III trymestr
-
WIADOMOŚĆ
-
Michaela ja na odwrót, mogę siedzieć, chodzę juz trochę wolniej przez ten twardy brzuch, ale żeby schylać sie i podnosić z łóżka to jest istna masakra włącznie z przekręcaniem się z boku na bok w nocy. Ale to pewnie wszystko zależy od brzuszka, wielkości dziecka, ułożenia i jakichs multum innych rzeczy.
michaela lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualnybo dno macicy jeset wysoko i zgniata przepone, zoładek i płuca i ciezko odychac a nasze wlasne flaki z trudem mieszcza sie pod żebrami i jest uczucie rozpierania, ciasnotyi dusznosci... ale tak, tez tak mamy, zapwnie wiekszosc z nas.
Swoja droga ciekawie to natura wymyslila, ze ciaza zaczyna sie od fizycznej przyjemnosci a konczy na fizycznej nieprzyjemnosci, za to WIELKIM przezyciu duchowym.michaela, иιєиσямαℓиα, polska_dziewczyna, Amicizia lubią tę wiadomość
-
иιєиσямαℓиα wrote:Acha Suzy masz piękną akcję skurczową macicy
, u mnie cisza
nic nie wychodzi na KTG, za to mały nie znosi tego badania. Ostatnio mało mi brzucha nie rozerwał
aż się położna dziwiła że tak się szarpie, a ja od razu myślę o najgorszym , że sie opląta pępowiną - na prawdę te jego rozpaczliwe szapranie nie jest przyjemne bo sprawia mi ból nie dosć że fizyczny to bardziej psychiczny bo boli mnie serce, jak on się tak szamota jakby rozpaczliwe błagał o litość
. Też tak macie na KTG?
Pręży się, obraca, nie wiem jak to nazwać, brzuch mi twardnieje i zmienia kształy przybierajac coraz to inne pozy....dziwne to jest na prawdę robi wrażenie jakby mały był bardzo zdenerwowany wtedy... -
Suzy Lee wrote:bo dno macicy jeset wysoko i zgniata przepone, zoładek i płuca i ciezko odychac a nasze wlasne flaki z trudem mieszcza sie pod żebrami i jest uczucie rozpierania, ciasnotyi dusznosci... ale tak, tez tak mamy, zapwnie wiekszosc z nas.
Swoja droga ciekawie to natura wymyslila, ze ciaza zaczyna sie od fizycznej przyjemnosci a konczy na fizycznej nieprzyjemnosci, za to WIELKIM przezyciu duchowym.
Bingo... dokładnie tak to czuję.
Na to duchowe przeżycie chcialabym jakoś się nastawićić i przygotować... ale to chyba po prostu musi się wydarzyć i zaskoczyć?
Suzy Lee lubi tę wiadomość
-
Ja sobie siedzę wygodnie plecy mam oparte o kanapę czasem poduchę se daję.
Gorzej faktycznie ze schylaniem nie wiem co mi dziś odstrzeliło do głowy chciałam se umyć włosy dając głowę w dół... myślałam że kręgosłup mi pęknie.
Ogólnie ja mogę wszystko oprócz schylania (z kuli bólu kręgosłupa)
Jeszcze jutro cały dzień i w niedziele powinien być mąż) Odliczam:))
иιєиσямαℓиα, Suzy Lee, ;oniqa, Ana27, blueberry lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualnyBoże jestem taka nerwowa na tej koncowce... wszystko wyprowadza mnie z rownowagi, marzę o ciiiiisszzzzyyyyyyy ale takiej ciszy-ciszy, bo mysli mi sie niesamowicie ciezko, nie ogarniam codziennosci, jestem roztargniona i roztrzepana, a żeby móc sie skupić na głupich codziennych obowiazkach potrzebna mi mega cisza... a tu cały dzień hałasy, buczenie wiercenie, domagania się, dźwięi ciuchci, odmowy, jest 21:26 a dziecko cholera dalej nie chce spac i wydziera sie z pokoju, szura szuflada... meza dalej nie ma bo cos załatwia... cholera mnie bierze.
polska_dziewczyna lubi tę wiadomość
-
Lalita2710 wrote:Ja sobie siedzę wygodnie plecy mam oparte o kanapę czasem poduchę se daję.
Gorzej faktycznie ze schylaniem nie wiem co mi dziś odstrzeliło do głowy chciałam se umyć włosy dając głowę w dół... myślałam że kręgosłup mi pęknie.
Ogólnie ja mogę wszystko oprócz schylania (z kuli bólu kręgosłupa)
Jeszcze jutro cały dzień i w niedziele powinien być mąż) Odliczam:))
schylanie tak pod kątem 90 stopni na razie bez problemu tfu tfu odpukać -
Suzy Lee wrote:Boże jestem taka nerwowa na tej koncowce... wszystko wyprowadza mnie z rownowagi, marzę o ciiiiisszzzzyyyyyyy ale takiej ciszy-ciszy, bo mysli mi sie niesamowicie ciezko, nie ogarniam codziennosci, jestem roztargniona i roztrzepana, a żeby móc sie skupić na głupich codziennych obowiazkach potrzebna mi mega cisza... a tu cały dzień hałasy, buczenie wiercenie, domagania się, dźwięi ciuchci, odmowy, jest 21:26 a dziecko cholera dalej nie chce spac i wydziera sie z pokoju, szura szuflada... meza dalej nie ma bo cos załatwia... cholera mnie bierze.
Suzy nic tylko trzeba wziąć dwa głębsze wdechy i przeczekać, w końcu się mały położy -
polska_dziewczyna wrote:jak lezysz na plecach to może się tak dziać uciska i brakuje mu powitrza... moja tez nie lubi bardzo jak leze na wznak od razu jest tak ruchliwa jakby chciała wyskoczyc... więc cała ciąże na boku jak nie jednym to drugim... na KTG.. też leze na boku..tez nie raz boli jak się rusza...
nigdy na plecachSuzy Lee lubi tę wiadomość
-
Lalita2710 wrote:Ja sobie siedzę wygodnie plecy mam oparte o kanapę czasem poduchę se daję.
Gorzej faktycznie ze schylaniem nie wiem co mi dziś odstrzeliło do głowy chciałam se umyć włosy dając głowę w dół... myślałam że kręgosłup mi pęknie.
Ogólnie ja mogę wszystko oprócz schylania (z kuli bólu kręgosłupa)
Jeszcze jutro cały dzień i w niedziele powinien być mąż) Odliczam:))
zleciało, chociaż pewnie tobie się dłużyło
przyjedzie mąż a razem z nim $$$$Wiadomość wyedytowana przez autora: 4 października 2013, 21:43
Lalita2710 lubi tę wiadomość
-
Nina wrote:Dobra dziewczyny, ja lecę na ciuchy:-) a wczoraj kupiłam sobie super wygodne rajstopy ciążowe w H&M, dwie pary za 29 zł
sukienka i lecę
ale zimno jest, że masakra!
-
Mój mały został u dziadków na noc
Dzwonił o 21.00 żeby mi powiedzieć dobranoc i że mnie kocha
Wiec wzięłam sobie długą kąpiel a teraz oglądam film. A młodszy nie chce wyjść
иιєиσямαℓиα, Lalita2710, ;oniqa, polska_dziewczyna, Suzy Lee, yennefer lubią tę wiadomość
-
A ja zaraz idę spać... sprzątałam dziś łazienkę ,chyba mnie to zmęczyło.
Jestem padnięta jak cholera dziś. A może taka pogoda.
Patrzę na kompa i głowa mi leci w dół...
Kleopatra to miłego wieczora ,spokoju ducha i może coś ruszy:)
P.S Nienormalna niby $$ ,ale wydatków więcej niż samej kasy niestety.
Kupe rzeczy do kupienia, rachunki do zapłacenia ,piesio na szczepienia ..
Dobranoc moje drogie)
Wiadomość wyedytowana przez autora: 4 października 2013, 21:46
-
Lalita2710 wrote:
Dziewczyny, czy wam się też cera pogorszyła w III trymestrze?
Ja od kilku dni mam takie chrostki ropne na brodzie że masakra.
Ost miałam koło czoła. Chyba organizm hormonalnie szaleje.
mi tak mam taki trądzik że szok... ale ja się męcze z kaszką którą miałam juz przed ciążą a teraz to wszystko sie czerwieni i kwitnie..
-
Suzy Lee wrote:ktora wam sie bardziej podoba?
monster
http://www.smyk.com/cool-club-pizama-chlopieca-rozmiar-104,p1075706800,ubranka-dla-dzieci-p
autka
http://www.smyk.com/cool-club-pizama-chlopieca-rozmiar-104,p1075706934,ubranka-dla-dzieci-p
babcia zadeklarowała zakup dla Jasia, a ja nie moge sie zdecydowac, a mąż wczoraj spał, a dzis nie odpisuje. -
PAREL wrote:odnośnie kremów z Palmersa na razie mogę polecić, smaruję sie od 10 tygodnia 2x dziennie, a teraz przez ostatnie 2 tyg staram sie 3x na dzień, na razie nie widzę żadnego rozstępu ale jeszcze 5 dni do porodu, liczę że nie wyjdą, ale skóra jest już bardzo napięta..
-
maja2024 wrote:Hej a ja od wczoraj jestem jakaś dziwna hehe zmęczona i rozdrażniona mały tak się pcha w dół, że piecze i kuje a dziś rano miałam coś dziwnego tzn w pól mnie zgięło taki ból od kręgosłupa jakby ktoś mi go wykręcał i nic nie mogłam zrobić ani się ruszyć po chwili mnie puściło i przeszłam kilka kroków i znowu powtórka i za chwilę jeszcze raz udało mi się do łóżka doczłapać i po jakimś czasie mówię przeszło idę do kuchni zalewam herbatkę biorę słoik z miodkiem i nagle znowu aż mi słoik z rąk wyleciał i po miodku. A najlepsze, że nie wiem co to oznacza może któraś z Was się orientuje ??? A i brzuch mi tak obwisł, że masakra a jeszcze 2 dni temu w miarę był może później wstawię fotki
...
-
иιєиσямαℓиα wrote:Lalita dzięki za pomoc na liście ciężarówek
.
Cholera jak to jest nie udzielają się na forum , ale listy ciężarówek pilnują jak oka w głowie
Nie będę w stanie biegać po wszystkich wątkach na forum czy tematach, żeby sprawdzić czy dziewczyny które się nie udzielają , urodziły. Ja nawet nie kojarzę tych osób po nicku.
polska_dziewczyno to nie był dobry pomysł z tym usuwaniem