Staraczki - grupa wsparcia
-
WIADOMOŚĆ
-
Młoda, super groszek:) niech rośnie zdrowo:)
Lilianap, takie plemienia na początku podobno mogą się zdarzać, ważne żeby nie było świeżej krwi. Dobrze że masz urlop, odpoczywaj :*
Ja dzisiajmam taką senność, że nie wiem jak pójdę do pracy na 19, oby był spokój w nocy.. Spałam 9 godzin, rano z wielkim trudem zwlekłam się z łóżka bo miałam dentystę i chciałam zakupy zrobić, a jak wróciłam to od razu z powrotem do łóżka. Teraz wstałam bo chciałam coś w domu porobić, ale chyba nic z tego nie będzie..
Starania od 10.2015.
Dzieciątko 20/21.06.2016, 10tc. [*]
jesień 2017 2x IUI- odwołane, słabe nasienie
kwiecień 2019- start ivf, krotki protokół
7.05 transfer blastki 4AA😢
7.08 crio blastki😢
30.08 histeroskopia-zrosty (usunięte), mięśniak, dwurożność/przegroda, stan zapalny
12.2019-histero/laparo (usunięcie przegrody)
15.09.2020 transfer, beta rosła, pusty pęcherzyk ciążowy😢
2 ❄❄ -
Staraliśmy się 10 miesięcy. W sierpniu zeszłego roku odstawiłam tabletki antykoncepcyjne i po miesiącu zaczęliśmy starania, moje cykle były okropne wahały się między 27-50 dni. W kwietniu niestety poroniłam , bo miałam za niski progesteron o czym jeszcze wtedy nie wiedziałam . Zmieniłam teraz lekarza, bo ta moja lekarka to ciagle uważała , ze wszystko jest wporzadku , chociaż jak widać nie było ! A teraz przy drugim cyklu z duphastonem nam się udało Do tego chyba dołożył się jeszcze sprzyjający czas , bo byliśmy na urlopie za granica , człowiek się wyluzował i się udało
-
Wszamanka, mam to samo. Zasypiam za biurkiem w pracy A tu jeszcze praca po pracy i skończę koło 18...
mlodaaa to i tak szybko się udało z tymi lekarzami tak właśnie jest niestety, niby mówią, że wszystko jest ok ufasz im a potem rozczarowanie
Gratuluję, że w 2 cyklu się udało Ja teraz też drugi cykl i zobaczymy. Nie nastawiam się, bo w poprzednim się nastawiłam i nie wyszło. Co ma być to będzie -
Mlodaaa a wiesz może którego dnia cyklu miałaś owulację? Przepraszam, że tak dopytuję, ale byłam w podobnym czasie na usg i było widać tylko pusty pęcherzyk i nic więcej niby wg pomiaru wyszło, że to dopiero 5 tydz +1, ale i tak mnie to martwi ja owulację miałam najwcześniej 16-17 dc.
-
Totoro nie miałam potwierdzonej owulacji przez lekarza, ale mam zawsze bóle owulacyjne i zawsze tak jak miałam ostatni dzień boli tak zawsze ovu wyznaczał mi owulacje , wiec myśle , ze może być wyznaczone prawidłowo , w tym cyklu przypadało to na 13 dzień cyklu .
-
Mlodaaa dzięki za info no to ja miałam na pewno później, 16 i 17 dc bolały mnie jajniki, a 19. miałam płodny śluz, gdzieś w tym przedziale była owulka, ale kiedy dokładnie to nie wiem. Dziwi mnie tylko czemu przy takiej becie już dość dużej tak malutko było widać... Mam nadzieję, że wszystko będzie w porządku i w piątek zobaczę już dzidzię z serduszkiem...
-
Dokładnie takie "kochanie jestem w ciąży!" i radość, spokój, wyczekiwanie to chyba w filmach tylko... Jak się ktoś starał długo, miał problemy to żyje od badania do badania Mlodaaa a jak u Ciebie z apetytem? Ja mam co 2h takie ssanie w żołądku, że koszmar a jak tylko nie zjem to od razu mdłości okropne. Czuję, że nieźle przytyję w ciąży. Przejście z trybu fitness treningi 4-6 razy w tyg na tryb kanapa i jedzenie dobrze nie wróży...
-
U mnie to zależy od dnia , dzisiaj specjalnie nie miałam apetytu, ale tak to tez góra 3h i burczy mi w brzuchu jak jakiś potwór hehe Mdłości nie mam póki co w ogóle , ale za to zdarzają mi się zachcianki . Do tej pory raczej starałam się zdrowo odżywiać, a teraz jak mnie na coś weźmie ochota to choćbym miała zabić to muszę to zjeść , wczoraj był schabowy , a ostatnio szprotki z puszki w sosie pomidorowym, czego raczej nigdy nie jadłam , mój jak widział jak to jem to mu się niedobrze robiło Hahah.... a No i mam fazę na bułki maślane , jak tak dalej pójdzie to będę wielorybem , do tej pory nie jadłam w ogóle białego pieczywa ze względu na ciagle trzymanie diety
Wiadomość wyedytowana przez autora: 8 sierpnia 2017, 21:15
-
Lilianap, Mlodaaa, czytałam, że podobno niebawem wilczy apetyt powinien minąć mam taką nadzieję xD ja najpierw nie mam na nic ochoty, przed śniadaniem stoję godzinę przy lodówce i myślę co zjeść, ale potem jak już się rozkrecę..... I zachcianki straszliwe. Muszę jutro znowu po pieczarki marynowane pędzić. no i fakt, są takie silne, że w zeszłym tygodniu płakać mi się chciało taką miałam ochotę na pizzę. Dobra, koniec tematu, bo idę rano na badania na czczo, a już się zaczyna koncert żołądka. dobrej nocki Wam
-
Ja jestem okropnym pizzożercą Uwielbiam pizzę, czasami z moim w weekend jak wynosimy pudełka z dwóch tygodni, to by można jakąś fortecę zbudować z tych pudeł Haha
Kurcze codziennie łykam garść tych witamin wszystkich, czuję się jak jakiś lekoman, albo pani w podeszłym wieku No, ale jeśli ma to pomóc to mogę i 2x więcej tego łykać Zaczęliśmy już od 6 dnia cyklu, co by nic nie przegapić hahah. Nie monitoruję w tym cyklu owu, seksy spontaniczne - co ma być to będzie!! -
Feeva takie spontaniczne seksy są najbardziej owocne. Ja to nawet nie wiem kiedy mialam owu i kiedy mojego babelka zrobiłam poprzedni miesiąc to same imprezy miałam, żarcie z budek, troche % i bum II kreski.
Feeva lubi tę wiadomość
Nasz cud ❤ Lilianna
-
Mi Żabka mówiła żeby nie żyć tylko owu i się nie spinac. Trochę nie wierzyłam że to pomoże ( Żabko przepraszam :* ) ale naprawdę zadziałało. To jedyny skuteczny sposób. Mieć wyrypane a będzie Ci dane
Feeva, żabka04, think_positive lubią tę wiadomość
Nasz cud ❤ Lilianna