praca a ciaza
-
WIADOMOŚĆ
-
nietupska wrote:A jakie są powiązania zaświadczenia z późniejszym opłacaniem l4 - ja jeszcze niezbyt zorientowana Jak teraz dam zaświadczenie a nie pójdę na zwolnienie teraz, ale w przyszłości to nie będzie ono 100% płatne?
Będzie Po prostu bez niego nie mogą zgłosić Cię do ZUS na 100%. Ale wystarczy dać je raz
Pikcia- nie bez powodu mówią, że ciąża to nie choroba. Jeśli czujesz się dobrze, lekarz nic nie mówił to możesz pracować. Pytanie czy czujesz się na tyle dobrze i pewnie.Wiadomość wyedytowana przez autora: 13 grudnia 2015, 16:21
-
Dalile, jak na razie nie narzekam. Od czasu do czasu męczą mnie nudności i brzuch czasem pobolewa, ale daję radę Byłam już na dwóch wizytach u gina i za każdym razem mi proponowali zwolnienie, ale nie wzięłam.
Teraz mnie jakieś przeziębienie atakuje i muszę jutro do apteki iść i coś kupić, żebym się bardziej nie rozchorowała
Mam cały czas kontakt z pacjentami i boję się, że mogę załapać jakieś poważniejsze choróbsko -
nick nieaktualnyDalile wrote:Jakiej apteki
Czosnek, mleko z miodem, sok z malin i jedziesz
Dokładnie mieszanka mleka z miodem i czosnkiem (a i masła trochę dobrze jest dodać) działa cuda w początkowej fazie wszelkiego przeziębienia
Co do komputera - mi lekarz mówił, że można siedzieć max 6h. Jeszcze w pracy nie mówiłam i staram się chodzić częściej do wc, pójść na obiad czy załatwić jakąś sprawę firmową tak, żeby pilnować mniej więcej tych 6h. Chociaż nie wiem czy to faktycznie ma teraz jakieś większe zastosowanie, bo komputery są już znacznie bezpieczniejsze niż były kiedyś.
Pikcia lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualnyDalile wrote:Będzie Po prostu bez niego nie mogą zgłosić Cię do ZUS na 100%. Ale wystarczy dać je raz
Pikcia- nie bez powodu mówią, że ciąża to nie choroba. Jeśli czujesz się dobrze, lekarz nic nie mówił to możesz pracować. Pytanie czy czujesz się na tyle dobrze i pewnie.
Dzięki serdeczne za wyjaśnienie. Czyli mogę spokojnie dać zaświadczenie, pracować, a jak będzie potrzeba to iśc na zwolnienie bez obaw o finanse -
nick nieaktualny
-
Dalile wrote:Zaświadczenie dałam ze zwolnieniem bo inaczej nie będzie 100 na L4. W Twojej sytuacji dałabym zaświadczenie i odmowila nadgodzin.
Zaświadczenie służy do innych celów - do poinformowania pracodawcy - tym samym zobowiązuje go do przestrzegania przepisów związanych z zatrudnianiem ciężarnych, m.in. zakaz nadgodzin, delegowania bez zgody pracownicy, zakaz zatrudniania przy pracach szczególnie uciążliwych i szkodliwych. W zakres tych ostatnich wchodzi m.in. zakaz pracy przy komputerze powyżej 4 godzin dziennie! I chodzi tu nie tylko o promieniowanie, ale o wymuszoną pozycję ciała, co również jest niekorzystne.bobo_frut, Pikcia lubią tę wiadomość
Helenka Rośnij zdrowo córeczko!
-
Ja powiedziałam szefowej w 5 tygodniu, na zwolnieniu jestem od 6 tc. Pracuję w biurze rachunkowym, prowadzę księgowość oraz kadry i płace naszych Klientów, mam przypisane firmy, za które odpowiadam, dlatego to była kwestia pewnej odpowiedzialności. Poza tym jeszcze przed rozpoczęciem starań powiedziałam szefowej jakie mam plany, żeby sobie przemyślała jak to wszystko zorganizować. Poprzednią ciążę straciłam w 7 tc i wtedy (2,5 roku temu) spotkałam się z ogromnym zrozumieniem ze strony szefostwa. Teraz nie było więc problemu, a wręcz mi kibicowały i nadal życzą, żeby wszystko było ok. Chciałam popracować jeszcze trochę, żeby przekazać obowiązki koleżankom, ale mój lekarz jest z tych dmuchających na zimne i przekonał mnie, że lepiej będzie, jak pójdę na zwolnienie. Poza tym, jak powiedziałam szefowej, że mogę pracować tylko 4 godziny bo praca tylko przy komputerze (za co wypłatę miałabym mieć jak za cały dzień), to powiedziała, że firmie się to nie opłaca i już lepiej żebym była na zwolnieniu. A do przekazania obowiązków przyszłam kilka razy już będąc na zwolnieniu i w razie czego jestem pod telefonem czy mailem.Helenka Rośnij zdrowo córeczko!
-
Pikcia wrote:Witajcie Dziewczyny
Ja obecnie jestem w 6 tygodniu ciąży. Pracuję jako rejestratorka w przychodni stomatologicznej (na NFZ). W pracy jeszcze nie powiedziałam nic, bo chciałabym zaczekać do końca I trymestru (mam za sobą poronienie). I mam trochę dylemat, bo mam styczność z osobami chorymi i ze środkami do dezynfekcji od czasu do czasu...
I dodatkowo mąż mi powiedział, że w ciąży tylko 4 godziny dziennie mogę spędzać przed komputerem, a u mnie to podstawowe narzędzie pracy. I jeszcze dochodzi kwestia delegacji - raz w miesiącu jeżdżę do głównej siedziby pracodawcy, oddalonej o 60 km.
Sama nie wiem, co mam robićHelenka Rośnij zdrowo córeczko!
-
Pikcia wiele z nas ma ten dylemat co ty. Powiedziec przed koncem 1 trymestru czy nie. Ja tez chcialam nie mowic do stycznia ale niestety musialam powiedziec bo nie moglam pewnych rzeczy robic a nie moglam tez w nieskonczonosc szukac wymowek bo w koncu by sie wkurzyli. Moje szefowe zareagowaly b ladnie. Na pewno na 1 miejscu jest teraz malenstwo. Ewentualnie wez jakies wolne, zwal na chorobe i jakos przeczekaj do swiat a po swietach powiesz. No zobacz co tam sie da zrobic
Pikcia lubi tę wiadomość
-
kirys wrote:Nie prawda! Zwolnienie lekarskie musi mieć wpisany kod B, żeby było płatne 100%. ZUS nie wymaga do tego zaświadczenia.
Zaświadczenie służy do innych celów - do poinformowania pracodawcy - tym samym zobowiązuje go do przestrzegania przepisów związanych z zatrudnianiem ciężarnych, m.in. zakaz nadgodzin, delegowania bez zgody pracownicy, zakaz zatrudniania przy pracach szczególnie uciążliwych i szkodliwych. W zakres tych ostatnich wchodzi m.in. zakaz pracy przy komputerze powyżej 4 godzin dziennie! I chodzi tu nie tylko o promieniowanie, ale o wymuszoną pozycję ciała, co również jest niekorzystne.
Chodzi o to, że jeśli w pracy nie dasz zaświadczenia oni nie mają podstaw do zgłoszenia cię na tym kodzie. Tak samo jak nie obejmuje cię ochrona kobiety w ciąży.
No bo niby na jakiej podstawie? Na ładne oczy? W pracy musisz dać zaświadczenie.
Tak powiedziała moja kadrowa i ja uważam, że to logiczne. 100% i ochrona, bo mówię, że jestem w ciąży? Zbyt piękneWiadomość wyedytowana przez autora: 14 grudnia 2015, 11:40
-
nick nieaktualnyja jestem dziś ostatni dzień w starej pracy... potem wolne do końca roku...i nowa praca. Tak się złożyło, że będę pracować z moją byłą szefową - powiedziałam jej przed podpisaniem umowy o ciąży, chciałam być fair. Ona zareagowała bardzo fajnie, powiedziała, że na bieżąco będziemy ustalać obowiązki, zobaczymy, jak długo wytrzymam - bo chcę pracować jak najdłużej, jestem na własnej działalności.. Na początek powiedziała, że ją zmobilizowałam, żeby kupiła większą kanapę do biura, żebym mogła w razie czego odpoczywać
nowatorka, Chica Mala lubią tę wiadomość
-
ada89 wrote:Ja nie dostałam zaświadczenia tylko od razu l4 z kodem B. Dla mnie to jednoznaczne jeżeli jest B to znaczy, że jesteś w ciązy. A zaświadczenie jest jak najbardziej przydatne, ale jak pracujesz, po to żebyś była chroniona.
Sam mój lekarz powiedział, że jeśli nie dostarczę zaświadczenia do pracy, to nie mogą mnie na 100% zgłosić. -
Ha ha!
Wyczytałam w czeluściach internetów, że przez pierwszy msc zwolnienia, który płaci pracodawca (tzn. że w tym roku nie wykorzystałaś jeszcze 30 dni chorobowego) nawet jeśli masz wpisane B, to bez zaświadczenia może ci płacić tylko 80%!
Jeśli tak kombinuje, wtedy zaświadczenie jest niezbędne.
ZUS za samo B zapłaci 100%.kirys lubi tę wiadomość
-
Dalile wrote:Chodzi o to, że jeśli w pracy nie dasz zaświadczenia oni nie mają podstaw do zgłoszenia cię na tym kodzie. Tak samo jak nie obejmuje cię ochrona kobiety w ciąży.
No bo niby na jakiej podstawie? Na ładne oczy? W pracy musisz dać zaświadczenie.
Tak powiedziała moja kadrowa i ja uważam, że to logiczne. 100% i ochrona, bo mówię, że jestem w ciąży? Zbyt piękne
Co do ochrony kobiet w ciąży w pracy, to zgodzę się, że na podstawie zaświadczenia, tak stanowią przepisy. Choć wielu pracodawcom wystarcza zwolnienie lekarskie z kodem B i nie robią problemów.Helenka Rośnij zdrowo córeczko!
-
Dalile wrote:Ha ha!
Wyczytałam w czeluściach internetów, że przez pierwszy msc zwolnienia, który płaci pracodawca (tzn. że w tym roku nie wykorzystałaś jeszcze 30 dni chorobowego) nawet jeśli masz wpisane B, to bez zaświadczenia może ci płacić tylko 80%!
Jeśli tak kombinuje, wtedy zaświadczenie jest niezbędne.
ZUS za samo B zapłaci 100%.
Nie wszystko, co można wyczytać w internecie jest prawdą! Może podasz link do miejsca, gdzie to wyczytałaś? A podali podstawę prawną?
Art. 92 paragraf 1 pkt 2 Kodeksu Pracy stanowi, że za czas niezdolności do pracy przypadającej w czasie ciąży pracownik zachowuje prawo do 100% wynagrodzenia. W przepisach tych nie ma mowy o zaświadczeniu! Pracodawca wypłaca wynagrodzenie chorobowe przez pierwsze 33 dni w roku kalendarzowym, potem ZUS wypłaca/finansuje zasiłek chorobowy, również w wysokości 100% podstawy wymiaru.Wiadomość wyedytowana przez autora: 14 grudnia 2015, 16:06
Helenka Rośnij zdrowo córeczko!
-
A gdzie ja napisałam inaczej?
Napisałam to, co powiedziała moja kadrowa i lekarz. Zaświadczenie należy przedstawić w pracy i jeśli pracodawca tego wymaga nie widzę powodu mu tego nie przedstawić.
"Zgłoszenie" - chodzi mi o to, że to kadrowa wypełnia zgłoszenie zwolnienia do ZUS - taki druk wysyłany razem ze zwolnieniem i mi powiedziała, że jeśli nie ma zaświadczenia o ciąży, to ona musi wypisać normalne 80 a nie na 100, a ZUS potem ewentualnie będzie to równał, dlatego prosiłam od razu o zaświadczenie od lekarza, żeby nie było problemów.
Z tym, że ja od razu wskakiwałam z ZUS, bez tych dni opłacanych przez pracodawcę.
Co więcej nie jestem prawnikiem, kadrową czy lekarzem - staram się doradzić opierając się na informacjach od mojej kadrowej i lekarza.
Już Ci szukam tego, co pisałam w ostatnim poście, bo nie zapisałam strony.
http://forum.gazeta.pl/forum/w,585,21257268,21265501,Re_Zwolnienie_z_kodem_B_a_dodatkowe_zaswiadczeni.html?v=2
http://vitalia.pl/forum46,693891,0_L4-a-brak-zaswiadczenia-o-ciazy.htmlWiadomość wyedytowana przez autora: 14 grudnia 2015, 16:46