Łożysko przodujące
-
WIADOMOŚĆ
-
Agnes gratulacje
Felice mi dr mówił że jeśli krwawienie ma wystąpić przy przodującym to bez znaczenia czy leże czy coś robię (w 12tc właśnie mnie krwawienie obudziło) bo krwawienie najczęściej jest spowodowane pękaniem naczyń krwionośnych bo przy szujce macica jest cieńsza a tam się rozciąga jak łożysko przodujące, oczywiście nie że mogę robić co chce bo i tak i tak coś się może stać, leżenie i leżenie na szczęście już mam trochę odpuszczone bo łożysko się odsunęło
Peggy ja mam 5.11 połówkowe 10.11 wizyta u gina na nfz a 11.11 prywatnie
FeliceGatto, agnes175 lubią tę wiadomość
-
PeggyOlsen wrote:roletka, to czekamy na info
Jak to jest ze skierowaniem do ewentualnej cesarki? Lekarz prowadzący nam to wystawia i idziemy ze skierowaniem do szpitala czy jak?
Wystawia lekarz prowadzący z tym skierowaniem idziesz wcześniej do szpitala i zapisuje się na cc. Potem wracasz do domu i jedziesz do szpitala juz w dniu cc.http://szogunowmatka.blogspot.com/ -
Cześć dziewczyny,
Dołączam do waszego grona z przodującym nisko łożyskiem stwierdzonym na ostatniej wizycie w 21 tyg dnia 27.10. Bardzo się denerwuję i martwię co dalej będzie. Nie miałam jeszcze krwawień i mam nadzieję, że już tak zostanie. W głowie roją mi się czarne scenariusze ;(. Codziennie kłuje mnie w brzuchu na dole po prawej stronie i nie wiem dlaczego. Gin przepisała mi no-spę 3 x 1 tabletka dziennie do następnej wizyty 24.11.
Koleżance Agnes bardzo gratuluję, że się udało i to daje mi małą iskierkę nadzieji na pomyślne dobre zakończenie w terminie.agnes175 lubi tę wiadomość
-
metax_a a wiesz jak dokładnie masz ułożone to łożysko? Zasłania ujście wewnętrzne czy jest bocznie przodujące?
Ja już jestem w 26 tc i też żadnych krwawień. Liczę, że zostanie mi tak do końca albo chociaż jak najdłużej i za Ciebie też trzymam kciukiFeliceGatto lubi tę wiadomość
-
Witajcie Dziewczyny
dołączam do grona przodujących Dwa tygodnie przeleżałam w szpitalu z krwiakiem tuż przy szyjce, najpierw w 10 tyg miałam małego krwiaka pod kosmówką, który ją odwarstwiał. Leżałam i po miesiącu się wchłonął, a kosmówka przykleiła. Trochę pochodziłam (przesuwanie mebli, bez większego wysiłku, ale zawsze, i wejście po schodach mnie chyba załatwiło... Jednak trzeba bardzo uważać jak już krwiak jakiś był, bo naczynka są kruche) i w 18 tyg dostałam krwotoku Teraz leżę plackiem w domu, na ostatniej wizycie okazało się, ze krwiak jakby się zaczynam zwapniać (cały czas plamię stara krwią, wiec się oczyszcza. Ale dodatkowo łożysko całkowicie zakrywa szyjkę macicy... Jestem w 20 tyg i gin daje marne szanse, że coś się zmieni... Ale tu czytam, ze jeszcze długo łożysko może się podnosić... I maleństw w ułożeniu miednicowym, ale to też chyba jeszcze się zmieni...? Do tego szyjka krótka (w poprzedniej ciąży leżałam ze skracającą się szyjką od 20 tyg, ale urodziłam w 39 tyg zdrową córeczkę Teraz podobno to nie takie straszne, bo łożysko jakby ja zatyka. No i i tak leżę. Cieszę się, ze do Was trafiłam, razem zawsze raźniej -
MaryLou wrote:Witajcie Dziewczyny
dołączam do grona przodujących Dwa tygodnie przeleżałam w szpitalu z krwiakiem tuż przy szyjce, najpierw w 10 tyg miałam małego krwiaka pod kosmówką, który ją odwarstwiał. Leżałam i po miesiącu się wchłonął, a kosmówka przykleiła. Trochę pochodziłam (przesuwanie mebli, bez większego wysiłku, ale zawsze, i wejście po schodach mnie chyba załatwiło... Jednak trzeba bardzo uważać jak już krwiak jakiś był, bo naczynka są kruche) i w 18 tyg dostałam krwotoku Teraz leżę plackiem w domu, na ostatniej wizycie okazało się, ze krwiak jakby się zaczynam zwapniać (cały czas plamię stara krwią, wiec się oczyszcza. Ale dodatkowo łożysko całkowicie zakrywa szyjkę macicy... Jestem w 20 tyg i gin daje marne szanse, że coś się zmieni... Ale tu czytam, ze jeszcze długo łożysko może się podnosić... I maleństw w ułożeniu miednicowym, ale to też chyba jeszcze się zmieni...? Do tego szyjka krótka (w poprzedniej ciąży leżałam ze skracającą się szyjką od 20 tyg, ale urodziłam w 39 tyg zdrową córeczkę Teraz podobno to nie takie straszne, bo łożysko jakby ja zatyka. No i i tak leżę. Cieszę się, ze do Was trafiłam, razem zawsze raźniej
MaryLou, oj.... Ty to masz ciężką sprawę. Ale racja, jest jeszcze duża szansa na zmiany Dziwię się tylko, że z plamienia nie trzymają Cię w szpitalu. Hmm... teraz serio leż plackiem i wynudz się za wszystkie czasy, bo za kilka dobrych tygodni zapomnisz, czym była nudahttp://szogunowmatka.blogspot.com/ -
PeggyOlsen wrote:metax_a a wiesz jak dokładnie masz ułożone to łożysko? Zasłania ujście wewnętrzne czy jest bocznie przodujące?
Ja już jestem w 26 tc i też żadnych krwawień. Liczę, że zostanie mi tak do końca albo chociaż jak najdłużej i za Ciebie też trzymam kciuki
Zasłania ujście wewnętrzne.
Dziękuje za kciuki i również będę je trzymać dla nas wszystkich bo przecież musi być dobrze. -
Byłam dzisiaj na połówkowym, łożysko które w 12 tc nachodzilo na szyjkę dziś jest już ponad 6 cm od szyjki oby wasze też się ładnie podniosły
No i w brzuchy rośnie mi parka -
roletka wrote:Byłam dzisiaj na połówkowym, łożysko które w 12 tc nachodzilo na szyjkę dziś jest już ponad 6 cm od szyjki oby wasze też się ładnie podniosły
No i w brzuchy rośnie mi parka
Aaaaaaa! Czad! I z lozyskiem i z dzieciaczkami! Hahaha, super!http://szogunowmatka.blogspot.com/ -
FeliceGatto wrote:MaryLou, oj.... Ty to masz ciężką sprawę. Ale racja, jest jeszcze duża szansa na zmiany Dziwię się tylko, że z plamienia nie trzymają Cię w szpitalu. Hmm... teraz serio leż plackiem i wynudz się za wszystkie czasy, bo za kilka dobrych tygodni zapomnisz, czym była nuda
Nie trzymają, bo jak sami stwierdzili nic więcej w szpitalu nie zrobią niż można zrobić w domu. Na szczęście mąż i moja mama zajmują się starszą córką (chociaż juz samodzielna, bo uczennica) i wszystkim innym, takze nawet herbaty nie musze sama sobie robic.
Plamienie nie jest u mnie związane z łożyskiem tylko krwiak się opróżnia. I tak naprawde to głupio to zabrzmi, ale cieszę się z tego plemienia właśnie dlatego, że krwiak się nie powiększa, tylko wycisza. I nie odkleja łożyska.
Konsultowałam się dziś (wprawdzie tylko telefonicznie) z innym ginem z dużym doświadczeniem i on mówi, że nie ma paniki, tylko trzeba leżeć. I podobno bardzo często się zdarza, że łożysko zmienia jeszcze swoją pozycję. Bo przeciez macica jeszcze baaardzo urośnie. (Na razie czuję kopniaki tuż nad spojeniem lonowym i mam dość maly brzuszek, w pierwszej ciąży tez bym maleńki, dopiero gdzies w 7. miesiącu go wywaliło ) A nawet jak łożysko się nie przesunie, to najwyżej będzie CC.
-
FeliceGatto wrote:MaryLou, oj.... Ty to masz ciężką sprawę. Ale racja, jest jeszcze duża szansa na zmiany Dziwię się tylko, że z plamienia nie trzymają Cię w szpitalu. Hmm... teraz serio leż plackiem i wynudz się za wszystkie czasy, bo za kilka dobrych tygodni zapomnisz, czym była nuda
Nie trzymają, bo jak sami stwierdzili nic więcej w szpitalu nie zrobią niż można zrobić w domu. Na szczęście mąż i moja mama zajmują się starszą córką (chociaż juz samodzielna, bo uczennica) i wszystkim innym, takze nawet herbaty nie musze sama sobie robic.
Plamienie nie jest u mnie związane z łożyskiem tylko krwiak się opróżnia. I tak naprawde to głupio to zabrzmi, ale cieszę się z tego plemienia właśnie dlatego, że krwiak się nie powiększa, tylko wycisza. I nie odkleja łożyska.
Konsultowałam się dziś (wprawdzie tylko telefonicznie) z innym ginem z dużym doświadczeniem i on mówi, że nie ma paniki, tylko trzeba leżeć. I podobno bardzo często się zdarza, że łożysko zmienia jeszcze swoją pozycję. Bo przeciez macica jeszcze baaardzo urośnie. (Na razie czuję kopniaki tuż nad spojeniem lonowym i mam dość maly brzuszek, w pierwszej ciąży tez bym maleńki, dopiero gdzies w 7. miesiącu go wywaliło ) A nawet jak łożysko się nie przesunie, to najwyżej będzie CC.
FeliceGatto, ailatan lubią tę wiadomość
-
Ale Wam pięknie te łożyska śmigają do góry! Może i dla mnie jest nadzieja Cieszę się, że żadnych krwawień nie mam, bo bym się stresowała potwornie.
Nie wiecie jak to jest cc? Jak niski osadzenie łożyska jest już wskazaniem do cc? Czy te moje 13 mm od ujścia, gdyby tak zostało, to by było wskazanie, czy nie? Wiem wiem, to pytanie do lekarza, ale ciekawa jestem czy coś wiecie na ten temat -
PeggyOlsen wrote:Ale Wam pięknie te łożyska śmigają do góry! Może i dla mnie jest nadzieja Cieszę się, że żadnych krwawień nie mam, bo bym się stresowała potwornie.
Nie wiecie jak to jest cc? Jak niski osadzenie łożyska jest już wskazaniem do cc? Czy te moje 13 mm od ujścia, gdyby tak zostało, to by było wskazanie, czy nie? Wiem wiem, to pytanie do lekarza, ale ciekawa jestem czy coś wiecie na ten temat
Peggy, mój doktorek mówił, że bezpieczne jest 15mm. A pracuje w szpitalu i robi cięcia Także jesteś na granicy.ailatan lubi tę wiadomość
http://szogunowmatka.blogspot.com/ -
Piggy to zweryfikuj u lekarza, ale wydaje mi się ze czytałam że 5cm
-
Witam, dołączam do Waszego grona z łożyskiem przodującym centralnie. Jestem w 29 tyg jak na razie bez żadnych plamień itd mimo wszystko moja ginekolog zaleciła bardzo oszczędny tryb życia i tak od trzech tygodni sobie odpoczywam... Oby wytrwać jak najdłużej mam pytanie jak często macie kontrolne usg? Ja najbliższe nam w piątek...Dabko
-
Dabko, super Ci idzie, oby tak dalej. Centralnie przodujące to już na bank cesarka, co?
Ja mam USG co miesiąc, bo mój lekarz ma urządzenie w gabinecie. Chodzę też kontrolnie co jakiś czas do innego lekarza. Chyba teraz, pod koniec ciąży, będziemy miały częstsze wizyty.
Jutro mam USG, proszę o kciuki za chociaż 5 mm do góry