Twardnienie macicy (brzucha) . Która miała lub ma taki problem??
- 
                    
                    WIADOMOŚĆ
 
- 
                        
                        Hej, u mnie było też twardnienie macicy i do tej pory jest - od 5 tygodnia do 19 brałam duphaston, a od 19 biorę luteinę i no-spę na tę przypadłość, choć zauważyłam, że po luteinie gorzej się czuję i po duphastonie mniej mi się napinała. Tylko u mnie dodatkowo jest to z bólami w podbrzuszu i z bólami w krzyżu, więc dosyć silne i bolesne skurcze ;/
Wiadomość wyedytowana przez autora: 26 lutego 2014, 09:02
 - 
                        
                        Paula_29 ponoć szyjka jest w granicach normy póki co, ale wizyty mam co 3 tygodnie mieć i na usg też mam jechać do konkretnego specjalisty teraz po 05.03 właśnie, żeby też na USG to sprawdził dokładnie.
 - 
                        
                        Mi robił badanie szyjki przez USG dopochwowe, wcześniej tradycyjne badanie ginekologiczne (tzn tuż przed badaniem USG). Ja jestem w 32tc+4 dni. Po 20 tyg zaczęły się skurcze, wtedy były bolesne jak na miesiączkę tylko mocniejsze ale teraz to samo twardnienie ale dość często. Zobaczymy czy luteina pomoże, bo magnez i no-spa nie bardzo.
 - 
                        
                        Zapytałam wczoraj ginekologa o te twardnienia, bo mam je ostatnio dość regularnie.
Wygląda to tak, że spina mi się na kilka/kilkanaście sekund cała macica, jest jak kamień, a potem puszcza, ale nie towarzyszą temu żadne bóle.
Lekarz powiedział, że jeżeli przebiega to bezboleśnie, nie jest zbyt częste, ani intensywne (u mnie regularnie rano i wieczorem, takie krótkie "spięcia"), to jest to normalne w przebiegu ciąży na tym etapie. Na własną rękę można sobie brać Nospę, jeżeli częściej się to zdarza, albo trzyma i magnez.
8 lutego miałam pomiar szyjki - 3,8cm, więc długa, w połowie marca idę na kolejny i zobaczymy, czy szyjka jakoś reaguje na te spięcia. Na usg przez brzuch mój lekarz nie widzi nic niepokojącego. - 
                        
                        Ja tez myslalam, ze moze córcia sie inaczej uklada - twardnial mi brzuch i wygladalo to tak, jakby z jednej strony "byla glowka" a z drugiej strony byl o wiele bardziej plaski ! I okazalo sie, ze rzeczywiscie mi twardnieje macica - zawsze jak leze na plecach, cala wyciagnieta. Mam unikac tej pozycji lezenia, brac no-spe, Aspargin x3 i do tego luteina dopochwowo. Co kazda wizyte mam sprawdzana szyjke macicy - jest podobno OK, ale macica "nie do konca chce wspolpracowac" - cokolwiek to znaczy. Mam nadzieje, ze mi to minie
                                 - 
                        
                        A ja też czułam tylko w jednym miejscu na boku, tam było takie najmocniejsze napinanie, a gin powiedziała, że to twardnienie, teraz jak już umiem wymacać brzuch to wiem,że rzeczywiście twarda jak kamień, ale wcześniej wydawało mi się, że tylko fragment więc może tak być
 - 
                        nick nieaktualnyJa czytałam że ciepła kąpiel bardzo dobrze działa na twardnienie
  prawdopodobnie wtedy macica powoli przygotowywuje się do porodu i nie jest to nic złego,nawet jeśli masz skurcze idziesz się wykąpać jeżeli miną po kąpieli znaczy że nic takiego,a jeśli dalej są znaczy że szyjka macicy się rozwarła i czas na poród także wtedy trzeba by było dzwonić do lekarza i się dowiadywać 
Ale jeśli coś nie tak jest i to czujesz to lepiej porozmawiaj ze swoim ginkiem
                                 - 
                        
                        ja na twrdnienie brzucha brałam fenoterol. Takie twardnienia miałam od 24 tc. bagatelizowałam bo nawet nie wiedziaąłm, że takie cuś jest poważne... i w 26tc z krwawieniem terafiłam do szpitla z zagrożeniem porodem przedwczesnym. Do 10 twrdnień na dobę jest normą, jeżeli jest więcej tych skurczów i nie pomaga odpoczynek to koniecznie do gina skontrolować
                                Wiadomość wyedytowana przez autora: 7 marca 2014, 09:22
                                    monalisa, Chica Mala lubią tę wiadomość
                                 - 
                        
                        brzuch miałam spięty praktycznie cały czas wieczorem. Leżenie pomagało na trochę. No spa nie pomagała, dopiero fenoterol pomógł. Co to są bóle przypomniałam sobie dopiero przy porodzie
. Porozmawiaj z lekarzem, jak nie jesteś pewna czy tak ma być. Ale jak pisałam, jak odpoczynek pomaga to nie jest źle 
. W razie czego powinnaś zapytać o leki rozkuroczowe. Fenoterolu juz nie ma, ale są podobne leki zastępcze 
                                
                                    Paula_29 lubi tę wiadomość
                                 - 
                        
                        Już rozmawiałam z lekarzem, na razie zaleciła tylko magnez, a jak nie przechodzi nospę, idę na wizytę 12 to będę ją męczyć by mi szyjkę zmierzyła, bo skąd może wiedzieć że się nie skraca skoro jej nie mierzy? A jak ostatnio byłam na IP to się okazało, że ma 30 mm czyli wg mnie mało jak na 21tc
 
				
								
				
				
			




 albo do końca nie umiem tego rozpoznać. czy mogę mieć też takie wrażenie, bo dzidziuś się ułoży inaczej? wizyta za tydzień dopiero..
                                




                                


        

