III trymestr
-
WIADOMOŚĆ
-
Kaja czekaj to pewnie czop jak dojdą skurcze regularne wtedy udaj się na IP wcześniej nie ma co.
Ja w pierwszej ciąży urodziłam w ciągu 24 godzin od pojawienia się brązowego czopu oczywiście nie musi tak być u Ciebie
Ale czasem możesz sobie nie pojeść w te świętaKaja lubi tę wiadomość
-
Kaja - nie denerwuj się. Odchodzący czop nie musi świadczyć o rychłym porodzie. Mi czop odszedł ponad miesiąc temu. Były to duże kawałki galaretowatego śluzu z brązową krwią. Jeszcze się trzymam w dwupaku, czym zaskakuje zarówno lekarzy, jak i położne pojawiające się na kolejnych zmianach
Kaja lubi tę wiadomość
-
Elle wrote:Lalitka - u mnie nic kompletnie się nie dzieje. Zero objawów czegokolwiek
Formalnie masz tydzień. Może strzeli tak jak u mnie równo 40 tygodniu.
A córcie ostatnio leniwe ;P dobrze im w brzusiach milutko i cieplutko to i wyjść nie chcę się
Pozatym ja zawsze wyznaję zasade ciszy przed burzą ,niby nic nic... zaczyna się mówić boże ja chyba nigdy nie urodzę ,czas się ciągnie ,aż nagle bęc coś zaczyna się dziać... potem zanika ,kurcze chyba jednak nie urodze fałszywy alarm i potem bęc i zaczyna się dziać -
No ja najwyraźniej mam jeszcze wolne Ale dziś się dowiedziałam, że mnie moja mama też urodziła po terminie, poród wywoływali no i niezła ze mnie była kluska - prawie 4kg, czyli jak na razie wszystko tak jak u mnie. A co ciekawe moja siostra urodziła się chwilę przed terminem, mamie odeszły wody, poród szybki i w miarę łatwy, waga siostry mniej niż 3,5kg, i u siostry obie ciąże i porody wyglądały mniej więcej właśnie tak. Tylko, że siostra po porodzie dawała mamie nieźle popalić i teraz ma to samo z synkami, a ja podobno byłam prawdziwym aniołkiem i liczę na to, że w tym przypadku scenariusz będzie wyglądał tak samo jak u mojej mamy
magdalena lubi tę wiadomość
https://www.maluchy.pl/ci-71283.png
https://www.maluchy.pl/li-71282.png -
saszka wrote:No ja najwyraźniej mam jeszcze wolne Ale dziś się dowiedziałam, że mnie moja mama też urodziła po terminie, poród wywoływali no i niezła ze mnie była kluska - prawie 4kg, czyli jak na razie wszystko tak jak u mnie. A co ciekawe moja siostra urodziła się chwilę przed terminem, mamie odeszły wody, poród szybki i w miarę łatwy, waga siostry mniej niż 3,5kg, i u siostry obie ciąże i porody wyglądały mniej więcej właśnie tak. Tylko, że siostra po porodzie dawała mamie nieźle popalić i teraz ma to samo z synkami, a ja podobno byłam prawdziwym aniołkiem i liczę na to, że w tym przypadku scenariusz będzie wyglądał tak samo jak u mojej mamy
saszka to też bym wolała taki scenariusz jak z Tobą teraz czekać a potem cieszyć się aniołkiem ale okaże się jak będzie he he
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualny
-
Wg mnie owszem, ale nie wg synka w środę biorą mnie do szpitala i mam nadzieję, że szybko podejmą decyzję odnośnie jakichś działań, bo coś czuję, że samo z siebie raczej się nie rozkręci. Podobno trzymają najwyżej do 10 dni po terminie, więc mam nadzieję do końca tygodnia urodzić
Swoją drogą jestem strasznie ciekawa co z Makczą! Dziś lekarze mieli podjąć decyzję co dalej.https://www.maluchy.pl/ci-71283.png
https://www.maluchy.pl/li-71282.png -
weronikabp wrote:słuchajcie dziś na Żelaznej zatrzęsienie porodów, szpital full, odsyłali kobiety do innych szpitali a tu taka cisza????? )
Jedzą kochana , aby iść na porodowke spelnione hehehehe matko a te co na tej Zelaznej za mało sie na jadły???NataliaK, weronikabp lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualnyA ja słyszałam, że do 6 dni po terminie teraz trzymają, ja nie dam ani dnia przetrzymać, tego boję się chyba najbardziej, dlatego nie pozwolę na przetrzymanie, no way. Mam nadzieję, że moja córunia zrobi mi niespodziankę i wyjdzie na dzień Matki
-
nick nieaktualny