II Trymestr
-
WIADOMOŚĆ
-
Kozgo ja w ostatecznosci sprobowalabym Melatoniny, tj na bazie naturalnego hormonu regulujacego faze aktywnosc-odpoczynek w mozgu, dawka mysle 5mg godz przed snem powinna wystarczyc,
mozna tez melise zaparzyc, probowac cieplego mleka (uspokajajacy tryptofan) lub pojsc na spacer tak wieczorem miedzy 7-8 z latareczka oczywiscie (najlepiej zabrac meza/partnera i psa jak sie ma czworonoga) nawet na 10-15min, organizm dotleni sie a swieze powietrze w ciazy powinno go "zmeczyc" troche i ulatwic Ci zasniecie
Dobrym usypiaczem sa tez ksiazki na dobranoc, raczej nie czasopisma, bo za duzo kolorowych obrazkow i odbijaja swiatlo strony, a stronnice z monotonna czcionka, ale ciekawej lektury pobudza Twoja senna wyobraznie na kolorowo ;))
ja zaliczylam w ciazy monte christo 3 tomiki pozarlam, za duzo slonca w toskanii a teraz mecze imie rozy (czesc po lacinie ) i po polsku) bo trzeba na noc myslec i to raz dwa meczy
nie polecam tez ogladania tv przed snem jak masz klopot z zasnieciem i spaniem, bo ekran mimo techniki emituje niebieskie swiatlo pobudzajace nas do aktywnosci
Spij slodko caaaaaaaaaaaaaala noc
-
nick nieaktualnyCześć dziewczyny, mam takie pytanie. Czeka mnie za 4 tygodnie podróż samolotem. Czy któraś z Was leciała w 2-gim trymestrze samolotem i odczuwała z tego powodu jakieś skutki uboczne? Naczytałam się trochę w internecie i troszkę się boję. W środę mam wizytę u lekarza, to zapytam się czy są jakieś przeciwwskazania.
Limerikowo lubi tę wiadomość
-
ja tez bede leciec w polowie stycznia, ale nie martwie sie, wezme tylko od lekarza zaswiad ze moge leciec i nie musze przechodzic przez bramki, w czasie lotu radze zdjac buciki by bylo ok krazenie w nogach/stopach i jak siedzisz to poruszac stopami np kolka i gora dol rozciagac
nie zakladac nogi na noge bo to utrudnia krazenie
mozna 2/3 razy poplatac sie po pokladzie plus do toalety regularnie jak nie bedzie blokady bufetem )) pic tez malymi lykami wode nawadniajac organizm
-
nick nieaktualny
-
Hej ja też mam problemy ze snem ale myślałam że jest to spowodowane zmianą trybu życia (uwielbiam swają pracę) a teraz siedzę w domu i nie mam za wiele do robienia. Na dodatek szwagier - ratownik medyczny ostatnio rozmawiał z moim mężem i wytłumaczył że powinnam spać na lewym boku i teraz to mam przechlapane. Mąż potrafi przebudzić mnie w nocy abym sieodwróciła na wlaściwy bok. Wiem że się martwi o naszą dzidzię i to dlatego.
Limerikowo lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualnyOj rozumiem Cię kochana mój mąż robił prawojazdy c+e i miał pierwsza pomoc zaczął rozmawiać z ratownikem medycznym i tez sie dowiedział o tym lewym boku w nocy potrafił mnie budzić po 4 razy żebym sie przekrecila na początku to była tragedia gdyż spalam tylko na prawym ale już sie przyzwyczailam i nie jest tak zle
-
Nic na siłę. Spanie na lewym boku jest zalecane i fajnie by było, żebyśmy spały tak jak najdłużej, ale nie zawsze się da i nie każda z nas może.
Ja 24h na dobę leżę w łóżku i co, miałabym 23h leżeć na lewym boku? Nie da się. Rozmawiałam o tym z lekarzami oraz rehabilitantem i mam leżeć tak żeby było mi wygodnie. Poza tym okazało się, że ze względu na moją dwurożność, lewą część macicy mam większą i tam dziecko cały czas przebywa, w dodatku ma w moim lewym boku ułożoną główkę, a jak poleżę kilkanaście minut na lewym boku to mam ucisk i od razu cały bok mi drętwieje. Także leżę tak jak dam radę i wcale tak dużo nie leżę na lewym boku, a we wszystkich usg i badaniach okazuje się, że dzidziusiowi to nie przeszkadza i ma idealne parametry
Z resztą rehabilitant powiedział mi bardzo mądrą rzecz: "sama pani wyczuje czy dana pozycja jest dla pani wygodna, a jak dzidziusiowi nie będzie się podobało, że leży pani na danym boku czy na wznak, to też da pani znać". I tego się trzymam
A i powiedział mi też, że wystarczy delikatnie przekręcić się na bok, nawet parę centymetrów, nie muszę leżeć na boku pod kątem prostym, chodzi o to, by trochę przekręcić macicę na bok i też będzie dobrze
Nie dajmy się zwariować.Wiadomość wyedytowana przez autora: 2 grudnia 2013, 12:07
kaaasiaczek_, Miriam, Limerikowo, Effcia28, juicca lubią tę wiadomość
Mama najcudowniejszych skarbów -
Matylda, ja mialam bardzo podobna rozmowę z panią od gimanstyki ciezarnych. Nie ma nigdzie opisanych przypadków, aby spanie na plecach lub prawym boku zaszkodziło malenstwu. To prawda ze na lewym lepiej przez główna zyle krew krązy natoamist nawet gdyby na prawym boku dziecko dostawało za mało tlenu/krwi to tak skopie mamę, że ta nie będzie miala wyjścia tylko się przekręci:)
Z wielkim brzuchem trudno lezec na plecach więc wtedy siłą rzeczy lezy sie troszkę na lewym, troszke na prawym boku. A pod koniec ciązy często sie podobno ciezarne wiercą bo w zadenej pozycji nie jest wygodnie i wazniejsze niż bok jest podobno aby miec cos miedzy nogami, bo to odciąza biodra i łagodzi ból.
Znaczenie ma tez pozniej pozycja ulozenia dziecka, czy lezy wlasnie na lewym boku naszym (wtedy jest utulone), czy na prawym, wtedy jakby wisi i mu niewygodnie. A spać najlepiej w pozycji takiej , w ktorej damy radę spać, bo wypoczęta mama jest sto razy lepsza niz umęczona i niewyspana ale ulozona na lewym boku.
Jak we wszyskim i tutaj zdrowy rozsądek górą
Limerikowo, Matylda36, Effcia28 lubią tę wiadomość
-
Moje Drogie jestescie bardziej zaawansowane w tyg ciazy niz ja wiec mam pytanko: czy od 13/15 tyg czulyscie moze takie mini mini laskotanie od srodka?
myslalam ze mi sie wydaje, ale tak 2/3tyg juz tak czuje, jak siedze lub leze sobie spokojnie, nie wydaje mi sie, ze to kiszki tak trawia, bo nie pamietam wczesniej sprzed ciazy takich objawow
serdeczne dzieki za odp ;--)))
-
Ja nie czułam niczego takiego. Dopiero na przełomie 17/18 tygodnia poczułam takie bardzo delikatne przelewanie się bardzo nisko w brzuchu (z 3 sekundy to trwało i za chwile się powtórzyło). Dwa dni później było już troszkę bardziej wyraźne i nawet chwilę dłużej trwało, a jak następnego dnia i następnego się powtórzyło, to byłam dopiero pewna, że to dzidziuś
Limerikowo lubi tę wiadomość
Mama najcudowniejszych skarbów -
nick nieaktualny
-
nick nieaktualny