Dolegliwości II trymestru.
-
WIADOMOŚĆ
-
nick nieaktualnyJa od poczatku ciazy mam dziwny smak w buzi.,ni to gorzki ni kwasny, to on powoduje u mnie mdlosci, zwlaszcza jak cos zjem...wieczorami jest tak zle, ze nie moge myc zebow...i chodze szybko spac, by go nie czuc...czy ktos tez tak ma?
Myslalam, ze w II trymestrze to minie, ale niestety, moge w zwiazku z tym jesc rzeczy, ktore sa mdle. Nie mam zachcianek, boje sie, ze nie dostarcze dziecku witamin, bo po warzywach i owocach jest na prawde zle
Jestem w 15 tc. -
W pierwszym trymestrze praktycznie nic nie mogłam jeść, oprócz białego twarożku, warzyw (rzodkiewka, sałata, pomidor) i owoce (brzoskwinie, jabłka i grapefruit). Non stop byłam senna, miałam mdłości i oczywiście częste wizyty w toalecie. Odkąd weszłam w II trymestr ustąpiły mdłości i w końcu mogłam zjeść mięso Senność też mi minęła (choć nie do końca ), ale za to męczy mnie zgaga, bóle kręgosłupa, bóle pachwin.. I non stop bym tylko jadła
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualny
-
Moje dolegliwości w II trymestrze, to:
- baaardzo wrażliwe dziąsła - mimo, że używam specjalnej pasty paradontax i miękkiej szczoteczki, to i tak krwawią, że hej;
- sucha skóra, smaruję ją rano i wieczorem oliwką, a i tak w ciągu dnia gdzieś mnie skóra zaswędzi;
- ZAPARCIA, po prostu masakra. W aptece mówią, że nic dla ciężarnych nie mają, a aktivia już nie pomaga. Jem owoce, piję wodę... Irytacja totalna
- czasami tętnienie w uchu - słyszę swój puls, gdy jest podwyższony - czasami jak ledwie wstanę z łóżka. -
nick nieaktualny
-
Mnie 4 miesiąc przywitał wymiotami, mega mdłościami i ślinotokiem w nocy. Masakra!!! Praktycznie I trymestr bez objawów (tylko zmęczenie i senność), a teraz takie historie A, no i częstomocz, ale to mam praktycznie od początku. Teraz się tylko nasilił z 2-3 nocnych wizyt w WC do 5, czasem 6...
Wiadomość wyedytowana przez autora: 8 kwietnia 2015, 22:21
Klementysia 2015 psn
Matylda 2016 cc
Jaśmina 2018 psn
Aurora 2021 psn -
nick nieaktualny
-
Opisze swoje. Okropne mdłości do tej pory - zaczął mi sie 15 tc. ale straszne,może łącznie z osłabieniem sprawiają, ze od dwóch mies. nie wychodzę z łóżka. Zatrzymanie wody co dołożyło mi 2-3 kg i spowodowało tzw. zespół cieśni nadgarstka, objawia sie to tym ze cierpną mi mocno dłonie w nocy, co wybudza mnie kilka razy, plus wybudzanie na sikanie tez pare razy, ostatecznie nie przespałam do tej pory prawie żadnej nocy normalnie. Wzdęcia, gazy. Zaparcia - ekstremalne, zgroza! oby żadna z Was nie doświadczyła. Po prostu brak jakichkolwiek ruchów jelit, totalny zastój, już nie chce pisać ze nic nie pomaga, żadne owoce, otręby, colon c, czopki glicerynowa. Nic. Została lewatywa, która przypłaciłam powikłaniami - odwodnieniem takim ze ból chciał mi rozerwać głowę i ostrymi wymiotami. Dochodziłam do siebie pare dni. Trądzik - cała gęba w pryszczach, pomimo stosowania sie do zaleceń dermatologa. Paskudny smak w ustach - kapec a czasami metaliczny smak. Teraz zaczęły sie krwawiące dziąsła. Na policzkach tez zgęstniał mi meszek i wydłużył sie, nie wyglada to za dobrze. Zapomniałabym o zatkanym nosie i wiecznym glucie w gardle, który muszę wypluwać, ale czasami sie nie da wiec jedynym wyjściem jest połknięcie. A wtedy odruch wymiotny na gluta
Ogólnie od trzech miesięcy jestem w stanie PARCHA.
Chce żeby sie poprawiło, bo zaczynam sie obawiać o moja psychikę
-
nick nieaktualnyAaaa09 - a myslalam, ze ja mam przerabane ;< wspolczuje. Sprobuj na te nudosci kupic w aptece opaski sea band. Dzialaja na zasadzie akupresury. Nie wiem czy to one pomagaja, czy co, ale nie mam juz nudnosci 24/7 i jak wymiotuje, to 3-4 razy, a nie 15 razy dziennie. Mnie boli jedno biodro, czasem az sie w nocy budze. Ale nie ma dramatu. Tradzik, masa sliny, beznadziejny smak w ustach - to mam do tej pory.
Wiadomość wyedytowana przez autora: 16 kwietnia 2015, 15:10
-
U mnie mdłości osłabły. Od czasu do czasu jest mi tylko niedobrze z powodu różnych zapachów (wczesniej też byłam wrazliwa na zapachy, ale teraz to już podwójnie je odczuwam). Krwawiące dziąsła nawet przy myciu zębów i zaparcia - już wczesniej miałam, ale teraz są dwa razy większe! Też nie wiem już jak sobie radzić. Niestety na płatki owsiane nie mogę patrzeć, a one mi pomagały zawsze!
-
Cześć dziewczyny,
trafiłam tu pierwszy raz I bardzo podoba mi się Wasze forum.
Mój problem dotyczy bólów głowy; jestem w 20 tygodniu ciąży I od ponad miesiąca borykam się z okropnymi bólami głowy, które przychodzą w nocy, rano po wstaniu z łóżka mijają. Czy któraś z Was miała podobną przypadłość? Już nie mogę patrzyć na swoje łóżko I nie chcę spać, bo wiem że za każdym razem kończy się to okropnym bólem głowy I poczuciem przepływu krwi we wszystkich żyłach w głowie. Czy takie przypadłości to też norma?
Pozdrawiam cieplutko -
Karolkaaa wrote:Cześć dziewczyny,
trafiłam tu pierwszy raz I bardzo podoba mi się Wasze forum.
Mój problem dotyczy bólów głowy; jestem w 20 tygodniu ciąży I od ponad miesiąca borykam się z okropnymi bólami głowy, które przychodzą w nocy, rano po wstaniu z łóżka mijają. Czy któraś z Was miała podobną przypadłość? Już nie mogę patrzyć na swoje łóżko I nie chcę spać, bo wiem że za każdym razem kończy się to okropnym bólem głowy I poczuciem przepływu krwi we wszystkich żyłach w głowie. Czy takie przypadłości to też norma?
Pozdrawiam cieplutko
A czy pamiętasz, by spać na boku? Najlepiej lewym, choć oczywiście nie non stop. Ogólnie trzeba unikać spania na plecach. Spróbuj też więcej pić.
-
aaaa09 wrote:Zaparcia - ekstremalne, zgroza! oby żadna z Was nie doświadczyła. Po prostu brak jakichkolwiek ruchów jelit, totalny zastój, już nie chce pisać ze nic nie pomaga, żadne owoce, otręby, colon c, czopki glicerynowa.
Zgodnie z zaleceniem położnej codziennie rano piję na czczo suszone śliwki zalane wrzątkiem - 5 śliwek zalewamy wrzątkiem do połowy kubka, po pół godzinie gnieciemy je i wszystko pijemy. Po tym dwie łyżki stołowe Lactulosum. Potem wypijam szklankę wody - staram się jej pić jak najwięcej w ciągu dnia. Zauważyłam dużą poprawę. Przedtem też było u mnie bardzo ciężko z zaparciami. Spróbuj I oczywiście spacer/ ćwiczenia dla kobiet w ciąży: https://www.youtube.com/watch?v=6lsT_W7p7Ps&index=2&list=PLWKvmKnHcEp1BhrIZyMc1bEe4QDA_T_jT . Aktywność dotleni i pomoże jelitom -
nick nieaktualnyaaaa09 wrote:Dzięki green, już wypróbowalam, niestety bezskutecznie.
Kurcze juz nie wiem co Ci doradzic ;( ja sie jeszcze borykam z nudnosciami, ale jakos je znosze. Jak jest zle, bardzo zle, to biore hydroksyzyne (stosowana na nudnosci i wymioty w ciazy-konsultowane z trzema roznymi ginami-mozna brac). Ale to jest lek, wiec biore, jak wiem, ze zaraz bede wisiec nad wc. U mnie juz na tym etapie pomaga regularne jedzenie - jem co 1,5-2 h male porcje. Zupe np jem na 2 razy.
Dziewczyny kiedys na jakims watku pisaly, ze witamina C 3x1 pomaga na nudnosci - jakis gin zalecal komus. Magne b6 max mi moja pani dr kazala brac - choc mi srednio pomagalo to na nudnosci. Ale mozesz sprobowac. Trzymam kciuki by Ci przeszlo. Daj znac jak sie czujesz.