Kwiecień - plecień 2018
-
WIADOMOŚĆ
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualnyDziewczyny dużo zdrówka dla dzieci oby wyzdrowialy i było wszystko dobrze.
To trudny czas ale będzie lepiej.
My odpukac na razie ok.
Dzisiaj 10 mcy
Miłej niedzieliMagdzia85F, aga_90, myszkaka, APrzybylska, ibishka, Rene, Sylwiaa95, pomarańczka_33, BP 02 lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualny
-
myszkaka wrote:Dorota, jak chce solić to niech soli, ale mnie irytuje sugerowanie że moje dziecko nie rzuca się na jedzenie bo jest niesłone.. Raczej uważam, że solenie to pójście na łatwiznę, bo się daje po prostu swój obiad, a nie gotuje osobnej porcji. Tłumaczenie, że solone jest smaczniejsze mnie nie przekonuje, bo dziecko nie zna smaku soli. Nie jestem też na tym punkcie jakimś fanatykiem. Jak gdzieś jesteśmy to Grześ dostaje np. posolone ziemniaki, ryż, czy kawałek mięsa, nic mu od tego nie będzie. Po prostu sama mu nie dodaję soli.
A z tym, że zalecenia ciągle się zmieniają masz 100% rację. Założę się, że za kilka lat się okaże, że rzeczy które teraz polecają będą potępiać. Trzeba niestety bardziej kierować się własnym wyczuciem.
Jedliśmy wczoraj frytki i nugetsy z kurczaka. Syn nasz dostał prawilne bataty xD ładnie jadł. W ogóle super się rozwinął i radzi sobie z kawałkami, sam chwyta i wkłada do buzi. Jestem mega dumna.
Ale wczoraj jak już mu się bataty przejadly to zaczął szaleć w krzesełku, wyciągnęłam go sobie na kolana, a on w momencie się rzucił do mojego talerza, chwycił za kurczaka i wsadził do dziuba. Urwał połowę i panika bo jednak za dużo. Normalnie raz ze byliśmy z mężem w szoku to dwa laliśmy że śmiechu. Gdybym wiedziała że tak zrobi to byśmy nagrali. Taki miesozerca :d
A tak poważnie pytanie do tych które w blw się wczytaly i znają teorię
Zastanawiam się jak to jest, bo dziecko karmione łyżeczką zjada porcje ok 150-200g obiadku czy to kaszki na śniadanie, obojętne. A dziecko karmione blw zje powiedzmy 2-3 kawałki czegoś, reszta ląduje na podłodze, coś rozsmaruje po tacce, itp. I tu moje pytanie: czy jedno i drugie dziecko wtedy przybiera podobnie?
Wszystkiego najlepszego dla dzisiejszych Solenizantow :*Wiadomość wyedytowana przez autora: 20 stycznia 2019, 11:31
pomarańczka_33 lubi tę wiadomość
-
Aga, ja myślę że to zależy od apetytu dziecka. Grześ nigdy nie zjadł 150-200g obiadku, raczej 80g to max, blw zjada te kilka kawałków. Zależy od dnia. Czasem zjadł 1-2 łyżeczki i odpychał, czasem blw zje cały pulpecik 15g mięsa, do tego 3-4 różyczki brokuła, kilka "frytek" z batata, a czasem mi zje tylko marchewkę, świderka i ma dość. Jak zrobiłam mu makaron z pesto pietruszkowym to nie zjadł, jak zrobiłam z pesto z buraka to wcinał. Myślę, że pewnie przybiera tak samo jak bym mu dawała papki i walczyła po 2 łyżeczki. Zresztą zupki też mu gotuję ale zjada mniej niż bym chciała
Kamila, no właśnie się staram mu chociaż z jakiejś odległości to trzymać. Na kilka chwil do buzi czasem się udaje. Ja próbowałam z Peppą, ale on i tak nie ogląda tak zainteresowany żeby nie walczyć z maską.
Dzięki dziewczyny za rady, mąż już w aptece.Wiadomość wyedytowana przez autora: 20 stycznia 2019, 12:00
-
Samych radości dla Łukaszka!
U nas w nocy nadal 40 stopni... nie ma innych objawów, więc mam nadzieję, że to tylko trzydniówka
Wstał o 10, śniadania nie ruszył i po 11 znów w kimę.
Aga, jak zaczynałam z kawałkami, to też się nad tym zastanawiałam. Bo Wojtek jadł duże ilości zupek. U nas to była kwestia wprawy - jak załapał jak jeść kawałki i że super jeść samemu, bo zjada naprawdę dużo. Także nie martwię się, że może przybrać mniej niż na zupkach (które też mu nadal robię, bo my z mężem uwielbiamy zupy).
Agiii37 lubi tę wiadomość
-
Aga ciezko powiedziec czy wagowo zjada tyle samo. Ja wychodze z zalozenia ze do roku mleko to podstawa, ale ja mam o tyle latwiej ze kp. Moje spostrzezenia po 4 miesiacach blw - jesli jest glodny to wcina jak szalony (potrafi zjesc 6 plackow na sniadanie), jak nie jest to zje troche i pokazuje ze chce wyjsc. Niezaleznie czy karmie lyzeczka czy sam je.
Ja bardzo na luzie podchodzę do tego ile on zjada, ale jak karmie ze sloika to zazwyczaj polowe tego z hippa zje
-
nick nieaktualnyMój Łukaszek je też różnie papek mu nie daje bo to bez sensu ale jabłko w kawałkach gotowane warzywa to lubi coś tam zawsze zje, odnośnie soli to ja odkladam tak jak większość przed doprawieniem, specjalnie gotuje mu raz w tygodniu deserki płatki owsiane i dużo.owocow mrożonych, bardzo to lubi, słoików nie daje czasem tubke kupię, muszę obczaić te tubki co Kamila pisała z mlekiem kokosowym gdzie je kupić?
Tak na marginesie jeżeli macie problemy z napletkiem że za mało się odciaga polecam krem na receptę BELODERM ja smarowalam miesiąc temu 3 dni po kąpieli i do tej pory fajne efekty, u nas zawalila pediatra co mu porozrywala napletek i teraz ma już 4 blizny, na szczęście już ją zmieniłam i jest ok.
-
nick nieaktualnymyszkaka wrote:Ja napletka w ogóle nie ruszam. Pediatra nic o tym nie mówi, sama też nie dotyka.
ja czyszczę codziennie ze względu na infekxje, w szpitalu lekarka mi pokazała jak, napletek delikatnie mu się odsuwa, ale jak będzie miał tą cystografie to też kilka dni przed mu posmaruje wtedy skóra jest miękka i dalej nie pęka. -
Kinga, jeśli ktokolwiek się czepia dziecka albo gada głupoty to co innego oczywiście.
Ja Kirze nic nie solę a rzuca się na jedzenie, zważyłam ostatnio jej standardową porcję obiadu i wyszło 265 g. Ale wszystko co mleczne zwraca kupiłam kolejne już trzecie mleko jak po tym będzie to samo to ja się już poddaję. Obiady, desery i kasze bezmleczne nigdy nie są zwracacne. A jak jest coś z mlekiem albo jogurtem to jest zwrot, raz mniej raz więcej ale zawsze.
We wtorek idziemy na pobranie krwi Kiry i pod koniec tygodnia pewnie wizyta będzie u lekarza.myszkaka, Ilona92 lubią tę wiadomość
Kirunia - jesteś już z nami Maleńka -
nick nieaktualny
-
Witam sie pi dłuższej przerwie. Miło słyszeć Rene i Age duzo zdrówka dla Waszych dzieci zycze!
Tak day up tez kupowałam w biedrze. Co do przyprawiania zdazy nam sie dac cos z sola. Ja akurat przeciwniczka soków nie jestem, ale oczywiscie je rozcieńczam i nie wstydzę sie o tym mowić. Ostatnio nie zrobiłam obiadu dla Jadwini, a było Ala chilli con carne i tez dostała z kluchami, szkoda ze tego nie nagrałam, łyżeczka miecha i woda i pisk i tak naokraglo, mkze ciut za duzo pieprzu bo chilli na pewno nie było.
Co do zatwardzajacych owocow tez bym sie tym nie sugerowała bo jak podawałam jabłko czy jagody to efekt odwrotny. Ja mam tak samo, tam sa duze ilosci błonnika ktory jednak pobudza perystaltykę jelit.
Nasza Jadwinia „raczkuje” ręce i pupa w gorze, ręce układa poprawnie, ale nogi podciąga, najważniejsze, ze sie przemieszcza. Nadal 6zebow. Wczoraj był mega płacz jakby kolka... zrobiłam jej lewatywę z wody i myślą i jak poszła kupa to pol pampersa. Moje dziecko tak reaguje na mieso jednak.
Dostałam drugi raz miesiączki i to w dzien kiedy wróciłam ze spotkania z dziewczynkami bardzo soe cieszę, ze mam taka mozliwosc socjalizacji z innymi dziećmi.
Próbowałyśmy tez juz starczyło i na szczęście dobrze reaguje. W nocy rożnie , mleko na tapecie cały czas, za to cieżko odłożyć do łóżeczka zaśnie w nim, ale pozniej przy przebudzeniu juz tylko u nasRene lubi tę wiadomość