III trymestr
-
WIADOMOŚĆ
-
Lalita2710 wrote:Madziula może to ,,czop śluzowy - możesz zauważyć na bieliźnie większą ilość śluzowej wydzieliny, niekiedy podbarwionej krwią. Jest to tzw. czop śluzowy, zamykający szyjkę macicy podczas ciąży, który najczęściej odkleja się, gdy szyjka przygotowuje się do porodu (czasem dopiero w trakcie)."
Dziewczyny odpowiedzcie Madziuli
to już mały pcha się na świat?
иιєиσямαℓиα, Suzy Lee lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualny
-
Suzy Lee wrote:Spokojnie- spokojnie... ideałów nie ma- mój dziś prawie sypialnie sfajczył... poprosiłam go o dolanie mi wody do żelazka i poszłam do łazienki, potem się zagadaliśmy a patrzę a tam żelazko leży na płasko na desce i już zaczyna śmierdzieć (na szczęscie nic się nei stało), ale gorzej że M. zdziwiony, że się wściekłam za jego bezmyślność. On nie widzi problemu, o jej - no trudno
A to mój brzusio wczoraj bodajże i stanik MEDELA EVA
-
nick nieaktualnyMatylda36 wrote:Suzy Lee weszłam na Twoją stronkę i dla nas początkujących rodziców to skarbnica wiedzy. Chylę czoła, że poświęciłaś czas i chęci by to wszystko opisać.
Nawet mój mąż zaczął czytać
Fajnie, lubie jak coś się ludziom przydaje. Mam tylko nadzieję, że korzystacie z http://yourbabyproject.pl.tl/
a nie z poprzedniego adresu blogspota, bo mimo że kolorowszy, to ciężej tam coś znaleźć. Na pl.tl uporządkowałam to w miarę w tematy. -
nick nieaktualnyMatylda36 wrote:Suzy Lee weszłam na Twoją stronkę i dla nas początkujących rodziców to skarbnica wiedzy. Chylę czoła, że poświęciłaś czas i chęci by to wszystko opisać.
Nawet mój mąż zaczął czytać
Fajnie, lubie jak coś się ludziom przydaje. Mam tylko nadzieję, że korzystacie z http://yourbabyproject.pl.tl/
a nie z poprzedniego adresu blogspota, bo mimo że kolorowszy, to ciężej tam coś znaleźć. Na pl.tl uporządkowałam to w miarę w tematy. -
nick nieaktualny
-
suzy super tą stronke urządziłaś że tak powiem ja niestety ostatnio mam malo czasu i nie nadrabiam z czytaniem a co dopiero z udzielaniem sie, dziś też bedzie podobnie mam mase obowiązków zaplanowanych na dziś a póżniej jedziemy z mężęm na impreze moich dziadków 50 lecie i pewnie wrócimy póżno bo to w restauracji i mam być orkiestra i takie tam, mam tlyko nadzieje że zmieszczę sie jeszcze w moja pożyczona juz sukienke bo w swoje takie wyjściowe żadne nie wchodze niestety
Mam też mase ubranek oprócz tych które kupiłam, do poprania i jeszcze sie za to nie zabrałam.. cały czas blokuje mnie to malowanie pokoju ale juz od nowego tygodnia ruszamy i będe mogla wstawić łozeczko po które tez dzis jedziemy
Miłego dnia wam życze:)Lalita2710, Suzy Lee lubią tę wiadomość
-
Lalita2710 wrote:Dzięki Pasiu za rady:)
Ile potrzeba podkładów tych Bo dostałam dziś 2 paczki.
I nie wiem czy jeszcze dokupywać.
A tych podkladow na lozku 5szt starczylo spokojnie i jeszcze bylo do domu dla malego do przewijaniaRika, Lalita2710, marzycielka29 lubią tę wiadomość
-
polska_dziewczyna wrote:a jak przecierasz tymi płatkami kosmetycznymi to nakładasz jakiś kremik czy rezygnujesz z takich rzeczy??
Buzka przecieram platkami kosmetycznymi i woda przegotowanapolska_dziewczyna lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualnyUdanej imprezy Justa!
Żeby nie było, ja te rzeczy pisałam regularnie po urodzeniu małego, bo mieszkałam z rodzicami, teraz tylko przeniosłam na inną stronę, podzieliłam na tematy i w miare sprawdziłam co tam było napisane, coś poprawiłam, dopisałam i tyle... ale to tez zrobiłam już z 2 miesiące temu.
Dooobra na razie lece zająć się domem i dzieckiem. OStatnio mam wstręt do kuchni i na prawdę bardzo ciężko mi się już skupić na rzeczach nie związanych z ciążą, dzieckiem, przygotowaniami... to jest silniejsze ode mnie, ale gotowanie, planowanie co po kolei itp. irytuje mnie nieziemsko... te hormony...
A wiecie, że na około 3 tygodnie przed porodem, do 3 tygodni po porodzie u partnerów, którzy mają zostać tatusiami wzrasta poziom estrogenów, pada testosteron i łagodnieją ?Wiadomość wyedytowana przez autora: 6 września 2013, 10:25
иιєиσямαℓиα, polska_dziewczyna lubią tę wiadomość
-
Lalita2710 wrote:No to wiesz ważne że ubranka łóżeczko macie ) wanienkę itd:)
Pokarm będzie od mamusi da się przeżyć. Gorzej jak ktoś nic nie ma:)
Problemem jest tylko kasa nie bo zawsze na raz jest to większy koszt..
Ale tak da się przeżyć... )
Wiem pisanie z telefonu to katastrofa...
Polska_dziewczyno Pasi chyba chodziło o płatki dla niemowląt
o ile się nie mylę nie?? -
Suzy Lee wrote:O jej... pić piłam... bo miałam duży problem z laktacją. Piłam jakąś herbatkę koperkową?? ale nie dam sobie palca uciąć, granulowanych unikam, bo to obok herbaty nie leżało i to sam cukier. Piłam karmi, piłam cos tam jeszcze. Rynek jest bogaty w te rzeczy.
иιєиσямαℓиα lubi tę wiadomość
-
Suzy Lee wrote:Pochwalę się jeszcze... SKOŃCZYŁAM oficjalnie pranie, prasowanie i układanie ubranek i innych tego typu dla małego! i spakowałam dziś większość torby, popakowałam w reklamówki, podpisałam wołami, na wierzchu są rzeczy potrzebne na dzien dobry. W osobnym woreczki jest ZESTAW DO PORODU dla małego, z niedrapkami, czapeczką, body, śpioszek, 2 tetry, żeby mąż nie musiał szukać i miał wszystko w jednym miejscu. Obok jest reklamówka z ręcznikiem, koszulą na zniszczenie do porodu i czystą na zmianę. W osobnej reklamóweczce niżej mam resztę ubranek łącznie z zapakowany awaryjnie rozmiarem 62 no i pozostałe rzeczy. Kosmetyczka i klapki w bocznej kieszeni. Podpaski i pieluchy w przedniej. Mam też w szafie odłożona reklamówkę z ZESTAWEM DO WYJŚCIA ze szpitala, łącznie z wyszykowanym kombinezonikiem.
a mogłabyś mi napisać liste rzeczzy "na dzień dobry"
no i w ogóle co włożyłaś??...jak nie to nie trudno zrozumiem bo byś musiała troche się napisać...
jak sobie pomysle o pakowaniu torby to robie sie chora bo nie wiem kompletnie nic...
-
Suzy Lee wrote:Spokojnie- spokojnie... ideałów nie ma- mój dziś prawie sypialnie sfajczył... poprosiłam go o dolanie mi wody do żelazka i poszłam do łazienki, potem się zagadaliśmy a patrzę a tam żelazko leży na płasko na desce i już zaczyna śmierdzieć (na szczęscie nic się nei stało), ale gorzej że M. zdziwiony, że się wściekłam za jego bezmyślność. On nie widzi problemu, o jej - no trudno
A to mój brzusio wczoraj bodajże i stanik MEDELA EVA
Lalita2710, Suzy Lee lubią tę wiadomość
-
Suzy Lee wrote:Nienormalna!! Co ty robiłaś na Ovu o 5:34 rano !?
Wczoraj byłam na zajęciach w szkole rodzenia i po powrocie nie miałam już czasu tu zajrzeć bo było późno:). A rano mam i tak codziennie pobudki o 5tej , bo mąż wstaje do pracy i siłą rzeczy jestem brutalnie budzona
Wiadomość wyedytowana przez autora: 6 września 2013, 11:56
Suzy Lee lubi tę wiadomość
-
Rika wrote:Lalita tak to niestety jest z tymi przesyłkami... Mi też zawsze dochodzą najszybciej te, które mają najdalej Kiedyś pamiętam, że nie chciało nam się odebrać osobiście tuszy do drukarki (sklep na mega zakorkowanej ulicy), zaznaczyliśmy opcję z dostawą i przesyłka z Wrocławia do Wrocławia szła tydzień
A poczta też jest dobra - ja czekałam dwa tygodnie własnie na waciki nasączone spirytusem - ani listonosza, ani awizo, zdążyłam już opierniczyć babkę u której kupowałam przez neta oczywiście...a przesyłki nie ma. Poszłam przed chwilą dosłownie na pocztę i poprosiłam żeby poszukali. I co? Leżała sobie od 1,5 tygodnia u nich.
to święta racja co piszecie .
Ja natomiast mam inny problem - przyszła mi torba zamówiona na allegro, specjalnie zamówiłam 2 u różnych sprzedawców, żeby mieć inne kolory, to co ten baran zrobił? Wysłał mi oczywiście czarną zamiast czerwonej wrr.... aż mnie wczoraj wnerw wziął , bo jak pisałam maila z potwierdzeniem zakupu i wyborem koloru to przeszło mi przez myśl dosłownie, żeby mi nie wysłali przypadkiem czarnej bo będzie numer, więc napisałam drukowanymi literami kolor. Zgłosiłam to sprzedającemu, po czym co? Cisza z jego strony . Szlag człowieka może trafić. Suzy Lee podziwiam cię, że masz siłę współpracować z tą hurtownią, która notorycznie wystawia twoją cierpliwość na próbę. Jeśli się nie odezwie do 14tej to chyba od razu zgłaszam sprawę na allegro, bo zapowiada się znowu batalia o swoje .Wiadomość wyedytowana przez autora: 6 września 2013, 11:57
-
Suzy Lee wrote:
Dooobra na razie lece zająć się domem i dzieckiem. OStatnio mam wstręt do kuchni i na prawdę bardzo ciężko mi się już skupić na rzeczach nie związanych z ciążą, dzieckiem, przygotowaniami... to jest silniejsze ode mnie, ale gotowanie, planowanie co po kolei itp. irytuje mnie nieziemsko... te hormony...
a wiesz że ja mam dokładnie to samo, wszelkie prace w kuchni mnie odpychają po prostu