II Trymestr
-
WIADOMOŚĆ
-
michaela wrote:Pytaj pytaj koniecznie:) Ja tam sie tez przejade żeby oswoić miejsce, ludzi to dam znać jak było:)
-
yennefer, my sie tez wlaie zamierzamy zapisac na te wieczoren zajęcia, musze zadzwonic tam do nich dzisiaj, bo wczoraj jak mi odpisali to już było późno. Mam nadzije, że zdąże SR skończyc przed porodem. A ty na którą godznię jestes zapisana? bo mamyw takim razie szanse sie spotkac
-
No to zapisałam się dzisiaj na SR zaczynamy 18.09 i konczymy 23 zajęcia wieczorem o 19.15, żeby moj M nie musiał się zrywać z pracy. Oczywiscie SR na NFZ akurat skonczymy przed porodem a do tego dowiedzialam sie ze jak podjade i wypelnie tam ta deklaracje to moge od razu zacząc chodzic na gimnastyke albo joge za darmo wiec jak zelza upaly wyciągne Męża, żeby mnie zawiózł, wypelnie co trzeba i będę śmigać na ćwiczenia troszke kontorlowanego ruchu nam się przyda Ostatnio mam mega aptetyt mimo tych upałów
-
Amicizia wrote:No to zapisałam się dzisiaj na SR zaczynamy 18.09 i konczymy 23 zajęcia wieczorem o 19.15, żeby moj M nie musiał się zrywać z pracy. Oczywiscie SR na NFZ akurat skonczymy przed porodem a do tego dowiedzialam sie ze jak podjade i wypelnie tam ta deklaracje to moge od razu zacząc chodzic na gimnastyke albo joge za darmo wiec jak zelza upaly wyciągne Męża, żeby mnie zawiózł, wypelnie co trzeba i będę śmigać na ćwiczenia troszke kontorlowanego ruchu nam się przyda Ostatnio mam mega aptetyt mimo tych upałów
Właśnie zaczęłam 7 miesiac i aż wierzyć sie niechce że to jużLalita2710, blueberry, Nina, yennefer lubią tę wiadomość
-
NO własnie u mnie nawet nie licze ile na plus, bo nie wiem czy liczyc od wagi poczatkowej czy od tej kiedy zaczelam jesc, bo przez pierwsze 4 miesiace chudlam teraz nadrobilam, ale sie tym nie martwie
ty tez sie nie martw, maluszek az tyle nie potrzebuje jesc, a czego mu nie dostarczysz w pokarmie wezmie od ciebie -
Amicizia wrote:yennefer, my sie tez wlaie zamierzamy zapisac na te wieczoren zajęcia, musze zadzwonic tam do nich dzisiaj, bo wczoraj jak mi odpisali to już było późno. Mam nadzije, że zdąże SR skończyc przed porodem. A ty na którą godznię jestes zapisana? bo mamyw takim razie szanse sie spotkac
No właśnie na te wieczorne się zapisałam, więc jak zdecyduję się na tę szkołę to się spotkamy Też mam nadzieję że zdążę przed porodem heheAmicizia lubi tę wiadomość
-
michaela wrote:Kurcze wiesz ze ja na poczatku myslalam ze tylko siemiradzki, teraz ze albo ujastek albo rydygier. Dlaczego - przez kilka dziwnych historii z drugiej ale i z pierwszej ręki, coś tam się chyba popsuło. (niestety z tym nie rodzeniem na korytarzu to nie do końca im ufam, ale może to odosobniona historia, może pani która opisywała - a szpital potwierdził! faktycznie zle interpretowała poród, ale kurde, troche słabo że nawet jesli tak żle pani odcztywała sygnały swojego ciala, była na patologi ciązy bez wsparcia męza, mimo ze opłaciła i położna i inne rzeczy)
Dopytaj kobiet które tam rodziły ostatnio jak jest. sprawdzam w przyszłym tygodniu rydygiera - tez słyszałam dobre opinie. Mnie dodatkowo zniechęciły lekarki z siemiradzkiego, które przyjmuja w tamtej przychodni -co wizyte sugerują ze moze sobie badania jednak ede robiła na własny koszt nie NFZ, a mnie krew zalewa i za każdym razem mówię że jednak na NFZ, bo po to tu przychodze. Dla mnie juz sama sugestia jest nie fair, poprostu nieprzyzwoita. One naprawde nie wiedza ile trzba zusowi oddawac kasy co miesiąc?
No właśnie to jest problem. Niestety nie znam ani jednego szpitala w Krakowie, o którym by nie było złej historii. I podejrzewam, że to wszędzie się taka znajdzie.
Ja mam dwie bliskie koleżanki, które rodziły na Siemiradzkiego (jedna w tym roku, druga w 2012) i obydwie bardzo sobie chwaliły ten szpital, żadnych zastrzeżeń. Ale czytałam też różne opinie na necie i chyba kojarzę ten przypadek o którym piszesz (że kobietka miała opłaconą położną, była na patologii itp).
W przychodni tam byłam tylko raz na USG połówkowym (płatnym) i też nie miałam zastrzeżeń, lekarz bardzo fajny, wszystko super wyjaśnił. Akurat chciałam mieć zdjęcie USG 3D, ale młody tak się ustawił, że nie było nic widać, i powiedział że mogę przyjść dodatkowo bezpłatnie kiedyś. No i byłam tam na dniach otwartych i też zrobili dobre wrażenie.
Fakt, że oni mają dość dużo rzeczy płatnych, co mnie denerwuje, ale liczę się ze jak się zdecyduję i zapłacę to przynajmniej będę mogła coś wymagać (i mam nadzieję że nie będę tym przypadkiem z forum).
Druga opcja to jeszcze Rydygier, bo tam pracuje moja lekarka, ale muszę jeszcze też obadać osobiście jak to wygląda.
-
Nina wrote:Yennefer i Michaela, ja też jestem z Krakowa i biorę pod uwagę zwłaszcza Rydygiera, słyszałam same dobre opinie, moja szwagierka tam rodziła i mówi, ze kolejne dziecko( a będzie rodzic w lutym) chce rodzic tylko tam! dodatkowo pracuje tam mój lekarz prowadzący ciążę i jest ordynatorem:-)
Rodziła w pojedynczej sali z mężem, mogła używać wanny, ale jej akurat to nie pomogło, możesz mieć swoja położną, jak chcecie mogę jeszcze więcej ja podpytać? po porodzie małą miała cały czas obok siebie w sali dwuosobowej, ale większości są jednoosobowe z łazienką.
Nina, moja lekarka też tam pracuje i dlatego też biorę ten szpital pod uwagę. Też się tam wybieram pozwiedzać Ale fajnie że masz takie bezpośrednie informacje
A to jakbyś mogła dopytać - jak tam jest ze znieczuleniem (czy dają bez problemu), czy nacinają, czy przyspieszają oksytocyną, jak jest z pozycję do rodzenia, czy dziecko bezpośrednio po porodzie jest mamą. Wszelkie inne spostrzeżenia szwagierki też mile widziane wiadomo, ze najlepsze są takie opinie z pierwszej ręki.
A jeszcze, Twoja szwagierka miała swoją położną?
-
Amicizia wrote:No to zapisałam się dzisiaj na SR zaczynamy 18.09 i konczymy 23 zajęcia wieczorem o 19.15, żeby moj M nie musiał się zrywać z pracy. Oczywiscie SR na NFZ akurat skonczymy przed porodem a do tego dowiedzialam sie ze jak podjade i wypelnie tam ta deklaracje to moge od razu zacząc chodzic na gimnastyke albo joge za darmo wiec jak zelza upaly wyciągne Męża, żeby mnie zawiózł, wypelnie co trzeba i będę śmigać na ćwiczenia troszke kontorlowanego ruchu nam się przyda Ostatnio mam mega aptetyt mimo tych upałów
No i na tą gimnastykę też się wybieram, tylko na razie to mi czasowo nie bardzo odpowiadało, bo zajęcia są chyba o 16ej, czyli kiedy pracuje. Ale powoli się zbieram do ograniczenia tej pracy, ileż można
Amicizia - ja też mam ogromny apetyt (od początku ciąży), teraz w upały też nie jest mniejszy, tylko jem trochę lżejsze rzeczy, ale w jakich ilościach
-
Szpital ciężki wybór. Aczkolwiek ja jestem zdecydowana na 1 ,gorzej jak mnie tam nie przyjmą np z braku miejsca... niby mam 2 inne w zanadrzu ,ale ta myśl wcale mnie nie satysfakcjonuje...
Ja właśnie się roztapiam jak tabliczka czekolady ,38 C w cieniu. Moczę nogi w zimnej wodzie ... od razu przyjemniej... ale nic nie daję , ponoć jutro ma padać ,ale póki nie zobaczę nie uwierzę. Z domu się nie ruszam ,czekam na dostawę wody przez męża , przyjedzie wyprowadzi mi psiaka , bo ja się nigdzie nie wybieram.
W nocy było masakrycznie, byłam cała mokra nawet włosy mimo włączonego wiatraka... jedyny plus pogody pranie szybko schnie...
Mój synuś skacze chyba nie jest mu aż tak ciepło.
Rano bolało mnie podbrzusze cały prawy bok , chyba źle spałam i go naciągałam. Wzięłam nos-pe i espumisan ,po paru godzinach przeszło ,ale jeszcze coś tam pobolewa. -
yennefer wrote:No właśnie to jest problem. Niestety nie znam ani jednego szpitala w Krakowie, o którym by nie było złej historii. I podejrzewam, że to wszędzie się taka znajdzie.
Ja mam dwie bliskie koleżanki, które rodziły na Siemiradzkiego (jedna w tym roku, druga w 2012) i obydwie bardzo sobie chwaliły ten szpital, żadnych zastrzeżeń. Ale czytałam też różne opinie na necie i chyba kojarzę ten przypadek o którym piszesz (że kobietka miała opłaconą położną, była na patologii itp).
W przychodni tam byłam tylko raz na USG połówkowym (płatnym) i też nie miałam zastrzeżeń, lekarz bardzo fajny, wszystko super wyjaśnił. Akurat chciałam mieć zdjęcie USG 3D, ale młody tak się ustawił, że nie było nic widać, i powiedział że mogę przyjść dodatkowo bezpłatnie kiedyś. No i byłam tam na dniach otwartych i też zrobili dobre wrażenie.
Fakt, że oni mają dość dużo rzeczy płatnych, co mnie denerwuje, ale liczę się ze jak się zdecyduję i zapłacę to przynajmniej będę mogła coś wymagać (i mam nadzieję że nie będę tym przypadkiem z forum).
Druga opcja to jeszcze Rydygier, bo tam pracuje moja lekarka, ale muszę jeszcze też obadać osobiście jak to wygląda.
Wiem własnie, cudów nie ma, zreszta czesc złych opini pzrepuszczam przez palce, bo w końcu, różni ludzie różne oczekiwania czasem sprzeczne, i wszystkich się nie zadowoli. Mnie przekonała opinia jednej osoby, nie z forum, ale tym się nie sugeruj, absolutnie. Najważniejsze to być przekonanym samodzielnie ze wybiera się dla siebie dobre miejsce. Tylko dla nas:)
yennefer lubi tę wiadomość
-
michaela wrote:Wiem własnie, cudów nie ma, zreszta czesc złych opini pzrepuszczam przez palce, bo w końcu, różni ludzie różne oczekiwania czasem sprzeczne, i wszystkich się nie zadowoli. Mnie przekonała opinia jednej osoby, nie z forum, ale tym się nie sugeruj, absolutnie. Najważniejsze to być przekonanym samodzielnie ze wybiera się dla siebie dobre miejsce. Tylko dla nas:)
No dokładnie.
Zresztą, jak wcześniej bałam się samego porodu, bólu, itp, tak teraz w ciąży całkowicie mi to minęło. Myślę tylko o tym, żeby nie było komplikacji i mały urodził się zdrowy A reszta - jak będzie bolało, będą nacinać czy inne cuda, i nawet jak trafię na jakąś paskudną położną czy lekarza, czy ktoś mnie gorzej potraktuje, to przecież potem to nie będzie miało znaczenia, jak już będę miała swojego maluszka przy sobiemichaela lubi tę wiadomość
-
yennefer wrote:Nina, moja lekarka też tam pracuje i dlatego też biorę ten szpital pod uwagę. Też się tam wybieram pozwiedzać Ale fajnie że masz takie bezpośrednie informacje
A to jakbyś mogła dopytać - jak tam jest ze znieczuleniem (czy dają bez problemu), czy nacinają, czy przyspieszają oksytocyną, jak jest z pozycję do rodzenia, czy dziecko bezpośrednio po porodzie jest mamą. Wszelkie inne spostrzeżenia szwagierki też mile widziane wiadomo, ze najlepsze są takie opinie z pierwszej ręki.
A jeszcze, Twoja szwagierka miała swoją położną?
Ze znieczuleniem nie ma problemu, jest za darmo i dostała, gdy tylko chciała:-)nie wiem jak jest z wywoływaniem porodu, jej się zaczęły rano skurcze, pojechała i w sumie szybko poszło ok. 5 godz dziecko bezpośrednio po porodzie jest z mamą, chyba, ze muszą je gruntownie przebadać, bo coś jest nie tak,dziecko jest z Toba cały czas, chyba, ze np chcesz się wyspać, to zabierają i przynoszą do karmienia. Ona miała swoja prywatna położną nie ma najmniejszego problemu:-)A rodzła w sali do porodów rodzinnych, gdzie była tylko ze swoim mężem i położną, gdyby taka sala nie była wolna, to rodzi się faktycznie w jakieś przedzielonej ścianą, ale mąż może byc z Tobą.michaela, yennefer lubią tę wiadomość
-
yennefer wrote:No dokładnie.
Zresztą, jak wcześniej bałam się samego porodu, bólu, itp, tak teraz w ciąży całkowicie mi to minęło. Myślę tylko o tym, żeby nie było komplikacji i mały urodził się zdrowy A reszta - jak będzie bolało, będą nacinać czy inne cuda, i nawet jak trafię na jakąś paskudną położną czy lekarza, czy ktoś mnie gorzej potraktuje, to przecież potem to nie będzie miało znaczenia, jak już będę miała swojego maluszka przy sobie -
Jejku kilka dni mnie nie bylo a Wy tyle napisalyscie:) Musze potem nadrobic...
Chcialam tylko prosic, zebyscie trzymaly kciuki, bo mam dzis usg i zobacze Antosia. Martwie sie cholernie, jak zwykle przed usg... Maz juz nie moze mnie sluchac. Dam znac co i jak:)pasia27 lubi tę wiadomość
-
Yennefer to mamy szanse na spotkanie
tak to jest ze nie mia idealnego spzitala, a opnie szczególnie te w internecie trzeba brac przez palce i wybierac to co nam serce i rozum podpowiada. Bo nigdy wszystkim sie nie dogodzi, a kiepska położna czy beznadziejny lekarz moga się na dyżurze trafić wszędzie.michaela lubi tę wiadomość