II Trymestr
-
WIADOMOŚĆ
-
anika wrote:Ja do teraz przytylam 4kg. przez ostatnie 4tyg tylko 300g
pewnie przez straszne wymioty..ktore na szzescie w koncu przeszly 
Ja przez ostatnie 4 tygodnie też tylko 300 g przytyłam, a od pierwszej wizyty (12 tyg temu) 850 g, więc na razie super, bo to już końcówka 21 tygodnia -
Płci niestety nie poznałam na ostatniej wizycie 1.08., lekarz powiedział że nie chce mnie wprowadzać w błąd. Może na następnej wizycie? W ogóle liczyłam na więcej informacji. Nie wiem ile waży czy mierzy maleństwo, wiem tylko że jest duże, wg długości kości udowej +3 dni, a według wielkości główki +11 dni
-
Kobitki bylam dzisiaj na wizycie no lekarz powiedzial ze jak dostane skurczy w tym tyg to w poniedzialek wizyta a we wtorek porodowka i cos pomoze hehe a jak bedzie cisza to w sr na wizyte i sie pomysli..
Kacperek sobie wazy 3kg i to super waga do rodzenia ale to wiadomo ze aparaturze nie ma co tak wierzyc hehe
Wlazlam jak torpeda do gabinetu i od razu mu powiedzialam ze chce juz urodzic..a on ze mam jeszcze chwile do terminu i zeby byslc spokojna hehe chociaz nie powiem bo tak zbadal ze az bolalo hehe ale myslalam o opcji zeby cos rozruszal hehe.czekam dalej dziewczyny ha
blueberry, Kropka, Rika, Blondi22 lubią tę wiadomość
-
Kropelko, nic sie nie martw dzielnie Cię gonie. Najpierw włosy z głowy rwałam patrząc na wagę, a teraz ha, myślę że bym się martwiła gdybym nic nie przybierała. Sam poród to duzy wysiłek, i potem też trzeba mieć siłę i energię, organizm wie co robi, już wolę tak niz potem wyschnąć na wiór jak miała moja mama po pierwszej ciązy, organizm został dosłownie wyssany z kilogramów, mikroelementów, siły, przypominała cień samej siebie. W drugiej ciąży przytyła juz więcej i okazało się że wyszło jej to na dobre. Nie ma tego "złego"....Kropka wrote:To chyba ja tu przoduje w wadze, przytyłam już 11 kilo :)Apetyt mi naprawdę dopisuje i jak na razie ograniczyłam trochę słodycze

Kropka, yennefer lubią tę wiadomość
-
Pasia uśmiałam się z tego opisu jak wpadasz do gabinetu i mówisz że już rodzić hehe
Oby Kacperek posłuchał mamusi i w końcu się pofatygował do wyjścia
Chociaż jak tak patrzę na III trymestr, to jak wcześniej była tendencja do rozpakowań przed terminem, tak widzę że teraz dzieciaczkom się nie śpieszy. W sumie nie dziwne... w brzuchu pewnie przyjemniej niż tu w takiej temperaturze
pasia27 lubi tę wiadomość
-
Co do wagi to ja też jestem zdania że organizm wie co robi.
U mnie jest na razie 7kg do przodu, ale apetyt mam jak szalona, nawet w te upały... Do pracy biorę całą masę jedzenia, a i tak w lodówce trzymam na wszelki wypadek jakieś jogurciki czy serki, jakby przypadkiem brakło
Ja niestety nie umiem się powstrzymać od słodkiego, ale przerzuciłam się na trochę zdrowsze domowe desery i ciasta 
Poza tym teraz niestety dużo dzieci ma jakieś uczulenia czy skazy białkowe i wtedy przy karmieniu piersią, wielu rzeczy jeść nie można. Więc teraz trzeba korzystać póki możemy
-
A mój synio daje coraz mocniejsze kopniaczki:-) wczoraj, gdy kładłam się juz spać, tak się rozszalał, ze nawet mój mąż jak przyłożył rękę do brzucha, to pierwszy raz poczuł kopniaczka od synka:-) i to mocnego!!!pewnie zrobił taki prezent tatusiowi, który dziś ma urodziny:-)
Rika, pasia27, michaela, Selena lubią tę wiadomość
-
Yennefer a jak siedzialam w poczekalni to wszystkie babeczki z takimi malymi brzuszkami patrzyly na mnie jak na kosmitke..hehe bo ja z takim dorodnym nawet lekarz powiedzial ze ladny wychodowalam brzuszek hehe
michaela, yennefer lubią tę wiadomość
-
hej dziewczyny troche mnie nie było przez wekend a tu takie zaległości :p
Wczoraj byłam pierwszy raz na basenie takim krytym , jednak sie zdecydowalam zrobiłam to dla swojego bolącego kregosłupa coraz bardziej i tego boku prawego, na kręgosłup pomoglo ale bok dalej boli nie wiem czemu,z drugiej strony fajnie było bo trafiłam z koleżanka na grupe aerobika wodnego i trochę się podłączyłyśmy
Pasia ja Ci sie nie dziwie pogoga jest taka że wogóle nie sprzyja ciąży ja juz mam czasem dość i chciałabym już być po. Na Ciebie sie kobitki patrzyły w poczekalni a na mnie jak sie ludzie gapili na tym basenie jejku ciężarna na basenie ja nie wiem czy to coś dziwnego.. chyba raczej normalnego ale ludzie są dziwini niektórzy.
pasia27 lubi tę wiadomość
-
W ogóle jestem zła na mojego tatę ,bo byłam ost z mężem w odwiedzinach.
A on mi mówi co chcę ,a ja że nic że przed wyjściem kanapki jadłam:)
A on słodycze mi wciskał ,a ja mówię nie dziękuje itd.
A on dzwoni na drugi dzień i krzyczy po mnie że ja to się na pewno odchudzam.
Bo mam mały brzuch itd...
Kurcze jem cały czas co 2-3 h ,naprawdę wdupcam za przeproszeniem dużo...
Dziś dopadła mnie 1 biegunka;/ i jak rano waga była 63,5 kg , to mam 62,5 kg... Idę bananka zjeść bo czuuę już głód ,a jestem po 2 śniadankach



















