II Trymestr
-
WIADOMOŚĆ
-
nick nieaktualnyDziewczyny, dziękuję Wam za życzenia zdrowia!
Okazało się że mały nie ma ani rotawirusa, ani adenowirusa! Czyli my tez nie. To jakiś inny wirus, ale nie będa nawet szukać jaki bo wszystkie z takimi objawami leczy się tak samo. Jednak przerażające było jak dzisiaj mały po całym wczorajszym dniu raczej na wesoło, od rana dzisiaj jęczał, płakał, nie dawał sie dotknąć, wył, a potem zaczął krzyczeć z bólu przez łzy, szukając sobie miejsca i zadne paracetamole i kroplowki rozkurczowe nie pomagały. Na szczescie dyżur miala jedyna pani Pediatra której ufam, która prowadziła nas 2,5 roku temu jak leżeliśmy na pałeczkę coli i potem była rok naszym pediatrą, i od razu zbadała go dogłębnie, wysłala na rtg natychmiast i okazało się, że to w zasadzie (z mojego pkt widzenia, mając gorsze pomysły w głowie) nic strasznego, tylko zablokowały mu się gazy, na zdjeciu rtg bąbel na bąblu i dziecko dosłownie od środka rozsadzało. Przeszło mu jak zrobił 2 kupy, ale zanim sie udało, była 14:00... potem Infacol i odpukac jest dobrze. Musimy wszystko w domu wyprać, ubrania i pościel z która mieliśmy styczność i przez dwa tyg tego nie używać i wystawiać pare dni na wietrzenie i na słońce. Z tego powodu moja mama musiała iść kupić młodemu drugą pościel gościnną, bo miała tylko jedną. Dziewczyny.. nie chce wiedzieć co przeżywają matki dzieci poważnie chorych, które potrzebują morfiny, czy innych cudów, żeby nie skręcać się z bólu. Mnie wystarczyło dzis pare godzin kompletnej niewiedzy i strachu, patrząc jak moje dziecko krzyczy i płacze, samo nie wie co sie dzieje, jest przerażone i w tym płacze kryła się rozpaczliwa prośba o pomoc... a ja dosłownie nic nie moglam na to poradzić, już jak to sie skończyło, to z tego stresu sie poryczałam mamie w rekaw. Dobrze, że to niby tylko takie zablokowane gazy, które ten wirus wywołuje, a nic gorszego, ale wyglądało przerażająco, zwłaszcza ze po takim dniu jak wczoraj nikt sie nie spodziewał. Biedak jest umęczony, najpierw tymi niedzielnymi wymiotami w liczbie około 50, potem ciągłym płaczem i krzyczeniem o pomoc...
Ja za to tez juz duzo lepiej, przeżyłam dziś nawet całkiem normalny posiłek bez sensacji, temp mi juz nie skacze, więc odpukać jest dobrze, ale nie chcą mnie jutro wypuścićWiadomość wyedytowana przez autora: 10 lipca 2013, 00:02
-
Cześć dziewczyny ja gdzieś dziś nie mogę spać strasznie sie denerwuje dziś wizyta u ginekologa czy wszystko ok jak tam nasz maluszek moze dziś dowiemy sie kto mieszka w moim brzuszku .Jesli sie dowiemy to po mału będę robic małe zakupy bo pózniej zacznie sie remont synus do szkoły a ja nie będę miała siły na wszystko.
anetta28 lubi tę wiadomość
-
Suzy myślę że ,każda choroba nie tylko dziecka ,ale bliskiej osoby.
Jest dla nas strasznie ciężka (dla ludzi o dużym sercu) ,którzy nie potrafią przejść obojętnie. Tak już jest. Bardzo się cieszę że to żadne paskudztwo. Teraz już będzie co raz lepiej:)
Marzycielka nie stresuj się masz dziś USG czy samą wizytę. Jeśli usg to pewnie płeć poznasz;)) -
nick nieaktualny
-
nick nieaktualny
-
Suzy dobrze że już z wami lepiej!
Zgadzam się że choroba kogoś bliskiego to straszne przeżycie, ale wyobrażam sobie, że troska o własne dziecko jest chyba zawsze największa. W końcu przez te 9 miesięcy, a potem po urodzeniu tworzy się taka mocna więź, że będziemy się martwić o nasze dzieci do końca życia.
Rika myślę że to świetny pomysł właśnie mi to nawet przez myśl wczoraj przemknęło i zaczęłam od galaretki z owocami hehe Ale chyba faktycznie zabiorę się za co jakieś domowe wypieki, tym bardziej że to bardzo lubię takie rzeczy. Kiedyś to nawet więcej piekłam, ale ostatnio trochę z lenistwa trochę z braku czasu jakoś zaprzestałam. Więc czas wrócić do tego No i tym bardziej że teraz jest pełno świeżych owoców, wiec można fajnie eksperymentować.Rika lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualny
-
Amicizia wrote:Zazdroszcze wam tych porzadków, my wynajmujemy i jestesmy w trakcie kupna mieszkania. na razie sparwy kredytu, wnioksi zlozone, i mamy nadzieje ze w lipcu jeszcze uda sie to zamknac, a w sierpniu remont i urzadzanie mieszkania, przeprowadzka a jak to sie skonczy to akurat zacznie sie szykowanie na porodówke.
a własnie czy wam tez jak wejdziecie na watek o echo serca płodu nie wyswietlaja sie napisane posty czy tylko ja mam z tym problem? chyba musze zgłosic to administratorowi.
Amicizia ja mam bardzo podobną sytuację Czekamy właśnie na decyzję kredytową z banku, potem remont, przeprowadzka i niedługo potem porodówka Już teraz mnie przeraża wizja pakowania tych wszystkich rzeczy, ale nie mogę się też doczekać większego przestronniejszego mieszkania, bo w obecnym we dwójkę jest ciężko się pomieścić, a co dopiero z dzieciaczkiem
A z OVU to chyba co jakiś czas są problemy, że jakieś posty się przestawiają czy znikają.Amicizia lubi tę wiadomość
-
No aż od tego pisania od wypiekach mój żołądek znowu się czegoś domaga A śniadanie było całkiem niedawno
Rika fajny brzuszek Widziałam właśnie też zdjęcia Vivien i ciężko powiedzieć który większy - idziecie łeb w łeb (albo brzuch w brzuch Dziewczynyvivien lubi tę wiadomość
-
Rika hotel Krzysiowy superancki Ale troche zdziwiona jestem
zawsze to ty mialas taki Duuuuuuzy brzusio,chyba Krzysio sie po prostu sprytnie zwinal w klepbek do zdiecia
Ja pepek juz od okolo dobrych 6 tygodni mam wypukly jak zakladam koszulke to on zwraca na siebie uwage...
A najlepsze jest to ze nikt nie chce mi wiezyc ze jeszcze ponad dwa miesiace mi zostaly bo taki arbuz mi wyrosl
haha z ciekawosci zrobie jeszcze fotki z gloym brzuszkiem
moze po prostu swiatlo zle padalo dlatego taki duzy brzuch mi wyszedl -
Tak mam dziś tez usg moze poznam płeć robiłam rano zakupy na ryneczku i ledwo doszłam na ławkę zrobiło mi sie mega słabo i ciemno przed oczami teraz mierzylam ciśnienie i dziewczyny 87 na 45 puls 82 chyba wypije mała kawę rozpuszczalna bo głowa mi pęka.
Suzy Lee lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualny
-
Pasia, nie zaginelam strasznie glupi grafik dostalam, bo pomiedzy nockami (a pracuje po 3-4 na raz) mam malo dni wolnego a w miedzy czasie zawsze cos wypada, albo odsypiam, jeszcze mamy takie upaly prawie 30stopni codziennie od ponad tygodnia, to juz wogole nic sie nie chce
Ale podczytuje Was, tylko nie zawsze jest czas cos napisac
Oj dziewczyny, mam nadzieje, ze sie obróci, ma jeszcze 10tyg!
Ja dzisiaj juz po dentyscie jestem, strasznie mnie zab po tym boli, choc mowil, ze moze bolec, a jak spuchne, to po antybiotyki mam wrocic Ostatni dzien wolnego dzis i jutro znowu praca - odliczam juz tygodnie do macierzynskiego - tylko 8 zostalo!!
Wiecie, ze dopiero sie zorientowalam, ze juz 3ci trymestr?! Kurcze, jeszcze chwila i poród, i Malenstwo bedzie z nami w domku! Ale ten czas leci!pasia27 lubi tę wiadomość
-
No to zrobilam na szybkiego kilka ujec golego brzusia Moze tylko w ciuchach wyglada na duzy co wy myslicie ?
Rika ja w brzuszku mam jak narazie 92cm,przed ciaza bylo 61
dawne czasy
http://www.iv.pl/images/44039066412687936290.jpg
http://www.iv.pl/images/70844072512548868713.jpgWiadomość wyedytowana przez autora: 10 lipca 2013, 11:25
xcarolinex, Rika, anilorak, yennefer, polska_dziewczyna, Lalita2710, Stokrotka84, Selena, Lilka, kasiaks, Kropka, Ana27 lubią tę wiadomość
-
michaela wrote:Ja dowiem się jutro, bo tak się nie waże żeby nie psuc sobie humoru - i tak przeciez nie będę się głodzić ani odchudzać, a jem tyle ile trzeba (
Znalazłam ulotke wydana przez HIPP z taka krzywą przyrostu wagi, mieścisz sie w normie przyrostu - powinno byc 1-9 kg w 23 tygodniu, wszystko zalezy czy startowałaś od niedowagi, wagi prawidłowej lub nadwagi, otyłości. Wiadomo tez że można nierównomirnie przybierać za chwil okaże się że zwolni tempo, ale tak czy siak nie przejmuj sie za bardzo, jedz zdrowo i tak po urodzeniu dziecka zrzucisz inechciane kilogramy, zobaczysz:)
Ja tez jestem w górnych rejestrach mozliwego przyrostu, w 12 tc miałam ok 4 kg na plusie, wiadomo waga nie stoi w miejscu, ale sie nie przejmuje. -
welurka wrote:laski ale sie wkurzyłam dzis mieliśmy jechac odebrac wózek bo tak się umawiałam z facetem a on go w między czasie komuś sprzedał bo ktoś dał mu 50 zł. więcej przecież to jakiś cyrk gdyby powiedział ze chce wiecej to tez bym mu dała , wkurzyłam się na maksa