II Trymestr
-
WIADOMOŚĆ
-
Dziewczyny a ja po wizycie na nfz u lekarki, szyjka nie rozwiera sie dalej ale mam dużo leżeć odpoczywać i nadal mam luteine pod język. W poniedziałek ide do swojego lekarza prywatnego;)
Dzis serduszko malutkiej biło 153, zaskoczyła mnie moja waga, która wskazywała, że przez 2 tyg przybrałam aż 1,5kg;/ ja nie przejadam się aż tak. Ost ta waga jakoś dziwna jest bo jednego dnia ważę np ok a drugiego już z 600g więcej co jest niemozliwe że bym w ciągu dnia przytyła;)Marysia0312, Lalita2710, Limerikowo lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualny
-
Matylda36 wrote:Nic na siłę. Spanie na lewym boku jest zalecane i fajnie by było, żebyśmy spały tak jak najdłużej, ale nie zawsze się da i nie każda z nas może.
Ja 24h na dobę leżę w łóżku i co, miałabym 23h leżeć na lewym boku? Nie da się. Rozmawiałam o tym z lekarzami oraz rehabilitantem i mam leżeć tak żeby było mi wygodnie. Poza tym okazało się, że ze względu na moją dwurożność, lewą część macicy mam większą i tam dziecko cały czas przebywa, w dodatku ma w moim lewym boku ułożoną główkę, a jak poleżę kilkanaście minut na lewym boku to mam ucisk i od razu cały bok mi drętwieje. Także leżę tak jak dam radę i wcale tak dużo nie leżę na lewym boku, a we wszystkich usg i badaniach okazuje się, że dzidziusiowi to nie przeszkadza i ma idealne parametry
Z resztą rehabilitant powiedział mi bardzo mądrą rzecz: "sama pani wyczuje czy dana pozycja jest dla pani wygodna, a jak dzidziusiowi nie będzie się podobało, że leży pani na danym boku czy na wznak, to też da pani znać". I tego się trzymam
A i powiedział mi też, że wystarczy delikatnie przekręcić się na bok, nawet parę centymetrów, nie muszę leżeć na boku pod kątem prostym, chodzi o to, by trochę przekręcić macicę na bok i też będzie dobrze
Nie dajmy się zwariować.
Prawda jest jedna ,najlepiej lewy bok (ale osoby z arytmią muszą np na prawym) więc tak jak pisze Matylda ważne żeby było wygodnie.
Poza tym mi pani dr mówiła niech śpi pani na którym chcę ,byle nie na plecach..!!!! bo kładąc się na plecach dziecko opada na nasze narządy co może spowodować że zrobi nam się słabo można zemdleć bo dziecko opadające na narządy krew nie dopływa... wówczas jeśli byśmy zasłaby dochodzi do niedotelenie naszego i dziecka.Limerikowo lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualnyLimerikowo wrote:Moje Drogie jestescie bardziej zaawansowane w tyg ciazy niz ja wiec mam pytanko: czy od 13/15 tyg czulyscie moze takie mini mini laskotanie od srodka?
myslalam ze mi sie wydaje, ale tak 2/3tyg juz tak czuje, jak siedze lub leze sobie spokojnie, nie wydaje mi sie, ze to kiszki tak trawia, bo nie pamietam wczesniej sprzed ciazy takich objawow
serdeczne dzieki za odp ;--)))
Ja tak miałam miedzy 14-15 tygodniem ale to nie było codziennie i głównie wieczorem jak się położyłam spać trwało to z 2 min i koniec. teraz się to nie powtarza.
Limerikowo lubi tę wiadomość
-
Witam was mnie od 15tc zaczelo się przelewa takie bombelkuje jakby ktoś nalał do butelk
i niepelno wody i ruszał na początku myślałam że to idzie rozwolnienie ale nie teraz też jak leze to roczek pływaLimerikowo lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualny
-
Co do picia ja przed ciążą pisałam samej wody 2,5litra wody i do tego kilka herbat i kawy ,a a teraz też tak mam tylko kawę piję raz dziennie i widzę że waga idzie do góry a jeść jem normalnie czyli dużo zielonego itp a slodkiego wcale bo nielubie ...a utyta jestem już 7kg
Limerikowo lubi tę wiadomość
-
Kaja o nieźle 7 kg ? ja mam chyba już plus 3 kg, ale czuje się jeszcze ciężej, brzuch spuchnięty.
Ja jak leżę na prawym boku to odczuwam ból z prawej strony podbrzusza, czułam go też parę dni wcześniej ale w różnych pozycjach,trwał 2-3 dni,albo z przerwami. -
Dziewczyny niepokoi mnie mój "mały" przyrost wagi. Tzn. na początku schudłam 4 kilo z 105 do 101 i na razie przytyłam tylko 1kg czyli do 102. czy to normalne dla osób puszystych, bo pomału zastanawiam się czy jest wszystko ok, a wizytę mam dopiero 16.12? jak jest u Was???
Wiadomość wyedytowana przez autora: 3 grudnia 2013, 21:09
-
ja przed ciąża ważyłam 53kg
i póki co mam na plusie +1,5 kg
(chociaż może już +2 ?? )
Jestem bardzo podekscytowana - połówkowe przede mną...
Mój kochany brzusio - wkońcu się uwidocznił - a przynajmniej mam nadzieję że to on a nie gazy...
... to na pewno on - bo nawet macica przy płaskim leżeniu jest wyczuwalna wyraźnie... wcześniej jedną dłonią potrafiłam ją objąć a taraz to aż 2 potrzeba
Teraz zacznie się ostry przyrost wagi... przynajmniej tak piszą
ok 1-2kg na miesiąc ))
Będziem roznąć w mgnieniu oczkaWiadomość wyedytowana przez autora: 4 grudnia 2013, 05:26
Limerikowo lubi tę wiadomość
-
agi88 wrote:Dziewczyny niepokoi mnie mój "mały" przyrost wagi. Tzn. na początku schudłam 4 kilo z 105 do 101 i na razie przytyłam tylko 1kg czyli do 102. czy to normalne dla osób puszystych, bo pomału zastanawiam się czy jest wszystko ok, a wizytę mam dopiero 16.12? jak jest u Was???
Moj lekarz gdy mówił o zdrowych przyrostach wagi to tłumaczył, ze im mniejsza waga początkowa to tym wiecej trzeba przytyć, a im większa to tym mniej. Może tak być, że jeśli jest nawet jakaś nadwaga to tyje sie tylko kilka kg, albo wcale. Oczywiscie odchudzac się nie nalezy, natomiast przyrost moze byc mały.
Najlepiej skonsultuj ze swoim lekarzem jesli się niepokoisz, ale jeśli maleństwo rozwija i rośnie prawidłowo to na pewno wszystko jest w porzadku:)
Limerikowo lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualny