, ze jak sie obudzi to przez godzine jest super a pozniej juz marudzenie a potem strasznie sie meczy zeby zasnac znowu. to zasypianie jest najgorsze i znow pol godz spania i od poczatku. A jak nie spi to jest bujaczek 10 min, potem mata 10 min, potem na raczki 10 min i tak w kolko...szybko sie jej wszystko nudzi,
A to my, po spacerze , w calej okazalosci ( oczywiscie mama bez makijazu i fryzury ale wiadomo czemu, prawda... )
Mój Łukaszek też czasem taki.nieodkladalny jest też mu ciężko zasnąć.
Ja jak upały to siedzę w domu, ale jak trzeba to idziemy, wczoraj np byliśmy.
No i pochwalę się wczoraj pierwszy raz poszłam biegać matko.jak ciężko na razie krótko i z dużą ilością marszu mam nadzieję że uda mi się chociaż 2 3 razy w tygodniu.
Ja moje przekluwanie uszu wspominam traumatycznie jak miałam 6 lat to pierwszy raz ale zarosly potem po komunii pielęgniarka w domu igłą mi to robiła, myślę że lepiej albo wcześnie albo jak dziecko świadome, ale teraz to pyk pistoletem i nie boli.
machirude lubi tę wiadomość
-
Co do przekłuwania uszu, to moja przyjaciółka kosmetyczka mówiła, żeby tylko nie przekłuwać pistoletem. Najlepiej iść do piercera i u niego przekłuć. Chodzi o kwestie sterylizacji i gojenia się miejsca przekłucia.
A my wróciliśmy wczoraj z tygodniowego tripa po Polsce i jestem z siebie dumna i z Pawełka też daliśmy radę w pociagach był turbo grzeczny
A sam wyjazd dał mi dużo radości i energii i już planuję kolejne tripymachirude, aga_90, Etoilka, Tusianka lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualnyMy też po chrzcinach. Przetrwalismy!
Ja nie mam przekłutych uszu, więc też nie planuje Małej przekluwać. Przeklujemy jak będzie chciała.
Klaudia, dzieci chyba tak mają że nie potrafią długo skupić uwagi Trzylatek jest w stanie skupić się do 15 minut, no chyba że trafisz na fazę wrażliwa albo pasję, to wtedy godzinami mogą coś robic
My staramy się wychodzić niezależnie od pogody, ale tez wolę chłodniejsze klimaty, tylko zastanawiam się jak w zimie zmienić na spacerze pieluche... bo teraz to nie ma problemu
Moje dziecko nie chce pić z butelki. Wypila raz, jak miała 6 tygodni a teraz jest histeria. Nie chce od babci, od taty, ode mnie też. Jakieś pomysły? Używamy butelki i smoczka lovi, zmieniłam jej na 3m+ ale to nic nie dało. Spróbować z innym smoczkiem?
Edit:
Klaudia, Pati podobna do Ciebie
Kamila, podziwiam, że sama się na taką wyprawe wybralas. My tez nie chcemy się ograniczać i podróżować z Zośka, ale sama bym się chyba nie odważyła póki co. Chociaż kto wie, nasze wyjścia są coraz dłuższe.
Agiii, super, że biegać zaczęłaś. Ja póki co spaceruje, ale chcę z tym nordic walking wystartować. Na razie jeszcze chyba nie jestem gotowa
My czytamy, nie jakoś super regularnie, bo Zosia woli piosenki Ale chyba wpleciemy czytanie w plan dnia. No i na pewno chcemy jej czytać do snu jak już będzie wieksza.Wiadomość wyedytowana przez autora: 23 lipca 2018, 20:06
Etoilka, Magdzia85F, Agiii37 lubią tę wiadomość
-
machirude wrote:Aga, dobrze, masz szybko wizytę, to szybko się wyjaśni co to. Większość takich zmian jest lagodnych, ale trzeba sprawdzić. Ja wlasciwie też muszę skontrolować swoje zgrubienia w piersiach. A Wam dziewczyny gin bez problemu usg piersi robi? Ja robiłam zawsze na własną rękę.
My tez po lekarzu. Nasz Bottal i otworek się zamknely! Jestem mega szczęśliwa, ale chyba jeszcze podjedziemy gdzieś prywatnie na spokojnie, żeby to potwierdzić, bo Mała trochę szalała na echo i mam nadzieję, że niczego nie przeoczyli.
Spacer zaliczony, ale jest straaasznie gorąco. Jestem już chyba za stara na takie upały
Super że bottal i otworek jak się zamknął, teraz niech serduszko bije jak dzwon
My w taką pogodę, jeśli tatuś ma wolne to się plażujemy mamy namiot dla synka i raczej siedzimy w cieniu, ale synuś bardzo lubi takie klimaty. No cyganskie dziecko mam :d
Mam do Was pytanie, bo gryzę się z tym od jakiegos czasu. Znajomi mają córkę, 3 miesiące skończy za parę dni. Ciągle im płacze, jest niespokojna, wyrywa sie i szarpie przy piersi u strasznie odgina główkę do tyłu, wlasciwie w każdej pozycji. Na pleckach nie cierpi leżeć. Wszystko składa mi się na wzmożone napięcie (podobnie bylo u jednej z dziewczyn na drugim wątku i rehabilitacja oraz odpowiednia pielęgnacja dały dużą poprawe). I moje pytanie: czy wypada posunąć taki temat? Nie chcę być źle zrozumiana, ani nie chce sie wtrącać, ale tak mi ich żal bo sie męczą i rodzice i córeczka.. co byście zrobily na moim miejscu?machirude lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualny
-
Natalia widzę to za każdym razem jak sie spotykamy. To ich drugie dziecko, pierwsze podobno było hnb, wiec teraz przyjmują sytuację za "normalną" i chyba czekają az kiedys to minie. Dlatego się z tym gryzę i nie wtrącam. Nie uważam sie tez za znawcę i nie twierdze ze to na pewno to, ale gdyby choć sprobowali to może bylaby jakaś poprawa i ulga dla nich wszystkich..
I przypomnialo mi się że Malutka obracała sie z brzuszka na plecy juz w 2tyg
Sama nie wiem czy chcialabym żeby ktoś mi coś takiego zasugerowal.. -
nick nieaktualnyAha, czyli nie widzą problemu.
To trochę zmienia postać rzeczy, bo jak ktoś uznaje coś za normalne i nie oczekuje porad a ktoś inny wyjeżdża z tekstem: idź do lekarza, to mozna się wkurzyc
Z drugiej strony szkoda dziecka i rodziców. Może jakoś między słowami napomknąć?
Sama mam takie dylematy jeśli chodzi o moich siostrzencow i bratanice. Czasami cos zasugeruje jako niepraktykujacy pedagog ) a co ich rodzice z tym zrobia to juz ich sprawa. Ehhh... -
Aga, ja bym się “wtrąciła” jeśli to bliscy znajomi no i na pewno jakoś delikatnie.
Judyta, to niech nad morzem będzie gorąco a w stolicy chłodno
A ja mam chyba nietolerancję albo alergię na Warszawę, dwa tygodnie byłam na Warmii i nic, dzisiaj pierwszy dzień w domu i koszmarny ból głowy Misia już śpi więc i ja wskoczyłam do łóżka, mam nadzieję, że do jutra mi przejdzie...
Natalia, my mamy i smoczka i butelki Nuka ale znam osobiście przypadek, gdzie dziecko jest antybutelkowe i antysmoczkowe, za nic nie chciała się przekonać, dziś ma już rok i 3 miesiące i jej mama a moja siostra musiała sobie dać radę jakoś bez tego. Teraz próbuje ją od piersi odstawić ale ciężko im to idzie dlatego tylko mnie utwierdziły w przekonaniu że będę karmić piersią Małą jeszcze tylko 2 miesiące, potem ewentualnie trochę w nocy i koniecmachirude lubi tę wiadomość
Kirunia - jesteś już z nami Maleńka -
nick nieaktualnyAga jak tam w ogóle u Ciebie? Biopsję już miałaś? Trzymam kciuki, bo wiem, ile to kosztuje (sama w styczniu ubiegłego roku miałam nowotwór tarczycy, łagodny i wycięli mi pół) - pamiętaj, że już coś będziesz działać i na pewno, badanie okaże się rutynowe
Hm, co do problemu ze znajomymi, to bym spytała, czy pytali pediatrę, albo jak wizyty u ortopedy - przecież na pewno ktoś to musiał zauważyć?!
Machirude - zimą, to chyba będzie ciężko też wykryć = "prezent" w pieluszce. Ale ja wtedy albo leciałabym do domu albo szukała gdzieś sklepu
Agiii zazdroszczę samozaparcia. Mnie przy ostatnim "bieganiu" jak uciekałam od deszczu, to myślalam, że cyce mi odpadną i zaczął mnie boleć kręgosłup "
Klaudia - Pati jest śliczna!!! A Ty wyglądasz kwitnąco! I modny jest teraz no make up!
My też wychodzimy - jak jest taka pogoda, to albo przed południem albo później.
Dorotko podsunęłaś mi temat do dyskusji.
Ile czasu chcecie karmić??? Ja sobie myślę, że do 1,5 roku (bo nie wiem, jak zajdę w ciąże, czy Ada będzie smakoszem mojego mleczka jeszcze).
Agiii37, machirude lubią tę wiadomość
-
Magda jutro mam wizytę, wiec i pewnie biopsja jutro.. mąż wziął wolne żeby jechać ze mną, a moja mama bedzie spacerować z Wiktorem w parku niedaleko. Zobaczymy jak to będzie.
A co do znajomych to tez mnie to nurtuje że żaden lekarz tego nie widzi. No albo widział i są w trakcie np. czekania na wizytę u fizjo tylko nic nie mówią.. ciężki temat ogólnie.
Ja bym chciała karmić minimum rok. Potem wracam do pracy i nie wiem jak to będzie, ale juz się wtedy spinac nie będę -
nick nieaktualnyDorota, na razie nie jest ta butelka nam bardzo potrzebna, ale mam nadzieje że to nie jest bezbutelkowy przypadek, bo jestem trochę uwiązana. Zawsze jak planujemy być dłużej poza domem, to biorę mleko na wszelki wypadek i wkurza mnie, że muszę je wylewac. Teraz biorę już tylko 30 ml na czarną godzine, ale i tak wiem, że będzie do wylania. Mam nadzieję że za jakis czas jednak zaakceptuje butelkę, bo co jak np.zabraknie mi mleka...? Spróbujemy jeszcze z Aventem, bo ma inny kształt niż lovi i przychodzi mi jeszczedo głowy picie z kubeczka.
Ja bym chciała karmic do roku.
O ile nic się nie wykrzaczy też po roku wracam do pracy, wezmę jeszcze zaległy urlop i pewnie zaczniemy wtedy się odzwyczajac.
A myslicie o kolejnym dziecku? Bo ja sie zastanawiam nad dzieckiem no.2. Jak to, że tak powiem zrobić. Bo z racji naszego wieku raczej nie powinniśmy długo czekać, z drugiej strony chciałabym popracować...bo to tak słabo przyjść na 2 mce i iść na zwolnienie. Z drugiej strony jak wszystko będzie ok, to mogę pracować te kilka miesięcy jeszcze w ciąży, hm...jeszcze z innej strony, nigdy nie wiadomo ile czasu zajmie zajście w drugą ciążę. Dylematy...czasami żałuję że tak późno się zdecydowaliśmy na dzieckoWiadomość wyedytowana przez autora: 23 lipca 2018, 23:50