III trymestr
-
WIADOMOŚĆ
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualny
-
kochane moj syn to aniolek spi caly czas grzecznie i uwielbia sie przytulac a ja uwielbiam pezytulac jego po prostu moj maly cud. moge spokojnie was podgladac a nawet pisac wiec opisze swoj porod juz za chwilke:-*
Lalita2710, magdalena, Kocur, kaaasiaczek_, juicca, Miriam, Blondi22, lusia22, Lula_w lubią tę wiadomość
-
magdziunia111123 wrote:kochane moj syn to aniolek spi caly czas grzecznie i uwielbia sie przytulac a ja uwielbiam pezytulac jego po prostu moj maly cud. moge spokojnie was podgladac a nawet pisac wiec opisze swoj porod juz za chwilke:-*
czekamy z niecierpliwościąale masz fajnie!
-
Witajcie kochane ja niby w szpitalu bede conajmniej tydzień tak mówił ordynator. Jutro mam miec specjalistycze bo jest mniejszy j beda mi podawac jakies leki zeby sie to bardziej nie pogłębiało. Magdziunia serdeczne gratulacje u mnie wszystko pozamykane szyjka skrócona do 2 cm. Cisnienie sie unormowalo narazie.
Lalita2710, kaaasiaczek_, juicca, Miriam, Blondi22 lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualnyLalita2710 wrote:No to super;)) Asienka ,a gdzie drukowałaś? Bo ja jestem nie zadowolona z cewe
wydrukowali mi na jakimś zasranym błyszczącym papierze i każde z innej parawki
((
Lula i ANcia kochane 3majcie się , wszpitlu jesteście pod dobrą opieką.
u naszego osiedlowego fotografa -
Magdziunia czekamy na opis porodu z niecierpliwością
Monika przynajmniej Ty i Natalka jesteście pod kontrolą, trzymaj się;oniqa lubi tę wiadomość
-
dziewczynki pojechalam do szpitala ze skurczami co 3min trwajacymi ok60sec przyjeli mnie na porodowce badanie szyjka dluga na ok 1,5cm rozwarcie na palec i ktg a tam zadnego skurczu mimo ze ja te skurcze czulam. zostalam na obserwacji 2godz czyli ok 20na ginekologie a skurcze dalej tam tez poszlam pod prysznic i one sie nasilily. kolejne badanie godz 22szyjka zgladzona rozwarcie na 2palce odszedl czop w calosci i powrot na porodowke. tam chlodno przyjeta ze niby symuluje podlaczono mnie pod ktg i zero skurczy a u mnie bole sie nasilaly o 23odeszly mi wody zadnej zmiany pozatym. odlaczobo mi ktg i chcialam cos przeciwbolowego bylo po 23 i na 24usg tam zaczelam kezyczec na lekarza ze ja musze kupe chce znieczulenie i mam w dupie ze nie ma postepu nakazal mnie w trybie natychmiastowym zbadac polozna z wielkim fochem bo chwile temu nic nie bylo kazala mi sie polozyc i pelne rozwarcie przemy. tzn ja parlam a ona probowala sie naszykowac o 0.10misiu byl na swiecie cudowny maluszek fakt musieli mnie naciac i bardzo peklam od srodka boli jak cholera ale to temu ze synus wychodzil na supermena z raczka przy glowce. powiem wam bolalo noe ma co ukrywac ze skurcze bola a jak parlam to skupilam sie nie.na tym czu boli bo juz nie bolalo parlam jakbym miala robic kipe nie wierzylam ze rodze wmawiali mi caly dzien ze to nie porod wiec co mialam myslec . moj porod byl najwiekszym przezyciem w zycou moim mego meza i synka a ja jestem w koncu spelniona szczesliwa kobieta ciesze sie ze moglam to przezyc bolec musi ale nie pamoeta sie o tym
Perełka, kaaasiaczek_, asienka28, Matylda36, ;oniqa, Miriam, kotek27, Marysia0312, monalisa, Iwo123, AISAK, Blondi22, lusia22, magdalena, Kocur, Lalita2710, MamaMadzia, pillow, maja2024 lubią tę wiadomość
-
Magdziunia, Przez to, że położne nie widziały u Ciebie postępu porodu, to pewnie się nawkurzalas, ...ehh, Ty czujesz, że to już, a one nic nie widziały... najważniejsze, że dzieciątko zdrowe i jest już z wami. Mam nadzieję, że też będę wiedziała, że to już..., bo tego boję się najbardziej, że za późno zacznę się zbierać do szpitala, a że sama teraz jestem, to boję się że zorientuje się jak bóle będą już konkretne i ciężko mi będzie wezwać kogoś . Niech ten mój M już wraca z tej delegacji.