II Trymestr
-
WIADOMOŚĆ
-
Selena moim zdaniem najlepiej skonsultować z lekarzem to plamienie, każda ciąża jest inna a lekarz to najbardziej wiarygodne źródło Zadzwoń i zapytaj, jeśli uzna, że woli sprawdzić to umówi Cię na wizytę.
Ja również nie mogę spać. Dziś wymęczyłam się strasznie w nocy - jeszcze męczył mnie kaszel i przez to robiło mi się jeszcze bardziej gorąco. Byłam u lekarza wczoraj zorientować się jaka jest jego przyczyna - gardło czyste a osłuchowo nic nie słychać. Lekarka stwierdziła zatem patrząc w moją kartę, że mam zadatki na astmatyka i pewnie coś jest w powietrzu co mnie podrażnia. Zaleciła inhalacje z soli fizjologicznej.
Yennefer też zastanawiam się nad zakupem tej poduszki/kojca ale zastanawiam się czy faktycznie jest to wygodne do spania i służy po porodzie. Macie jakieś doświadczenia w tej kwestii??Selena lubi tę wiadomość
-
Selena wrote:Hej :)Mam pytanie czy zdarzały sie Wam delikatne plamienia w II trymestrze?Miewam co kilka dni..raz czy dwa na papierze..i naprawde sa to minimalne ilosci...pewnie gdyby nie biały papier to bym ich nie zauważyła..dzis były juz bardziej widoczne..ale tylko raz...potem czysto..dodam ze brzuch mnie nie boli nic innego sie nie dzieje:)no i niewiem czy isć wzcesniej na wizyte do gina..dodoam te ze tydzień tem u skończyłam brac luteine
Ja jestem troszeczkę "młodsza ciążowo" ale mi zarzyło się jednodniowe bardziej brudzenie niż plamienie.to było w połowie 13 tc.zauważyłam coś na papierze wieczorem, a potem rano na wkładce, ale nie było tego dużo.dwa dni wcześniej miałam badania genetyczne i z dzieckiem było wszystko w porządku.przeleżałam cały dzień i nic więcej się nie pojawiło.zastanawiałam się tez czy iść do lekarza, ale uznałam,że skoro to było brązowe brudzenie, to jesli krwawienie było, to na pewno jeszcze przed usg.mam nadzieję że wszystko jest w porządku.
-
Właśnie wszyscy zachwalają te poduszki. Można się nią jakoś fajnie owinąć podobno i jest wygodniej. Potem zawija się w taki rogal i pomaga przy karmieniu. Moje koleżanki używają jeszcze potem jak już dziecko siada, ale jeszcze jest trochę niestabile - to zawsze można obłożyć kilkoma poduszkami żeby miało bezpieczniej. Także ma trochę zastosowań
Ja zamówiłam tańszą wersję na allegro. Jak przetestuję to dam znać -
michaela wrote:polska dziewczyno, a jak się zapisywałaś? gdzie i na jakiej zasadzie?
dostałam numer od mojej sąsiadki która też jest w ciąży... ale jak byłam w tej szkole rodzenia to powiedzieli że jak nie mamy to oni skierują nas na odpowiedni adres... wiec jak bym nie miała znajomej na pewno bym z tego skorzystała... i trzecia opcja to niby taka że sami do ciebie się zgłaszają z przydziału na gminy... do mnie jakos sie nikt nie odezwał a niby nalezy się już od 21 tygodnia... -
aha nie jest powiedziane że musisz miec położną z danej gminy... jak znajdziesz i nie bedziesz zadowolona to zawsze mozesz zmienić... masz takie prawo... w końcu będzie opiekowac sie toba i dzieckiem po porodzie... ja bym jakieś krowie nie powierzyła opieki nad moją kruszynką....
-
nick nieaktualny
-
co do tego co mówi yeniffer
zgadzam sie z tobą żę przeważnie jest tak że idzie się do ginekologa i on wszystko ci wyjaśnia o wszystkim informuje itd...mam takiego ginekologa:)
ale z takiej położnej mozna skorzystać w każdej sytuacji między wizytami... a wykonuje ona podstawowe badania... mierzy cisnienie, sprawdza położenie dziecka... słuchamy bicia serduszka... za półtora tygodnia mam kolejna wizytę u ginekologa a już dziś mogłam posłuchać jak bije serduszko mojej kruszynki... ta położna powiedziała mi że zawsze jak będzie mnie coś nie pokoić i bedę chciała posłuchac serduszka mam dzwonić ona przyjedzie ... nie spodziewałam się takiej opieki z NFZ... -
blondi, mam nadzieję że to dzidziuś ja też marzę o pierwszych ruchach, ale jeszcze muszę poczekać parę tygodni...Ty już rodziłaś, więc wcześniej prawdopodobnie wyczuwasz maleństwo;)
-
Selena dobrze ze idziesz to sprawdzic..ja tez oprocz plamien poczatkowych dostalam pozniej ok 14tyg jedno dniowego klucia w podbrzuszu i plamilam..nie bylam juz na duphastonie wiec strasznie sie przestraszyla.pech chcial ze bylam u mojego u rodziny 150km od domu.tesciowa.na szczescie zalatwila mi duphaston bo lekatz kazal brac 1op jak mam okazje zalatwic a jej recepte pozniej doslalam. To bylo jednorazowe zdarzenie ale strach ogromny..na usg nic nie wyszlo ale tez nie wiadomo bylo skad poczatkowe plamienia..ehh no lepiej skontrolowac 100razy niz sobie pozniej w brode pluc..
Selena lubi tę wiadomość
-
Michaela w ktrym szpitalu w KRK była steraz na tych dniach otwartych? możesz podzielić się ogólnie wrażeniami ze szpitala? a skoro padały pytanie o poród w wodzie, mogłabys napisać co odpowiadali, bo ja akurta jestem takim porodem bardzo zainteresowana
-
Uff jak gorącoo. Właśnie wróciłam od ginki. Była zdegustowana tym usg połówkowym moim. Powiedziała, że doktor nawet zdjęć porządnych nie zrobił. Też jej się to nie podoba ale jakby nie ma na to wpływu bo ona w tej przychodni nie pracuje na usg. Ot i tyle. Powiedziała, że ona u siebie w gabinecie prywatnym przeznacza na takie badanie pół godziny i ma możliwość przełączenia na obraz 4D. Tylko, że to kosztuje.. No i dostałam skierowanie na glukozę 50 g i mogę rozpuścić ją w wodzie bądź herbacie i wcisnąć nawet całą cytrynę Może jakoś przełknę hihi
-
Amicizia wrote:Michaela w ktrym szpitalu w KRK była steraz na tych dniach otwartych? możesz podzielić się ogólnie wrażeniami ze szpitala? a skoro padały pytanie o poród w wodzie, mogłabys napisać co odpowiadali, bo ja akurta jestem takim porodem bardzo zainteresowana
Eh, tylko że ja tam chyba zalicze powtórna wizytę żeby o wszystko dopytać.
Na razie byłam w Ujastku 3 sale porodowe 6 przedporodowych - kazda wyłącznie do dyspozycji rodzacej i partnera - porod rodzinny standartowo i bezpłatnie. sala przedporodowa ma łóżko, fotel, wanne 9przynajmniej w tej która oglądaliśmy). W pokoju sa równiez drzwi do łazienki wyłacznie do dyspozycji rodzącej-więc nie ma łażenia po korytarzu. W toalecie jest również prysznic.
Sala porodowa - i o to chce dopytac właśnie, bo mam nadzieję że da sie zachowac np przytłumione światło i minimum personelu potrzebnego - w kazdym razie wyposazona jest w fajny fotel, i jak zapewnniała położna to rodzaca wybiera pozycję porodowa - ten fotel umozliwia troche opcji, mozna np klęczec - a wiadomo - grawitacja pomaga i w szybszym urodzeniu i w ochronie krocza. Hmm co jeszcze - dysponuja gazem łagodzącym ból, podobno dla każdego dostępny - są 3 aparaty - ale ja nie wiem czy jestem tym zainteresowana tak naprawdę. Hmm.. sale poporodowe też wyglądaja ok - na stronie jest opis ze sa 1 oobowe, ale połozna mówiła wyłącznie o 2 osobowych.
Poród w wodzie - jest 1 wanna do takiego porodu - dla mnie to io tyle niepokojące że jak się zbiora razem 2 klientki które chca rodzic w wodzie to co w tedy?? i o to tez nie zapytałam grrr.... no ale to co istotne to że trzeba przyjść około 37 tygodnia i przejść kwalifikację do takiego porodu u lekarza. Połozna która nas prowadzała mega konkretna, ale w sumie jak sie z nia zaczęło rozmawiać to miła.
o co nie zapytałam ja głupia to: czy zdarzają im się sytuacje że wszystkie 6 przedporodowych sal jest zajętych i w sali porodowej do której prowadzą twoje drzwi rodzi ktos inny? Kiedy przecinaja pępowinę, jakie sa wedłuch nich wskazania do podania oksytocyny? no i to że na stornie gdzie rodzic maja wskazany najwyzszy odsetek cesarskich cięć- czy to "zasługa" zbierania danych przez stronę, czy moze kobiety, które wiedzą,ze mają mieć cesarkę do nich włsnie sie zgłaszają ze względu na dobrą neonatologie, czy może poprostu taki maja styl ze wysyłaja na cesarki szybko? No i o to właśnie czy mozliwe jest rodzenie z ochroną krocza? czy dziecko pozostaje z matka po porodzie przez 2 godziny, czy je zabierają, czy faktycznie jest tak jak na jednej ze stron, ze mozna rodzic z przyprowadzona ze soba z zewnątrz połozną, za darmo? i jeszcze ze sto pytan, ale te sa w sumie sla mnie najważniejsze. Jakby ktos juz tam był i znał odpowiedzi na te pytania będę wdzięczna. Te same będę zadawać w drugim szpitalu który chce odwiedzic (i ostatnim) czyi w Rydygierze. Jak będę po to dam znać. Ufff ile pisaniny...Wiadomość wyedytowana przez autora: 7 sierpnia 2013, 17:38
-
No dziewczynki wróciłam z bobaskiem wszystko dobrze serduszko pięknie bije z łożyskiem wszystko dobrze wygląda że to nie z tego plamienie..może być z macicy..ale nie ma na niej żadnych zmian więc nie jest niebezpieczne gin mówi że moze jakieś małe skurcze to wywołały..kazał pobrać kilka dni nospe lutka narazie nie a i mam duuuużo pić wody ale jak się powtórzy plamienie to mam iść do niego po zwolnienie..i będzie leżakowanie...
michaela, Lalita2710 lubią tę wiadomość