Potwierdzone pierwsze objawy ciąży :)
-
WIADOMOŚĆ
-
Witajcie,
Obiecałam sama sobie ze napisze tutaj jak zajde w ciaze, gdyz to forum było dla mnie pocieszeniem w chwilach zwątpienia.
Od początku- myśl o ciazy na poważnie wzięłam w listopadzie 2017. Zaczelam robić badania chodzić do dentysty wszystko na tip top. Zanim zaszczepilam się na wzw b (dwie dawki) to pierwszy cykl starań to był kwiecień. Zawsze miałam owulacje 15 dc, cykle 28 dni. Jak w zegarku. I objawy jakie miałam w kwitnieniu po owulacji to:
-bóle brzucha
-wymioty po pascie do zebow
-czułam ze coś mi się wgryza w macice, czułam w którym miejscu nawet
-podwyższona temp
-lekkie plamienie
Zrobiłam test ciazowy w sumie to zrobiłam ich 7 i na dwóch mega czułych wyszły blade kreski widziane pod swiatło. Okres spoznial mi się 3 dni-był to 2 maja. I zapisałam się na 4 maja do gin. A 3 mają dostałam okresu.... nie wiedziałam co się dzieje. Byłam załamana plakalam eh. Poszłam do gin obejrzała moja dokumentację i stwierdziła że jak nie wyluzuje to będzie potrzebny psycholog.
Zaczelam się gorzej czuć... zrobiłam badania krwi moczu tsh atyapo i tg plus kortyzol. Mniej więcej w normie. Stwierdzili lekarze ze to depresja
Po dlugich rozmowach z moim M stwierdziliśmy ze czas wrzucić na luz i zgodnie z zaleceniem gin cieszyć się seks em i co drugi dzień bez nastawienia na dziecko
W maju w ogóle nie nastawialisny się na dziecko bo mąż wyjeżdżał na tydzień z pracy-akurat jak wypadła mi owulacja.... pojechaliśmy sobie na boze ciało poza miejsce zamieszkania spacery w lesie kompletne wyłączenie się. Nie czułam nic żebym zaszła w ciaze.
Kompletnie żadnych objawów
I... jestem w ciąży.
W sobotę jak okres powinien przyjść zrobiłam rano test ciążowy coś mi to podpowiedzialo. W końcu zrobiłam ich zapas.i... dwie kreski ale wyraźne chociaż poddawalismy je powarpiwaniu z Mężem bo to niemożliwe.... A jednak
Przedwczoraj byłam u gin i jest pecherzyk w macicy dzisiaj jest równo skocznie 5 tyg ciąży.
Także... w cyklu w ktorym zaszłam nie miałam ŻADNYCH objawów.
-
Jestem na początku 8 tyg. więc na świeżo - ja miałam (i nadal mam) całą gamę ciążowych objawów:
- mdłości (nie tylko poranne ale też w dzień i w szczególności wieczorem) ale nie jakieś tam leciutki zamdlenie, tylko poczucie jakbym była na jakimś mega kacu po suto zakrapianej imprezie (tyle że bez bólu głowy),
- uczucie zmęczenia i senność (śpię w dzień a wcześniej nigdy mi się to nie zdarzało), problem z koncentracją,
- odrzuciło mnie od kawy, bez której wcześniej nie mogłam żyć,
- wrażliwość na zapachy, dużo zapachów (szczególnie jedzenia) wywołuje u mnie obrzydzenie - w związku z tym też nie mam apetytu,
- absolutny wstręt do mięsa, szczególnie smażonego (od zapachu mięsa mam odruch wymiotny),
- nabrzmiałe piersi,
- częściej chodzę siku,
- z takich dziwnych objawów to wysuszone usta (stosuję regularnie pomadki ochronne i ogólnie wysuszone usta miewam tylko zimą przy mega mrozach, a teraz mimo wiosny i letnich temperatur nagle usta zaczęły mi mega wysychać).
Te wszystkie objawy zaczęły mi się na przełomie 5 i 6 tyg. i większość trwa do dziś, pod koniec 7 tyg. doszły jeszcze delikatne bóle brzucha (trochę kłucie, a trochę uczucie takiego rozciągania) i wzdęcia od czasu do czasu. -
Jeszcze niedawno należałam do grupy staraczek, a tu zaskoczenie - ciąża. Staraliśmy sie 2 -3 miesiace jakos tak wiec uważnie obserwowałam swój organizm w kazdym cyklu.
(Mam 23 lata, cykle 31-33 dni)
Po przytulaniu sie mąż wyjechał i to była niedziela, staraliśmy sie weekend, i o dziwo (!) dopiero w środę miałam owulacje, czułam, co miesiac mam wyraźna, pobolewanie jajnika, czasami drugiego przez cały dzien na zmianę. Ale cóż cykl jak normalny cykl - jak zawsze. Po 6 dniach od owulacji zaczęły mnie bolec piersi, myśle No tak za tydzien okres, to pewnie juz bolą (zawsze wczesniej bolały, jednak tylko przez chwile przeszło mi przez myśl, bo to był inny bol, jak na miesiączkę bolały mnie z zewnątrz ze dało sie jakos rozmasowac ten bol, a tutaj bolały mnie na samym środku, nie miałam drażliwych sutków). Po 5 dniach tego masakrycznego bólu cos ‚ukłulo” mnie w brzuchu, tam w macicy i to kilka razy taka szpileczka od środka. To juz było dziwne- wtedy czułam ze cos jest na rzeczy. Bol piersi nie ustąpił, zbliżała sie miesiączka oczywiscie nie przyszła i w 35 dniu cyklu zrobiłam test - dwie krski, druga troche bladsza. Po kilku dniach doszedł jeszcze jeden objaw - straszne spanie, godzina 21 i spałam na siedząco dosłownie -
Cześć dziewczyny, ja podobnie jak moje poprzedniczki obiecałam sobie, że wypowiem się w tym wątku jak wreszcie się uda. Ogólnie staraliśmy się z mężem prawie 2 lata, więc mam dość duże doświadczenie w obserwowaniu u siebie milionów różnych i "bardzo wyraźnych" objawów ciążowych i powiem Wam jedno: w cyklu, w którym się udało, nie miałam ŻADNYCH objawów. Jedyne co, to bolał mnie brzuch dokładnie tak jak na okres i przytyłam ok 2 kg (woda w organizmie) - dokładnie tak jak co miesiąc przed okresem. Zrobiłam test przed wyjazdem na weekend majowy (był to bodajże 28 dc przy cyklach 31 dni) - negatywny, bez najmniejszego cienia drugiej kreski. Wyjechaliśmy, brzuch zaczął standardowo boleć, byłam przekonana że dostanę okres, a gdy się nie pojawiał i zaczął się spóźniać - byłam wkurzona że znowu mi się coś rozregulowało. Po powrocie, 34 dc - wręcz od niechcenia zrobiłam test i tu niespodzianka... Wyraźne II
Dodam, że miesiąc w którym się udało był pierwszym od dwóch lat, w którym totalnie odpuściliśmy kwestię starań (w kolejnym miesiącu mieliśmy rozpocząć IVF...). Więc "odpuszczenie" naprawdę działa - choć w moim przypadku odpuścić potrafiłam dopiero kiedy jedyną nadzieję ulokowałam w IVF.
Tak więc dziewczyny: odpuśćcie poszukiwanie u siebie objawów - bo objawy ciąży są dokładnie takie same jak na miesiączkę....Świeżynka lubi tę wiadomość
21 CS
Beta hcg:
07.05 133,43
08.05 228,93
09.05 403,02
11.05 998,47
12.05 1562,79 -
hej Trochę się martwię, czy ból jajnika, lekki, podobny do tego przed miesiączką jest w miare normalnym objawem? Nie mogę się na szybko dostać do lekarza, a II ujrzałam w dzień ojca Napiszę Wam jak u mnie wyglądają objawy:
Na samym początku wymienię ogromne rozdrażnienie w czasie gdy powinnam dostać @. Myślałam, że to wyjątkowo silne pms, no ale nie.. Ciężko mi było wytrzymać samej ze sobą, teraz już to w miarę minęło, tylko czasem się bardzo szybko wzruszam,
brzuch bolał mnie jak na okres przez kilka ładnych dni, a że akurat wyjeżdżałam na mały urlop, to pomyślałam sobie że się opóźnia przez podróż.. Potem doszedł ból piersi, są jakby większe, nabrzmiałe, czasem miałam tak przed @, ale tym razem to jest znacznie większy ból i wrażliwość.Poza tym biegunka, nie wiem czy to stres szok, czy coś innego, ale też się tym już trochę martwię. Jak na razie nie mam mdłości, trochę mniejszy apetyt no i jestem dość senna. Do lekarza idę dopiero w piątek wszyscy urlop, albo brak terminu, a ja nie mogę się doczekać, bardzo chciałabym już wiedzieć, czy wszystko w porządku, jak każda przyszła mamusia.. Jej jak to brzmi Dodam jeszcze, że ostatnia @ była u mnie 19 maja.Wiadomość wyedytowana przez autora: 26 czerwca 2018, 09:35
Dreams come true.. -
Hej, i ja napiszę co nie co o moich objawach. Udało nam się zajść w 2 cyklu starań i dość szybko wyszła blada druga kreska na bobo-teście - to było jakoś w 20 dniu cyklu (przy 26 dniowych), więc naprawdę mega wcześnie, ale ja czułam, że tym razem się udało. a po czym to poznałam?
- bolące gardło i katar, które wzięły się nagle i "znikąd", bardzo rzadko choruję
- bóle mięśni, wstawałam cała połamana, jakbym spała na podłodze
- wyczulony węch, wszystko czułam mocniej
- senność, ale taka, że zasypiałam razem z dzieckiem o 20 i nie można mnie było dobudzić
co ciekawe, w pierwszej ciąży (nieoczekiwanej ;P) nie dostrzegałam u siebie żadnych objawów i dopiero tydzień po terminie miesiączki zrobiłam test -
nick nieaktualnyPlamienie w dniu miesiączki (nigdy nie miałam plamień, w dniu okresu było od razu mocne krwawienie, podejrzewam, że wtedy było zagnieżdżenie), wysoka gorączka, wieczorem świeżo po plamieniu prawie 39 stopni. Rano 38, podczas gdy po owulacji miałam zawsze max 37,4.
-
nick nieaktualny
-
Cześć dziewczyny! Jestem tu nowa, mam 29 lat i dopiero zaczynamy z mężem starania o dzidziusia, trwa obecnie mój pierwszy cykl, w którym zaczynamy. Został niecały tydzień do miesiączki, jestem bardzo podekscytowana, ale jednocześnie próbuję sama siebie uspakajać, żeby później nie być rozczarowaną. Wiem, że rzadko komu udaje się zajść po pierwszej próbie,chociaż znam taką parę, aczkolwiek nie nastawiam się na nic. Po postach dotyczących objawów wczesnej ciąży obserwuje u siebie delikatny dyskomfort w podbrzuszu i ciągnięcie najpierw po jednej a później po drugiej stronie jajników, pojawiają się już pierwsze niewyraźne symptomy zbliżającego się okresu, czyli takie delikatne bóle jak mam co miesiąc przed miesiączką. Poza tym po owulacji wystąpił wyraźny, doskwierający ból sutków, ale wiem, że to są bóle,które akurat mogły się pojawić w związku z samą owulacją a nie muszą świadczyć o ciąży.Wiem też, że objawy ciąży mogą być bardo różne a czasem może ich w ogóle nie być, więc nie ma co się nakręcać. Generalnie bardzo bym chciała już zajść ale co będzie to będzie, na pewno jeśli się nie uda, będziemy próbować dalej. Pozdrawiam Was!
-
MIA powodzenia, zapraszam na wątek staraczki - grupa wsparcia, tutaj dziewczyny szukają potwierdzonych objawów
Wiadomość wyedytowana przez autora: 27 lipca 2018, 18:17
24.12.2023 II kreski pod choinkę
21.06.2022 Alicja ❤️
16.10.2021 niespodziewane II kreski
________________________________________________________
leczenie 06.2014-03.2020
06.2016 HSG - jajowody drożne
Nasienie ok, tyłozgięcie, paciorkowiec
3.03.2017 Amelia 10tc [*]
09.2017 pusty pęcherzyk
25.01.2018 START Provita Katowice dr Paliga
22.05.2018 laparoskopia, endometrioza II stopnia
4Q2018 doc Paśnik, nk 22%, KIR genotyp AA
Zalecenia: Accofil, @13.05 - start IVF
3.06.2019 transfer blastocysty 3AB 😞
6.02.2020 scratching, biopsja - OK
7.03.2020 KET blastocysty 2BB 😞
Koniec leczenia…
Mimo wszystko dziś jestem szczęśliwa 💪🏼 -
Ja jakoś na samym początku po owulacji nie doszukiwałam się żadnych objawów.
Po pewnym czasie jakoś przyszło mi na myśl, że nie jest tak jak zazwyczaj.
Najbardziej zwrociło moją uwagę ciągle zmęczenie, potrafiłam wrócić do domu z pracy, zjeść obiad i położyć się na drzemkę, która trwała 2-3 godziny, po czym gdy przyszła noc mogłam dalej zasnąć bez problemu, trwa to już od kilku dni.
Piersi o dziwo nie mam bardzo wrażliwych, ostatnio czuję wrażliwość w sutkach.
Oprócz tego codziennie pobolewa mnie podbrzusze ale tak delikatnie. Zaczęłam częściej chodzić do toalety.
Najbardziej dają się we znaki wzdęcia, zwłaszcza rano.
Pewnie objawy nasilą się z czasem. Jestem dopiero w 5tc.
Teraz z każdego objawu się cieszę bo mi przypomina że rośnie we mnie nowe życie
Potem pewnie będę miała ich dość.Wiadomość wyedytowana przez autora: 27 lipca 2018, 19:31
MałaMi90 lubi tę wiadomość
29.03.2019 [39+2] Zosia 2580g, 52cm, 10pkt, SN -
Przeziębienie bardzo silne. Zaczęło się następnego dnia po owulacji i trwało przez kilka dni. Stan podgorączkowy albo temp 35 na przemian, obfity katar silne grypowe bóle mięśni a raczej całe cialo obolałe ogólne rozbicie i osłabienie. Ach i przez jakieś 3 tygodnie mówiłam przez nos:)
Dygunia lubi tę wiadomość
-
Wysoka temp kilka dni po ovu, 3-4 dni przed spodziewaną @ pojawiła się znikoma ilość krwi, tyle co nic. Piersi jak napompowane, ciężkie i nabrzmiałe. Sutki mega wrażliwe i bolące. Senność. Ból pleców. Brak @ mimo bólów brzucha właśnie jak na @. Uczucie zdenerwowania bez powodu...
-
I ja pozwolę sobie podzielić się swoimi objawami
- nabrzmiałe, wręcz "wylewające" się ze stanika piersi,
- w kąciku ust zrobił mi się zajad (chyba sto lat temu ostatni raz miałam zajady),
- było mi stale gorąco,
- nie smakował mi barszcz mojej mamy i kawa,
- całkowicie odrzuciło mnie od kawy,
- nie byłam w stanie otworzyć lodówki - tak mnie naciągało,
- plamienia w dniu spodziewanej @ i 2-3dni po niej (wkurzało mnie, że @ nie może się rozkręcić do porządku )
Jak wcześniej któraś z koleżanek napisała, całkowite odpuszczenie pomaga! Ja w tym cyklu miałam mega ciężki czas w pracy, sezon urlopowy, praca na pełnych obrotach, zabieranie pracy do domu itp. Nie było więc głowy do myślenia o staraniach - cieszyliśmy się sobą Dodam, że przed udanym cyklem staraliśmy się ok. roku. -
To może i ja napiszę
-Ból piersi po tym sie zorientowałam że coś jest nie tak
-Żyłki na piersiach
-Senność
-Mdłości
-Ból jak na @ parę dni
O ciąży doiedziałam się w 7tc. Nie spodziewaliśmy sie jej bo staralismy się 5 lat byliśmy po nieudanych IVF i to było mega naturalne zaskoczenie :pBu, Frufru, Sysia1991 lubią tę wiadomość
04.2013 - Początek starań (5cs z clo )
2016-2018 3 IUI, 3 IVF żadnego zarodka
Czekamy co los przyniesie...
Los przyniósł nam monionka 18.06 beta 26609 mIU/ml
21.06 - Serduszko pięknie bije
04.02.2019 Jest Blanka
-
w końcu do Was dołączyłam to i jak się podzielę:
objawy:
- ogólnie brak - (w miesiącach kiedy nie zachodziłam miałam ich milion od razu po owulacji aż do miesiączki)
ale...
- 4 dni przed testem, przez dwa dni miałam straszny ból krzyża (myślałam, że mnie przewiało, bo byłam w górach) i niewielki spadek temp (pewnie zagnieżdżenie)
- zaraz jak krzyż przeszedł wpadłam w przeziębienie (temp w górę) aż do dziś (katar, kaszel, ogólne osłabienie)
- od wczoraj co jakiś czas krótkie bóle brzucha w dole, ale nie jak na miesiączkę, zupełnie inne, jakby coś wierciło mi dziurę, ale kilka, w różnych miejscach
- od wczoraj zauważyłam również ciągłe odbijane się i gazy przez całe dnie dosłownie
- dzisiaj (30dc) ogromna senność, rozdrażnienie, płaczliwość, lęk
29dc - odrzuciło mnie od mięsa i czekolady, a ciągłe odbijanie i gazy skłoniły mnie do zrobienia testu
30dc - test pozytywny
30dc - beta 311
piersi nic, a nic nie bolą i nie zmieniły swojego wyglądu na 30dc
Wiadomość wyedytowana przez autora: 26 sierpnia 2018, 19:00
Rodzynka lubi tę wiadomość
-
idalia wrote:Cześć dziewczyny, ja podobnie jak moje poprzedniczki obiecałam sobie, że wypowiem się w tym wątku jak wreszcie się uda. Ogólnie staraliśmy się z mężem prawie 2 lata, więc mam dość duże doświadczenie w obserwowaniu u siebie milionów różnych i "bardzo wyraźnych" objawów ciążowych i powiem Wam jedno: w cyklu, w którym się udało, nie miałam ŻADNYCH objawów. Jedyne co, to bolał mnie brzuch dokładnie tak jak na okres i przytyłam ok 2 kg (woda w organizmie) - dokładnie tak jak co miesiąc przed okresem. Zrobiłam test przed wyjazdem na weekend majowy (był to bodajże 28 dc przy cyklach 31 dni) - negatywny, bez najmniejszego cienia drugiej kreski. Wyjechaliśmy, brzuch zaczął standardowo boleć, byłam przekonana że dostanę okres, a gdy się nie pojawiał i zaczął się spóźniać - byłam wkurzona że znowu mi się coś rozregulowało. Po powrocie, 34 dc - wręcz od niechcenia zrobiłam test i tu niespodzianka... Wyraźne II
Dodam, że miesiąc w którym się udało był pierwszym od dwóch lat, w którym totalnie odpuściliśmy kwestię starań (w kolejnym miesiącu mieliśmy rozpocząć IVF...). Więc "odpuszczenie" naprawdę działa - choć w moim przypadku odpuścić potrafiłam dopiero kiedy jedyną nadzieję ulokowałam w IVF.
Tak więc dziewczyny: odpuśćcie poszukiwanie u siebie objawów - bo objawy ciąży są dokładnie takie same jak na miesiączkę....
-
Witajcie, ja nie czułam żadnych objawów tylko spóźniał mi się okres co przy nieregularnych nie było dla mnie zaskoczeniem. 4 Lata strarania i nic aż nagle dwie kreski. Potwierdzone u lekarza że 7 tydzień. Obecnie 11 Obecnie lekkie bóle podbrzusza oraz wrażliwe piersi i tu koniec aż to niepokojące heh =]
Wiadomość wyedytowana przez autora: 27 sierpnia 2018, 20:55