III trymestr
-
WIADOMOŚĆ
-
a mnie dziewczyny szczegolnie noca boli i twardnieje brzuch ,ale nic sie nie dzieje poki co.malutki wciaz rusza sie jak dawniej, nie zauwazylam ,zeby byl mniej aktywny.
ostatnie 4 dni mialam bardzo aktywne -bylam nad morzem na plazy-siedzialam w cieniu, pojechalam tez na Kaszuby nad jeziorko, duzo chodzilam.
obecnie odpoczywam .
to juz 40 tydz dzis!
kuzynka ,ktora miala termin na 27 lipca ,czyli ten sam termin co ja, urodzila 23 lipca...a ja wciaz czekam...pasia27 lubi tę wiadomość
-
Mała mi jeśli mielibyście być razem na siłę to może lepiej się stało. Ja w pierwszej ciąży miałam też taka koleżankę. Została sama w 9 miesiącu, urodziła Kubusia i teraz jest szczęśliwą mężatką
Patti trzymam kciuki żeby się rozkręciłomała mi lubi tę wiadomość
-
mała mi wrote:Dziękuję Anette za wszystko
To nie była moja decyzja, a jego. Wolałabym, aby spotkanie potoczyło się inaczej, ale cóż, tak wyszło.Byłam opanowana i spokojnie mówiłam o swoich odczuciach i napotkałam na atak. Najbardziej bolało to, że uświadomiłam sobie, że przez całe te 8 miesięcy przedstawiałam swoje i dziecka dobro nad jego. Czekałam cierpliwie, wierzyłam do końca w kolejne obietnice, które okazały się puste i zmieniały się jak w kalejdoskopie.Wczoraj po prostu zabrakło mi sił i wiary.Zrozumiałam, że pojawienie się dziecka niczego nie zmieni - nadal będę musiała radzić sobie sama, jak do tej pory ( no z pomocą rodziców). I nie wyobrazam sobie sytuacji, w której będę musiała tłumaczyć dziecku, że tata do niego nie przyjedzie bo ma ważne sprawy, ale kiedyś przyjedzie na pewno.
Odzywać się nie zamierzam, wszystko co miałam do powiedzenia przekazałam wyraźnie. Zresztą sam oświadczył, że kasuje mój nr tel po powrocie do domu.
Mam nadzieję, że podobnie jak Ty będę dzielną mamą i sobie jakoś z tym wszystkim poradzę. Dziękuję Ci jeszcze raz ogromnie, ciepło pozdrawiam i również trzymam za Was kciuki
Będzie dobrze !
Co za PALANT !!!!
Jak mozna tak powiedziec kobiecie ktora nosi jego dziecko! Niektorzy nie dorosli do roli ojca!
Zobaczysz ze jeszcze przyjdzie, tylko ze wtedy moze byc za pozno!
Dobrze ze masz pomoc rodzicow Teraz Ty i dzidzia jestesci najwazniejsi
Trzymaj sie :*
pasia27, mała mi lubią tę wiadomość
Trzy Aniolki w niebie, jeden z nami na ziemi
Staramy sie o kolejnego... -
Ja juz po usg. A więc wód póki co nie ubywa, sa w normie, choc w dolnej granicy. Laurunia waży już ok 3 kg, więc ostatnio przybiera na masie dość szybko;) Pytałam o bóle w pochwie i w odbycie, powiedział, ze to normalne, bo mała schodzi coraz niżej. Kazał przyjść na wizytę za 2 tygodnie, chyba, że do tego czasu spotkamy sie na porodówce - mam nadzieję!!!
Pytał tylko, czy torba spakowana:)Rika, anilorak, pasia27, Anette, mała mi lubią tę wiadomość
-
Hej dziewczyny
Mam pytanko, kiedy najlepiej jest zrobic usg w 4D? Nie chce, robic za szybko, ale lekarz mowil, ze jak sie czeka do 30 tygodnia, to potem dziecko malo sie rusza i filmiki nie wychodza rewelacyjnie.
USG polowkowe mialam w 20 tyg, kiedy jest najlepsza pora na kolejne usg? Dodam, ze mieszkam w Irlandii i tutaj kolejne usg bede miala jakos przed porodem. Wizyte u poloznej mam za 3 tygodnie, ale to beda tylko badania bez usg. Zastanawiam sie kiedy sie umowic na usg, czy czekac do 30 tyg czy predzej? Musze pojsc prywatnie, wiec w sumie to ode mnie zalezy ile razy i kiedy chce te usg robic...
PS Co ile robicie usg po 30 tyg? dalej co 4 tyg czy czesciej? -
Stokrotko ja 4d robilam w 27 tygodniu, tak tez doradzila mi babka jak sie umawialam na wizyte, jestem bardzo zadowolona, wszystko ladnie widac, super filmik i zdjecia. oczywiscie tutaj traktuja to jako przyjemnosc dla rodzicow, wiec nie dowiedzialam sie nic pod katem zdrowotnym, jedynie, ze malenstwo nie ma rozszczepu podniebienia. ja robilam w babyscan
Stokrotka84 lubi tę wiadomość
-
Hmmm co do usg 4d ja miałam je robione 3 razy i najlepiej wyszło na I badaniu prenatalnym w w11 tygodniu. Potem za każdym razem mała albo się odwracała pupa, albo zasłaniała buzię (raz rączką, raz pępowiną).
Wg mnie nie ma najlepszego terminu na zrobienie usg 4d - to zależy od ułożenia maluszka w danym momencie.
A co do pozostałych uag to ja mam co wizytę, średnio raz w miesiącu, raz na 3 tygodnie.Stokrotka84 lubi tę wiadomość
-
Mala mi,Kleopatra i innym, zycze Wam duzo sily i wytrwalosci.Jak jedna z dziewczyn juz napisala-my kobiety jestesmy silnijsze psychicznie.Wy napewno dacie rade.Smutne jest to,ze w takich chwilach czasami przekonujemy sie ile ktos jest wart.Nic nie dzieje sie bez przyczyny,a zycie bywa zaskakujace.Sadze,ze i Was rowniez i mile zaskoczy.Dzieci,ktore nosimy pod sercami,a ktore beda wymagaly od nas(badz tez te bable,ktore juz dodatkowo sa na swicie)wiele wyrzeczen,trdudow,ale jednoczesnie to taki maly/wielki cud.Obojetnie co napisze nie bedzie wielkim pocieszeniem w chwili,gdy ktos czuje wewnetrzny bol,ale od siebie przesylam Wam duzo ciepla,milosci i radosci.
pasia27, Izabela, Anette, mała mi, Kleopatra lubią tę wiadomość
-
Patti ja tez juz myslalam ze jestes w akcji a ty na prawde korzystasz z ostatkow hihi
Ja dzisiaj kolejny leniwy dzien,moj poszedl do pracy na caly dzien a ja po obiadku drzemka wyciszylam telefon i pospalam 2godz a na telefonie 15nie odebranych od tesciowej,bratowej i kolezanki...no i esemesy czy rodze ze sie martwie,co sie dzieje itp..fajnie czlowieka juz na porodowce widza a drzemnac sie nie mozna hehe
A tak w ogole dzisiaj tez miewam delikatne skurcze
A znajoma miala termin ten co ja i wczoraj urodzila..ale jaja -
Oj Pasia, mam dokładnie tak samo - jak wyciszam dzwonek bo idę na drzemkę, albo jak nie odpisuję na smsy itd. to już wszyscy pewni, ze rodzę) jak w ciągu dnia ide spać, to piszę mężowi, żeby mnie nie budził. Ale jak już śpię za długo --> np. 1,5 h to zaraz pisze smsa czy wszystko ok, bo dziwne że tak długo śpię
A teraz z innej beczki. Cały dzien chodzi mi dzisiaj po głowie kwestia szczepienia na WZW B. Wiadomo, że w szpitalach, przynajmniej w moim, szczepią Euvaxem (czyli szczepionką, której jedną serię ostatnio wycofali i ogólnie, która ma dość sporo rtęci i po której były przypadki autyzmu). ja zastanawiam się, czy za 50 zł nie kupić szczepionki Engerix.... Dzwoniłam do mojego szpitala i procedura jest taka, ze muszę mieć na to receptę, wykupuję to w aptece (zazwyczaj jest na zamówienie), dostaje szczepionkę w torbie termoizolacyjnej, przetrzymuję ją w lodówce no i jak jadę do porodu to zabieram ją ze sobą, koniecznie w tej torbie. Na miejscu w szpitalu, przy przyjęciu wypełniam oświadczenie, ze chcę szczepić własną szczepionką i tyle. W sumie opinie o Engerixie są ok, a o Euvaxie niebardzo.... Sama nie wiem co robić, żebym tylko nie przedobrzyła.... Nie ma dużo czasu na zastanowienie się tak naprawdę, hmmm... nie wiem co zrobić Zastanawiałyście się już nad tym?
pasia27 lubi tę wiadomość
-
m_f wrote:Izabela, mój Jasiu miał 2830 i był mały, ale nie jakis maleńki.. i to nie jest zbyt niska waga, normalne donoszone dzieci tez bywają takie i to jest ok
m_f dzieki. mam nadzieje, ze po prostu bede miala drobna corke nie mam jakos specjalnie mega brzucha, ogolnie az tak duzo nie przytylam (ok.10 kg) i wiesz jak jest, "zyczliwe" kolezanki komentuja maly brzuch a co za tym idzie male dziecko, a ja sie zamartwiam... no coz przekonamy sie we wtorek