III trymestr
-
WIADOMOŚĆ
-
SHE mnie jeszcze nie puchna ale dopomagam sie i zupelnie wyeliminowalam sol ze swojej diety no i mam lekka diete oczywiscie:-) pierscionki tez pasuja wiec moze mam jeszcze czas na ta przypadlosc puchniecia i podejscia woda..chociaz cellulit na lydkach mam ostry
-
Patuska1992 wrote:Cześć Dziewczyny, byłam dziś po wyniki glukozy 75g po 2 godzinach 185;/ czy to już cukrzyca ciążowa?
ja po 2 godz mialam nizszy poziom cukru niz przed badaniem i obawialam sie ,ze mam za malo cukru ,ale bylo ok. najlepiej pogadac z lekarzem :-)a jesli nawet, to dietka i bedzie ok. -
She, ja poki co mam bardzo zmeczone stopy wieczorkiem, ale wczoraj tez zalozylam inne sandalki, bo chcialam byc elegancka i zauwazylam ,ze stopy byly spuchniete , bo paseczki porobily okropne bolesne slady.Na codzien mam skorzane sandalki z regulowanymi 2 paseczkami -super sprawa -mozna dopasowac do stopy i sa bardzo wygodne.niestety, zaczyna sie upal, plus nasza ciaza coraz bardziej zaawansowana i tym bardziej stopy beda dokuczaly
-
Dzisiaj pojawiły się moje wyniki wymazu z pochwy i odbytu w kierunku paciorkowców grupy B. Wyszło, że wyhodowano Streptococcus agalactiae (z pochwy wzrost średnio obfity, z odbytu pojedynczy). Kurcze, skąd ten badziew! Dbam przecież o higienę. I jeszcze przeczytałam, że to niebezpieczny paciorkowiec dla dzidzi Najczęściej na ok. 4 godz. przed porodem podaje się matce antybiotyk, dziecku po porodzie również. Ale ta bakteria może spowodować sepsę (!) albo zapalenie płuc u Maluszka A biorąc pod uwagę wadę płuca Mai nie wyobrażam sobie, żeby jeszcze przyplątały się do niej jakieś choróbska. Tak się zdenerwowałam, że nie mogę sobie znaleźć miejsca.
Widzę, że lekarka skomentowała moje wyniki, że są poza normą laboratoryjną, ale zaleca normalną konsultację - mam kolejną wizytę u gina dopiero 10 czerwca. Zignoruję to co napisała i zadam jej pytanie co do tych wyników. W lux medzie mam taką możliwość, telefonu do lekarki nie mam niestety.
Czy któraś z Was doświadczone Mamusie miała paciorkowca w poprzedniej ciaży? Jakie leczenie (o ile w ogóle) Wam zaaplikowano? -
She,
ja miałam w poprzedniej ciązy. Podali mi antybiotyk i dziecku po porodzie (miałam cc) Nic się nie martw, bardzo dużo kobiet to ma i jesli poda sie antybiotyk to nic sie nie stanie. Ja równiez dbam o higiene , a mimo wszystko mnie dopadł
Pytałam nawet lekarza niedawno i powiedział ze w tej ciązy nie musze juz robic wymazu na tego paciorkowca, bo i tak dadza nam antybiotyk gdyz jestem juz nosicielem tej bakterii. -
nick nieaktualnyshe wrote:Dzisiaj pojawiły się moje wyniki wymazu z pochwy i odbytu w kierunku paciorkowców grupy B. Wyszło, że wyhodowano Streptococcus agalactiae (z pochwy wzrost średnio obfity, z odbytu pojedynczy). Kurcze, skąd ten badziew! Dbam przecież o higienę. I jeszcze przeczytałam, że to niebezpieczny paciorkowiec dla dzidzi Najczęściej na ok. 4 godz. przed porodem podaje się matce antybiotyk, dziecku po porodzie również. Ale ta bakteria może spowodować sepsę (!) albo zapalenie płuc u Maluszka A biorąc pod uwagę wadę płuca Mai nie wyobrażam sobie, żeby jeszcze przyplątały się do niej jakieś choróbska. Tak się zdenerwowałam, że nie mogę sobie znaleźć miejsca.
Widzę, że lekarka skomentowała moje wyniki, że są poza normą laboratoryjną, ale zaleca normalną konsultację - mam kolejną wizytę u gina dopiero 10 czerwca. Zignoruję to co napisała i zadam jej pytanie co do tych wyników. W lux medzie mam taką możliwość, telefonu do lekarki nie mam niestety.
Czy któraś z Was doświadczone Mamusie miała paciorkowca w poprzedniej ciaży? Jakie leczenie (o ile w ogóle) Wam zaaplikowano?
She, ja miałam streptokoka z Lilą. Nie brałam antybiotyku na 4 tygodnie przed porodem bo lekarz powiedział, bo to bardziej placebo dla matki, bo paciorkowiec moze wrócić przed samym porodem i rozmnażać sie w wyjalowionej antybiotykiem pochwie.
W dodatku miałam hodowlę bardzo liczną czyli jeszcze gorzej niz u Ciebie.
Skończyło to się tak, że po przyjęciu do porodu w szpitalu zwróciłem położonym uwagę na to badanie i dostałam antybiotyk w kroplówce a potem jeszcze jeden. Lila urodziła sie zdrowa ale na wszelki wypadek zrobili jej badania krwi zeby wykluczyć zakazenie.
Nie martw sie na zapas, 30% kobiet jest nosicielkami tego czegoś i to sie nie wiąże z higieną bądź jej brakiem, można zarazić sie wszędzie, na basenie, w toalecie publicznej, w WC u znajomych, wszędzie. Cześć kobiet przez całe życie z tym żyje nie wiedząc ze to ma, bo nie ma żadnych objawów.
Pocieszajace jest , że w ciąży z Mają juz paciorkowiec mi nie wyszedł i żadna profilaktyka ani badania małej nie były potrzebne. Kiedyś profilaktycznie dawano wszystkim matkom i dzieciom antybiotyki jesli paciorkowiec kiedyś wystąpił ale w kolejnych ciążach juz go nie ma ale teraz tylko sie obserwuje takie dzieci, tak mi powiedziała moja lekarka. -
She, ja tez robilam wymaz na poczatku ciazy i wyszedl mi ten paciorkowiec, pojedyncza kolonia i lekarka stwierdzila ,ze nie ma sensu tego leczyc w ciazy i najwyzej podadza mi antybiotyk przed porodem. mnie zalecila lactovaginal raz w tyg ,zeby chyba ten paciorkowiec jeszcze bardziej nie skolonizowal mojej flory bakteryjnej - biore te globulki ale czasem zapominam i nie kazdego tyg.Za 4 tyg powtarzam wymaz i zobaczymy .Nie przejmuj sie za bardzo tym, bo to nie jest raczej takie straszne .
-
She witaj w klubie opuchniętych U mnie prawa noga puchnie normalnie- wygląda jak ludzka w miarę, ale lewa, ta skręcona to po prostu mistrzostwo świata wyglądam jakbym świńską racicę miała doczepionę albo co
A co do paciorkowaca i innych dziwnych historii to nie wiąż tego z brakiem higieny. To tak jak z moją grzybicą było... myslałam, ze się ze wstydu spalę, bo się przecież cholera myję a to z higieną nic wspólnego nie ma
Nie dziwię Ci się, że boisz się, że Maja coś złapie podczas porodu. Najlepiej pogadaj z lekarzem na ten temat, bo może cc byłoby bezpieczniejszym rozwiązaniem? Nie wiem jakie jest ryzyko zarażenia, ale przez to płucko też bym sie bała. -
U mnie tez stwierdzono paciorkowca grupy B chwile zanim w ciaze zaszlam, po odejsciu wód nie czekajac na skurcze (o ile nie bedziemy miec wywolanego porodu) mam jechac prosto do szpitala i mam miec podawany antybiotyk co 4godz, po porodzie Maluszek bedzie mial badania czy sie nie zarazilo. Statystycznie podobno bardzo caly procent dzieciaczków sie tym zaraza.
To bakteria, ktora poprostu w nas zyje, jak powiedziala BellaRosa, to nie przez higiene! Poprostu jest i juz, z tego co pamietam, to ona moze byc, pozniej zanikac i tak cale zycie. A jesli chodzi o cesarkie ciecie, to poprzez cc sie niestety nie ominie GBS -
she wrote:Dzięki dziewczyny - uspokoiłyście mnie trochę
teraz zastanawiam się czy mogłam 'sprzedać' ten badziew mężowi? muszę doczytać w necie na ten temat zanim podpytam lekarkę.
Co Ty! Tym nie mozna nikogo zarazic, wiec sie nie martw!she lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualnyTo nie grzybica, mąż się nie zarazi
Po porodzie możesz powtórzyć wymaz gdyby były jakieś dolegliwości. Pamietam, ze lekarka zapisywala mi globulki specjalnie robione i to chyba wybiło paciorkowca. Poza tym do kolejnego porodu miałam kilka kuracji antybiotykowych więc to pewnie tez zadziałało, ale nie zdziwie sie wcale jak kiedyś znowu wylezieWiadomość wyedytowana przez autora: 20 maja 2013, 21:03
-
a na tego paciorkowca grupy B to kiedy robi się badania?? Bo szczerze przyznam, że nie miałam robionego wymazu i teraz nie wiem czy powinnam pytać o to lekarza na następnej wizycie??
Ostatnio strasznie męczą mnie kurcze nóg, zwłaszcza nad ranem i tak się zastanawiam czy powinnam zrobić jakieś badania dodatkowe. Od marca łykam systematycznie Aspargin 3x2 tabletki ale może to za mało?? Najdziwniejsze jest to, że dotyczy to tylko jednej nogi -
Adka wrote:a na tego paciorkowca grupy B to kiedy robi się badania?? Bo szczerze przyznam, że nie miałam robionego wymazu i teraz nie wiem czy powinnam pytać o to lekarza na następnej wizycie??
Ostatnio strasznie męczą mnie kurcze nóg, zwłaszcza nad ranem i tak się zastanawiam czy powinnam zrobić jakieś badania dodatkowe. Od marca łykam systematycznie Aspargin 3x2 tabletki ale może to za mało?? Najdziwniejsze jest to, że dotyczy to tylko jednej nogi
Adka, ja bylam u ginekolog w zeszlym tyg i wspomniala ,ze za 4 tyg czyli bede w 34 nalezaloby zrobic wymaz na paciorkowca, to jakos na niedlugo przed porodem sie robi. Wymaz na poczatku ciazy chyba nie jest konieczny, ja robilam z innych wzgledow na samym poczatku ciazy- na pare tyg przed ciaza leczylam jakies zapalenie i ginekolog dala skierowania na wymaz i akurat jak go robilam to bylam juz w ciazy 2 tyg -o czym dowiedzialam sie dopiero jak miesiaczka nie nadeszla (chociaz powiem Wam, ze od samego poczatku czulam ,ze jestem w ciazy, zwlaszcza ,ze to byl moj pierwszy cykl staran i tak bardzo chcialam, zeby zakonczyl sie sukcesem i udalo sie).
Mnie tez czasem lapia skurcze nog, od posladka az do kostek, a czasem tylko lydka i tez tylko u jednej nogi - nie wiem czy wiaze sie to z brakiem magnezu , byc moze to ucisk na jakis nerw -zdarzylo mi sie 3 razy w ciagu ostatnich 3 tyg.Zapytaj moze lekarzaAdka lubi tę wiadomość