Twardnienie macicy (brzucha) . Która miała lub ma taki problem??
-
WIADOMOŚĆ
-
świeżnka wrote:zakaz dotykania brzucha? o kurcze naprawdę? dlaczego tak? myślałam że jak sobie lekko pomasuję to pomoże...
Wiadomość wyedytowana przez autora: 23 maja 2016, 20:28
-
Faktycznie nie powinno sie dotykać. Masowanie to juz wogole zabronione. Ja nawet jak balsam nakladam no troszke tylko przejeżdżam reką i zostawiam az sam sie wchlonie. U mnie dzis skurcze sie trochę nasilily wieczorem. Chyba za duzo siedzenia a za malo lezenia
-
Reni@ wrote:Faktycznie nie powinno sie dotykać. Masowanie to juz wogole zabronione. Ja nawet jak balsam nakladam no troszke tylko przejeżdżam reką i zostawiam az sam sie wchlonie. U mnie dzis skurcze sie trochę nasilily wieczorem. Chyba za duzo siedzenia a za malo lezenia
-
Rose123 wrote:rzeczywiscie te twardnienia byly...dziwne nawet jak smarowalam brzuch balsamem. O glaskaniu nie bylo mowy bo momentalnie mi twardnial z 1 strony na przyklad...jak nie ma problemow z szyjka to pol biedy
-
aneta93 wrote:może jak masz dzień, że nie możesz dużo leżeć to bierz nospę i wiekszą dawkę magnezu na wszelki wypadek? żeby brzuszek tak nie twardniał
-
ja mialam tych skurczy gruuubo ponad 10 w ciagu dnia...zalezalo jak ten dzien wygladal i czy sie bardzo czyms stresowalam bo wtedy byl koszmar...potrafilam lezec i spinal mi sie co chwile.. ale z szyjka nie mialam problemu do samego konca wiec bylo ok
-
Ja ostatnio mam twardniejący brzuch praktycznie codziennie wieczorem... myślałam że takie skurcze są normalne w ciąży i nie świadczą o niczym nieprawidłowym, ale teraz zaczęłam się martwić po tym co piszecie... dobrze, ze za parę dni wizyta to zgłoszę to lekarzowi...
-
A czy wy też macie/miałyście (jestem w 18 tyg) takie uczucie jakby napięcia mięśni brzucha?
Boję się ze to twardnienie, ale w sumie już sama nie wiem... To jest moja 1 ciąża i wszystko jest dla mnie takie nowe. Jakby ktoś poradził to byłoby mi miło
Np. jak śpię i chce się przewrócić na drugi bok, to czuję mięśnie brzucha. Miałam tak 3 dni pod rząd i po prostu za każdym razem się budziłam jak się przewracałam, bo czułam takie jakby ciągnięcie. Albo jak chcę wstać albo jak podnoszę nogę, a czasem tylko jak postawie nogi delikatnie to wszystko czuję w brzuchu, a czasem i zakłuje.
To kurka normalne?
-
fiska0 wrote:A czy wy też macie/miałyście (jestem w 18 tyg) takie uczucie jakby napięcia mięśni brzucha?
Boję się ze to twardnienie, ale w sumie już sama nie wiem... To jest moja 1 ciąża i wszystko jest dla mnie takie nowe. Jakby ktoś poradził to byłoby mi miło
Np. jak śpię i chce się przewrócić na drugi bok, to czuję mięśnie brzucha. Miałam tak 3 dni pod rząd i po prostu za każdym razem się budziłam jak się przewracałam, bo czułam takie jakby ciągnięcie. Albo jak chcę wstać albo jak podnoszę nogę, a czasem tylko jak postawie nogi delikatnie to wszystko czuję w brzuchu, a czasem i zakłuje.
To kurka normalne?
To nie jest normalne. Przy takich twardnieniach powinnaś brać luteine i magne B6. Odpoczywać i zakaz sexu. Takie twardnienia świadczą o poronieniu zagrażającym lub ryzykiem porodu przedwczesnego. Jeśli pracujesz to powinnaś isć n L4.
Ja takie twardnienia mam od 15tyg. W 32 tyg miałam twardnienia nawet co 10 min. -
Troche mnie przestraszylas i nie wiem czy potrzebnie. Szczesliwie moj lekarz przyjmowal po poludniu i przynajmniej wiem, ze z dzidkiem wszystko w porzadku. Jedynie do czegi mizna bylo sie przyczepic to nie lezal glowka do dolu ale i na to jeszcze przyjdzie pora... Szyjka w porządku, brzuch taki jak Powinien byc, a klucia moga sie zdarzac przy np takich ruchach i to gwałtownych.
-
Julita, chyba niepotrzebnie siejesz panikę. W takich przypadkach oczywiście ZAWSZE należy skonsultować się z lekarzem, ale w większości takie twardnienia nie są niczym groźnym.
Ja również miałam twardnienia w 17. tygodniu - i to tak silne, że momentami chodzić nie mogłam. Lekarz zalecił magnez na stałe i luteinę przez 3 dni. Po 3 dniach przeszło Jeszcze mi się czasami zdarzają twardnienia, ale u mnie ewidentnie są związane ze zwiększoną aktywnością dziecka. I nie są już tak silne jak wtedy.
Dodam jeszcze, że seksu nikt mi nie zakazał, pracuję do tej pory (32. tydzień), a ciąża rozwija się prawidłowo.
Fiska, głowa do góry i słuchaj lekarza
-
fiska0 wrote:Troche mnie przestraszylas i nie wiem czy potrzebnie. Szczesliwie moj lekarz przyjmowal po poludniu i przynajmniej wiem, ze z dzidkiem wszystko w porzadku. Jedynie do czegi mizna bylo sie przyczepic to nie lezal glowka do dolu ale i na to jeszcze przyjdzie pora... Szyjka w porządku, brzuch taki jak Powinien byc, a klucia moga sie zdarzac przy np takich ruchach i to gwałtownych.
Teraz piszesz,że cię straszę, ale jak pytasz to ci odpowiadam co mi zalecono i jak wyglądało to na przestrzeni tygodni. Przecież wiadomo,że zrobisz jak uważasz, albo jak ci każe lekarz. Ja nie jestem wyrocznią. Nie chcesz rad to nie pytaj na forum a nie gadaj,że cię straszę.Wiadomość wyedytowana przez autora: 22 lipca 2016, 13:13
-
Leticia wrote:Julita, chyba niepotrzebnie siejesz panikę. W takich przypadkach oczywiście ZAWSZE należy skonsultować się z lekarzem, ale w większości takie twardnienia nie są niczym groźnym.
Ja również miałam twardnienia w 17. tygodniu - i to tak silne, że momentami chodzić nie mogłam. Lekarz zalecił magnez na stałe i luteinę przez 3 dni. Po 3 dniach przeszło Jeszcze mi się czasami zdarzają twardnienia, ale u mnie ewidentnie są związane ze zwiększoną aktywnością dziecka. I nie są już tak silne jak wtedy.
Dodam jeszcze, że seksu nikt mi nie zakazał, pracuję do tej pory (32. tydzień), a ciąża rozwija się prawidłowo.
Fiska, głowa do góry i słuchaj lekarza
Jaką panikę ja sieję??? nie napisałam nic więcej niż ty. Napisałam jakie miałam zalecenia Ja a wy wszystko bierzecie do siebie. Trochę dystansu. A jak go nie macie to nie szukajcie porad na forum. I tyle.Wiadomość wyedytowana przez autora: 22 lipca 2016, 13:19
-
julita25 wrote:To nie jest normalne. Przy takich twardnieniach powinnaś brać luteine i magne B6. Odpoczywać i zakaz sexu. Takie twardnienia świadczą o poronieniu zagrażającym lub ryzykiem porodu przedwczesnego. Jeśli pracujesz to powinnaś isć n L4.
Ja takie twardnienia mam od 15tyg. W 32 tyg miałam twardnienia nawet co 10 min.
Nie napisałaś więcej niż ja?
Napisałaś zaniepokojonej dziewczynie w ciąży, że grozi jej poronienie. Takimi słowami mogłaś ją bardziej skrzywdzić niż pomóc.