Twardnienie macicy (brzucha) . Która miała lub ma taki problem??
-
WIADOMOŚĆ
-
Ja miałam przez kaszel. Internistka kazała kupić sobie coś rozpuszczalnego, co będzie zawierało i magnez i potas. Farmaceutka dała mi Zdrovit skurcz w saszetkach. Piję jedną dziennie już od ponad tygodnia i minęło .
Agusia2312, gosiunia lubią tę wiadomość
-
Twardnienie macicy sama jesteś w stanie wyczuć. To trwa przez krótką chwilę, napina Ci się mocno (ale bezboleśnie) dolna część brzucha i puszcza, albo sama, albo po zmianie pozycji. Takie rzadkie twardnienia nie są groźne, to mogą być też skurcze braxtona-hicksa, macica przygotowuje się do porodu, ale jeśli są intensywne i nie ustępują po odpoczynku, to wtedy należałoby zainterweniować. Pomóc może właśnie magnez, lekarze też często na twardnienia dają luteinę dopochwowo.
Agusia2312, gosiunia lubią tę wiadomość
-
No mozna ale ja nie wiedziałam do do konca czy to to;) Zreszta raz mi sie tylko tak zrobiło w nocy że przeszło mi przez mysl ze moze mi twardnieje;)
W dzien tego nie czuje ale w nocy raz czułam . Martynika ja kupiłam magnez forte rozpuszczalny tez z firmy Zdrovit:)Wiadomość wyedytowana przez autora: 25 stycznia 2014, 18:38
[/url]
[/url] -
Ja myliłam jeszcze twardnienia z wzdęciami, które były czasami wręcz bolesne i miałam wtedy napięty cały brzuch, również od pępka w górę, pod same piersi. Tak, że aż skóra była napięta.
Lekarka wyjaśniła mi, że to nie są twardnienia. Twardnienia to właśnie spinanie się samej macicy. Zaś na to, co mi dolegało ginekolog zalecił jeść dużo mniejsze posiłki, a częściej, no i dbać o regularnie wypróżnienia.
I faktycznie, gdy jadłam pół obiadu, a drugie pół kończyłam za jakiś czas, nie najadając się od razu do syta, miałam mniejsze problemy z brzuchem. A co to faktycznie są twardnienia brzucha zobaczyłam właśnie przy okazji kaszlu. -
Martynika wrote:Twardnienie macicy sama jesteś w stanie wyczuć. To trwa przez krótką chwilę, napina Ci się mocno (ale bezboleśnie) dolna część brzucha i puszcza, albo sama, albo po zmianie pozycji. Takie rzadkie twardnienia nie są groźne, to mogą być też skurcze braxtona-hicksa, macica przygotowuje się do porodu, ale jeśli są intensywne i nie ustępują po odpoczynku, to wtedy należałoby zainterweniować. Pomóc może właśnie magnez, lekarze też często na twardnienia dają luteinę dopochwowo.
hmm, dzis w nocy, cos mnie scisnelo w dole brzucha,lekko zabolalo, za chwile puscilo, ale po zmianie pozycji, dziwne to bylo, pierwszy raz mialam tak, chociaz jakby za chwile przenioslo sie w okolice gornej czesci brzucha i puscilo...dziwne, ciekawe czy to to... -
nick nieaktualny
-
Witam, to mój pierwszy wpis na forum(bo nawet nie wiedziałam że tu takowe jest ) -chciałam tylko napisać że ja najpierw bagatelizowałam twardnienie,bo wydawało mi się że to dzidziuś się tak wypina.Ale jak brzuch twardniał często i bolał przy tym powiedziałam lekarzowi-trafiłam na kilka dni do szpitala-bo to twardnienie to skurcze- u mnie spowodowały to że, z szyjką zaczeło się coś dziać-ale po lekach i leżeniu "wyładniała"- teraz biorę luteinę dopochwowo, no-spę, magnez, i czopki scopolan-a i tak twardnieje bo nie umiem leżeć bezczynnie w łóżku. tak więc uważajcie na te twardnienia!!(ja np. wczoraj spanikowałam bo wg. mnie odkleiło mi się trochę czopu śluzowego-jestem w trzeciej ciąży to wiem jak wygląda-ale narazie ok.-to może się macica uspokoi.
PozdrawiamLimerikowo, Gosia-WK lubią tę wiadomość
-
ja jak czuje ze mi twardnieje brzuszek to zazwyczaj staram sie polozyc na pare min, zauwazylam ze jak dl sie nachodze np po spcerze napina sie i napreza lub nasiedze z kompem takze za dlugo to tak samo i taki dyskomfort czuje nacisku/ucisku od strony klatki na brzuszek
biore co dzien Aspargin to magnez z potasem 2 w 1 :--)) wiec raczej pomaga