III trymestr
-
WIADOMOŚĆ
-
m_f wrote:Heh, akurat coś mnie tknęło, żeby wejść na forum
Trzeba mieć własną. Ja miałam dwie, obu używam do dziś i nie są ani odrobinę zniszczone
czyli az tak bardzo sie nie niszcza i nie brudza przy porodzie, da sie je potem wyprac i normalnie uzytkować?
-
nick nieaktualnytzn wiesz co, u mnie zatrzymało się na etapie skurczów.. nie doszło do porodu, a więc położenia mokrego dziecka na mnie, ani do pęknięć, nacięć - co z kolei może skutkować plamami z krwi.. Ale na etap samego parcia miałam po prostu podciągniętą "kieckę" do góry
Aha, i podczas cesarki też miałam ją na sobie, więc teoretycznie mogła się pobrudzić.. były na nich również potem ślady krwawienia, ale są całe i bez uszkodzeńWiadomość wyedytowana przez autora: 8 września 2013, 23:51
-
m_f wrote:tzn wiesz co, u mnie zatrzymało się na etapie skurczów.. nie doszło do porodu, a więc położenia mokrego dziecka na mnie, ani do pęknięć, nacięć - co z kolei może skutkować plamami z krwi.. Ale na etap samego parcia miałam po prostu podciągniętą "kieckę" do góry
Aha, i podczas cesarki też miałam ją na sobie, więc teoretycznie mogła się pobrudzić.. były na nich również potem ślady krwawienia, ale są całe i bez uszkodzeń
dzieki. Ułatwi mi to przygotowania do porodu, czyli najlpiej wziąć jakąs taką co w razie W bedzie mozna wyrzucic. W sumie sama do konca nie bede wiedziec czy nie skonczy sie cesarką, bo dla mojej arytmii listopad to zła pora, ale mam nadzieje ze wszystko pójdzie dobrze
m_f lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualny
-
m_f wrote:Nienormalna, dokładnie tak, jak piszesz w szpitalu dostajesz zaświadczenie do macierzyńskiego, a szpital przesyła info o urodzeniu się dziecka do urzędu stanu cywilnego właściwego DLA MIEJSCA W KTÓRYM ZNAJDUJE SIĘ SZPITAL. Więc jeśli np. rodzisz w innym mieście, to tam.
Idziesz tam z dowodem swoim i męża. Dostajesz akt urodzenia, a dziecko zostaje automatycznie zameldowane w Twoim miejscu zameldowania.
Z aktem urodzenia i kartką ze szpitala idziesz do pracodawcy i wypełniasz papierki.
Odnośnie do urlopu: jeśli chcesz mieć cały rok płatne 80%, to musisz zdeklarować się na rok. Jeśli w tym czasie zmienisz zdanie i wrócisz np. po pół roku, otrzymasz od pracodawcy zwrot tych 20% które Ci zabierali.
Jeśli zdecydujesz się na pół roku, a po tym pół roku stwierdzisz, że jednak zostajesz na rok - w drugiej połowie roku będziesz dostawać 60%.
dzięki m_f a czy te formalności może załatwić mąż ?
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualny
-
Rika wrote:I jestem po weekendzie:) Pracowitym weekendzie bo zrobiliśmy z mężem generalne sprzątanie w kuchni w sobotę wreszcie A na koniec żeby się dobić jeszcze gar gołąbków, a co! A w niedzielę kolejna robota - ale bardziej mężowa bo ja przesiedziałam na leżaczku i ograniczyłam się do wbicia kiełbasek na patyczek przy ognisku (a kochany mąż działkę całą na zimę przygotował).
Wracając do ciacha piątkowego - wyszło pyszne, w sobotę już nie było hehe Któraś z Was polecała to czekoladowe z cukinii - robiłam w tamtym roku, jest rewelacyjne więc też polecam i..... robię jutro, a co!
My dziś na 16:30 idziemy do ginki na nasze pierwsze ktg Ciekawe czy cokolwiek pokaże bo ostatnio to średnio czuję, że poród tuż tużRika lubi tę wiadomość
-
Dziewczyny, Wasza motywacja podziałała i wreszcie zabrałam sie do pracy, teraz z jezorem na brodzie wysyłam projekty i koncze to co jeszcze trzeba domknąć,.... ale zafundowałam sobie stresik i małej... siedzi cichutko jak trusia.
иιєиσямαℓиα, Rika, Rika lubią tę wiadomość
-
Do tego co dopisała m-f u mnie jest tak że masz 2 tyg na zgłoszenie pracodawcy czy decydujesz się na pól roku czy na rok. Jeśli nic nie zgłosisz to automatycznie wypłacają ci 100% przez pół roku i 60% przez kolejne.
A te zgłoszenie w USC itp może zrobić mąż.иιєиσямαℓиα, Rika, m_f, Suzy Lee lubią tę wiadomość
-
Witam, coś zaczynam wcześniej wstawać, co się ze mną dzieje, zwykle śpię do 12 chyba pomału się przygotowuje do wstawania do malucha
MIchaela super ze sie udalo ci zabrac do pracy, jak ja skonczysz to znowu szykowanie dla malucha wszystkiego bedzie numerem 1 i do tego bez wyrzutów sumienia
-
Suzy Lee wrote:Nie ważne jak jest na Parkitce, w życiu bym nie dała się położyć drugi raz na Mickiewicza.
Suzy czy ty rodziłaś na Mickiewicza w Częstochowie? Ja od nie dawna mieszkam w Czewie więc szukam opinii na temat położnictwa w tym szptalu ja jedynie leżałam na ginekologii po poronieniu i uczucia mam mieszane:(. -
Lalita2710 wrote:Jestem dziewczyny:) Bardzo dziękuje za miłe słowa.
Mężuś jak ma się postarać to się postara ,ale żeby nie było że jest taki idealny nie raz jak pomalował ścianę to takie prześwity były że hej...
hihih... ale nie mogę narzekać.
Wy właśnie wróciliśmy z Parku ,boże nogi mi już pod koniec do dupy wchodziły 6 km szliśmy z Parku...
teraz robimy kiełbaski na grillu;))
Mam nadzieję że wam dzień dobrze minoł
W ogóle Marzycielka widziałam dziś nasze wózki;) w mojej wersji i w wersji różowej hihihi z małą słodką kruszynką ładnie się prezentowały )
My gdzie idziemy z mężem to oglądamy się za wózkami teraz to się z tego śmiejemy ale nawet kilka razy polowaliśmy na kobitkę z wózkiem żeby nazwę sprawdzić to dopiero był ubaw
-
nick nieaktualny
-
Przypominam dziś Warsztaty Moda na Brzuszek w Katowicach.
16.30 jest rejestracja tych ,którzy zgłosili się do warsztatów )
Boże miałam dziś koszmar że uciekłam ze szpitala ,bo nie chciałam mieć cesarki bo wystraszyłam się bólu po tej zasranej igle..Suzy Lee lubi tę wiadomość