plotki...plotki :)
-
WIADOMOŚĆ
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualnyNospe mam cały czas przy sobie chociaż jeszcze jej nie użyłam (oby tak dalej)
Czytałam właśnie.
Kurczę w następną niedzielę pierwsza rocznica ślubu jak ten czas leci...
Tak sobie myślę co by tu mężowi kupić... Myślałam w sumie już oglądałam w Aparcie łańcuszki i do tego złoty krzyżyk ale tak się zastanawiam czy to odpowiedni prezent na rocznicę... -
nick nieaktualnyHehe zazdroszcze, ja biore 3 razy dziennie po jednej tabletce nospy-max. Na te moje skurcze nieszczesne. I luteine jeszcze i magnez. Eh, ale powtarzam sobie, ze bedzie dobrze.
Wiesz co, nie doradze prezentu, bo ja z tych, co rowniez maja z tym problemy :p -
nick nieaktualnyCaramel wrote:Nospe mam cały czas przy sobie chociaż jeszcze jej nie użyłam (oby tak dalej)
Czytałam właśnie.
Kurczę w następną niedzielę pierwsza rocznica ślubu jak ten czas leci...
Tak sobie myślę co by tu mężowi kupić... Myślałam w sumie już oglądałam w Aparcie łańcuszki i do tego złoty krzyżyk ale tak się zastanawiam czy to odpowiedni prezent na rocznicę... -
nick nieaktualny
-
nick nieaktualnyNatalia tak się składa że właśnie będziemy na weselu 350 km od domu i planujemy w drodze powrotnej zatrzymać się na obiad/kolacje. W maju jak kupowałam łańcuszek i medalik mojej chrzesnicy na komunie widziałam właśnie w Aparacie śliczny zegarek i zazartowalam że może mi taki kupić na rocznicę i wczoraj się wygadal że mi go kupi/kupił a na pytanie co on by chciał żeby nie kupić czegoś niepotrzebnego powiedział że on nie ma teraz żadnych potrzeb ot taka gadka z nim
Mój mały nie daje mi spać, tak się rozpycha dosłownie. -
nick nieaktualnyCo do prezentów, to faktycznie trudna sprawa, My sobie fundujemy po prostu miło spędzony czas we dwoje, bez prezentów.
Wiecie co byłam na dziś przerejestrowana, bo we wtorek pan doktor nie pojawił się i mam dziurę w pamięci, nie wiem na która to było. Nie ma sensu dzwonić , bo to na 925 lub 45 lub 10 25 kurcze nie pamiętam. Jadę ciut szybciej wezmę książkę najwyżej posiedzę, nie ma jak płacić za swoją głupotę.
PS No to mamy październikową dziewuszkę już na świecie... -
nick nieaktualnySabinka to normalne w ciazy, ze sie zapomina daj znac po wizycie, jak Twoje wyniki krzywej i jak Twoa malenka sie miewa. Ale jesli mowisz, ze po 2h mialas 120, to dobry wynik. Norma po 2h jest do 155.
Ano, Jagodka juz na swiecie. Maz moj sie tak zestresowal, ze kazal mi jak najszybciej kupic sobie co trzeba do szpitala i spakowac.
W ogole dopiero do niego dotarlo, ze wlasciwie to juz aby patrzec... -
nick nieaktualnyJa pralam ciuszki w 40stopniach,wyprasowalam i czekaja-tak juz zostaną.
Pocwiczylam dzisiaj na orbitreku,ale nie dalam rady...tak szybko sie męczyłam,ze masakra! Nie do wiary...
Jesli Oliwka nabrala przez tydzień 200g,to wazy dzisiaj juz 1,700kg:D
Jedziemy na dzialke-poopalam się pieknie:P
Miłego dnia dziewczyny i pamietajcie-DUUUUUUUZO PIJEMY!!!!! -
nick nieaktualnyJuż nam dziewczyny z górki leci
Temperatury te to mnie wykończa, dzisiaj na 15.30 jadę do lekarza niestety mąż w pracy i muszę jechać sama dobrze ze jeszcze klimatyzacja w samochodzie...
Nic mi się nie chce mały nie dał mi spać jak wstalam o 3 to po 4 zasnelam i mały nie kopal tylko tak się wypinal.
Dobrze że nie rodzimy w takich temperaturach bo na sali pewnie niezła masakra by była.
-
nick nieaktualnyCarmel hmm skoro cos maz kupil wiem ze pewnie teraz glupio nie dac nic.. ale Ty wiesz najlepiej co by chcial no ja mojemu np nie moglabym dac lancuszka i krzyzyka bo ani bizuterii nie nosi ani wierzacy nie jestesmy decyzja nalezy do Ciebie napewno bedzie dobra hehe
ja dzis spalam do 6 , maz odrpawiony i potem do 11.15.. obudzilam sie i brak wody.. w mieszkaniu.. dzwonie do wodociagow co jest grane a oni mi mowia ze awaria i moze sie uda w ciadu godziny naprawic... MOZE?! u nas jest juz 35 stopni.. -
nick nieaktualnyJestem po wizycie, mała nie przybrała tak jakbyśmy sobie tego życzyli ale jest w normie 1650 (lekarz by sobie życzył 100g więcej) wypytał o poprzednie ciąże, a tam Natala tylko 3kg przy urodzeniu i 55cm i Wera klasyk 3,4 i 52cm. więc stwierdził że Dagmara po siostrach będzie zgrabna . Nie wiem jak on mierzy brzuszek bo 2tyg temu był większy a dziś mniejszy, ech ale składam to na karp gorszego sprzętu. Wytłumaczył mi co chodzi z tą jedną lewą żyła w pępowinie, jest inaczej zbudowana, owinięta wokół tamtych dwóch i to moze mieć wpływ na przepływ, ale najważniejsze że nie jest on tragiczny, tylko troszkę mniejszy.
Ja jutro na 18 mam echo serca (swoje). Dziś pan doktor robił na 3raty USG , bo nie mogłam uleżeć płasko, robiło mi się słabo i duszno, aż zmartwił się i bez pytania wypisał L4
Co do krzywej, powiedział że w normie ,ale powinnam ograniczyć słodkie, bo mam slaby metabolizm, co by potwierdzał wynik z przed ciąży cholesterolu, też w granicy ale górnej. No i wpadłam w anemie, mama juz brać 2tabletki nadczo, aby lepiej wchłaniały się.
No i skruciła mi się szyjka o 1cm, ale "bez obaw".
Kolejna wizyta 1.09
Wczoraj ugotowal z kg wiśni kompot, wiecie co , doslownie pychaaaaaa, połowe sama wypiłam.
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualnyNatalia oby szybko ta woda byla spowrotem. Bo kurcze w taki upal to masakra...
Sabina 100g roznicy to granica bledu w sprzecie zapewne, ja bym sie nie przejmowala:) pomysl, jakie chucherko ja mam w brzuszku, niecale 1200 g wazyla w 29t3d. Teraz juz dzieci rosna swoim tepem.
120 po 2 h swiadczy o slabym metabolizmie? Czy w polaczeniu z wynikiem cholesterolu? Pytam z ciekawosci
Hehe kompociku z wisni i ja bym sie napila
Jutro bede robic badania mocz+morfo. Ciekawe, czy mi anemia wyjdzie. Bo tak tez wlasnie bralam zelazo co pare dni i nie wiem kurcze. Oby nie, bo i tak sporo mam tych lekow. -
nick nieaktualnyWoda juz jest
ano w granicy bledu Sabinka wiec nie ma sie co martwic
ja tez zelazo biore , raz nie biore.. osttanio mialam slabo morfologie ale po tych lekach wszytskich czuje sie bee , a teraz jak bralam te 48 tabs antybiotyku to w ogole zelazo odlozylam bo i tak byl porblem z zoladkiem ale juz po kuracji
ja lekarza dopiero mam 28 sierpnia bo teraz ma urlop.. wtedy bede robic morflogie i ta krzywa cukrowa Wy jednak jestescie sporo do przodu -
nick nieaktualnyNatalka to super, ze woda juz jest. Oby nie bylo wiecej takich niespodzianek.
No wlasnie i ja to zelazo tak biore, jak sobie przypomne :p ale mam witaminy z zelazem, takze jakies minimum codziennie dostarczam.
Ja mam lekarza 12 sierpnia. Jednak zrobie jutri badania, bo jutro mama ma urlop i bedzie mogla mnie podrzucic do laboratorium. Mam okolo 4-5km od domu, a mieszkam w miescie bez komunikacji miejskiej. Na piechote nikt mnie nie pusci, takze jutro wykorzystam sytuacje
Mi sie niedobrze zrobilo... az do tego stopnia, ze wzielam hydroksyzyne... -
nick nieaktualnyZ tym metabolizmem to ja wiedziałam już wcześniej, bo mi ogólny robił badania. 3 lata temu gdy sporo przytyłam (teraz tyle nie wazę co wtedy i mam male szanse na dobicie) i nie mogłam schudnąć mimo ćwiczeń i diety. Kazał mi wtedy zrobić sporo badań i wtedy na podstawie tego mi powiedział że mam słaby metabolizm, a Cholesterol czy cukry to też zależą od metabolizmu.
W końcu prawidłowo dobrana dieta i ćwiczenia oraz coś tam na cholesterol własnie pomogły mi zrzucić te kilogramy.
Żelazo kazał mi brać nad czczo, wtedy podobno najlepiej się wchłania. Ja brałam po jedzeniu no i też w witaminach mam żelazo.
-
kurcze dziewczyny...wykańcza mnie ten upal nie moge zle sie czuje jeszcze leb mnie pobolewa i gardlo... jeszcze mowia ze ze dwa nastepne tygodnie tak ma byc, mam nadzieje ze sie komus cos pomylilo.
ja to biore zelazo gdzies od 13 tygodnia bo mi anemia wyszla, po dwie dziennie, a i tak mi dolna granica ostatnio wyszla.
-
nick nieaktualnyMiley mnie też wykończa te upały wczoraj jak lekarz robił mi usg to lezanka cała mokra była, z małym wszystko wporzadku;-)
Mój maluszek w 28t waży 1282 g także kawał chłopaka i jest do przodu o 10 dni według om.
Ja przytyłam w takim razie niecałe 800g w 3 tygodnie za tydzień idę na 3d;-)
Co do morfologii nieznacznie spadła znowu ale jeszcze tragedii nie ma muszę pić sok z buraków jeżeli nie będzie mi wchodził to tabletki z buraka 2 x dziennie, jeść więcej czerwonego mięsa itp itd.
Dobra jadę do pracy póki temperatura w miarę -
nick nieaktualnyJa wczoraj po 20 zawiozłam zwolnienie i wiecie co... tak sobie porozmawiałam z dziewczynami i chce do pracy.... Choć wiem że fizycznie bym już nie dała rady.
Upały spędzam przy wiatraku, rodzinka nie ma do niego prawa hi hi hi. Wczoraj o 22 poszłam z psem nad rzeczke, było cudnie, posiedziałam na stopniach i moczyłam nogi w zimnej wodzie.
tez powinnam czerwone mieso, ale nie lubię, no i nie zjem, muszę poszukać sokowirówkę i zrobić sobie sok z buraka, pietruszka chyba też ma dużo żelaza(?)....Wiadomość wyedytowana przez autora: 7 sierpnia 2015, 08:06