III trymestr
-
WIADOMOŚĆ
-
Vivien u nas niestety weeken nie zapowiada sie ladny..cos deszczowo sie zrobilo ostatnio az sie zaczelam zastanawiac co bedzie w sierpniu i ze chyba dopakuje gdzies dla Kacperka jakis dresik na wyjscie jakby mialo byc tak jak teraz..ale nie narzekam na pogode bo malo wychodze bo brzuch boli a chce do poniedzialkowej wizytki spokojnie doczekac.moj wroci z pracy male zakupki i relaks w domciu
Ale bylyby jaja jakby aga juz zostala i wrocila do nas z Laurunia hihi.tak czy siak trzymam kciuki
vivien lubi tę wiadomość
-
Dzej kej no w koncu sie spakujesz hehe ja odkad spakowana to jak patrze na ta torbe to sie smieje i ciesze a moj ma taka mine hehe i kaze sprawdzac czy wszystko i czy trzeba cos dokupic.a ja nie dosc ze torbe spakowalam to druga zapasowa w razie W z druga paczka pampersow,chusteczek,moich podkladow,reczniki papierowe ,papier no i cieplejsze ciuszki dla malego jakby co..hehe zeby sie chlopak nie stresowal sam z domu jakby mi braklo hehe i dowiezie na spokojnje.no i ja bede spokojnkejsza
Stokrotka84, Rika lubią tę wiadomość
-
Powiedzcie mi prosze, czy to normalne, ze moj Antos od samego poczatku kopie tylko po lewej stronie brzucha? Nawet w 14-15 tyg jak czulam tylko motylki, to bylo to zawsze po lewej na dole. Teraz juz konkretnie fika, przeciaga sie itd ale brzuch faluje po lewejlub na samym srodku, raczej nigdy po prawej. Przeciez On zmienia pozycje, wiec raczej malo prawdopodobne, zeby kopal tylko w jedno miejsce?! Strasznie mnie to dzis zastanowilo
Wiadomość wyedytowana przez autora: 13 lipca 2013, 12:51
-
Stokrotka84 może mu tak najwygodniej najważniejsze, że czujesz ruchy.
A ja od kilku dni mam dziwne sny. Ostatnio śniło mi się, że przynieśliśmy małą do domu a łóżeczko jeszcze nie było rozłożone i leżała na łóżku w sypialni. A dzisiaj mi się śniło, że nie mogę urodzić sn bo łokcie za bardzo wystają...
Nad ranem miałam też bóle jak na okres. Tak ze 3 może 4 razy to odczułam.
Miejmy nadzieję, że z agą i Laurą wszystko w porządku i to był tylko fałszywy alarm.
pasia27 ja mam spakowaną swoją torbę i ciągle się zastanawiam czy czegoś nie zapomniałam włożyć. No ale szpital jest niedaleko więc w razie w. mąż będzie mógł się wykazać
Stokrotka84 lubi tę wiadomość
-
stokrotko to zupelnie normalne ma tam jeszcze miejsca i tak sobie upodobal chlopczyk hehe
ja bylam przekonana ze moj kopal po lewej stronie kolo pepka na dole a co sie okazalo w 29tyg to on juz glowka w dol byl i to chyba byly lockie?? hmm
Adka ale sny..mnie raz na jakis czas nachodza takie ale w sumie ani porodu ani dzidziusia nie widzialam heStokrotka84 lubi tę wiadomość
-
tak sie dzis zastanawialam, bo mam paciorkowca i wiem ,ze jak wody mi odejda lub zaczna sie saczyc to musze byc szybciej w szpitalu ,zeby podali antybiotyk.co do skurczow, tez chyba nie bede czekala na takie co 5 minut, bo przeciez musi byc czas na zadzialanie antybiotyku, poza tym nigdy nie wiadomo jak sie akcja potoczy, skurcze co 5 min to juz dosc czesto.polozna srodowiskowa mowila mi ,zebym jechala jak sa juz co 20 minut.tylko ,ze czasem odsylaja ze szpitala jak sie nie ma czestych skurczy, no ale chyba nie bede ryzykowala przez tego paciorkowca.
-
patti wrote:tak sie dzis zastanawialam, bo mam paciorkowca i wiem ,ze jak wody mi odejda lub zaczna sie saczyc to musze byc szybciej w szpitalu ,zeby podali antybiotyk.co do skurczow, tez chyba nie bede czekala na takie co 5 minut, bo przeciez musi byc czas na zadzialanie antybiotyku, poza tym nigdy nie wiadomo jak sie akcja potoczy, skurcze co 5 min to juz dosc czesto.polozna srodowiskowa mowila mi ,zebym jechala jak sa juz co 20 minut.tylko ,ze czasem odsylaja ze szpitala jak sie nie ma czestych skurczy, no ale chyba nie bede ryzykowala przez tego paciorkowca.
Ja też mam paciorkowca i mi lekarz mówił, że antybiotyk musi być podany ok. 4 godziny przed "wyjściem dziecka" żeby zadziałał, więc też mam nie czekać na takie częste skurcze a jak wody odejdą to już wogóle odrazu jechać bo wtedy bakteria przedostaje sie do dziecka.
patti lubi tę wiadomość
-
Hej dziewczyny, tak jak przypuszczałyście, zostawili mnie w szpitalu. Najpierw zrobili ktg i zapis znowu był nieciekawy. Ale zanim jeszcze ktokolwiek mnie zaczął badać, lekarz stwierdził, ze nawet jak będzie potrzeba zostawienia mnie w szpitalu, to nie maja miejsc....
Powiedziałam więc, żeby przynajmniej zrobili to ktg, żeby zobaczyc czy jest ok czy nie. No więc 30 minut leżałam na ktg. Lekarz stwierdził, że zapis jest ciągle zbyt płaski i że jednak mnie zostawią na obserwacji. Leżałam na sali przedporodowej bo na zwykłych salach nie było miejsc. O 22.00 powtórne ktg, wyszło już lepiej. Dostałam od razu sterydy na rozwój płuc małej, jakby jednak trzeba było ciąć. W nocy jak wiecie w ogóle nie spałam, bo jak tu spokojnie spać, jak się jest pierwszy raz w szpitalu:) Naszczeście nie było cała noc żadnych porodów:)
Rano powtórne ktg, zapis wyszedł ok. Dostałam też druga dawke sterydów i puszczono mnie do domku.
Rano po zmianie lekarzy, lekarka, która mnie badała stwierdziła, że nie robi sie ktg w 36 tygodniu ciazy, bo to nie ma sensu, noc hyba, że sa wskazania. Wg mniej, mała poporstu spała i dlatego zapis był płaski.... Więc co lekarz to inna opinia. jeden karze podawać sterydy bo juz mysli o cesarce, a druga lekarka mówi, ze dzidzia po prostu spała.....
Oprócz tego wczoraj miałam jeszcze usg i badanie na fotelu (szyjka jeszcze zamknięta). Laurunia waży 2,5 kg więc nadal jest raczej kruszynką
Ale dzisiaj przed moim wjściem przyjechała na blok porodowy dziewczyna z 8 cm rozwarciem, oczywiście jęczała bardzo z bólu. Co chwilę słyszałam jej krzyki przez ok 20 minut i nagle jej krzyk został zastąpiony płaczem maluszka - bardzo wzruszające to było:)) Więc od odejścia wód i rozwarcia 8 cm, do porodu dzidzi minęło jakies 20 minut:) Nie wiem jak długo męczyła sie wcześniej...
Aha, jeszczew czoraj lekarz zapytał czy mam już wynik na GBS (paciorkowca). jak powiedziałam, ze jeszcze nie, to tylko pokiwał głowa i natychmiast mi go zrobił. Kilka dni trzeba czekac na wynik jednak. -
Ale dziewczyny, dobrze, ze piszecie tym paciorkowcu - nie wiedziałam, że w takiej sytuacji trzeba byc wcześniej w szpitalu. Okaże się za kilka dni czy go mam czy nie. Dlatego w moim szpitalu jak ktos nie ma wynikuu GBS to zapobiegawczo od razu podaja antybiotyk - zresztą chyba wszędzie tak jest.
-
Aga a jednak wrocilas jeszcze do nas.kurde ale opinia ze oddech plaski a to ze maluszek spi to troche rozbiezne..hmm
Dziewczyny dobrze ze piszecie o tym paciorkowcu bo dopiero teraz w poniedzialek lekarz mi pobierze wymaz na to i nie sadzilam ze trzeba byc wczesniej w szpitalu jak to sie ma..a znajac moje szczescie to tez to mam pewnie.hi