Paniczny strach na poczatku ciazy
-
WIADOMOŚĆ
-
Hej, wlasnie jestem po pierwszym USG i już widać serduszko ♥️ są tez dwa pęcherzyki, jednak tylko w jednym rozwija się jak narazie dzieciątko. Kamień z serca spadl a z drugiej strony znów nie wiadoma, co dalej... Mimo mocnych objawów, dopiero dziś do mnie doszło że jestem w ciąży i pierwsze wymioty za mną 🤣 Zdrówka dziewczyny ♥️
Coccinelle, Sznurówka lubią tę wiadomość
-
to podobnie jak i u mnie! dzis potwierdzili 2 zarodeczki obydwa pulsik 180/min, Boze tak sie ciesze! Ale ten stres jest nadal
aedd bardzo, bardzo mi przykro ( trzymam mocno kciuki za Ciebie, wszystko sie ulozy!Wiadomość wyedytowana przez autora: 9 kwietnia 2020, 14:27
Coccinelle, Sznurówka lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualny
-
Gratulacje dziewczyny
Ja mam usg w niedziele dam znac co i jakCoccinelle, Aguska lubią tę wiadomość
18.03.2020 Pozytywny test
02.2020 Invimed Poznan
01.2019 brak akcji serca
24.12.2018 pozytywny test
11+2 [*] Aniołek, puste jajo
8cs o 2 maluszka UDANY !!!
06.06.2018 pozytywny test ❤ rosnij kruszynko
02.2017 zdrowa córka -
Gratulacje dziewczyny, cieszę się z Waszych USG. Najwspanialsze uczucie zobaczyć na telewizorze nasze maleństwa.
Na jednym forum dziewczyny mnie postraszyly, że z moim TSH nie powinnam czekać do maja bo może być poronienie.Przez pandemie nie mam jak się dostać do lekarza, co robić teraz chodzę całą w nerwach. -
Sylviazett wrote:Gratulacje dziewczyny, cieszę się z Waszych USG. Najwspanialsze uczucie zobaczyć na telewizorze nasze maleństwa.
Na jednym forum dziewczyny mnie postraszyly, że z moim TSH nie powinnam czekać do maja bo może być poronienie.Przez pandemie nie mam jak się dostać do lekarza, co robić teraz chodzę całą w nerwach.
Aż takie wysokie masz? Ja dopiero we wtorek odbiorę wyniki badań a leczę się na niedoczynność tarczycy. Co prawda biorę euthyrox 50/75 w stosunku tydzień/weekend ale zawsze się boje tego, że przez tą tarczycę może byc coś nie tak.
Ja również do maja czekam za wizyta, także doskonale Cię rozumiem.
Ojej!! Dziewczyny to świetne wiadomości, podwójne wręcz!!! ♥️♥️🤰 Bardzo się cieszę, że podczas waszych wizyt również było widać serduszka.
MARIKA12 - daj znać po wizycie. Będziemy trzymać kciuki. ✊
Ja zauważyłam, że mam dni kiedy mniej bolą piersi, a są takie że wytrzymać nie idzie. Za to pojawiły się zaparcia ale to może od żelaza, które biorę poza standardowymi witaminami ( Wit D3, jod, kwas foliowy, magnez).. no i tak mnie mdli dalej ( i to nie o poranku wcale, ale w południe i pod wieczór) 🤷🤷 -
aedd - ogromnie mi przykro... Trzymam mocno kciuki za Ciebie i życzę, żebyś z tej sytuacji wyszła silniejsza i żeby wszystko ułożyło się po Twojej myśli. Ściskam Cię najmocniej! :*
Pozostałe dziewczyny - gratulacje udanych usg a wieści o bliźniakach no to po prostu jakiś czaaaad!
MARIKA12 - trzymam kciuki, daj znać jak poszło
A co do wymiotów i bólu piersi - to normalne, że raz są, a raz nie, rozmawiałam o tym z lekarzem. Ja na przykład cały ostatni tydzień wymiotowałam, a teraz od trzech dni spokój, tylko mdłości od czasu do czasu. To samo z bólem z piersi - są dni, że bolą, są dni, że praktycznie nie. Zauważyłam, że mnie najbardziej bolą piersi po dłuższym leżeniu (np. po nocy albo po drzemce w ciągu dnia). Jak wstaję to ból jest przeokropny. A jak się trochę poruszam, to mija. Także nie stresujcie się, to normalne, że objawy raz są, raz nie, albo że mają różne natężenie -
U mnie podobnie, bólu piersi to w zasadzie nie mam w ogóle i nie miałam choć urosły sporo, dziwne, nawet jak je ściskam nic nie czuję. Też żadnych wymiotów ale nastrój tragedia dziewczyny, płacz, depresja, stres. A seksualnie, nie ma szans żebym dała się dotknąć, też tak macie? Denerwuje mnie każdy dotyk
-
margarethe wrote:U mnie podobnie, bólu piersi to w zasadzie nie mam w ogóle i nie miałam choć urosły sporo, dziwne, nawet jak je ściskam nic nie czuję. Też żadnych wymiotów ale nastrój tragedia dziewczyny, płacz, depresja, stres. A seksualnie, nie ma szans żebym dała się dotknąć, też tak macie? Denerwuje mnie każdy dotyk
Mam to samo. Depresyjny nastrój i stres już trochę minął, ale jeśli chodzi o seks to absolutnie nie ma mowy ;P nie mam totalnie ochoty, wkurza mnie dotyk... Na szczęście mąż wyrozumiały i wspiera -
Dziewczyny po 2 stratach moge powiedziec ze mamy nasz swiateczny cud. Dzis z rana usg i serduszko pieknie bije
Sznurówka, Coccinelle, Aguska lubią tę wiadomość
18.03.2020 Pozytywny test
02.2020 Invimed Poznan
01.2019 brak akcji serca
24.12.2018 pozytywny test
11+2 [*] Aniołek, puste jajo
8cs o 2 maluszka UDANY !!!
06.06.2018 pozytywny test ❤ rosnij kruszynko
02.2017 zdrowa córka -
Sznurówka wrote:Mam to samo. Depresyjny nastrój i stres już trochę minął, ale jeśli chodzi o seks to absolutnie nie ma mowy ;P nie mam totalnie ochoty, wkurza mnie dotyk... Na szczęście mąż wyrozumiały i wspiera
-
MARIKA12 wrote:Dziewczyny po 2 stratach moge powiedziec ze mamy nasz swiateczny cud. Dzis z rana usg i serduszko pieknie bije
Ja również mam takie mieszane objawy. Jednego dnia są, innego dnia nie.. aczkolwiek codziennie bolą mnie piersi i ciągnie w podbrzuszu. Mdli mnie ale kończy się wymiotami.
A ja właśnie powiem Wam, że rzeczywiście jestem wrażliwsza na dotyk ale właśnie mam chcice, że głowa mała. Tak w ciągu dnia, bo pod wieczór jak nasilają się objawy to mam ochotę zakopać się pod pościelą. 🤷🤷
Szczęście, że jutro już zaczynam 7 tydzień. Coraz mniej niepokoju powinno być z tygodnia na tydzień 😊😊 -
MARIKA12 wrote:Dziewczyny po 2 stratach moge powiedziec ze mamy nasz swiateczny cud. Dzis z rana usg i serduszko pieknie bije
I mnie z tymi piersiami dalej różnie haha ale to właśnie jest to że każda ma i inaczej.
Jeśli chodzi o seks to u mnie właśnie jest tak że ochota jest i powiedziałabym nawet że seks jest o wiele przyjemniejszy, teraz ustaliłam z mężem ze do usg dajemy sobie luz,moja przyjaciółka ktora zaraz będzie rodziła przez całą ciąża w ogóle nie miała ochoty na seks, ja myślę że to jest kwestia bardzo indywidualna. Cały czas odliczam dni do mojego pierwszego usg i jeszcze 24 dni ( będzie wtedy 9 tydzień) stresuje się troszkę ale codziennie się dobrze czuje i tego się trzymam 😘♥️ buziaki dziewczyny i wesołego alleluja! 🐰🤰🏻♥️👰 -
Cześć Dziewczyny
Tak się ciesze że mogę do was dołączyć
Jestem po jednej stracie , prawie rok temu;/ W sobote zrobiłam test i pozytywny:)
Ze względu na obecną sytuację badań bety nie robiłam. Po świętach chce się zapisac do lekarza bo powoli będę zbliżać się do 6 tygodnia, więc juz powinno byc widac na USG.
I teraz ta,ciesze się że się udało, ale stres, lęk i obawy w związku z poronieniem są silniejsze:( Próbuje myśleć pozytywnie, modlić się ale tak strasznie się boję
Też nie mam żadnych objawów oprócz delikatnego bólu w piersiach. Ostatnim razem tez tak było dlatego czuje taki jaki lęk:(czerwiec 2019- poronienie samoistne/ łyżeczkowanie
kwiecień 2020- cp/ usunięcie lewego jajowodu
Czerwiec 2020- leczenie metrotreksatem pozostałości po cp -
nick nieaktualnyCześć mam ten sam problem. Rok temu poroniłam a teraz się udało od 3kwietnia wiem o ciąży nawet betę zrobiłam ale tylko jedna No i progesteron aby się nie stresować ... do lekarza idę dopiero 21 kwietnia mogłam szybciej ale w 4tyg moja gin powiedziała ze nic nie byłoby widać. Teraz czekam i czekam ... wsłuchuję się w swój organizm to jest okropne. Tak czytam forum piszecie o bólach piersi i samopoczuciu mam te same odczucia co Wy dziewczyny. Lekkie bóle podbrzusza, bol piersi które ustępują co jakiś czas, mdłości nawet po wodzie mineralnej... i te odczucia czy wszytko ok.Chciałabym nie myśleć o tym w poprzedniej cięży miałam Bole podbrzusza i plamienia miały miejsce Ale ciąża zatrzymana w 12 tyg. a teraz nawet duphastonu nie dostałam. Także takie rzeczy