II Trymestr
-
WIADOMOŚĆ
-
Dziewczyny, chyba znowu mnie wirus dopadl U nas w szpitalu znowu grasuje, juz dzis wymiotowalam a dopiero co go przechodzilam 6 tyg temu! Najbardziej mnie wkurza to, ze to przez oddzial naprzeciwno naszego (musimy dzielic z nimi kuchnie! ) bo oni sa zakazeni! Ostatnio trzymal mnie 4dni az wyladowalam pod kroplówka Trzymajcie kciuki, zeby jednak mi przeszlo, a w ciazy szczegolnie ciezko sie go przechodzi
-
nick nieaktualny
-
Xcarolinex nie daj sie wirusowi
A tak na marginesie jako osoba pracujaca w szpitalu nie nalezy cie sie zakaz pracy do konca ciazy???
U mnie w DE osoba pracujca w szpitalu dostaje zakaz pracy jak tylko dowie sie ze jest w ciazy nawet przedszkolanki dostaja ze wzgledu na chorby zakazne..
-
vivien wrote:Xcarolinex nie daj sie wirusowi
A tak na marginesie jako osoba pracujaca w szpitalu nie nalezy cie sie zakaz pracy do konca ciazy???
U mnie w DE osoba pracujca w szpitalu dostaje zakaz pracy jak tylko dowie sie ze jest w ciazy nawet przedszkolanki dostaja ze wzgledu na chorby zakazne..
moja kolezanka pracowala w prywatnej klinice jako pielegniarka, glownie pobierala krew itp i tez poszla od razu na zwolnienie.
A co do przedszkolanek...kiedys pracowalam w szkole- w podstawowce i w gimnazjum -w gimnazjum malo chorowalam ,ale w podstawowce caly czas mialam infekcje tak te male dzieciaczi zarazaja, wiec nie dziwie sie , ze przedszkolanki powinny uwazac, zwlaszcza ,ze dzieci przenosza cytomegalie.
Moja tesciowa miala za to wspanialy pomysl, zebym choc na kilka godzin chodzila i pracowala w przedszkolu, zeby sie nie nudzic w domu -pieniedzy by z tego nie bylo, a chorob na pewno duzo bym nalapala .Tesciowa twierdzila, ze przeciez chore dzieci nie chodza do przedszkola
ech...i tym oto sposobem nie pracuje w ciazy, bo nigdy nie zamierzalam i nie nudze sie.mam 30 lat od 20 roku zycia pracowalam, na studiach tez, wyjezdzalam za granice- jaki tam mialam wycisk- szkoda slow i uwazam ,ze moge sobie zrobic teraz wolne, gdy mam mozliwosc i finanse- w koncu na to pracowalamNina, vivien, iśka lubią tę wiadomość
-
vivien wrote:Xcarolinex nie daj sie wirusowi
A tak na marginesie jako osoba pracujaca w szpitalu nie nalezy cie sie zakaz pracy do konca ciazy???
U mnie w DE osoba pracujca w szpitalu dostaje zakaz pracy jak tylko dowie sie ze jest w ciazy nawet przedszkolanki dostaja ze wzgledu na chorby zakazne..
Noc mialam okropna, praktycznie nie spalam - chyba wirus puszcza, ale strasznie oslabiona jestem
Nie, u nas w ciazy mozna pracowac do samego konca - w pierwszej pracowalam do 34tc i gdyby nie to co sie stalo, to pracowalabym dluzej. Teraz chce zostac do 36tc, jesli duzy brzusio nie bedzie sprawial problemu - a jesli chodzi o choroby zakazne, to takie osoby trzymaja w izolatkach, i moim zdaniem to i tak nie ma sensu - przejde obok pielegniarki, ktora wchodzi do zainfekowanego pokoju i oni mysla, ze nie sposób sie zarazic
W pierwszej ciazy mielismy pacjentki z zapaleniem opon mozgowych - pielegniarki mowily, ze moge wchodzic do pokoju etc - dopiero po 2dniach(!) dostalam zakaz od managera - mielismy tez osobe z ospa, polpascem, nawet mielismy oddzial zamkniety z powodu wirusa, ktory mnie teraz dopadl, to nic nie zlapalam, a teraz tak mi padl system odpornosciowy, ze nie wiem co mam ze soba zrobic
W Anglii podczas ciazy traktuja Cie 'normalnie', bo to 'tylko ciaza' ! -
xcarolinex nie daj się wirusowi ! Mam nadzieję, że zdrowiem już lepiej.
U mnie dużo się działo przez weekend , od sobotniego popołudnia miałam bóle podbrzusza, na noc wzięłam nospę. Ból w nocy ustąpiły, w niedzielę znowu miałam je cały dzień. Męczyłam się i zaczęłam się strasznie bać i w końcu decyzja że jedziemy do szpitala na SOR. Byłam już tak zestresowana tymi bólami, bo były dosyć silne , trwały non stop i pierwszy raz miały taki charakter (i tak jestem nie odpowiedzialna, że tak długo zwlekałam z wizytą), że jak zmierzyli mi temperaturę na SORze to miałam 37,2 a ciśnienie 140/80. Strasznie się bałam, ale okazało się, że wszystko jest ok. Dzidziuś ma się całkiem nieźle. Mały machał nóżką przy ujściu do szyjki macicy . Dostałam zalecenie brania nospy i magnezu - możecie jakiś magnez polecić?
Wiadomość wyedytowana przez autora: 27 maja 2013, 11:45
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualny
-
Heyka. No wiec ja plec poznalam dopiero okolo 20 tc. Nie dlatego ze wczesniej nie chcial sie pokzac, ale mialam dluga przerwe w usg- 8 tyg.
Mysle ze mozesz juz na nastepnej wizycie poznac plec, ale to zalezy od ulozenia dziecka. Czy pokaze sie ladnie.
Zas jeslu chodzi o ruchy to ja pierwszy raz piczulam miedzy 14-15 tc. Ale to bylo cos tak slabego ze nie bylam pewna.
Ladne ruchy pojawily sie kolo 19 tc, a tetaz to mnie non stop tyka Synus i przypomina o sobierubi67 lubi tę wiadomość
-
my płeć poznaliśmy już w 13 tyg. na pierwszym usg prenatalnym.było bardzo dobrze widać siusiaka, pewności nabraliśmy na usg połówkowym. Pierwsze ruchy natomiast wyczułam w nocy w 18tyg. Najywraźniej małego przydusiłam ręką leżąc na boku i mnie kopnął. teraz to cały czas go czuć:)codziennie wyczekuję kopniaczków:)
rubi67 lubi tę wiadomość