Kwiecień - plecień 2018
-
WIADOMOŚĆ
-
nick nieaktualnyAniu u mnie nocne podjadanie to u Ady. Hehe.
Ja z resztą wybieram się, prosze mnie tu nie zlinczowac,bo póki co to ciekawości, do dietetyka dla kobiet w ciąży. Kręgosłup za plus 20kg mnie przeraża.
U nas mamy kilka restauracji pod nosem. Ale ja chyba wole domowe jedzenie. Z resztą jak akurat mam na cos ochotę to nie trafią lunchem. Z resztą w ciąży nie chce mi sie mięsa a ciezko trafić. No a kuchnie indyjska to raz na jakiś czas a nie codziennie -
Madzia u mnie w nocy też nie ma mowy o jedzeniu. Nawet jeżeli ja nie śpię, ttp mój żołądek chrapie w najlepsze i rano bym odchorowała. Ale znam takie kobiety, które w ciąży wstają w nocy na pączka lub kanapkę z ogórkiem kiszonym.
Co do wizyty u dietetyka, to daj znać po 🙂
Wiadomo nie ma jak domowe jedzonko, ale (uwaga autoreklama 😜) ja jakoś super nie gotuję i czasem po prostu mi się nie chce. A z mężem mamy taki układ, że jak nie ma obiadu to nie ma i nie ma z tego powodu afery.
Mi w ciąży strasznie nie podchodzi kurczak.Magdzia85F lubi tę wiadomość
14.10.2019 - Helena - zakochani od nowa
29.03.2018 - Zuzanna - miłość naszego życia
19.05.2017 - maleństwo 8 tydzień [*] -
Ilona racja 🤦🏻♀️
Ania patrzę na Twój suwaczek i zaraz rodzisz 😅 Ale ten czas leci....
Magda czekamy na relacje po wizycie
Kiecka (brudne lustro 😜)
https://naforum.zapodaj.net/f1daed15afea.jpg.html
APrzybylska, Ilona92, Magdzia85F, Tusianka, ibishka, Rene lubią tę wiadomość
-
Monika bardzo mi się podoba i ten kolor już sobie wyobrażam Ciebie w pięknie zakręconych lokach, makijażu, złotych dodatkach i piękne buty na obsadzie nawet takie zamszowe czółenka zapinane na kostce noo....to taki mój typ 😉
Monnn lubi tę wiadomość
-
Monika kiecka super 😍
Tak, faktycznie to już całkiem niedługo, bo rodzę w przyszłym miesiącu 😱 jeszcze tylko muszę załatwić sobie CC, bo w świetle nowych przepisów mogą mnie zmusić do próby SN, a ja po doświadczeniach z Zuzią serdecznie dziękuję.Monnn lubi tę wiadomość
14.10.2019 - Helena - zakochani od nowa
29.03.2018 - Zuzanna - miłość naszego życia
19.05.2017 - maleństwo 8 tydzień [*] -
nick nieaktualnyMonika super wyglądasz!
Aniu ja to chyba tez bym wolała cc. Dochodziłam do siebie ponad 2 tyg. Nie tylko cycki, krocze ale o kręgosłup masakra. Wiec nie wierze w te piękne, duchowe porodu SN. Ale co ma być to bedzie. Ze względu Małego pójdę na snMonnn lubi tę wiadomość
-
Madziu ja urodziłam o 3 a o 7 już siedziałam na tylku (wcześniej nie mogłam wstać bo mi anestezjolog tak podał znieczulenie do szycia że podczas szycia nie działało jeszcze a zlapało później i długo trzymało) i mnie praktycznie nie bolało także ten ^^ zaczęło mnie boleć 3 tygodnie po porodzie jak się szwy nie chciały rozpuszczać ale wcześniej to był luzik. Miałam mega farta ale jak widać da się
Ilona92 lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualnyMyszko ja mialam indukcję, takiej nikomu nie życzę...0 rozwarcia, brak skróconej szyjki a przebili mi pęcherz. Przec chciałam a nie mogłam bo szyjka sie nie skrociła.
Teraz moze bedzie fajniej...
Ja po 3 tyg nie czułam juz bólu krocza.
A siadkam też szybko. Ból zaczął sie w domuWiadomość wyedytowana przez autora: 3 września 2019, 20:15
-
U mnie indukcja też nic nie skutkowała, a męczyli mnie kilka dni. CC kojarzę jak ulgę w bólu, koniec strachu o życie Zuzi oraz męczarni i upokorzenia. Nie wiem czy psychicznie teraz dałabym radę urodzić. Ale wiem, że poród to dość kontrowersyjny temat i szanuję zdanie innych.
Kinga wysłałam Ci zaproszenie do przyjaciółek. Zaakceptuj proszę to podam Ci adres i nr telefonu.Ilona92 lubi tę wiadomość
14.10.2019 - Helena - zakochani od nowa
29.03.2018 - Zuzanna - miłość naszego życia
19.05.2017 - maleństwo 8 tydzień [*] -
Ja tez miałam indukcję z masażem szyjki macicy co godzinę, znieczulenie i poród zakończony vaccum. Generalnie ja wspominam go dobrze. Po miałam dużo przeciwbólowych także na ból narzekałam w domu. Dziennie brałam z gram oaracetsmolu ...
Ja nie podważam decyzji o rodzeniu tym bardziej jeśli ktoś go już przeżył. Niech wybiera sam kierując się dobrem siebie i dzieckiem -
nick nieaktualnyIlona dokładnie.
Ale szczerze zazdroszczę tych porodów, co dziewczynom sie trafiają, szybko i jako spoko przeżycie.
Aniu tym razem bedzie lepiej. Tego sie trzymajmy. Fakt, ze póki tp się nie zbliża, to jest ok. Przed zacznę robić w gacie.
A jeszcze nie wiem, gdzie chce rodzić, bo tam, gdzie Adę urodziłam, to sie nie wybieram.
Wiadomość wyedytowana przez autora: 3 września 2019, 20:14
-
Dokładnie. Każdy poród inny. Każda z nas inna. Mnie też przeoralo przecież bo skurcze przez 30 godzin zanim podpieli pod oxy, 2 zastrzyki na rozwarcie, 3 godziny trzymania parcia a jako przeciwbólowy u nas każą iść pod prysznic 😂😂12 godz skakania na piłce z podpięta oxy bez łyka wody bo nie pozwalają jeść ani pić z obawy przed cc. Ale nie wspominam źle absolutnie. A teraz trzymam się myśli że drugi poród łatwiejszy. Więc najwyżej się fest zdziwie w marcu 😉
Ilona92 lubi tę wiadomość
-
U mnie poszło nawet szybko i sprawnie. Po kilku godzinach już siedziałam na łóżku, jedynie trochę szwy mnie ciągnęły.
My po szczepieniu. Dała się ładnie zbadać, ale potem było tylko gorzej. Już jak tylko wzięłam ją, żeby przytrzymać, to zaczęła się drzeć. Miała 3 wkłucia, w obie ręce i udo. Ale na szczęście teraz długa przerwa. Mamy 85 cm i 12,6kgIlona92, APrzybylska, Magdzia85F, Monnn lubią tę wiadomość
04/04/2018 3:22
3990g, 56cm -
Mnie tez ganiali za picie wody, ale mi się tak pic chciało, ze szok nie no ja miałam oxy, nosie, znieczulenie, full wypas 😂😂ja polecam IMiD i prywatna Polozna. Większość kobiet mówi , ze jest różnica między normalna, a prywatne. Chyba, ze faktycznie trafi się baśniowa. Chociaż w wawie Starynkiewicza, kątowa jest spoko. Tylko tam duże obłożenie
-
hej Dziewczyny, ja Was przepraszam ale ja żyję w jakiejś dziwnej czasoprzestrzeni
Przede mną mega wyzwania zawodowe, dlatego staram się doszkalać we własnym zakresie, plus angielski plus Kira i to tak jakby czas się na tym kończy Dobrze, że mam Męża to mnie chociaż karmi 😂 tak na marginesie, praca mega, ludzie jak na razie bardzo spoko, a szefostwo to już w ogóle, oby tak dalej 😎 czeka mnie dużo pracy, intensywnej ale takie wyzwania bardzo mnie napędzają i mam tylko nadzieję, że podołam 😁
Dziękuję Wam za życzenia, oby się sprawdziły, choć część z nich
Aniu, nas przed przyjazdem do Was może powstrzymać tylko jakaś choroba (tfu tfu)
Co do porodu to ja jakbym miała wybierać to ponownie wybrałabym Żwirki i Wigury, fenomenalna opieka, fantastyczni lekarze i bardzo dobre warunki socjalne
Będę trzymać za Was wszystkie kciuki 🤞🤞Tusianka, Rene, APrzybylska, myszkaka, Magdzia85F, Monnn, BP 02 lubią tę wiadomość
Kirunia - jesteś już z nami Maleńka -
Aniu my tez potwierdzamy jeśli bedzuemy zdrowi to przyjeżdżamy.Staram sie zagladac tu co jakiś czas zeby byc w muare na bieżąco,z pisaniem już gorzej rok szkolny ledwo sie zaczął a dzieci juz z pracami domowymi przychodzą ze szkoły takze juz sie zaczyna...
Pozdrawiam was wszystkie i dziękuję za kciuki
Ps w niedzielę odbyl sie Chrzest Święty Patryczka w koncu bo juz tyle razy byl przekladany z powodu pobytow w szpitalu. Cala mszę przesiedzial spokojnie🙂APrzybylska, Ilona92, Magdzia85F, Monnn, BP 02 lubią tę wiadomość
-
Dziewczyny, życzę Wam szybkich i bezproblemowych porodów tym razem!
Ja rodziłam w IMiD, miałam prywatną położną, która szybko dała mi oxy, a potem niedługo znieczulenie bo rozwarcie dobrze szło. Urodziłam bardzo szybko, jedyna niedogodność że mi kazała leżeć ciągle na jednym boku, bo twierdziła że tak szybciej. A na szkole rodzenia twierdzili, że sama sobie pozycję będę wybierać i uczą jakiś chwytów itp, a na nic się to zdało. Fakt faktem, że taka typowa akcja porodowa to trwała 3:20h więc może miała rację z tym leżeniem.
My generalnie planujemy być, ale tak dziś pomyślałam że miał ten MMR i nie wiadomo, czy go akurat coś na wyjazd nie wysypie dziś rano miał 37,5.Ilona92 lubi tę wiadomość
-
Marta panna Gabi to już kawałek kobiety 😍 trzymam kciuki aby obyło się bez komplikacji po szczepieniu.
Dorota żadnych chorób proszę! Też lubię wyzwania i jak się coś dzieje. W pracy zawsze się działo, codziennie inne miasto i ludzkie problemy, ale teraz też jest ciekawie 😘 znalazłam pod nosem zajęcia multisensoryczne i dziś idziemy pierwszy raz.
Renata z taką wesołą gromadką to ja Ci wierzę, że masz sporo na głowie. Czekamy na Was ❤️
A u nas dziś noc rewelacja. Zasnęła 21.40, pobudka na sprawdzenie czy wszyscy śpią o 1.40, a potem wstała o 7 😁
Kinga dmucham i czaruję aby nic nie było 😚Wiadomość wyedytowana przez autora: 4 września 2019, 08:52
Ilona92, Magdzia85F, Tusianka, Rene lubią tę wiadomość
14.10.2019 - Helena - zakochani od nowa
29.03.2018 - Zuzanna - miłość naszego życia
19.05.2017 - maleństwo 8 tydzień [*] -
nick nieaktualnyMyszko u mnie cala akcja 2:54.
Aniu super nocka! Daj znać jak po zajęciach.
Marta Ale z Pyza wysoka!
Dorotko ja bym padła, mój mąż mnie by nie nakarmił
Ada od kilku dni jak tata przychodzi z pracy, to takie popisy daje. Wchodzi do kitchen helpera jakoś szybko się nauczyła, potem tata czyta pucia i Ada przy stronach, gdzie Pucio idzie spać, robi podkowke nuci aaaa i Ją kładę. Słodkie to jestWiadomość wyedytowana przez autora: 4 września 2019, 09:03
APrzybylska, Tusianka lubią tę wiadomość
-
Melduję się po zajęciach. Ogólnie jestem zadowolona. Było dużo stymulacji, ale jak na pierwszy raz myślę że nie za dużo. Były tańce, pokazywanie części ciała, potem dotykanie różnych przedmiotów o różnych fakturach (gąbki, zmywaki, szczotki, szyszki), chodzenie po różnych fakturach. A na wyciszenie rozwalanie makaronu, ryżu i mąki z barwnikami i zapachami. Było w sumie 6 dzieci, najstarsze 2.5 roku, a najmłodsze 10mcy. Na razie grupa jest jedna, ale jak się zbierze więcej to podzielą na młodsze i starsze.
Po powrocie butla i lulu bez marudzenia 🙂Ilona92, Tusianka, Rene lubią tę wiadomość
14.10.2019 - Helena - zakochani od nowa
29.03.2018 - Zuzanna - miłość naszego życia
19.05.2017 - maleństwo 8 tydzień [*]