III trymestr
-
WIADOMOŚĆ
-
pasia27 wrote:Z takim obciazeniem jakie mam z przodu to pewnie bedzie wiecej smiechu niz to warte hehe
Pasia dla chcacego nic trudnego na stojaco, pod przysznicem, pd tylu z boczku ach jak sie chce to idzie
I jest przyjemnie,tylko troche dziwnie jak maka chce w trakcie chce uczestniczyc i sie prezyWiadomość wyedytowana przez autora: 6 sierpnia 2013, 10:55
pasia27 lubi tę wiadomość
-
vivien wrote:Pasia dla chcacego nic trudnego na stojaco, pod przysznicem, pd tylu z boczku ach jak sie chce to idzie
I jest przyjemnie,tylko troche dziwnie jak maka chce w trakcie chce uczestniczyc i sie prezy
oj zazdroszczę . Ja zapomniałam już co to seks . Najpierw ze względu na zagrożenie, teraz boję się infekcji bo i tak mam z nimi problemy, a w trakcie starań i tak wyszło w posiewie nasienia e.coli u M. teraz nie wiem czy ją wybił bo badań powtórnych nie robił . Więc wolę nie ryzykować, bo leczenie nie dość, że kosztowne to w ciązy trochę też stresujące bo nie wiadomo jak leki do końca wpływają na dziecko . Odbiję sobie później . Już zapowiedziałam mężowi, żeby się strzegł bo go wykorzystam na maksa potem, aż będzie uciekał hehe
pasia27 lubi tę wiadomość
-
Dziewczyny alez wy tu pedzicie. Nadązyc za wami nie moge. :0
Biedna Martek. Nie wime dokładnie co spodowwało u nich taki stan, bo od niedawna dopiero tu się udzielam, ale az w głowie sie nei miesci... biedactwa...
a Wam wyczekujacym porodu zycze zeby poszło szybko sprawnie i bez komplikacji.
Ja na razie mialam skurcze macicy itwardnienie ale widze ze po magnezie sa slabsze, cały czas mówie jasiowi że w czesniej niz w listopadnie munie wolno się urodzić.
Ogólnie to zaczynam czuc, ze to 3 trymestr, bo coraz bardziej poruszam sie jakmsłonica w składzie porcelanypasia27 lubi tę wiadomość
-
U nas z tym tez jakos kiepsko, chociaz ostatnio mialam sile i ochote to mąż wracał padniety i sił nie miał, apotem kiedy siły mu przyszły to ja zaczelam łapac te skurcze wiec nie moglismy i na razie nie ryzykujemy, nieh sie uspokoi. A dzis mamy wizyte popoludniu u ginki. OPznam moje wyniki testu na glukoze. mam nadzieje, ze nie wyjdzie mi zadna cukrzyca.
-
Amicizia wrote:Dziewczyny alez wy tu pedzicie. Nadązyc za wami nie moge. :0
Biedna Martek. Nie wime dokładnie co spodowwało u nich taki stan, bo od niedawna dopiero tu się udzielam, ale az w głowie sie nei miesci... biedactwa...
a Wam wyczekujacym porodu zycze zeby poszło szybko sprawnie i bez komplikacji.
Ja na razie mialam skurcze macicy itwardnienie ale widze ze po magnezie sa slabsze, cały czas mówie jasiowi że w czesniej niz w listopadnie munie wolno się urodzić.
Ogólnie to zaczynam czuc, ze to 3 trymestr, bo coraz bardziej poruszam sie jakmsłonica w składzie porcelany
z tą słonicą to się zgodzę w 100% bo ja czuję się dokładnie tak samo
co do martek... ja wiem tylko tyle, że w trakcie usg wyszły jej jakieś nieprawidłowości, pisała o różnych diagnozach. Miała poród przez cc miesiąc przed terminem porodu. Ostatnie wpisy świadczyły raczej o tym, że rokowania są pomyślne, ale nie wiem co się stało w ostateczności, że teraz takie informacje -
Ja tam jak slonica sie nie czuje
Brzuszek duzy, mala sie rozpycha
A ja kazdego dnia sie ciesze ze Vivien nabiera sily
Madzia13 widze ze to nie tylko moj problem jak sie czujesz? Pisalam ci juz jakis czas temu na privaиιєиσямαℓиα lubi tę wiadomość
-
vivien wrote:Ja tam jak slonica sie nie czuje
Brzuszek duzy, mala sie rozpycha
A ja kazdego dnia sie ciesze ze Vivien nabiera sily
Madzia13 widze ze to nie tylko moj problem jak sie czujesz? Pisalam ci juz jakis czas temu na priva
ja się czuję dlatego, że waga podchodzi już prawie pod 100kg
waże 91,5.
A w 2012 przed 1szą ciążą ważyłam 65kg
Różnica jest kolosalna , wtedy zwinnie i sprytnie zasuwałam że nikt nie mógł mnie dogonić i narzekali, że ja tak szybko chodzę. Teraz to ja nie mogę za wszystkimi nadążyć , nawet za mężem, który był mistrzem bardzo powolnego poruszania się
-
Az miło czytac, ze trzymacie za nas kciuki, ale my niestety nadal w dwupaku i nie zanosi sie na porod. Szyjka juz skrocona, ale nadal zamknieta. Dziecko dobrze sie czuje, ma duuuzo wod plodowych, serce bije jak dzwon i ruchow małej mam pod dostatkiem
Wczoraj przed spaniem wpadlam w taki placz, ze szkoda gadac. Dawno sie tak nie naryczałam... Meczy mnie ta bezsilnosc, ale w sumie najwazniejsze, ze dziecko zdrowe.
Jutro jestem 7 dni po terminie, wiec musze isc do szpitala, ale nie bede chciała tam zostac. Jak cos to moge do nich chocby codziennie wpadac, ale nie zostaje tam Pojutrze znowu mam termin u mojej lekarki.
Jak tak dalej pojdzie to najprawdopodobniej w nast. poniedzialek wywolaja mi porod. To bedzie 12 dni po terminie. Ale to jutro dowiem sie wiecej.
Co do seksu to ja mojego zmusic nie moge... Bo on ma wazenie, ze juz uderza swoim ... w glowe dziecka... Ta, pewnie i co jeszcze? No, ale dobra, przeciez go nie zgwalce... Odbije sobie po porodzie ))
Ciekawe, ciekawe, ktora teraz urodzi
Justa24, witamy w 3 trymestrze!иιєиσямαℓиα, pasia27, Blondi22, anilorak, MADZIULA13, mała mi lubią tę wiadomość
-
Mi własnie brzuszek zaczyna pomału ciazyc, kręgosłup, biodra daja sie we znaki i te skurcze. I tez kiedys pedzilam, a teraz dosc wolno mi to wychodzi.
A spac tez jest ciezxk, ale odkad mam moja poduche koejc to z nia moge spac i spac i lezec do woli. Nie dałabym rady bez niej. w ncy teraz bardziej synek nie daje mi spac niz kregoslup -
wczoraj na szkole rodzenia mieliśmy 1 temat z pielęgnacji noworodka.
Położna stwierdziła, że na oktanisepcie kikut pępowinowy goi się do 3 miesięcy. Poleciła stosować spirytus 70%. Spirytus monopolowy. 2łyżki czystego spirytusu na łyżkę ostudzonej przegotowanej wody.
Powiedziała też, że jako położna dużo może znieść i wytrzymać i nic jej nie rusza, ale "zapach" psującego się kikuta pępowinowego zwala ją z nóg. Noworodka musi oporządzić na wdechu i potem szybko głowę za okno. Macie jakieś doświadczenia w tym temacie?
To jest młoda położna , ale często powołuje się do przeszłości - kiedyś nasze mamy tego używały stwierdziła i żyjemy . Kikuta trzeba wysuszyć.
Poza tym nie poleca sudokremu dla maleńkich dzieci - kazała unikać maści z tlenkiem cynku , bo tlenek cynku przywiera mocno do skóry i jak noworodek się załatwi to potem ciężko nam to zmyć i dokładnie wyczyścić właśnie przez tlenek cynku. Polecała na odparzenia linomag i alantan - maści z apteki.
Oliwkę stosujemy u niemowlaków tylko na mokrą skórę, stosując na suchą usuwamy jego naturalną warstwę lipidową, ochronną skóry. Zamiast oliwki można kupić aptece parafinę. Oliwka ma 98% parafiny w swoim składzie .
I stwierdziła, że oilatum i emolium to są preparaty , które są stosowane dla wymagającej skóry noworodka tzn. jak noworodek ma straszne problemy ze skórą a to się rzadko zdarza więc nie ma sesnu inwestowania w te drogie specyfiki jeśli nie ma takiej konieczności.DzejKej lubi tę wiadomość
-
DzejKej wrote:Az miło czytac, ze trzymacie za nas kciuki, ale my niestety nadal w dwupaku i nie zanosi sie na porod. Szyjka juz skrocona, ale nadal zamknieta. Dziecko dobrze sie czuje, ma duuuzo wod plodowych, serce bije jak dzwon i ruchow małej mam pod dostatkiem
Wczoraj przed spaniem wpadlam w taki placz, ze szkoda gadac. Dawno sie tak nie naryczałam... Meczy mnie ta bezsilnosc, ale w sumie najwazniejsze, ze dziecko zdrowe.
Jutro jestem 7 dni po terminie, wiec musze isc do szpitala, ale nie bede chciała tam zostac. Jak cos to moge do nich chocby codziennie wpadac, ale nie zostaje tam Pojutrze znowu mam termin u mojej lekarki.
Jak tak dalej pojdzie to najprawdopodobniej w nast. poniedzialek wywolaja mi porod. To bedzie 12 dni po terminie. Ale to jutro dowiem sie wiecej.
Co do seksu to ja mojego zmusic nie moge... Bo on ma wazenie, ze juz uderza swoim ... w glowe dziecka... Ta, pewnie i co jeszcze? No, ale dobra, przeciez go nie zgwalce... Odbije sobie po porodzie ))
Ciekawe, ciekawe, ktora teraz urodzi
Justa24, witamy w 3 trymestrze!
dzejkej my tu czekamy na ciebie
Ty musisz odblokować kolejeczkę
hehe
DzejKej lubi tę wiadomość
-
justa24 wrote:ja dostałam w szkole rodzenia sporo próbek tego sudokremu ale połozna też powiedziała żeby go raczej nie stosować ..bez sensu po co go daja jak potem odradzaja.
no my też dostaliśmy jego próbki.
Ale szkoły rodzenia dostają te bezpłatne próbki z jakiś serwisów i nie weryfikują co tam jest. Rozdają jak leci . Bo my też dostaliśmy na tej samej szkole rodzenia próbki tego kremu, w której nam go odradzano . Ona sam miała ten krem, żeby go pokazać i zademonstrować. Dziewczyny jeżeli chodzi o takie kosmetyki , maści , kremy dla dziecka to starajcie się wybierać wyciskane w tubce, nie takie w pudełkach, że trzeba palcem wiercić w środku....sporo bakterii przenosi się w ten sposób do środka. Tym bardziej jeśli jest to krem czy maść do pupy
Wiadomość wyedytowana przez autora: 6 sierpnia 2013, 12:50
-
I ja sie przylaczam:) Wg mnie 3 trymestr zaczyna sie po ukonczeniu 28 tyg, ale co tam, skoro ovu pokazuje III juz teraz to tylko sie cieszyc:)
Przeczytalam wiesci o Martek i powiem Wam, ze az zamarlam na chwile. Chce mi sie plakac... Przeciez te usg, ktore robila, za kazdym razem pokazywaly cos innego... a na jednym z ostatnich, to nawet lekarze dawali nadzieje, ze dzidzia bedzie zdrowa. Ciekawe co dokladnie sie stalo. Bede sie za nie modlic. Boze, aj mam usg w czwartek i juz sie boje:( Nienawidze takich wiadomosci...pasia27 lubi tę wiadomość
-
ja tez słyszałam, że sudocrem to na odparzenia się dopiero stosuje, to jest krem leczniczy. A to codziennej pielęgnacji właśnie linomag. Moja koleżanka mi właśnie o tym mówiła, że oni jechali tylko na linomagu. Ja nie zamirzam kupowac wogóle sudocremu. Jak będzie potrzebny to zawsze mała tubeczke dostane w aptece.
a o tym oilatum i emolium nie słyszałam, ze to do wymagającej skóry. Wiele osób je poleca.