II Trymestr
-
WIADOMOŚĆ
-
heh z tymi filmami w ciąży trzeba uważać Sama zawsze lubiłam thillery, horrory, ostatnio zaczęłam oglądać "Niemożliwe" (o tsunami), z pół obejrzałam ale niestety nie dałam rady więcej patrząc na tamtejsze obrazki, umierających ludzi, aż mnie brzuch bolał Zatem tylko komedie nam pozostają jeśli chcemy się trzymać
-
Stokrotka84 wrote:Polska dziewczyno ja Cie doskolane rozumiem, ale mysle, ze nie kozna sie az tak zle nastawiac. Wiem, ze roznie to bywa w ciazy, ale trzeba myslec pozytywnie i wierzyc, ze wszystko bedzie dobrze. My wczoraj bylismy w ikei i nakupowalismy troche rzeczy i przy kasie kilka razy pytalam meza czy napewno to bierzemy itd bo co jesli.... A On mi na to, ze nie po to 3 godziny chodzil po ikei, zeby teraz wyjsc z pustymi rekoma a poza tym, jak ja to wytlumacze Antosiowi wieczorem?! Mial dostac komode i przebierak a wrocilismy bez niczego, bo matka schizuje??? Rozsmieszylo mnie to no i takim sposobem wszystko kupilismy. Fakt faktem, ze siedzialam i gadalam do brzuszka, ze komode dostanie i takie tam hihi
W poniedzialam zaczynam 25 tydz, zoslalo mi 15. Do tej pory nie mialam absolutnie zadnych zlych objawow, zadnych planiem, bolow brzucha, mdlosci, wymiotow... Maly rosnie i jest coraz bardziej energiczny.Stokrotka84 lubi tę wiadomość
-
michaela wrote:polska_dziewczyno, mam trocęh podobnie, jakąś blokadę ,nie kupuję jeszcze nic, trochę dla tego że mamy dostać sporo rzeczy w spadku po rodzinie, i nie wiem jeszcze co to takiego będzie a trchę właśnie przez jakieś zblokowanie. Ale obiecałam sobie że po połówkowym USG się przełamię i kupię pierwszą porcję pieluch wielorazowych. Trochę rzeczy już z podostawaliśmy mimo mojego zapierania się rękami i nogami że jeszcze nie pora i te leżą glęgoko na dnie szafy. Na razie inwestujemy w zmiany niezbędne w domu - szafę na nasz ubrania i dogrzanie domu (do tej pory mieliśmy dość chłodno zimą - 16-18 stopni a przydałoby się chociaż 19)
-
patti wrote:dziewczyny, ja pierwsze ciuszki kupilam dla malego w 8 tyg ciazy, bo akurat bylam wtedy w Anglii i bylo dosc tanio.od tego momentu kupowalam cos caly czas -wozek dostalam juz w 18 tyg ciazy, do 30 tyg ciazy mialam prawie wszystko kupione i naszykowane.
moim zdaniem nie mozna sie nastawiac ,ze cos sie dzidzi stanie itp.poza tym strach o dziecko zawsze bedzie nam towarzyszyl juz po jego urodzeniu.moze to glupie porownanie ,ale czy mam nie kupic dziecku rowerka,bo bede myslec ,ze za kilka dni cos mu sie stanie i nie bedzie na nim jezdzil?przeciez sobie kupujemy samochody ,mieszkania na kredyt ,a w kazdej chwili tez mozemy zginac w wypadku samochodowym i co pozniej z tym kredytem? nie brac go bo cos nam sie stanie?ja do teraz mam obawe o porod, zeby wszystko poszlo ok dla mnie i dla dziecka, ale nie mozna pozwolic ,zeby strach nas paralizowal. -
Lalita2710 wrote:Ja też jestem zdania tego co dziewczyny.
Wiadomo nie kupowałam póki nie widziałam że rośnie ,badania prenatalne. Ale potem zaczęłam. Ja też słyszałam o przypadku że dziewczyna rodziła i dziecko umarło... Przepraszam że aż tak drastycznie to ujęłam.
Ale taka prawda że wszystko zapisane jest u góry. Nie mamy na to wpływu.
Ja kupuję powolutku. Bo są to spore koszta. A jakby człowiek odkładał i miał kupić na sam koniec to myślę że albo by coś wypadło ,albo okazało się że uzbierana kasa nie wystarczy na wszystko.
Oczywiście każdy postępuje według własnego sumienia:)pasia27 lubi tę wiadomość
-
Ja się zgadzam z dziewczynami,aczkolwiek sama do 12tc czekałam i wstrzymywałam się ze zrobieniem jakichkolwiek zakupów..Teraz pomalutku zaczynam kompletować brakujące rzeczy dla synka.Dużo rzeczy będę miała po córeczce ( nie ubierałam jej tylko w różowe ubranka) więc u mnie na spokojnie. Po przyjeździe z nad morza planuję przynieść z piwnicy pudła z ubrankami córci i je przebrać co się przyda a co nie. Kołyskę już wybrałam i kupują mi ją siostry w październiku lub listopadzie. Tak poza tym bujaczki,karuzele,angelcare,mata edukacyjna,laktator wszytko mam (obecnie użytkuje te rzeczy moja przyjaciółka ale najpóźniej w październiku ma mi je przywieźć). W związku z powyższym jestem raczej spokojna i na spokojnie kupuję coś od czasu do czasu,chyba bardziej dla swojej przyjemności
pasia27, Stokrotka84 lubią tę wiadomość
-
Ja narazie kupiłam takie fajne śpioszki z napisem ,,kawaler do wzięcia na rece,, narazie mamy tylko to, w sumie to sporo czasu jeszcze zostało. Zaczniemy kupować wyprawke we wrześniu,poza tym sporo ciuszków dostanę po małym kuzynki.
pasia27 lubi tę wiadomość
-
AAA i wczoraj wieczorem pierwszy raz poczułam wyraźniejsze ruchy, takie puknięcia ponoć od dnia pierwszych ruchów dodaje się 5 miesięcy i wychodzi termin porodu...wypadałoby na 13 grudnia:-) termin mam na 20-go, ale mały cały czas jest jakby o tydzień większy, więc kto wie?
yennefer, Suzy Lee lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualnyJa tak samo, zmęczona niewielkim wysiłkiem... gdzie ta rzekoma energia II trymestru? Najgorsze jest schylanie się, schylę się 3 razy i czuję się tak jakbym weszła szybkim krokiem bez zatrzymywania na 4 piętro. Właśnie patrze na swoj suwaczek... przegapiłam swoją studniówkę do TP Młody sie już tak pręży i czasem rzuca, że zaczynam dochodzić do wniosku, że chyba powoli kurczy mu się miejsce.
Wiadomość wyedytowana przez autora: 14 lipca 2013, 23:56
-
Kobitki ja wczoraj wieczorem lezałam i wsłuchiwałam się w swoj brzuch i czuła delikatne pukanie myslicie ze to bobik daje wreszcie o sobie znać ? co do zakupów ja mam całą reklamówe ciuszków i wózek powoli rozglądam się za łożeczkiem
Nina, polska_dziewczyna lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualny
-
czesc dziewczyny, dawno mnie nie bylo... nie dam rady chyba nadrobic wszystkich wpisow, bo to chyba ponad dwa tyg.
U mnie ogolnie OK, na usg połówkowym wszystko w porzadku. Rosnie we mnie Laura moje przeczucie sie nie sprawdzilo, mam corke
Najwazneijsze, ze wszystko w porzadku, mam zdjecie buziaczka w 4d, jestem przeszczesliwa
Ana27, yennefer, pasia27, Rika, blueberry, xcarolinex, Lalita2710, vivien, Stokrotka84 lubią tę wiadomość