Pęcherzyk płodowy
-
WIADOMOŚĆ
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualny
-
Evell wrote:https://naforum.zapodaj.net/thumbs/1875d58d90f6.jpg
Evell, nie chcę Ci tu ściemniać - z tego zdjęcia USG wynika tyle, że pęcherzyk ciążowy (GS) ma 23 mm - nie jest tu zaznaczone ciałko żółte i nie jest zmierzone (wymiar powinien być oznaczony jako YS).
Co dokładnie lekarz powiedział o tym ciałku żółtym? Pokazał Ci to na USG? Podał jakiś wymiar?
Może być tak, że to ciałko żółte jest, tylko akurat na zdjęciu, które zrobił lekarz tego ciałka nie widać - pamiętajmy, że wnętrze macicy jest trójwymiarowe, a zdjęcie robi się w 2D i można na zdjęciu nie wyłapać czegoś, kiedy zrobi się je pod złym kątem. Natomiast fakt jest faktem, że lekarz powinien wykonać zdjęcie w taki sposób, żeby było widać to co ważne, ale wiadomo - w praktyce bywa różnie.
Jeśli ciałko żółte jest to zapewne pojawi się zarodek - ciałko żółte to taki magazyn żarcia dla zarodka.
Jeśli jednak ciałka żółtego na tym etapie nie ma to bardzo prawdopodobne jest puste jajo płodowe.
Na Twoim miejscu, w tej sytuacji, zrobiłabym betę w sobotę i w poniedziałek, a w środę zapisałabym się na kolejne USG (lekarz na pewno poprosi o wyniki ostatniej bety w wątpliwej sytuacji). Obydwa te badania (USG i beta) dadzą ostateczną odpowiedź na to co się dzieje z ciążą. -
nick nieaktualnyLeira wrote:Evell, nie chcę Ci tu ściemniać - z tego zdjęcia USG wynika tyle, że pęcherzyk ciążowy (GS) ma 23 mm - nie jest tu zaznaczone ciałko żółte i nie jest zmierzone (wymiar powinien być oznaczony jako YS).
Co dokładnie lekarz powiedział o tym ciałku żółtym? Pokazał Ci to na USG? Podał jakiś wymiar?
Może być tak, że to ciałko żółte jest, tylko akurat na zdjęciu, które zrobił lekarz tego ciałka nie widać - pamiętajmy, że wnętrze macicy jest trójwymiarowe, a zdjęcie robi się w 2D i można na zdjęciu nie wyłapać czegoś, kiedy zrobi się je pod złym kątem. Natomiast fakt jest faktem, że lekarz powinien wykonać zdjęcie w taki sposób, żeby było widać to co ważne, ale wiadomo - w praktyce bywa różnie.
Jeśli ciałko żółte jest to zapewne pojawi się zarodek - ciałko żółte to taki magazyn żarcia dla zarodka.
Jeśli jednak ciałka żółtego na tym etapie nie ma to bardzo prawdopodobne jest puste jajo płodowe.
Na Twoim miejscu, w tej sytuacji, zrobiłabym betę w sobotę i w poniedziałek, a w środę zapisałabym się na kolejne USG (lekarz na pewno poprosi o wyniki ostatniej bety w wątpliwej sytuacji). Obydwa te badania (USG i beta) dadzą ostateczną odpowiedź na to co się dzieje z ciążą.
Lekarz mówił że jest ciałko żółte w środku nawet mi to na kartce narysował nie wiem dlaczego mi tego nie zmierzył ale tak powiedzial że jest no chyba mnie nie kłamie? -
nick nieaktualny
-
nick nieaktualny
-
Evell wrote:Lekarz mówił że jest ciałko żółte w środku nawet mi to na kartce narysował nie wiem dlaczego mi tego nie zmierzył ale tak powiedzial że jest no chyba mnie nie kłamie?
Kłamać by nie kłamał, bo niby po co?
Byłam tylko ciekawa czy pokazywał Ci to ciałko na USG, bo po prostu nie widać go na zdjęciu i tylko tyle
Jeśli jednak ciałko jest to szanse na pojawienie się zarodka są duże.
To jest właśnie sytuacja kiedy powinno się wykonać badanie przyrostu bety bo sytuacja jest wątpliwa, a nie uwidoczniono ani zarodka, ani akcji serca, więc na tym etapie beta nie powinna jeszcze głupieć i zapewne będzie już można coś wywnioskować, a przynajmniej skonfrontować to z badaniem USG.
Miałam puste jajo w pierwszej ciąży. Temat jest mi znany, u mnie przy tej samej wielkości pęcherzyka padło pierwsze podejrzenie pustego jaja - ale u mnie nie było ciałka żółtego. U Ciebie jest, więc jest nadzieja! -
nick nieaktualnyLeira wrote:Kłamać by nie kłamał, bo niby po co?
Byłam tylko ciekawa czy pokazywał Ci to ciałko na USG, bo po prostu nie widać go na zdjęciu i tylko tyle
Jeśli jednak ciałko jest to szanse na pojawienie się zarodka są duże.
To jest właśnie sytuacja kiedy powinno się wykonać badanie przyrostu bety bo sytuacja jest wątpliwa, a nie uwidoczniono ani zarodka, ani akcji serca, więc na tym etapie beta nie powinna jeszcze głupieć i zapewne będzie już można coś wywnioskować, a przynajmniej skonfrontować to z badaniem USG.
Miałam puste jajo w pierwszej ciąży. Temat jest mi znany, u mnie przy tej samej wielkości pęcherzyka padło pierwsze podejrzenie pustego jaja - ale u mnie nie było ciałka żółtego. U Ciebie jest, więc jest nadzieja!
Ja gdzieś wyczytałam, że nawet jak jest ciałko żółty to może się zarodek nie rozwinąć, koleżanka wyżej napisała i też czytałam że powyżej 20 mm powinien już być zarodek.Jest czysto na białym .I znów plamienia boli mnie brzuch trochę chyba się poddaje bo już wiem że nic z tego nie będzie -
Evell wrote:Ja gdzieś wyczytałam, że nawet jak jest ciałko żółty to może się zarodek nie rozwinąć, koleżanka wyżej napisała i też czytałam że powyżej 20 mm powinien już być zarodek.Jest czysto na białym .I znów plamienia boli mnie brzuch trochę chyba się poddaje bo już wiem że nic z tego nie będzie
Owszem zdarza się tak, że nawet przy ciałku żółtym zarodek może się nie wykształcić.
Prawdą jest też, że teoretycznie przy takim dużym pęcherzyku powinien być widoczny zarodek, ale znane są mi przypadki, że nie było zarodka w dużym pęcherzu, a tydzień później się pojawił. Plamienia o niczym nie muszą świadczyć - to już wiemy. Dopóki nie nastąpią silne bóle z krzyża, skurcze, krwawienie i ostateczne wydalenie tkanki to jesteś w ciąży.
Poddanie się to najgłupsza decyzja jaką możesz podjąć. Jesteś matką i nie możesz się poddać bo masz gorszy okres i pojawiły się trudności. Tak długo jak nie stwierdzono, że ciąża jest martwa lub tak długo jak nie poroniłaś to masz walczyć i wierzyć w to, że będzie dobrze. Nie będzie lekko w życiu matki, trzeba się hartować od początku, więc zbierz się do kupy i walcz o tą ciążę do końca i nie funduj mega stresu dziecku, bo być może teraz jest w najważniejszym okresie wzrostu i potrzebuje Twojego spokoju, żeby się rozwijać i pokazać Ci się na następnym USG! -
nick nieaktualnyLeira wrote:Owszem zdarza się tak, że nawet przy ciałku żółtym zarodek może się nie wykształcić.
Prawdą jest też, że teoretycznie przy takim dużym pęcherzyku powinien być widoczny zarodek, ale znane są mi przypadki, że nie było zarodka w dużym pęcherzu, a tydzień później się pojawił. Plamienia o niczym nie muszą świadczyć - to już wiemy. Dopóki nie nastąpią silne bóle z krzyża, skurcze, krwawienie i ostateczne wydalenie tkanki to jesteś w ciąży.
Poddanie się to najgłupsza decyzja jaką możesz podjąć. Jesteś matką i nie możesz się poddać bo masz gorszy okres i pojawiły się trudności. Tak długo jak nie stwierdzono, że ciąża jest martwa lub tak długo jak nie poroniłaś to masz walczyć i wierzyć w to, że będzie dobrze. Nie będzie lekko w życiu matki, trzeba się hartować od początku, więc zbierz się do kupy i walcz o tą ciążę do końca i nie funduj mega stresu dziecku, bo być może teraz jest w najważniejszym okresie wzrostu i potrzebuje Twojego spokoju, żeby się rozwijać i pokazać Ci się na następnym USG!
Ja przepraszam,że tak non stop o tym pisze,i tak się przejmuje,ale naprawdę sie martwie,bo w 1 ciąży wiem,że jakoś w 5tc już był zarodek i serduszko a teraz nie ma .Wiesz lekarz mi powiedział wczoraj,że nie chce mnie wysyłać narazie do szpitala więć chyba coś jest na rzeczy bo tak to by mi tego nie mówił i to mnie już dobiło ale kazał czekać na usg do 6 czerwca.Teoretycznie jestem 37 dpo ,więc zaje mi się ,że na tym etapie już chyba powinien być...A u ciebie jak było z pustym jajem przepraszam,że o to pytam. -
Evell wrote:Ja przepraszam,że tak non stop o tym pisze,i tak się przejmuje,ale naprawdę sie martwie,bo w 1 ciąży wiem,że jakoś w 5tc już był zarodek i serduszko a teraz nie ma .Wiesz lekarz mi powiedział wczoraj,że nie chce mnie wysyłać narazie do szpitala więć chyba coś jest na rzeczy bo tak to by mi tego nie mówił i to mnie już dobiło ale kazał czekać na usg do 6 czerwca.Teoretycznie jestem 37 dpo ,więc zaje mi się ,że na tym etapie już chyba powinien być...A u ciebie jak było z pustym jajem przepraszam,że o to pytam.
Musisz zluzować, co ma być to będzie - a jak ciąża zdrowa to szkoda dzieciaka stresować.
U mnie to długa historia - sam pęcherz pojawił się jakoś w 7 tygodniu - do tego czasu dostałam diagnozę ciąży pozamacicznej (w 4-5 tygodniu ciąży - beton co?) bo beta powyżej 2500, a w macicy pusto. Oczywiście sprzedali mi bajkę, że jak przy becie 1000 nie ma jaja w macicy to CP. A, że to była moja pierwsza ciąża i byłam głupią pipą, to łyknęłam to jak pelikan. I tak do 7 tygodnia rozbijałam się po IP i prywatnych gabinetach. W końcu pęcherz się pojawił w macicy, miał ok 8-9 mm, nie było nic widać w środku, ale lekarz mówił, że norma, bo pęcherz mały, tydzień później znów USG, pęcherz miał ok 17-18 mm i nadal pusty, kolejne USG 23 mm i nadal pusty. Ostatnie USG miałam przed zabiegiem indukcji poronienia w szpitalu, nie wiem już jaki rozmiar miał pęcherz bo nie powiedzieli mi, ale był pusty i to był już game over.
Do dziś nie mam pewności czy ten mega stres, który przeżyłam przez te idiotyczne diagnozy CP i latanie po szpitalach bo "jajnik/jajowód mi pięknie" nie wpłynął na zatrzymanie rozwoju ciąży. Gdyby nie to to byłabym mamą już w styczniu tego roku.. -
nick nieaktualnyLeira wrote:Musisz zluzować, co ma być to będzie - a jak ciąża zdrowa to szkoda dzieciaka stresować.
U mnie to długa historia - sam pęcherz pojawił się jakoś w 7 tygodniu - do tego czasu dostałam diagnozę ciąży pozamacicznej (w 4-5 tygodniu ciąży - beton co?) bo beta powyżej 2500, a w macicy pusto. Oczywiście sprzedali mi bajkę, że jak przy becie 1000 nie ma jaja w macicy to CP. A, że to była moja pierwsza ciąża i byłam głupią pipą, to łyknęłam to jak pelikan. I tak do 7 tygodnia rozbijałam się po IP i prywatnych gabinetach. W końcu pęcherz się pojawił w macicy, miał ok 8-9 mm, nie było nic widać w środku, ale lekarz mówił, że norma, bo pęcherz mały, tydzień później znów USG, pęcherz miał ok 17-18 mm i nadal pusty, kolejne USG 23 mm i nadal pusty. Ostatnie USG miałam przed zabiegiem indukcji poronienia w szpitalu, nie wiem już jaki rozmiar miał pęcherz bo nie powiedzieli mi, ale był pusty i to był już game over.
Do dziś nie mam pewności czy ten mega stres, który przeżyłam przez te idiotyczne diagnozy CP i latanie po szpitalach bo "jajnik/jajowód mi pięknie" nie wpłynął na zatrzymanie rozwoju ciąży. Gdyby nie to to byłabym mamą już w styczniu tego roku..
Przykro mi,ale ważne,że już nie długo ci zostało do porodu :)i urodzisz zdrowe dziecko
-
Evell wrote:Przykro mi,ale ważne,że już nie długo ci zostało do porodu :)i urodzisz zdrowe dziecko
Też mamm nadzieję, że będzie OK.
Ty masz lepszą sytuację niż ja za pierwszym razem i rozsądnego lekarza, który nie straszy. Musisz wierzyć, zarodek się pojawi.Evell lubi tę wiadomość
-
Witajcie,ja jestem po in vitro - dzis przypada 5 tydzien i 6 dzien ciąży. Jest pęcherzyk ciazowy (14 mm) ale nie uwidoczniono zarodka ani ciałka żółtego. Beta ładnie rosła - dzisiejszy wynik to 18.500. Martwie sie, ze moze być pusty pęcherzyk. Lekarka powiedziala, ze tak sie tez niestety zdarza ... Myślicie, ze jest jeszcze szansa? Przy takiej becie i takim pecherzyku liczyłam, ze zobacze dziś moją Kruszynkę ...2 ciąze naturalne - 2 poronienia
komplet badan (genetyczne, immunologiczne, bakteryjne) - wszystko OK.
Czynnik męski (słaba morfologia, wysoka fragementacja)
02.2018 start przygotowan do pierwszego ivf, 06.2018 transfer zarodka po badaniu PGD, puste jajo-zabieg 07.2018 ;( po zabiegu probem z endometrium -
Witam, byłam wczoraj u gina bo miałam lekkie plamienia w weekend, dostałam luteinę 2x100mg dopochwowo i duphaston 2x1tabl. Zrobił mi usg i widział pęcherzyk 5 mm. Powiedział że to trochę mało jak na tydzień ciąży liczony od ostatniej miesiączki ( pierwszy dzień ostatniej miesiączki 3.01.2019 ). Nie ma jeszcze zarodka ani ciałka żołtkowego
Zaczęłam się bardzo martwić bo przeczytałam na wielu stronach że na ten czas już zarodek powinien być a najczęściej i serduszko. Czy to rzeczywiście jest tak liniowe ? Czy raczej indywidualne i jeszcze wszystko może być prawidłowo ? Mam przyjść na kolejne USG za 10 dni.
A i jeszcze jedno 4 dni temu miałam betę 435 dwa dni wcześniej 230. Może ze względu na to że beta była taka niska jeszcze ciąża jest młodsza ? Przyrost wydaje mi się prawidłowy. Czy powinnam ją jeszcze powtórzyć może pod koniec tygodnia ?Wiadomość wyedytowana przez autora: 12 lutego 2019, 13:06