III trymestr
-
WIADOMOŚĆ
-
Dorjana wrote:GODZINA 12:00
POJAWIŁ SIĘ BÓL MIESIĄCZKOWY...
... A JA NADAL NIE WIEM CZY TO JUŻ SKURCZE ???
Miewam bóle co kilka minut (2-4) ale nadal nie wiem czy to są skurcze...
Jakieś słabe sie wydają
Może to takie początkowe - jak miesiaczkowe??
Czekam jeszcze na wody
niech mnie w końcu zaleje - przynajmniej będę wiedziała że już pora jechać...
Jesteśmy już gotowi... mąż poszedł zjeść śniadanie... ja nie dam rady...
Miesiączki miałam zawsze bardzo bolesne i raczej marne szanse abym coś teraz przełknęła
Więc bedzie bez śniadania...
Ale może to i lepiej - przynajmniej zdążyłam z rana się wypróżnić...
To może nic więcej nie wyskoczy podczas porodu ??
mąż zaczął mnie irytować - ale to chyba dlatego że nie interesował się tematem przez tak długi czas, a teraz dosłownie szaleje ... aż mi się śmiać z niego chciało
kochana spokojnie jak bd te skurcze to je na pewno rozpoznasz to jest ból jakby ciągło cię w podbrzuszu... tzn zaczyna boleć boleć aż do maksimu i nagle ten ból opada... i tak co najmniej co 7 min , potem co 5 min...
Wtedy bym pojechała na ip... ale jak taki ból się pojawi co 20 min to jeszcze za wcześnie.
Może nie dziś może w nocy coś ruszy ,może jutro a może za tydzień.
Uwierz mi że poznas że to jest to. I to nie jest ból miesiączkowy...Limerikowo lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualnyJEDNYM SŁOWEM KOCHAM TĄ MOJĄ MAŁĄ ISTOTKĘ O KTÓRĄ TYLE CZASU WALCZYŁAM I W KOŃCU JEST JEST PRZY MNIE
I zaleje was zdjęciamiNataliaK, zozol, Limerikowo, evas, milola86, Lalita2710, magdalena, monalisa, weronikabp, kotek27, Judi2014, juicca, Tusia84 lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualny
-
śliczne wasze dzieciaczki
Dorjana ja takie bóle miesiączkowe mam od kilku tygodni głównie nocą, brzuch mi twardnieje non stop szczególnie jak chodzę, lekarz powiedział że to normalne -macica przygotowuje się do porodu i żeby jedynie brać więcej magnezu. no i odpoczywać a nie latać!!! Wydaje mi się, że bólu porodowego nie da się przegapić (chociaż jeszcze nie rodziłam ale z opowiadań wiem hehe )Limerikowo lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualnyMiriam wrote:Dorjana myśle ze to jeszcze nie to jak jesteś w stanie pisać tak długie posty i jeszcze w kolory sie bawić i tak ładnie to pisać to nie to
Lalita ma racje
Hahaha sorry Miriam ale padlam na twarz jak przeczytalam ten Twoj post xD ale w sumie racja,chociaz to jeszcze przede mna -
Mam do was pytanie dziewczyny w jakiej temperaturze prałyście ciuszki dla dzieci, otrzymuję sprzeczne informacje, jedni mówią że w 90 C inni że w 60C i jeszcze inni że w 40 C. W 90 C wyprałam pieluchy tetrowe ale te kolorowe ubranka to się boję wyprać w tak wysokiej temp. 40 zaś wydaje mi się że za niska.
-
nick nieaktualny
-
cofnelam sie pare watkow wstecz, widze ze z niektorymi tesciowymi jest "wesolo" bardziej po niz przed porodem
mam nadz ze ja unikne takiej sytuacji , ale wcale sie nie dziwie ze Miriam na hormonach lub bez powiedziala swoje zdanie i nie bede komentowac tesciow , ktorzy kobitce w pologu przywoza psa z cieczka ...ehhh brak slow, ja bym pogonila od razu w cholere miotla
raczej tez jak przyslowiowa kwoka bede kierowac sie tylko i wylacznie dobrem mego Baby
idealnie mi sie sytuacje szantazowo-sercowe mojej tesciowej przypomnialy sprzed slubu i w trakcie narzeczenstwa
u mnie maz to jedynak wiec miedzy mlotem a kowadlem, i ja juz odpuscilam swoje nieraz pomysle, tesciowa tez juz troche gadki zmienila i good ;--))
w sumie maz po akcjach swojej matki to moja/nasza str trzyma i tak powinno byc,
dostrzega wady swojej matki, wiadomo ze trudno mu ja, krytykowac, choc jak nastapi mu na odcisk to powie pare slow..
ost np wymyslila ze przyjedzie ponownie i pooglada sobie wyprawke, a konkretnie ciuszki..odpowiedzialam delikatnie jej, ze mam przygotowane juz wszystko i zapakowane w szafe a reszta w torbie do szpitala by sie nie kurzylo i nie zlapalo extra bakterii bo dziecko ma mnijesza odpornosc
a mezowi to powiedzialam wprost, ze jak wczesniej do szpitala trafie to pod zadnym pozorem maja nie rozpakowywac z workow prozniowych ciuchow malej, bo ja nie po to sie napralam, naprasowalam, naskladalam by bylo czyste i odkazone i by tam brudne rece pchac
dodalam ze jak bedzie jednak przegladniete to on dostanie do prasowania ta fure rzeczy i tyle
plus ze sa rzeczy dzieciece w sklepach, mozna isc i przegladac i rozkoszowac sie do woli...a maja tescie taka super potrzebe na dzieciece ciuszki, ze kupili do tej pory teraz tylko i az male buciki, komedia rodzinna normalnieWiadomość wyedytowana przez autora: 27 kwietnia 2014, 18:31
evas, NataliaK, Miriam, Lalita2710, weronikabp, monalisa, Nalka lubią tę wiadomość
-
Juz o 14:55 tobiaszek pierwszy raz przytulił się do mamy...
To było piękne!!!!
A poród wymarzony!!!!
Dosłownie ekspress....Wiadomość wyedytowana przez autora: 27 kwietnia 2014, 18:37
NataliaK, Limerikowo, doris85, zozol, BiB, Modelka, Karola:), Lalita2710, Nalka, Mona :), Bea_tina, weronikabp, Niesforna, magdalena, monalisa, Paula_29, evas, kambel, Effcia28, Tusia84, Galanea, sunset, Judi2014, Martynika, nutka, juicca, ecencia, vikus001, Camilia, walabia lubią tę wiadomość
-
Wszystkie nasze rzeczy piorę w 40 stopniach i ciuszki małego też zamierzam w takiej temp. poprać. Szkoda mi ubranek zniszczyć, a na prawie wszystkich jest info, że pranie w 40. Przecież potem się to prasuje w wysokiej temp., więc nie widzę potrzeby prania w wyższej. No i dziecka nie da się wychować sterylnie i to nawet dobrze, że trochę bakterii złapie.
Limerikowo, Nalka, Galanea lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualnyDorjana wrote:Juz o 14:55 tobiaszek pierwszy raz przytulił się do mamy...
To było piękne!!!!
A poród wymarzony!!!!
Dosłownie ekspress....
Ja nie moge,doskonaly przyklad ze porod porodowi nie rowny, w zyciu bym sie tego nie spodziewala po tym co napisalas wierze,ze nie musi tak zle
Super,gratulacje Tobiaszka i porodu,chyba kazda chcialaby taki miecweronikabp lubi tę wiadomość
-
NataliaK wrote:Ja nie moge,doskonaly przyklad ze porod porodowi nie rowny, w zyciu bym sie tego nie spodziewala po tym co napisalas wierze,ze nie musi tak zle
Super,gratulacje Tobiaszka i porodu,chyba kazda chcialaby taki miec
Natalia - ja też doznałam szoku
A Dorjanie już pogratulowałam na kwietniowo - majowych.
Muszę przyznać, że zazdroszczę... Ja mam czas do jutra, ale u mnie nic się nie dzieje i jak się nie zadzieje, to nie wiem co będzie dalej. Buuuuuuu.. A tak nie chcę mieć wywoływanego porodu!
NataliaK, Limerikowo, niunia, weronikabp lubią tę wiadomość
-
Miriam nas były 3 i tylko jedna idiotka ja w jednej sali nie czuła bym sie jak tredowata muszę gębę do kogos otworzyć !!!! A ta trzecia to albo cos z głową miała lub patologia byla jak juz mąż jej jedno dziecko zabral to zrobila se z innym !!!
Limerikowo, monalisa lubią tę wiadomość