Objawy ciąży - 5 tyg. i 1 dzień
-
WIADOMOŚĆ
-
Czesc, dzis jest dokladnie moj 5 tyg 1 dzien ciazy.. do tej pory czulam sie bardzo slabo, mialam zawroty glowy, apetyt mialam taki, ze jadlam bez przerwy, do tego ciagnelo mnie mocno w brzuchu. Od wczoraj wszystko ucichlo. Wrocila energia, apetyt sie unormowal, brzuch juz nie boli.. czuje sie normalnie. Jedyne co jeszcze mi zostalo to wrazliwe piersi. Boje sie straszliwie, ze zarodek obumarl.
Co o tym myslicie? Miala ktoras z was tak? -
Nie martw się! Moim jedynym objawem na początku ciąży był ból piersi. W 8 tygodniu ciąży przestały boleć z dnia na dzień. Od razu negatywne myśli miałam. Poszłam do lekarza i było wszystko dobrze. Ból piersi już nie wrócił. Czym mniej objawów tym lepiej dla Ciebie. Co nie znaczy, że Twoje objawy jeszcze nie wrócą.
Wiadomość wyedytowana przez autora: 5 listopada 2018, 12:33
08.02.2019 ❤ Julka 39t i 1d 2645g 51 cm
-
Spokojnie! Betę masz dobrą. Ja robiłam dwa razy tylko w 4t i 3d i w 4t i 6d - 3891. Więc mniej więcej w takim czasie jak Ty. Więc jak na czas trwania ciąży to masz dobrą betę. Nie patrz na objawy. Naprawdę możesz już nie mieć objawów wcale a może być tak, że pojawią się za dzień, tydzień albo nawet za 5 tygodni. Głowa do góry! Dla Twojego spokoju powtórz betę za kilka dni i zobaczysz jak ładnie przyrasta08.02.2019 ❤ Julka 39t i 1d 2645g 51 cm
-
Ból piersi już nie wrócił. Mam tylko dużo niebieskich żyłek na piersi. Około 9/10 tygodnia mdłości i do teraz je mam. Czasem coś mnie zakłuje w podbrzuszu i kręgosłup nie raz zaboli. I to tyle z moich objawów. . Nie dziwię Ci się, że się denerwujesz. Ja za nim czułam ruchy (na szczęście szybko poczułam bo w 16 tygodniu) to co chwilę chodziłam do lekarza. Kiedyś miałam taki tydzień, że w ciągu tygodnia byłam 3 razy na usg. Także doskonale Cię rozumiem
xgirl lubi tę wiadomość
08.02.2019 ❤ Julka 39t i 1d 2645g 51 cm
-
To Ci sie dobrze w ciazy powodzi Niewiele masz tych objawow. Fajnie
Ty to rozumiesz a moj maz patrzy na mnie jak na wariatke. Przeciez jestem w ciazy o co mi chodzi ;P A to jest niesamowity stres. Wczoraj usnelam pozno, dzis juz o 5 spac z nerwow nie moglam. Echhh ciaza piekny okres, taaaak, gdyby nie ten stres
Dziekuje Ci za rozmowe i zycze wszystkiego naj :* :*Ania0306 lubi tę wiadomość
-
Nie myśl nawet tak! Ja miałam podobną betę jak Ty w prawie ma tym samym etapie ! Oj uwierz mi, że wcale nie jest lepiej. To mi się wydaje, że się dziecko za mało rusza - kiedyś mnie nastraszyła córeczka i cały dzień się nie odzywała. To się rusza cały dzień w prawie i się martwię czy znowu nie za dużo. Miesiąc temu miałam nerwówkę bo dzidzia wymiary miała o tydzień za małe niż to wyglądało na tydzień ciąży. Potem po kolejnym usg główkę miała o dwa tygodnie za małą i dalej stres. Teraz już wymiary są na szczęście dobre. Dziś właśnie badałam próby wątrobowe bo mnie od dwóch dni ciało całe swędzi i oczywiście już u siebie objawy cholestazy znalazłam ale na szczęście badania dobre i to nie to. Przepraszam, że tyle Ci o sobie piszę . No ale widzisz mnie to co chwilę coś niepokoi.
Wiadomość wyedytowana przez autora: 5 listopada 2018, 14:26
08.02.2019 ❤ Julka 39t i 1d 2645g 51 cm
-
O matko, ja też spanikowałam jak w 5 tygodniu przestały mnie piersi boleć.. na godzinę. Mój ginekolog otrzymał pełnego dramatów smsa.. 8 listopada byłam na usg, widziałam serduszko i jest ok. Powiedział, że piersi mogą przestać boleć z dnia na dzień i tym mam się w ogóle nie przejmować. Teraz jestem już totalnie spokojna i zrelaksowana, ale od 8 listopada mam mdłości jak na największym kacu.. uroki )
-
Dziewczyny u mnie 4 tydzień i 3 dzień. Beta z czwartku 252, dziś 4217. Przez weekend czekając na możliwość przeprowadzenia tekstu odchodziłam od zmysłów. Była senność, kłucie w podbrzuszu, wzmożony apetyt, a przez weekend wszystko odeszło. Xgirl już rozumiem, co to panika. Ania0306 widzę, że z biegiem czasu wcale to nie przechodzi. Teraz martwię się wizytą u ginekologa. W zasadzie to już bym chciała pójść. Ale to pewnie za wcześnie. Bez sensu. W 6 tyg. powinnam co?
-
Witajcie dziewczyny,
postanowiłam do Was napisać bo zmagam sie z tym co wiekszość z Was... Nerwy o ciążę. Jestem w 5 tyg i 5 dniu. W lipcu 2018 niestety poroniłam na wczesnym etapie (5 tyg). 8.11 robiłam ostatnia betę i wynosiła 2316. Wczoraj dostałam plamień...dziś rano widziałam takie małe niteczki w śluzie jak się podcieram po siku i mam brązową kreske na majtach. Tak niestety zaczęło się ostatnim razem...a potem było coraz gorzej. Trwało to jakieś 3 dni do poronienia. Głęboko modlę się by tym razem miało to inny finał. Mam 38 lat i boję się że może to też z uwagi na wiek Biorę Duphaston 2*1. Dzis zrobiłam bete i do wieczora czekam na wynik... Godzine temu przy wyjściu z łazienki nie było śladu na papierze ale bardzo sie boję... Niektóre z Was piszą że czasem tak może być... Może w moim wieku to naiwne ale szukam u Was pocieszenia i siły...tym bardziej że mój narzeczony mieszka w Niemczech i jestem tu sama i dość przerażona Jutro mam wizyte rano u lekarza jesli jest szansa bo beta przyrosła to może powinnam się położyć żeby pomóc organizmowi... Będę wdzieczna za Wasze rady -
Kajcia wrote:Witajcie dziewczyny,
postanowiłam do Was napisać bo zmagam sie z tym co wiekszość z Was... Nerwy o ciążę. Jestem w 5 tyg i 5 dniu. W lipcu 2018 niestety poroniłam na wczesnym etapie (5 tyg). 8.11 robiłam ostatnia betę i wynosiła 2316. Wczoraj dostałam plamień...dziś rano widziałam takie małe niteczki w śluzie jak się podcieram po siku i mam brązową kreske na majtach. Tak niestety zaczęło się ostatnim razem...a potem było coraz gorzej. Trwało to jakieś 3 dni do poronienia. Głęboko modlę się by tym razem miało to inny finał. Mam 38 lat i boję się że może to też z uwagi na wiek Biorę Duphaston 2*1. Dzis zrobiłam bete i do wieczora czekam na wynik... Godzine temu przy wyjściu z łazienki nie było śladu na papierze ale bardzo sie boję... Niektóre z Was piszą że czasem tak może być... Może w moim wieku to naiwne ale szukam u Was pocieszenia i siły...tym bardziej że mój narzeczony mieszka w Niemczech i jestem tu sama i dość przerażona Jutro mam wizyte rano u lekarza jesli jest szansa bo beta przyrosła to może powinnam się położyć żeby pomóc organizmowi... Będę wdzieczna za Wasze rady
Twoja wiadomość to zimny prysznic da mnie, panikującej na ten czas bez powodu. Współczuję Ci przeżyć. I tego, że jesteś sama. Mam skończone 35 rż i wiem, ze to dla nas to już ostatni gwizdek I tez szukam wsparcia na forum, choć męza mam obok. Moja "wiedza" jest czysto teoretyczna i pewnie wiesz to samo, co ja. Plamienia się zdarzają i nie świadczą zaraz o poronieniu. Myślę, że powinnaś się robić to co czujesz. Jeśli chcesz się położyć - leż. Poczytaj, zobacz jakis film. Żeby najbardziej jak się da wyłączyć myślenie. Dostaniesz wyniki bety, już jutro masz wizytę u lekarza, będziesz wiedzieć więcej. Kajcia myśl pozytywnie! To, że stało się raz, nic jeszcze nie znaczy. Daj znać co u Ciebie. ŚciskamKajcia lubi tę wiadomość