praca a ciaza
-
WIADOMOŚĆ
-
hej. jak tam u was z praca? kto pracuje w ciazy? kto powiedzial juz o ciazy szefowi ? jak zareagowal? ja bede chyba zmuszona powiedziec w przyszlym tygodniu po 2 wizycie u lekarza. planowalam powiedziec po swietach ale chyba nie dam rady bo szefowa chce mnie wysylac tam gdzie ja nie chce chodzic i nie mam juz wymowek, bo juz niedlugo sie wku..i na mnie ze ciagle odmawiam. plakac mi sie chce bo to jest wbrew mojej woli. chcialam z tym poczekac spokojnie do konca 1 trymestru. a bede zmuszona powiedziec i wszyscy sie dowiedza bo one tam nie umieja nawet najbardziej osobistej sprawy trzymac dla siebie
kedziorek lubi tę wiadomość
-
U mnie szefowa wiedziała od początku, bo sama się mnie zapytała czy przypadkiem w ciąży nie jestem a to było kilka dni po pozytywnym teście, więc nie mogłam jej już oszukać, bo by się i tak dowiedziała. Ma kobieta przeczucie Miałam zamiar pracować do świąt, czyli gdzieś do 20 tygodnia ciąży, ale poszłam ok. 9 tygodnia bo źle znosiłam ciążę, a lekarka rodzinna nie chciała wypisywać mi na pojedynczą niezdolność zwolnienia ciążowego i dawała mi zwykłe a to oczywiście przekłada się na mniejszą wypłatę, bo obcinają z powodu zwolnienia na wszystkim, włącznie z trzynastką itp. Poza tym w moim przypadku musiałabym robić ok. 50 km, aby pojechać do ginekologa po jakieś zwolnienia. Więc nie było sensu, abym jeździła co drugi dzień, więc poprosiłam o dłużej i tak teraz przedłuża mi już do dnia porodu.
-
Elvi w jakim sensie zle znosilas ciaze? zle sie czulas, mialas mdlosci? kurcze ja wlasnie sie balam ze u mnie sie zorientuja od razu po tescie bo mialam usmiech na twarzy a musialam ukrywac bo jeszcze mi umowy wtedy nie podpisali ...
Dalile jak to sie msci?Elvi lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualnyHej, u mnie jeszcze nie wiedzą - zamierzam im powiedzieć w styczniu. Ale jeśli wszystko będzie dobrze, zamierzam pracować do końca drugiego trymestru albo i dłużej, bo w domu zwariuje i będę się nakręcać ale oczywiście to przy założeniu, że wszystko będzie tak jak powinno Oczywiście, patrząc na doświadczenia z innymi - mój pracodawca jest wyrozumiały, jest opcja pracy z domu, mniej, itp. A i potem łatwiej będzie z powrotem, bo w innych firmach spotkałam się z tym, że jak dziewczyna szybko "znikała" to i po macierzyńskim zwalniano ją najszybciej, jak prawo pozwalało...
oczywiście jednak, zdrowie (w tym przypadku dwóch osób) najważniejsze, ale ciąża to nie choroba, więc jak się da, to ja jestem za tym, żeby pracowaćWiadomość wyedytowana przez autora: 2 grudnia 2015, 15:54
nowatorka lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualny
-
Tak, miałam nudności, wymioty, zgaga od początku i spałam gdzie popadnie, straszna zadyszka mnie też łapała jak przeszłam kawałek mimo, że brzucha widać nie było a miałam pracę na 2 piętrze.
Pracuje w szkole, uczę w gimnazjum i mam logopedię z maluszkami. Nie dawałam rady po prostu, bałam się, że zwymiotuje na środku klasy Poza tym jeszcze tak do 8 tygodnia nie miałam wymiotów i jakoś chodziłam, ale nic w domu nie mogłam zrobić, zalegałam z protokołami, sprawdzianami, diagnozami wstępnymi, bo wracałam z pracy, szłam spać, wstawałam koło 19 na jedzenie i dalej szłam spać.... Poza tym mnóstwo zarazków i różnych chorób a ja nie mam odporności na różyczkę i toksoplazmozę. A do tego każdy październik w szkole zaliczałam zapaleniem oskrzeli, a teraz jakoś już 18 tydzień i nawet żadnego przeziębienia nie miałam.
Dlatego postanowiłam poprosić o dłuższe zwolnienie a lekarz bez problemu powiedział, że będzie mi już do końca przepisywał.Gagaga lubi tę wiadomość
-
Dalile mogę sobie tylko wyobrazić jak ci dokucza, dosyć często trafiają się jeszcze takie szefowe zmory. Moja wyjątkowo ok, wymagająca jest, ale zawsze pytała się jak się czuję i jest z tych kobiet, że nie wydarowałaby sobie gdyby mi się coś stało.
Teraz zastępuje mnie dziewczyna i wydaje mi się, że dla uczniów to było też najlepsze rozwiązanie, bo mają cały rok jedną panią i te egzaminy gimnazjalne, ma czas aby się wdrożyć do pracy. -
Elvi ja ucze angielskiego w szkole prywatnej. Glownie mam zajecia na miejscu tam i z doroslymi. Ale wlasnie szefowa chce mnie wyslac do szkoly raz w tygodniu panstwowej a ja nie mam sil tam dojezdzac na szybkiego i uzerac sie z dzieciakami nie wspominajac o zarazkach.dlatego bede musiala powiedziec. Nie wiem jak zareaguje. Mysle ze dobrze. Sama ma corke chociaz to nic nie zmienia bo niektorzy sie ciesza z ciaz wszystkich oprocz wlasnych pracownic. Ale i tak boje sie powiedziec. No ale jak to moja mama mowi, teraz ja i fasol jestesmy najwazniejsi.
Ps.ja tez nie jestem za braniem od razu zwolnienia i chce pracowac dopoki bede mogla ale spokojnie, nie muszac jezdzic po szkolachWiadomość wyedytowana przez autora: 2 grudnia 2015, 16:28
Gagaga, Elvi lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualny
-
Gagaga wrote:(...) Oczywiście, patrząc na doświadczenia z innymi - mój pracodawca jest wyrozumiały, jest opcja pracy z domu, mniej, itp. A i potem łatwiej będzie z powrotem, bo w innych firmach spotkałam się z tym, że jak dziewczyna szybko "znikała" to i po macierzyńskim zwalniano ją najszybciej, jak prawo pozwalało (...)
Nie ma reguły z tym powrotem. Pracuję od 10 lat w korpo i widziałam różne przypadki. Łącznie z tym, że dziewczyna dwa dni przed porodem pracowała, a po powrocie z macierzyńskiego nie było dla niej miejsca.Aniołek 19.09.2015 (10 tc)[*]
TP 01.08.2016 r.
Czekamy na Lili
-
nick nieaktualny
-
Dalile wrote:U mnie szefowa nie ukrywała nawet ze chce kogoś na moje miejsce zatrudnić. Ale jednocześnie chce żebym dalej pracowała tylko na l4 i za darmo....
No jaja jakieś.. Współczuję Ci!
U mnie raczej nie będzie problemu. Trochę spodziewają się, że może to nastąpić wkrótce, bo w czerwcu brałam ślub i nie ukrywałam, że będziemy chcieli szybko mieć dzieckoAniołek 19.09.2015 (10 tc)[*]
TP 01.08.2016 r.
Czekamy na Lili
-
To i ja się przyłączam - mam najwspanialszego szefa na świecie - powiedziałam mu nieoficjalnie - nie chciAłam ukrywać przed nim ale nie chce by jeszcze wszyscy w firmie wiedzieli - za wcześnie - i wiecie co zrobił mój szef - poplakal się z radości! I to szczerej - bardzo długo tam pracuje - i dodam ze nie jest gejem - ma wspaniałą żonę i syna. Sama sobie zazdroszczę!
Gagaga, kasza, kot_bury, basiunia lubią tę wiadomość
http://ovufriend.pl/graph/73e9cdebd5bbc7744ddc8787fdecc71f
-
U mnie nie było tak źle z reakcja szefowej:-) mimo że sytuacja w firmie w tym czasie nie była za ciekawa.. chciałam pracować dopóki będę dawać radę ale w 5 tygodniu zaczęłam lekko plamić i jak poszłam do lekarza to powiedział że to był ostatni dzień w pracy że mam leżeć i odpoczywać
-
Monika to jestes szczesciara.
Ja tez chce pracowac do kiedy bede mogla ale pracowac spokojnie i nie brac niektorych kursow krore sa dla mnie stresujace.mysle ze mi pojdzie na reke bo w sumie musi ale jakby nie chciala to biore l4 i siedze w domu. Chociaz watpie bo za bardzo mnie potrzebujeGagaga lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualny