Staraczki - grupa wsparcia
-
WIADOMOŚĆ
-
nick nieaktualny
-
chiiilll wrote:Dam znać na bieżąco oczywiście dziękuję za wsparcie
Trzymam kciuki, żeby wszystko się u Ciebie ułożyło. Ja w miesiącach starań widziałam u siebie przeróżne objawy, które jak się okazywało nic nie znaczyły, a tym razem żadnych objawów, tylko piersi tkliwe i powiększone. Chyba trudno znaleźć tu regułę. Tak czy siak stres też nam miesza i potrafi opóźnić okres o dzień czy dwa.
Dziewczyny dziękuję
Mam dziś zmartwienie bo pojawiło się kilka malutkich kropel podbarwionego na brązowo śluzu na przestrzeni całego dnia. Nic mnie nie boli, tylko piersi. Myślicie że nie powinnam się tym śluzem niepokoić?
-
Holibka ogromne gratulacje!!! Takich wiadomości nam tutaj trzeba co do plamień to może udaj się do gina po duphaston na wszech lki?
Lilianap gratuluję koteczka!!! Mąż miał wspaniały pomysł sama mam brytyjkę i ragdollka i z czystym sumieniem mogę stwierdzić, że to były jedne z naszych najlepszych decyzji. Chyba oszalalabym w pustym domu, jeszcze w takiej sytuacji, w jakiej w większości tu jesteśmy... Koty potrafią rozładować najgorszą atmosferę, poprawić najgorszy nastrój i uspokoić jak nic innego a jak moja koteczka lepi się do mnie i nie opuszcza na krok przed okresem i w trakcie ogrzewa mi brzuch - bezcenne jakby wiedziała czego mi trzeba
Chiiilll życzę, żeby wszystko się ułożyło Trzymam kciuki
My cały czas zabiegani, codziennie jeździmy a to do banków, a to do urzędów, to w sprawie dachu, to okien... Wczoraj (po ciężkich trudach i zwiedzeniu połowy starostwa) wreszcie złożyliśmy papiery o pozwolenie na budowę no a w poniedziałek gyncentrum, ciekawe co nam powiedzą... Martwię się, że jak nas zasypią badaniami to się nie pozbieramy finansowo
Wiadomość wyedytowana przez autora: 26 lutego 2017, 00:13
-
Totoro dzięki, chyba jutro skontaktuję się z gin. A jak plamienie się powtórzy to może i dziś. Powodzenia dla Was! Budowa to ogromna przygoda, a wykończeniówki chyba jeszcze większa my jesteśmy w ciąży 2 miesiące po przeprowadzce co prawda tylko do maleńkiego mieszkania, ale całkowicie naszego.
Lilianap brytyjczyki są super, pomiziaj go ode mnie ja mam psa, który właśnie chrapie pod moją kołdrą też uspokaja. Niestety stresują go dzieci, czeka nas kilka sesji z behawiorystą na dalszym etapie.
-
nick nieaktualnydziękuję kochane za wsparcie
Holibka, musisz zgłosić się do gin, bo w sumie z tego co czytałam z plamieniami różnie bywa.
Totoro życzę cierpliwości z budową może aż tak źle nie będzie z badaniami.
U mnie kolejny dzień brak okresu, śluz nadal mleczny i chyba troszkę więcej. Nie odczuwam jajników i nie wiem co jest grane.
Zrobiłam rano test i to jakieś badziewie na to wychodzi, na początku tak jakbym dała za mało moczu bo dopiero po dodaniu poszło i nadal jedna kreska.
Uważam test za nieważny. Jutro z rana biegnę na betę. W sumie to baardzo chcę dziecko, mimo że będę wychowywać sama ale potrzebuję mieć skarba takiego.
Życzę miłego dnia kochane -
nick nieaktualnyHolibka a to nie było zagnieżdżenie?
Nie wiem ile tam ty jesteś dni ale poczytaj na necie kiedy jest zagnieżdżenie i policz.
Mi to wygląda na to
Oczywiście plamienia nie lekceważ idź do giną może przepisze duphaston.
Ja plamilam do 13tc!
Nie fajne uczucie i życie w niepewności
Ale dalalam radę jedząc kosmiczne dawki duphastonu
Chiiil nie wrzucaj się tak w organizm bo zeswirujesz.
Idź na betę jedna druga i zobaczysz co się świeci.
Jak ja wam zazdroszczę tych kotków
Totoro trzymam kciuki i czekam na wieści
Oby nie było tak strasznie.
Bardziej się uciesze jak trafisz na kompetentnego lekarza który trafi za pierwszym razem w sedno sprawy i znajdzie magiczny eliksir pomagając zajść wam w ciążę
Ale i tak uważam żebyś zapomniała totalnie na chwilę o ciąży (a bez lekarza się uda:-)).
Ja szykuje wszystkich do gości
Jedziemy dziś do szwagierki.
Będzie też chrzestny synka z żoną i dziećmi.
Kobiety dziś piją wino:-)
Ja oczywiście tylko symbolicznie:-)
Miłego dnia -
Żabka zagnieżdżenie było chyba w środę, wtedy miałam największe plamienie i smugę różowego śluzu, myślałam że to okres i skorzystałam z tamponów. W nocy czysto, kolejnego dnia malutki brudem i tampon prawie suchy, postrzępiony z wierzchu. W piątek odrobina śluzu podbarwiano brązowo, wczoraj też kilka kropel w ciągu dnia, i jakby kłaczek z tamponu. Dziś rano ociupinka śluzu, ale bardziej grudkowato-żelowego minimalnie podbarwione. Możliwe że to zagnieżdżenie, a w kolejnych dniach jakieś resztki krwi z tego? Przepraszam za szczegóły, ale może dzięki temu ktoś rozwieje moje obawy. Trzeci dzień robię testy i krecha coraz mocniejsza z dnia na dzień
-
nick nieaktualnyHolibka wrote:Żabka zagnieżdżenie było chyba w środę, wtedy miałam największe plamienie i smugę różowego śluzu, myślałam że to okres i skorzystałam z tamponów. W nocy czysto, kolejnego dnia malutki brudem i tampon prawie suchy, postrzępiony z wierzchu. W piątek odrobina śluzu podbarwiano brązowo, wczoraj też kilka kropel w ciągu dnia, i jakby kłaczek z tamponu. Dziś rano ociupinka śluzu, ale bardziej grudkowato-żelowego minimalnie podbarwione. Możliwe że to zagnieżdżenie, a w kolejnych dniach jakieś resztki krwi z tego? Przepraszam za szczegóły, ale może dzięki temu ktoś rozwieje moje obawy. Trzeci dzień robię testy i krecha coraz mocniejsza z dnia na dzień
Możliwe.
Mogło się gdzieś zatrzymać i dopiero zlecialo,zalatuje.
Mam nadzieję że już nie używasz tamponow? Nawet żeby sprawdzić
Nie wolno. -
nick nieaktualny
-
Totoro nie nie, żadnych tamponów oczywiście, tylko wtedy jak myślałam, że zaczyna mi się okres. Po południu znalazłam jeszcze jedno włókno z tamtego postrzępionej tamponu, więc to chyba wciąż oczyszczanie.
Lilianap nie martw się kochana, będzie dobrze. Dziś wyczytałam, że stres = produkcja kortyzolu kosztem m.in. progesteronu i postanowiłam odpuścić zamartwianie, bo to nie pomoże, nic nie zmieni, a co najwyżej zaszkodzi. Kupiłam owoce i warzywa aby uzupełniać z naturalnych źródeł kwas foliowy, magnez i witaminy, poszłam z mężem na lekką kawę i ciastko, wyleguję się i oglądam komedie. Pozdrowienia staraczki i dziękuję za wasze wsparcie i rady
-
Holibka o tamponach pisała Żabka04 Odpoczywaj, nie stresuj się i w razie czego leć do gina po duphaton:)
Lilianap nie łam się, dziewczyny z plamieniami też zachodzą poza tym, może w pierwszym cyklu jeszcze tabsy nie zadziałały jak trzeba a w kolejnym juz się uda:)
Ja już żyję wizytą. Oby coś wniosła.;/
-
Lilianap nie załamuj się!!! Przecież jestem tu żywym przykładem z plamieniami na 10 dni przed okresem i czasem takimi, że wkładka nie dawała rady, tylozgięciem i dwurożną macicą w dodatku z nieregularnymi cyklami. Ja też już myślałam, że nie jest nam pisane, że może wrócę myślami do tego w wakacje jak będzie luźniej w pracy, może jakiś wyjazd. Ostatnio miałam wiele stresów i dużo na głowie, więc już sama nie wiem jaki jest złoty środek. Chociaż jak ostatnio analizowałam cykl, w którym się udało to był to jedyny cykl, podczas którego nie używaliśmy żadnych lubrykantów: Conceive, durex, oliwka. Nic. Więc może plemniki lepiej śmigały w naturalnym środowisku, dodatkowo w drugiej fazie też nic, więc i może łatwiej było się zagnieździć. Nic więcej mi do głowy nie przychodzi... bardzo mocno trzymam za Was kciuki :*24.12.2023 II kreski pod choinkę
21.06.2022 Alicja ❤️
16.10.2021 niespodziewane II kreski
________________________________________________________
leczenie 06.2014-03.2020
06.2016 HSG - jajowody drożne
Nasienie ok, tyłozgięcie, paciorkowiec
3.03.2017 Amelia 10tc [*]
09.2017 pusty pęcherzyk
25.01.2018 START Provita Katowice dr Paliga
22.05.2018 laparoskopia, endometrioza II stopnia
4Q2018 doc Paśnik, nk 22%, KIR genotyp AA
Zalecenia: Accofil, @13.05 - start IVF
3.06.2019 transfer blastocysty 3AB 😞
6.02.2020 scratching, biopsja - OK
7.03.2020 KET blastocysty 2BB 😞
Koniec leczenia…
Mimo wszystko dziś jestem szczęśliwa 💪🏼 -
Totoro, żabka, przepraszam za pomyłkę, jestem ostatnio zamotana, dziś na zmywarkę powiedziałam pralka.
Bu większość lubrykantów szkodzi plemnikom, chyba że są jakieś specjalne, wspomagające zajście. U mnie zawsze przyczyniały się do infekcji, coś mi chyba psuły z pH, nie stosuję od baaaaardzo dawna, zamiast u nas pomaga dłuższy początek.
Stresy są okropne na płodność. U nas udało się dopiero jak totalnie odpuściliśmy, osiedliśmy w nowym, w końcu własnym mieszkaniu. Może to poczucie bycia u siebie, we własnych a nie wynajmowanych czterech ścianach pomogło.
U mnie się uspokoiły brudki, za to coraz więcej coraz jaśniejszego śluzu. Ciągle piersi bolą, inaczej niż na okres, bardziej same sutki i gruczoł w środku. Nie są napuchnięte i twarde jak na okres tylko takie bardziej pełne, ale mimo to miękkie.
A tak w ramach nocnych rozmyślań może ja powiem jak to u nas było, mnie chyba pomogła rada jednej z dziewczyn z tego forum, może i moja rada komuś się przyda.
Generalnie to był spontan w środku nocy. Wcześniej było chyba około tygodnia przerwy. Nie nastawiałam się na udaną próbę, bo była chyba z 12 na 13 dc. Wydawało mi się zbyt wcześnie, ale wtedy tego nie analizowałam. Miłość jak miłość, ale chyba udało nam się razem dojść (tu się zawstydzam i rumienię, ale może to ważne w naszym cudzie). A potem - za radą dziewczyny z forum, która pewnie jest teraz w drugiej połowie ciąży - leżałam z nogami do góry, dosłownie na ścianie, podłożyłam sobie też poduszkę pod biodra. Najlepsze jest to że po prostu przysnęłam w tej pozycji, jak się przebudziłem to miałam zmarznięte stopy.
Kolejnej nocy powtórka, ale nie pamiętam już tak dobrze, jak wspomniałam oba akty w środku nocy, wyrwani ze snu.
Śmiejemy się też z mężem, że nas znajomi zarazili, bo ostatnio przyszli do nas ze swoją półroczną córcią, synek szefowej do mnie lgnie, do tego wśród bliskich znajomych nagle pojawiły się brzuchy. Do tego w naszym bloku naokoło albo małe dzieci albo ciężarne, ciągle jakieś spotykam.
Pozdrawiam kochane, będzie dobrze.
Ps. Nie siedźcie za dużo na forum bo to też nie pomaga
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualnyżabka04 wrote:Chiiil jak tam?
Czekam na wynik bety, ale na to wychodzi że dostałam okres i mam lekkie bóle jajników. Chciałam aby była to ciąża no ale wszystkiego się nie przeskoczy. Możliwe że stres, nerwy jakie mi przysporzył były tez miało na to wpływ.
#KAŻDY CHAM ZOSTANIE ZOSTANIE SAM -
nick nieaktualny