Potwierdzone pierwsze objawy ciąży :)
-
WIADOMOŚĆ
-
Dziewczyny, miesiączki ani widu ani słychu, jedynie piersi trochę mocniej bolą. Zrobiłam rano test i dopiero zabiłam sobie koła;/ najpierw spojrzałam - eeee, standard - nic. Zostawiłam test w łazience i mąż mnie woła "M. sprawdź!", na co ja "a co, widzisz coś?????" - "nie no chciałem, żebyś sprawdziła..." -_- Patrzę więc i mówię, że nic nie ma a mąż (TAK, MĄŻ!!!) pokazuje mi, że jakby miał obstawiać, to on tu coś widzi... Przypatrzyłam się i kurna Heniek - jakiś cień cienia widać ???????? Jest tylko mały problem - jak zrobiłam test to trochę za wcześnie go podniosłam i odrobinka moczu wypłynęła na pole testowe;/ i zastanawiam się czy mogło to mieć wpływ:( Chyba wybiorę się na betę, bo świra dostanę
green lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualny
-
Dzięki dziewczyny:) Wyniki będą jutro po południu:)
A co mnie spotkało. . . No takiego pecha to mogę mieć tyko jaxD Mieszkam w małym miasteczku, gdzie wszyscy się znają, a jak myślisz, że kogoś nie znasz to możesz mieć prawie stuprocentową pewność, że on i tak Cię zna.xD Laboratorium jest w przychodni, a teraz strasznie grypa panuje, więc zakładałam, że pewnie spotkam niejednego znajomego. No i stoję sobie w kolejce, patrzę - znajoma. Grrrrr, teraz się tłumacz człowieku i czaruj na poczekaniu co za badania robisz itd. Ale bach! - nie zauważyła mnie i wyszła. Potem przewinęło się jeszcze kilka znajomych twarzy, ale na szczęście nie na tyle znajomych, żeby zagadać. Gdy do wejścia zostało mi ja wiem... pół minuty? Do poczekalni weszła... moja mama xDxDxD I "ooooo, a co Ty tu robisz??". . . no i okłam człowieku mamęxD I tak wie, że okres mi się spóźnia, bo ostatnio śmiałyśmy się, że nam się w trójkę (mi, mamie i siostrze) zsynchronizowały i mamy co miesiąc w tym samym czasie +/- 1-2 dni. . . a, że przeziębiona jestem konkretnie to ściemnianie, że morfologia, czy cokolwiek innego też raczej nie przejdzie... No i co? Musiałam mamie powiedzieć, że idę rozwiać wątpliwości. . . . . Kurde, następnym razem takie badania pojadę robić w drugi koniec PolskixD
Przepraszam, że taki długi wpis i w dodatku nie na temat, ale nie mogłam się powstrzymaćxDgreen, magda sz, olimama, ewunia87 lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualnyTotoro ja też okłamałam mamę hehe dziwne ale lekarza rodzinnego mam blisko domu rodziców i mama się pyta po co idziesz hehe (szłam po zwolnienie) to jej powiedziałam, że chciałam sobie skierowie na badanie wziąć bo postanowiłam się przebadać
Jak tylko otrzymasz wyniki pisz
Ja postanowiłam powiedzieć rodzinie jak usłyszę serduszko ;)wizyta za 10 dni nie mogę się doczekać -
Dziękuję za wszystkie kciuki, kochane jesteście:)
green - wyniki jutro niestety;/
odbiorę po pracy i na pewno dam znać wprawdzie na teście już nic nie widzę, może niepotrzebnie dałam się ponieść (wszystko przez męża;P) a znikomy ślad był widoczny przez to, że troszkę się zalało, ale mogę tak gdybać i gdybać, a tak to przynajmniej będę już jutro wiedziała na czym stoję.
Caramel ja powiedziałam mamie,że idę na betę od wszelkiego, bo zna mnie na tyle i na tyle często gadamy, że raczej nie udałoby mi się jej oszukać Może gdybym wzięła taką ewentualność pod uwagę to jeszcze, ale tak mnie totalnie zamurowało, że jej też się niezręcznie zrobiłoxDCaramel lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualnyTotoro będziesz miała wszystko czarno na białym przynajmniej ja dzisiaj idę na cytologie mam trochę obawy ostatnio lekarz nie był zadowolony z nadzerki ze jest w takim stanie zostawiona...ze nic z nią nie było robione cytologie miałam w tamtym roku w listopadzie byłam u gina i nic mi nie mówił o jakimś leczeniu a teraz zmieniłam lekarza i takie cuda...
-
nick nieaktualnyWłaśnie wyszłam z luxmedu kobieta (położna) powiedziała ze w tak wczesnej ciąży nie zrobi mi cytologii stwierdziła że cytologia w ciąży teraz nie jest najwaznjsza ze nie chce mi tam grzebać, że jest za wcześnie chyba że się uprę ale na moim miejscu by poczekała:-/ choć lekarz mi ją zlecił później stwierdzila ze może pobrać (bo zobaczyła że koleżanka zrobiła kilka zwrotów za badania i nie chciała, żeby robiła kolejny)ale takim wacikiem no i juz siadlam włożyła wziernik i powiedziała ze jednak nie będzie pobierała ciężko jej było się dostać do szyjki macicy i nie chciała na siłę dłubać, na wzierniku widziałam krew zmieszaną ze śluzem kolor nie był intensywny raczej różowy. Zajechałam do domu na razie majteczki czyste, zaaplikowałam luteinę palec też czysty... nie wiem czy dzwonic do lekarza... strasznie stresujące są pierwsze miesiące...
Wiadomość wyedytowana przez autora: 10 marca 2015, 09:34
-
Caramel myślę że lekarz wie co robi, po co ma Ci zruszać szyjkę. Ja miałam robioną cytologię w 10-11 tyg wcześniej lekarz też nie chciał pobierać. To może poczekać i tak w ciąży nic Ci nie poradzą na nadżerkę. Uważaj tylko na stany zapalne, mi aż krwawiła, pojechałam w 5t4d na IP i myślałam że po ptakach jak mi wyjęła cały zakrwawiony wziernik, a to nadżerka tak dawała czadu. Nawet nie wiedziałam że mam stan zapalny, zero objawów. Teraz raz w tyg aplikuje kwas mlekowy dla spokoju umysłu.
-
nick nieaktualnyMagda sz czyli spokojnie byś czekała do wizyty u gina do 19.03? Ja na razie odpukać żadnych krwawień nie miałam tzn bielizna czysta. Położna powiedziała mi właśnie, że po co w tak wczesnej ciąży robić cytologie nawet jak coś się wykryję to w ciąży nic z tym nie zrobią...
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualny