Potwierdzone pierwsze objawy ciąży :)
-
WIADOMOŚĆ
-
I jak tam? Zakładacie ten nowy wątek plotkarsko-zwierzeniowy bo mam zapotrzebowanie na wygadanie się komuś a nie wiem czy mogę tu czy lepiej poczekać. Przy okazji GRATKI dla nowozaciążonych. Fajnie, że chociaż wam się udało, dajecie nadzieję innym, że mimo wszystko trzeba dążyć do celu. Super.
muminka83 lubi tę wiadomość
justi8010 -
Objawy, które miałam faktycznie są już niemal potwierdzone Jestem po wizycie u pani ginekolog i z badania wynika, że jest Bąbelek! Macica nadal nieduża, ale wyraźnie rozpulchniona, zasinienie tam, gdzie być powinno, etc, etc. Jak na złość w poradni popsuło się usg, więc jutro idę do szpitala, żeby zobaczyć, co w macicy piszczy. Prawy jajnik powiększony, ale pani doktor uspokaja, żeby się nie martwić, bo po prostu pewnie z niego była owulacja. Znów tuptam, tym razem z radości i z ciekawości, co jutro zobaczę na monitorze
Elvi, Totoro, saxatilia lubią tę wiadomość
-
olenka173065 wrote:Ona już mi obiecuje od miesiąca że mi założy;/
i tak cały czas coś wymyśla,ale dała skierowania na badania więc mam nadzieje ze na nastepnej wizycie juz ja przycisne.
Dziewczyny powiedzcie mi czy jak np.jest 11t6d to liczy się że to jest 12 tydzień czy jeszcze 11?
to już koniec 12 tygodnia Kochana, zmieniaj lekarza, bo tylko do któregoś tygodnia możesz mieć założoną kartę ciąży. Później nie dadzą becikowego jeśli się należy. -
nick nieaktualny
-
pasazerka wrote:to już koniec 12 tygodnia Kochana, zmieniaj lekarza, bo tylko do któregoś tygodnia możesz mieć założoną kartę ciąży. Później nie dadzą becikowego jeśli się należy.
-
Laseczki karta ciąży zabierana jest przy porodzie. Żeby dostać becikowe m.in. Trzeba przynieść zaświadczenie od lekarza, że ciąża była prowadzona najpóźniej od 10 tygodnia. Co nie zmienia faktu że lekarz kartę ciąży powinien już wystawić, nawet ze względu na to że jest to dokument, który zawsze w razie "W" powinno się mieć przy sobie bo nigdy nie wiadomo co może się Zdarzyć
-
Witam przyszłe i juz szczesliwe mamusie!!!!
Postanowiłam się wpisac, gdyz od trzech lat sledzę Wasze pierwsze objawy:) a teraz po trzech latach starań moge sie podzielić z Wami swoimi:)
Tak jak wspomniałam staralismy sie o dzidzie 3 lata!!! Rece nogi mi juz opadaly po kazdym nieudanym cyklu, w tym miesiacu mielismy podchodzic do inseminacji a tu taka niespodzianka!!! Jakies 7 dni po owu strasznie opadłam z sił, zrobiłam sie spiaca i rozdrazniona, no zaczał mnie dziwnie bolec brzuch, jajniki równiez dawały o sobie znac i tak jest do dzis. Podwozie zrobiło sie opuchnięte :)pierwszy test zrobiłam w 24 dc kreska była bardzo słaba no i tylko ja ja widziałam:) nazajutrz zrobiłam kolejny a tu kreska wyrazniejsza!!!! i tak az do okresu mam cykle 28 dniowe, z kazdym dniem coraz ciemniejsza aha i jeszcze przed okresem miałam delikatne nudnosci!!! tak tak nudnosci a czytałam rózne wypowiedzi na forach, kobietki wrecz wysmiewały objawy przed terminem okresu, jestem zywym dowodem, ze jednak wystepuja. Jestem nieopisanie szczesliwa i całym sercem jestem z dziewczynami, które wypatrują swoje 2 kreseczki, nie tracic wiary i troszeczke wyluzowac my zaciazylismy na urlopie pozdrawiam serdeczniemuminka83, zita123, Emy lubią tę wiadomość
welma -
Witam dziewczynki gratuluję wszystkim którym udało się zajść w ciążę i trzymam kciuki za kobietki nie tracace nadziei i dalej walczące ja juz prawie koniec, nigdy nie plamilam, od dwóch tygodni dopiero jestem bierna seksualnie bo czuję juz dyskomfort lecz zdążyło mi się wylądować na szpitalu z nadciśnieniem... Pozdrawiam
-
Jeszcze wczoraj wieczorem czytałam ten wątek, mając nadzieję, że się dopiszę i z radością to robię! Dziś rano, w dniu spodziewanej miesiączki, zobaczyliśmy dwie krechy - druga blada, ale nie da się jej pomylić z niczym, nie trzeba doszukiwać. Mam nadzieję, że jutro beta potwierdzi ten śliczny widok.
Tymczasem dołączam do grona kobiet, które nie miały jakichś szczególnych objawów, a w zasadzie wszystkie można podciągnąć pod objawy okresu.
- wrażliwe piersi już od początku fazy lutealnej
- cały czas czułam jajniki, w tym jeden dzień ostrzejszego bólu
- mniej bólu jak na okres, choć momentami trudno było mi to zinterpretować, ale skoro miałam wątpliwości, to chyba był to jakiś inny ból
- minimalnie powiększone piersi (ale to mogło być żczeniowe patrzenie moje i męża)
- delikatnie kręci mi się w głowie od dwóch dni, gdy wstaje, ale może to być spowodowane upałem
- od dwóch dni dość szybko po zjedzeniu czegoś odczuwam głód, ale nie jakiś mocny (czytałam że tak się może dziać, organizm wie, że coś się dzieje, więc chce zebrać siły )
- co ciekawe im bliżej daty okresu tym piersi były mniej wrażliwe (zazwyczaj wrażliwość przechodziła w 2 dzień okresu);
Ponieważ dwa poprzednie cykle szalała mi faza lutealan zbadałam również progesteron w 7dpo i wynosił on powyżej 16 , co również dawało nadzieję.
I w zasadzie dziś nie czuję jakichś szczególnych objawów - czuję ciągnięcie w podbrzuszu i czasami zaswędzą mnie piersi, więc w sumie jest fajnie, podejrzewam, że jeszcze przyjdzie czas na dolegliwości
Ach, chciałam jeszcze dodać, że mam PCO, a mąż miał kipeskie wyniki nasienia. Dlatego polecam Wam wszystkim nie słuchania gadania o roku czekania - diagnozować można się zawsze. My dzięki temu, że bardzo szybko zrobiliśmy badania męża, skonsultowaliśmy się z andrologiem, wiedzieliśmy na czym stoimy, androlog nas uspokoił. Ja też sama prosiłam o leki (metformine), bo nie chciałam czekać niewiadomo ile, żeby wbić się w jakieś sztywne normy.Wiadomość wyedytowana przez autora: 9 sierpnia 2015, 12:19
Elvi, zita123, Kathieen lubią tę wiadomość