Potwierdzone pierwsze objawy ciąży :)
-
WIADOMOŚĆ
-
nick nieaktualny
-
Natalka77 wrote:Hmm.. Tam nie mam ubezpieczenia, a gin prywatnie nie pytajcie nawet ile sobie liczy za wizyte,... Bo zaczyna sie od 150euro A nie mówie o kosztach porodu ... Mój teraz wyjedzie z powrotem szybciej, będzie załatwiał takie sprawy i jak ogarnie to ubezp., to moge jechac tam, bo tez mam dobrego gina.
W sumie sama nie wiem ;d
Ale w PL zaproponowali mi w mojej przychodni, ze od 21 tyg jest darmowa szkoła rodzenia I nie wiem czy sie nie skusić ha ha
Ale jak w pl bedziesz to bez meza? -
nick nieaktualny
-
Natalka77 wrote:On tam ma prace lepiej płatną i w ogóle. Tutaj mam też rodziców, więc tak do końca sama nie zostanę, a On by zjeżdżał raz w mcu... Ale jednak jeśli chodzi o to, to wolałabym być razem z Nim. Jeśli załatwi wszystko, to jade
No to masz dylematNatalka77 lubi tę wiadomość
-
nie odbiera telefonu ..... sprawa jest tego typu.....zaczne od poczatku... w zeszłym roku byłam u swojego starego gin, który powiedział, ze musze znalezc ginekol-endokrynologa. Podczas tamtej wizyty przepisał mi dupka....wykupiłam, ale nie wziełam... znalazłam ginekologa-endokrynologa, która okaząła sie spoko babka. Natepnie po badaniach okazało sie ze mam prolaktyne podwyższona....dostałam bromka.... nie widzac efektów, wziełam dupka ( 3 cykl)-bez wiedzy lekarza endokrynologa.... pod koniec kwietnia kupiłam zioła ojca sroki....i tak to własnie wyszło...a teraz sie boje jej powiedziec ze sama bez jej wiedzy wiełam....
i co teraz Ja głupia narobiłam....zmienić lekarza i głupią udać czy jak ;/ -
nick nieaktualny
-
nick nieaktualnyLena84 wrote:nie odbiera telefonu ..... sprawa jest tego typu.....zaczne od poczatku... w zeszłym roku byłam u swojego starego gin, który powiedział, ze musze znalezc ginekol-endokrynologa. Podczas tamtej wizyty przepisał mi dupka....wykupiłam, ale nie wziełam... znalazłam ginekologa-endokrynologa, która okaząła sie spoko babka. Natepnie po badaniach okazało sie ze mam prolaktyne podwyższona....dostałam bromka.... nie widzac efektów, wziełam dupka ( 3 cykl)-bez wiedzy lekarza endokrynologa.... pod koniec kwietnia kupiłam zioła ojca sroki....i tak to własnie wyszło...a teraz sie boje jej powiedziec ze sama bez jej wiedzy wiełam....
i co teraz Ja głupia narobiłam....zmienić lekarza i głupią udać czy jak ;/
Nie ma co się bać. Lekarz jest od tego, żeby pomóc. KRzyczeć nie będzie, a ukrywać też nie można, dla dobra Twojego i dziecka, a skoro babka jest spoko, jak piszesz, to na pewno powie coś mądrego !Asha lubi tę wiadomość
-
Natalka77 wrote:Z tego kalendarzyka mi wynika, że mam jeszcze +/- miesiąc do końca tego największego ryzyka poronienia ... Tak się boje ;/ Nie chciałabym przeżyć tego drugi raz ... Coś strasznego ... Siada na psyche.
No do 12 tygodnia to napewno nigdzie sie nie wybieraj!!!! -
nick nieaktualny
-
Laski jeden dzień mnie nie było.....tyle czytania ))
To od początku Natalka77 moje gratulacje ))
Asha bardzo dobrze z ta praca, ze już nie wróciłaś... Nie ma co.
Mi tez się piękna cera zrobiła teraz, czasami od rana mnie podbrzusze delikatnie pobolewa, ale ponoć to norma bo miedzy 4-5 tyg. Maluszek dosyć szybko rośnie
Ja już nie mogę się tej wizyty u ginekologa doczekać )) masakraAsha, Natalka77 lubią tę wiadomość
-
rediii wrote:Laski jeden dzień mnie nie było.....tyle czytania ))
To od początku Natalka77 moje gratulacje ))
Asha bardzo dobrze z ta praca, ze już nie wróciłaś... Nie ma co.
Mi tez się piękna cera zrobiła teraz, czasami od rana mnie podbrzusze delikatnie pobolewa, ale ponoć to norma bo miedzy 4-5 tyg. Maluszek dosyć szybko rośnie
Ja już nie mogę się tej wizyty u ginekologa doczekać )) masakra
No witam witam, gdzie to sie podziewamy??? -
nick nieaktualny
-
Hehehe dużo latania dzisiaj my z kolei odwołaliśmy wycieczkę do Czarnogóry własnej dzisiaj bo stwierdziłam, ze nie ma co ryzykować... Moja znajoma jak była w ciąży to właśnie się zatruła i nie mogła do końca z tym lekarzem się dogadać bo twierdził ze wszystko jest ok, a ona biedna się tak zestresowała. No wiec nie ryzykujemy. Kiedy indziej pojedziemy
Asha lubi tę wiadomość
-
100krotka:) wrote:ojejku cwilke mnie nie byloa to tyle juz napisane
Asha to Ty tam uwazaj na siebie
Natalka wspolczuje Ci straszliwy delemt:/ ja bym bez swojego nie mogla
No ja wlasnie tez bym nie mogla, juz w pierwszej ciazy bylam sama, pomimo tego z mezem bylym zylam w jednym domu i drugi raz za cholere bym sie nie zgodzila -
rediii wrote:Hehehe dużo latania dzisiaj my z kolei odwołaliśmy wycieczkę do Czarnogóry własnej dzisiaj bo stwierdziłam, ze nie ma co ryzykować... Moja znajoma jak była w ciąży to właśnie się zatruła i nie mogła do końca z tym lekarzem się dogadać bo twierdził ze wszystko jest ok, a ona biedna się tak zestresowała. No wiec nie ryzykujemy. Kiedy indziej pojedziemy
Bardzo dobra decyzjarediii lubi tę wiadomość