Staraczki - grupa wsparcia
-
WIADOMOŚĆ
-
Mulan 3mam mocno kciuki! Dawaj znać. Oby to był ten wymarzony prezencik świąteczny.
👱♀️hiperprolaktynemia, niedoczynność tarczycy; AMH 6,7; PCO; MTHFR c.1286A>C (A1298C); choroba autoimmuno; ANA+; anemia - ukryty niedobór żelaza; PAI 4G/SG hetero; podwyższone nk w macicy; niska il10.
👨słabe parametry nasienia.
✨01.2019: FAMSI nr 1
= ET + 3 ❄❄❄.
23.02.19: ET morulki - 😥
07.05.19: FET blastki - 😥
21.08.19: FET 2 blastek: 2.2.3 i 3.2.2 - cb 😥
✨09.12.19: FAMSI nr 2
= 2 ❄️❄️.
04.06.20: FET 4.1.1 i 4.2.3: 6 dpt: 56🍀, 8 dpt: 189, 11 dpt: 560, 14 dpt 3300, 19 dpt: 20.000 jest 2mm wojownik, 31dpt mamy ❤ - cudzie trwaj
03.09.20: it's a boy! 👶
02.2021: mamy nasz cud ❤ -
nick nieaktualnyJak mijają święta dziewczynki? Mikołaj był? Ja dostałam w tym roku przepiękne prezenty! Od męża sesję zdjęciową brzuszkową ❤️ A od siostry detektor tętna. Wczoraj nie wyczułam i już stes. Dzisiaj rano powtórzyłam i serduszko waliło Wczoraj dziecko albo się odwróciło albo za wysoko szukałam. Mam tez pierwszą garderobę dla dzidzi - rękawiczki niedrapki. Wszyscy tak bardzo się cieszą.
-
Czara piękne prezenty my prezenty odpuscilismy, ale atmosfera świąteczna cudna w tym roku mój tata płakał przy życzeniach to i ja łezkę uronilam no i oczywiście w centrum zainteresowania mój brzuszek i wszyscy tylko "weź sobie jeszcze kapustę, zjedz sobie ciasta, bierz cukierka"... mój gin mnie zabije...
-
Totoro wiadomo jak to w święta, każdy dużo je to gin musi przyjąć do wiadomości, że trochę kilogramów przybędzie ja już zaczynam wątpić czy coś z tego cyklu będzie, chociaż nadal mam nadzieję, ale temp zaczęła mi spadać. I takie pytanie czy przy ciąży temp może też spadać? Pod spodem jest mój wykres, może się któraś z was wypowiedzieć co o tym myśli?
-
nick nieaktualny
-
Też mi się tak wydaje... a miałam takie nadzieje z tymi wszystkimi objawami głupia baba sobie nawkręca, a później ma tylko rozczarowanie...
Jeżeli naprawdę przyjdzie @ to musze się przyjrzeć swojemu zdrowiu bo te zawroty głowy będą wtedy niepokojące...Wiadomość wyedytowana przez autora: 26 grudnia 2017, 19:03
-
Ja nie mierzyłam temperatury, ale z tego co wiem, to powinna się utrzymywać na jednym poziomie, nie powinna spadać ja też przy moich skopanych hormonach miałam różne dziwne objawy, a to mdłości, a to zawroty... Ni smusi to oznaczać niczego niebezpiecznego w każdym razie głowa do góry. Grunt, że okres przyjdzie i zacznie się nowy cykl. A nowy cykl = nowe szanse.
-
Hej Mulan, mimo wszystko nadal trzymam kciuki! Życzę, aby mimo wszystko była to fasolka...
U mnie w zeszłym cyklu było tak samo. Miałam chyba wszystkie z możliwych objawów ciąży. Naczytałam się na tutejszym forum i na innych na temat objawów we wczesnej ciąży i dosłownie wszystko mi się zgadzało, masakra. Ciąży oczywiście nie było.
Trzymam kciuki, aby u Ciebie było inaczej.
👱♀️hiperprolaktynemia, niedoczynność tarczycy; AMH 6,7; PCO; MTHFR c.1286A>C (A1298C); choroba autoimmuno; ANA+; anemia - ukryty niedobór żelaza; PAI 4G/SG hetero; podwyższone nk w macicy; niska il10.
👨słabe parametry nasienia.
✨01.2019: FAMSI nr 1
= ET + 3 ❄❄❄.
23.02.19: ET morulki - 😥
07.05.19: FET blastki - 😥
21.08.19: FET 2 blastek: 2.2.3 i 3.2.2 - cb 😥
✨09.12.19: FAMSI nr 2
= 2 ❄️❄️.
04.06.20: FET 4.1.1 i 4.2.3: 6 dpt: 56🍀, 8 dpt: 189, 11 dpt: 560, 14 dpt 3300, 19 dpt: 20.000 jest 2mm wojownik, 31dpt mamy ❤ - cudzie trwaj
03.09.20: it's a boy! 👶
02.2021: mamy nasz cud ❤ -
Dziewczyny, a tak z innej beczki to mam do Was pytanie. Czy miała któraś z Was problem z pękającym pęcherzykiem Graafa?
11.12 byłam u ginekologa na monitoringu. Powiedział, że endometrium ładne + widać pęcherzyk Graafa, który wtedy miał 16mm. Bardzo się ucieszyłam, bo było widać, że wszystko jest ok z moimi "flakami" . Powiedział też, że powinien on rosnąć 2mm dziennie i pęknąć przy 24mm.
Tylko, że na jajniku była widoczna też mała torbiel. Naczytałam się w internetach o zespole niepękających pęcherzyków i mam nadzieję, że mnie to nie dotyczy . Pamiętam jak byłam na początku roku (chyba?) na USG u innego lekarza to też widział jakieś torbiele. Z tego co zrozumiałam to chyba mogą to być właśnie niepęknięte pęcherzyki, które po pewnym czasie się wchłaniają?
Czy macie z tym jakieś doświadczenia?
Dzięki za wszelkie info.
👱♀️hiperprolaktynemia, niedoczynność tarczycy; AMH 6,7; PCO; MTHFR c.1286A>C (A1298C); choroba autoimmuno; ANA+; anemia - ukryty niedobór żelaza; PAI 4G/SG hetero; podwyższone nk w macicy; niska il10.
👨słabe parametry nasienia.
✨01.2019: FAMSI nr 1
= ET + 3 ❄❄❄.
23.02.19: ET morulki - 😥
07.05.19: FET blastki - 😥
21.08.19: FET 2 blastek: 2.2.3 i 3.2.2 - cb 😥
✨09.12.19: FAMSI nr 2
= 2 ❄️❄️.
04.06.20: FET 4.1.1 i 4.2.3: 6 dpt: 56🍀, 8 dpt: 189, 11 dpt: 560, 14 dpt 3300, 19 dpt: 20.000 jest 2mm wojownik, 31dpt mamy ❤ - cudzie trwaj
03.09.20: it's a boy! 👶
02.2021: mamy nasz cud ❤ -
wszamanka wrote:Jak ja wam zazdroszczę tych wszystkich nudności, słabości, zachcianek, zmęczenia i bólu cycków i rosnącego brzucha... Tak dawno byłam w ciąży, i tak krótko, a coraz częściej myślę że to będzie musiało mi wystarczyć.. Mąż odebrał dzisiaj wyniki, wiedziałam że będą złe, ale jak przeczytałam, że "w preparacie bezpośrednim odnaleziono pojedyncze plemniki ruchome (A, B, C) i nieruchome(D)" to z całą siłą dotarło do mnie że my praktycznie nie mamy szans na ciążę...
Wszamanka testowałaś w święta? Wiem, że masz już pewnie dość tych wszystkich słów, że będzie dobrze,że musisz wierzyć, nie poddawać się itp, bo ciężko mieć nadzieję, jak kolejny miesiąc nic nie przynosi. Ale wiesz co mi daję wiarę, że zajdziesz w ciążę? to że już w niej byłaś. to jest najlepszy dowód że możecie mieć dzieci. Czasami wydaje się, że sytuacja jest beznadziejna, wmawiamy sobie że nic z tego nie będzię, żeby potem mniej cierpieć i powiedzieć sobie "a nie mówiłam?" a tak naprawdę dzieję się w naszym życiu tak jak myślimy. "Złe myśli przyciągają złe zdarzenia". Dlaczego tak często spełniają się nasze najgorsze obawy? bo je takim negatywnym myśleniem ściągamy. Dlatego trzeba odganiać złe myśli, wiem, że nie jest to łatwe, że trudno się nie martwić. Może to jest tą blokadą psychiczną. Ile razy się słyszy, że jak odpuszczamy, zaczynamy żyć i przestajemy mysleć ciągle o zajściu w ciąże to się udaje. Nie zamartwiamy się, czy ból brzucha, który mamy to jest na okres czy nie. Po prostu przyjmujemy życie takim jakim jest i cieszymy się z najmniejszych rzeczy. Wiem, że to wszystko łatwo się mówi, ja sama nie potrafię całkowicie odciąć się od myśli o dziecku. Ale nie mam już tak, że każde kujnięcie w brzuchu, swędzenie sutka, czy sraczka przez dwa dni pod rząd to objaw ciąży bo tak inne dziewczyny mają. W pewnym sensie chronię siebie i dbam o swój spokój ducha. Najgorszy dla mnie jest tydzień przed miesiączką, gdzieś podświadomie kołaczą mi te myśli, "a może tym razem". Ale nie nakręcam się. Czekam cierpliwie, nie lecę już od razu na betę, nie robię dziesięc testów sikanych. Po prostu obserwuję i cieszę się z każdego dnia -
Maenka wrote:Dziewczyny, a tak z innej beczki to mam do Was pytanie. Czy miała któraś z Was problem z pękającym pęcherzykiem Graafa?
11.12 byłam u ginekologa na monitoringu. Powiedział, że endometrium ładne + widać pęcherzyk Graafa, który wtedy miał 16mm. Bardzo się ucieszyłam, bo było widać, że wszystko jest ok z moimi "flakami" . Powiedział też, że powinien on rosnąć 2mm dziennie i pęknąć przy 24mm.
Tylko, że na jajniku była widoczna też mała torbiel. Naczytałam się w internetach o zespole niepękających pęcherzyków i mam nadzieję, że mnie to nie dotyczy . Pamiętam jak byłam na początku roku (chyba?) na USG u innego lekarza to też widział jakieś torbiele. Z tego co zrozumiałam to chyba mogą to być właśnie niepęknięte pęcherzyki, które po pewnym czasie się wchłaniają?
Czy macie z tym jakieś doświadczenia?
Dzięki za wszelkie info.
Maenka, pęcherzyk 16mm to pęcherzyk, który zaczyna być dominującym. Moja lekarka mówi, że jajeczko jest uwalnianie przy wielkości od 18mm do 22mm, ale oczywiście każda z nas jest inna i te przedziały mogą się różnić. U mnie pęcherzyki przyrastają średnio 1,5mm dziennie. Natomiast najczęściej u kobiet jest to właśnie 2mm. Co do torbieli, to ja praktycznie co cykl jakąś mam. I potrafię mieć na jednym jajniku owulację a na drugim torbiel. Tylko, że u mnie zawsze się całkowicie wchłaniają jak przychodzi okres. Ale lekarze nie uważają, że to coś niepokojącego. Ważna jest wielkość torbieli i to czy jest ona usieciowana, unerwiona. Ale to lekarz ocenia podczas usg.Maenka lubi tę wiadomość
-
Biotka wrote:Maenka, pęcherzyk 16mm to pęcherzyk, który zaczyna być dominującym. Moja lekarka mówi, że jajeczko jest uwalnianie przy wielkości od 18mm do 22mm, ale oczywiście każda z nas jest inna i te przedziały mogą się różnić. U mnie pęcherzyki przyrastają średnio 1,5mm dziennie. Natomiast najczęściej u kobiet jest to właśnie 2mm. Co do torbieli, to ja praktycznie co cykl jakąś mam. I potrafię mieć na jednym jajniku owulację a na drugim torbiel. Tylko, że u mnie zawsze się całkowicie wchłaniają jak przychodzi okres. Ale lekarze nie uważają, że to coś niepokojącego. Ważna jest wielkość torbieli i to czy jest ona usieciowana, unerwiona. Ale to lekarz ocenia podczas usg.
Biotka, dzięki za informację, trochę mnie pocieszyłaś . Fajnie, że masz tą wiedzę ile u Ciebie jest dziennego przyrostu pęcherzyka - czy miałaś robione codzienne monitoringi w okresie przed i w trakcie owulacji?
U mnie tak naprawdę jest to początek drogi. Ostatnio byłam dopiero drugi raz u ginekologa w tej sprawie. Długo nie mogłam trafić na dobrego lekarza, ale mam nadzieję, że teraz już znalazłam i będę się jego trzymała.
👱♀️hiperprolaktynemia, niedoczynność tarczycy; AMH 6,7; PCO; MTHFR c.1286A>C (A1298C); choroba autoimmuno; ANA+; anemia - ukryty niedobór żelaza; PAI 4G/SG hetero; podwyższone nk w macicy; niska il10.
👨słabe parametry nasienia.
✨01.2019: FAMSI nr 1
= ET + 3 ❄❄❄.
23.02.19: ET morulki - 😥
07.05.19: FET blastki - 😥
21.08.19: FET 2 blastek: 2.2.3 i 3.2.2 - cb 😥
✨09.12.19: FAMSI nr 2
= 2 ❄️❄️.
04.06.20: FET 4.1.1 i 4.2.3: 6 dpt: 56🍀, 8 dpt: 189, 11 dpt: 560, 14 dpt 3300, 19 dpt: 20.000 jest 2mm wojownik, 31dpt mamy ❤ - cudzie trwaj
03.09.20: it's a boy! 👶
02.2021: mamy nasz cud ❤ -
U mnie dzisiaj już koniec złudzeń... zaczyna się @ wiec jednak moje przeczucie mnie zawiodło i jak zawsze odmówiłam sobie nawet kropli wina, ale za to na sylwestra sobie to odbije. Narazie chyba trochę odpuszczę zajmę się szukaniem pracy i znajdę jakiegoś lepszego lekarza, choćbym miała jeździć po 50 km w jedna stronę to warto i może wtedy się w końcu się uda...
-
Maenka, odkąd biorę clo, to mam robiony monitoring, tak co 3 dni (licząc od 10 dc)aż do potwierdzenia owulacji. Dodatkowo tydzień po owulce robiony mam progesteron. Generalnie to ok. 5-6 usg w całym cyklu mam robione. U mnie raz było tak, że miałam ciałko zółte a obok niego torbiel, której przed owulką nie było. Ale to dlatego, że za późno podano mi ovitrelle - bo przy pęcherzyku 24mm i to spowodowało powstanie tej dodatkowej torbielki:(
-
Biotka, rozumiem i co który to już cykl z tymi monitoringami usg?
Czuję, że mnie też to czeka, bo tak naprawdę nie wiem czy mi te pęcherzyki pękają...
👱♀️hiperprolaktynemia, niedoczynność tarczycy; AMH 6,7; PCO; MTHFR c.1286A>C (A1298C); choroba autoimmuno; ANA+; anemia - ukryty niedobór żelaza; PAI 4G/SG hetero; podwyższone nk w macicy; niska il10.
👨słabe parametry nasienia.
✨01.2019: FAMSI nr 1
= ET + 3 ❄❄❄.
23.02.19: ET morulki - 😥
07.05.19: FET blastki - 😥
21.08.19: FET 2 blastek: 2.2.3 i 3.2.2 - cb 😥
✨09.12.19: FAMSI nr 2
= 2 ❄️❄️.
04.06.20: FET 4.1.1 i 4.2.3: 6 dpt: 56🍀, 8 dpt: 189, 11 dpt: 560, 14 dpt 3300, 19 dpt: 20.000 jest 2mm wojownik, 31dpt mamy ❤ - cudzie trwaj
03.09.20: it's a boy! 👶
02.2021: mamy nasz cud ❤ -
Biotka, dla formalności siknelam przed odstawieniem luteiny, dzisiaj mam 2dc. Ja wiem, że nastawienie ma duże znaczenie, ale te ostatnie wyniki zupełnie podciely mi skrzydła. Mąż łyka garść suplementów, może uda się te żylaki ogarnąć, w czerwcu jedziemy na dłuższy urlop, może w drugiej połowie roku znowu podejmę większe działania ze stymulacja cyklu i monitoringami. Teraz planuję zapisać się na jogę, muszę trochę psychikę podreperowac bo kiepsko ostatnio.
Starania od 10.2015.
Dzieciątko 20/21.06.2016, 10tc. [*]
jesień 2017 2x IUI- odwołane, słabe nasienie
kwiecień 2019- start ivf, krotki protokół
7.05 transfer blastki 4AA😢
7.08 crio blastki😢
30.08 histeroskopia-zrosty (usunięte), mięśniak, dwurożność/przegroda, stan zapalny
12.2019-histero/laparo (usunięcie przegrody)
15.09.2020 transfer, beta rosła, pusty pęcherzyk ciążowy😢
2 ❄❄ -
Mulan, przykro mi a dobry lekarz to podstawa. I ważne jest żeby prowadził leczenie niepłodności zgodnie z wytycznymi Polskiego Towarzystwa Ginekologicznego (tak mi powiedziało już trzech lekarzy).
Maenka u mnie to już 5 taki cykl. Wcześniej chodziłam 1-2 razy w miesiącu ale przy stymulacji clo każą przychodzić częściej, żeby sprawdzić czy nie doszło do hiperstymulacji jajników.
Wszamanka uważam, że bardzo dobrze robisz. Taki relaks psychiczny jest bardzo potrzebny. A wyniki nasienia robicie zawsze w tej samej klinice? Nie wiem czy czytałaś moją historię, ale mieliśmy tak, że poszliśmy do prywatnej kliniki wykonać badanie i wynik nas zdruzgotał.Nie mogliśmy w to uwierzyć. Po dwóch tygodniach zapisaliśmy się na badanie w szpitalu państwowym i tam wyniki były bez porównania. W pierwszym (tragicznym) badaniu było 8 mln plemników a w drugim 100ml! wszystkie parametry były o niebo lepsze. Niestety ale tacy nieuczciwi lekarze żerują na naszym nieszczęściu nie wiem jak jest u Was, może macie zaufaną klinikę ale jeśli nachodzą Was jakieś wątpliwości to może warto spróbować gdzieś indziej się zbadać? -
U mnie w mieście jest jedna klinika. Tam robiliśmy zawsze badania. Prawdopodobnie można zrobić jeszcze w innym laboratorium, ale wątpię żeby tam mieli sensowne warunki do oddania nasienia, a wozić z domu przez całe miasto to można trafić na korek, kolejkę pod lab, i nie zdążyć, ale prawdę mówiąc to nie dowiadywalam się dokładnie jak tam jest. I nie sądzę żeby tu w klinice jakoś bardzo oszukiwali z badaniami, w końcu im bardziej opłacało się zrobić IUI z byle jakim nasieniem i zgarnąć od nas 600 zł A nie mówić, że zabieg nie ma sensu, i że szkoda naszych pieniędzy.
Starania od 10.2015.
Dzieciątko 20/21.06.2016, 10tc. [*]
jesień 2017 2x IUI- odwołane, słabe nasienie
kwiecień 2019- start ivf, krotki protokół
7.05 transfer blastki 4AA😢
7.08 crio blastki😢
30.08 histeroskopia-zrosty (usunięte), mięśniak, dwurożność/przegroda, stan zapalny
12.2019-histero/laparo (usunięcie przegrody)
15.09.2020 transfer, beta rosła, pusty pęcherzyk ciążowy😢
2 ❄❄