Kwiecień - plecień 2018
-
WIADOMOŚĆ
-
nick nieaktualnyRene u nas Ada tyje cały czas tak samo, a pewnie w przychodni to będą biadolić.
A Patryk miał przejścia ze zdrowiem. Szpitale. Będzie dobrze!
Myszko wiem, że to irytuje, ale olej tą kuzynke. Bo nerwów szkoda. Na serio.
Co do jedzenia z cyca i wygibasow, to jakbym czytała o Adzie. Mam to samo. Ale to jedyny sposób, żeby zjadła. Bo na leżąco nie tknie.
Dziś w nocy to sie odkleic nie mogła, aż mnie sutki bolą.
Agiii 6h ciągiem tez mi sie marzy. U nas czasem zdarzy sie 3h. Ech.
Jak macie nianię to szkoda rezygnować wg mnie. Dziecko sie jeszcze zsocjalizuje!
Marysiu super gratki, ze klucze juz będą!
A jak Wojtuś w restauracjach? Zjada?
Moja nie tyka. Haha
Co do nocnika. Byłam ciekawa opinii. Bo nie mam zdania. Ale opcja lata i prób oswajania, to dobra opcja.Etoilka, Rene lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualny
-
Magdzia85F pewnie masz rację
Jeśli chodzi o nocnik to jestem na etapie odpieluchowania całkowitego Damiana ciężko idzie bo on często choruje a wtedy juz nie woła.Trening czystości Patryka to dla mnie temat bardzo odległy:-)
Etoilka gratuluję odbioru kluczyEtoilka lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualny
-
Nocnik- dostaliśmy na skończone 6 miesięcy od mojej mamy. Wysluchalam opowieści jak to ja mając 10 miesięcy panicznie się go bałam, więc brat oswajany był wcześniej. Podsumowala: nocnik masz, a kiedy będziesz sadzac to już Twoja sprawa. O tyle dobrze ze Wiktor jeszcze sam nie usiadł, więc mnie nikt nie wypytuje. Na pewno będę próbować go oswajać. Na początku żeby próbował na nim tylko usiąść, nawet w ubraniu. Na początku w formie zabawy. Latem będzie ciepło to może nam się czasem uda w niego załatwić (mniej ubrań do zdjęcia), ale ze odpieluchowanie zabiorę się jak będę widziała że jest gotowy
Słoiczki - temat rzeka. Jedni powiedzą że bardziej zbilansowane, przebadane, eko, itp. Inni że mniej wartościowe bo mięsa tylko 8-9%, większość składu to marchew i zapychacze. Według mnie prawda jest pośrodku. U nas słoiczki są średnio 2-3 razy w tyg. Staram się gotować sama, ale wiadomo że różnie wychodzi. Nie spinam się. Mój mały Żarłok pochłania wszystko co mu dam więc nie mam problemu. Doczytalam wczoraj ze słoiczek 200g ma ponad 400kcal! Wow
Nie wiem dokładnie bo się nie wazylismy u lekarza, ale waga łazienkowa pokazuje zacną wagę ponad 10kg dziewczyny, startowalismy z 1765g
I już skleroza, muszę doczytać :dEtoilka, Tusianka, Magdzia85F, Rene, BP 02 lubią tę wiadomość
-
O, wiedziałam że było jeszcze coś "grubszego"
Kinga Twoja kuzynka zapewne działa w sposób z którym większość z nas tu się nie zgodzi. My wiemy że cukier i sól są takiemu maluszkowi niepotrzebne, że mogą wyrządzić szkody w tym małym ciałku. Że przyspieszanie chodzenia czy siedzenia też mija się z celem. Ale: jej dziecko, jej wybór, jej sprawa. Pamiętacie jak się zastanawiałam czy powiedzieć znajomym żeby poszli do neurologa albo fizjo? Przemyslalam to wtedy porządnie i stwierdziłam że ja nie chcę żeby ktoś się wtracal w moje wychowanie to i ja tak robić nie będę. Mała obecnie jest stawiana przy kanapie i stoi, od dawna jest sadzania, chociaż samej jej do siadania daleko, nie raczkuje jeszcze. Nic nie mówię, bo nie moja sprawa, to ich drugie dziecko. Wierzę że Twoja kuzynka nie robi dziecku krzywdy świadomie. W jej przeświadczeniu robi dobrze. Możemy sobie o tym podyskutować, ale daleko mi do oceniania jej. Kiedyś rzeczywiście tak robiono i "nic się nie działo". Mało kto powiąże późniejsze problemy z tym co jadł jako niemowlę. Jeśli chcesz, to możesz jej podsunąć jakiś ciekawy artykuł który zasieje w niej ziarenko niepewności, ale nic więcej zrobić nie możesz. Możesz się cieszyć że Ty wiesz to wszystko i robisz dla swojego dziecka to, co dla niego najlepsze
Marysiu gratuluję odebrania kluczy! Kiedy przeprowadzka?Etoilka, Magdzia85F, Rene lubią tę wiadomość
-
Magda, Wojtek zje wszystko, co mu dasz. W restauracjach daję mu próbować, ale nie chcę przesadzać, bo to często za słone/słodkie/ostre, dlatego jak gdzieś idziemy, to mu zawsze biorę coś z domu.
Dzięki, dziewczyny! Przeprowadzka jak najszybciej, liczymy na to, że pod koniec lutego się udaMagdzia85F, Tusianka, Rene lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualnyRene to powodzenia!
Aga w sumie racja, co do obu postów.
U nas słoiki były jak nie robiłam nic jeść. Teraz mam zamrozony rosół i pulpety, i jakieś warzywo do ew uparowania. Papek Adzie staram sie juz nie dawać.Ale tez cale kawałki w raczce miażdży i wyrzuca. Oprócz kawałków udka albo indyka.
Wiec dostaje na łyżeczce, widelcu albo palcu.
Marysiu to wielkanoc już w nowym mieszkaniu?
Wiadomość wyedytowana przez autora: 18 stycznia 2019, 14:33
-
Magdzia85F wrote:Rene to powodzenia!
Aga w sumie racja, co do obu postów.
U nas słoiki były jak nie robiłam nic jeść. Teraz mam zamrozony rosół i pulpety, i jakieś warzywo do ew uparowania. Papek Adzie staram sie juz nie dawać.Ale tez cale kawałki w raczce miażdży i wyrzuca. Oprócz kawałków udka albo indyka.
Wiec dostaje na łyżeczce, widelcu albo palcu.
Marysiu to wielkanoc już w nowym mieszkaniu?
Oby sprawnie poszło chociaż teraz to musze poczekać bo znów jest chory -
nick nieaktualny
-
Magdzia85F wrote:No to git Patryk! Widzisz nadrabia!
I zdrówka dla starszego!
A tak serio bardzo mnie to cieszy teraz co bym chciała to w końcu zaszczepić go tymi zaległymi szczepieniami .Może się uda
A jak u was z zębami?Wiadomość wyedytowana przez autora: 18 stycznia 2019, 15:59
-
U nas słoiczek obiadkowy raz na tydz lub poltora a tak to staram sie gotowac na 2 dni. Za to czesciej owoce bo ze 3 sloiczki tygodniowo. A reszta to banan, mrozone : truskawki, borowki i maliny.
Staś nie lubi tylko zupy z zielonych warzyw a tak to ładnie je. Jeszcze etap papek z malutkimi kawałkami.Magdzia85F lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualnyRene no widać przez dziąsła. Adę męczy jakis dziwny nocny katar. Już ponad tydzień. Chyba to od górnych zębów, zatoki. Nie da sie nic z tym zrobić.
W nocy kiepsko śpi. Ale czy to zęby, to nie wiem.
Jak Patryk zaraz nadrobić to super. Ale do 10 to chyba aż tak expresowo to sie nie uda...chyba
Sylwia ja tubki daję owocowe. Cenowo chyba podobnie.Wiadomość wyedytowana przez autora: 18 stycznia 2019, 17:03
-
Magdzia85F wrote:Rene no widać przez dziąsła. Adę męczy jakis dziwny nocny katar. Już ponad tydzień. Chyba to od górnych zębów, zatoki. Nie da sie nic z tym zrobić.
W nocy kiepsko śpi. Ale czy to zęby, to nie wiem.
Jak Patryk zaraz nadrobić to super. Ale do 10 to chyba aż tak expresowo to sie nie uda...chyba
Sylwia ja tubki daję owocowe. Cenowo chyba podobnie.
Współczuję kataru -
nick nieaktualnyaga_90 wrote:Wiktor zupa z zielonych warzyw tez pluł :d drogą eliminacji chyba mu groszek zielony nie podchodzi a na brokuła musi mieć dzień.
U nas i tubki i sloiczki owocowe na tapecie. Tubka znika w 30sek
u nas Ada puściła pawia jak dałam groszek zielony
Po Day up bolał brzuch. Ale moze za wcześnie było podane.
Rene ten katar to charczenie nosowe.