Koło gospodyń wiejskich :-)
-
WIADOMOŚĆ
-
Dzien dobry
Dzięki Dziewczyny za miłe słowa❤️❤️❤️❤️❤️
Ja nie spałam - co chwila sie budzislam
Poszłam spac po 1 - miałam wstać o 6 i nie dałam rady
Normalnie co zamykałam oczy to widziałam ja on laduje ba lodzie i sie wybudzalam
Oczy czerwone jak i królika ale nic - zbieram sie do roboty
Jakos przetrwam te 8h
Miłego dnia ❤️ -
Dzień dobry!
A ja się witam w wisielczym nastroju. Temperatura w dół, ból miesiączkowy i pms jak diabli, tercet idealny! A jeszcze do tego mam opryszczkę nad górną wargą i wyglądam i czuję się z tym beznadziejnie!
Bella mam nadzieje że chociaż Tobie się teraz uda!! Trzymam mocno kciuk
Ja miałam testować w czwartek to by był 26dc i 14dpo, ale chyba nie dotrwam
Pączuś ale akcja!!! Ale się musiałas najeść strachu biedulko! Nie dziwię Ci się że nie mogłaś spać. Ja kiedyś byłam świadkiem jak obcy chłopak rozwalił sobie głowę na asfalcie i przez wiele dni prześladował mnie ten trzask, a co dopiero u własnego faceta Ale najważniejsze że nic mu się nie stało!
Czekoladka przykro mi że małpiszon przylazł, ale mam nadzieje i trzymam mocno kciuki za Wasz plan
Wszystkie Was mocno przytulam na dobry dzień! Ja znikam w pracy!Pączek, Lubię_czekoladę lubią tę wiadomość
-
Pączek wrote:Taaaa
Najpierw laptop sie rozkraczyl
Teraz to
W domu na pocieszenie kieliszek wodki i czekolada
Ale po takim pocieszeniu, i po takich pięknych słowach o adopcji ja bym przymrużyła na to oko
A teraz już się nie denerwuj jest nowy dzień i trzeba iść do przodu. Miłego dnia
Wiadomość wyedytowana przez autora: 31 stycznia 2017, 08:27
Pączek lubi tę wiadomość
-
czekajacanacud1 wrote:witam sie z Wami
ale mam do nadrobienia w pracy Paczus wspolczuje mam nadzieje ze wszystko ok po tym upadku :*
Oby tak dalej :*
Czekoladko, Aniu
Trzymajcie się :*
Pączuś
Biedna... Też pewnie nie mogłabym spać na Twoim miejscu...Lubię_czekoladę, AniaŁ123 lubią tę wiadomość
Adaś ❤️ 17.10.2017 SN; 2660g, 50cm
Franiu ❤️ 20.12.2019 CC; 3390g, 57cm
Starania o drugiego maluszka:
30 lat
13.03.19 - 1 cykl z clo + ovitrelle + luteina = ciąża
21.02.19 - histeroskopia z sono HSG (wszystko drożne )
Starania o pierwszego maluszka:
28 lat, 14 cs - szczęśliwy
11.02.17 - bledziutka druga kreseczka na teście
27.01.17 - LAPAROSKOPIA - udrożnione jajowody, usunięty zrost na prawym jajniku, usunięte ogniska endometriozy -
Heloł lejdis
Wrzucam zdjęcie dziecia;-)
Mam Gil do pasa jadę chyba dzisiaj do lekarza i na test Pappa.
Miłego dzionka
https://naforum.zapodaj.net/thumbs/9465f9b4d560.jpg
Violet146, AniaŁ123, czekajacanacud1, Bella_Bella, Lubię_czekoladę, pola89, Pączek, stokrotka666 lubią tę wiadomość
Mama aniołka 21.06 (*)4cs 30 lat
6cs po poronieniu ROŚNIJ AMELKO
-
Czekolada cycochy do produ walnij winosza zjedź coś słodkiego i nastaw się na kolejny cykl. :*:*:*
Wiadomość wyedytowana przez autora: 31 stycznia 2017, 09:36
Lubię_czekoladę lubi tę wiadomość
Mama aniołka 21.06 (*)4cs 30 lat
6cs po poronieniu ROŚNIJ AMELKO
-
Kim87 wrote:Heloł lejdis
Wrzucam zdjęcie dziecia;-)
Mam Gil do pasa jadę chyba dzisiaj do lekarza i na test Pappa.
Miłego dzionka
https://naforum.zapodaj.net/thumbs/9465f9b4d560.jpgKim87 lubi tę wiadomość
Adaś ❤️ 17.10.2017 SN; 2660g, 50cm
Franiu ❤️ 20.12.2019 CC; 3390g, 57cm
Starania o drugiego maluszka:
30 lat
13.03.19 - 1 cykl z clo + ovitrelle + luteina = ciąża
21.02.19 - histeroskopia z sono HSG (wszystko drożne )
Starania o pierwszego maluszka:
28 lat, 14 cs - szczęśliwy
11.02.17 - bledziutka druga kreseczka na teście
27.01.17 - LAPAROSKOPIA - udrożnione jajowody, usunięty zrost na prawym jajniku, usunięte ogniska endometriozy -
ja sie zastanawiam nad tym moim wykresem. napewno zle wyznacczylo owu. wczesniej mialam dyskoteke z jajnikami. i nawet prawy sie odezwal. dziwne mam tez temp. kurde albo niech @ przychodzi albo groch. a nie jakas obsuwa znow z hormonow albo zablokowanie. daje sobie jeszcze tydzien jak bd bez @ ide na bete.
-
Jak to na pierwszy dzień cyklu przystało, pokłóciłam się z chłopem. Ale to tak, że nie wiem do końca jak to się skończy. Wygarnęłam mu wszystko ale to wszystko. Tzn coś jeszcze by się znalazło ale w danym momencie nie przychodziło mi do głowy. Czasami go nie rozumiem! Tfu! Bardzo często go nie rozumiem. A przez te uciekające godziny i dni to nie ma kiedy jak ludzie porozmawiać. A nawet jak ja chcę rozmawiać to on pajacuje. Nienawidzę jak pajacuje. Jak gówniarz jakiś. Ostatnio się zastanawiam nad tym wszystkim. Niby mi dobrze, niby fajnie ale mi czegoś brakuje. Mieszkamy w mikro mieszkaniu, które wynajmujemy, gnieździmy się tam z psem a ja nie widzę perspektyw.. I boję się, że jak ja nic nie zrobię w tym kierunku to się nic nie zmieni! Taa.. ja to wiem! Mam dosyć myślenia o wszystkim. Ten se żyje z dnia na dzień zadowolony a mnie chuj strzela! Ja potrzebuję stabilizacji i realizacji planów a nie pieprzenia o nich. Nienawidzę jak ktoś nie zamienia słów w czyny! Odpoczęłabym sobie od niego najchętniej..
-
Kim
Biedactwo :* zdrowia Kochana!
Czekająca
Trzymam kciuki za grocha!
Czekoladka
Może teraz w końcu zejdzie na ziemię i da mu to wszystko do myślenia... Jak zareagował na to wszystko? Zobaczysz czy coś się zmieni... Na pewno nie podejmuj pochopnych decyzji! Terapia wstrząsowa w związku czasami potrafi zdziałać cuda :*
Ja już dzisiaj czuję się o niebo lepiej nawet w pracy bez problemów i bólów pociągnęłam cały dzieńKim87 lubi tę wiadomość
Adaś ❤️ 17.10.2017 SN; 2660g, 50cm
Franiu ❤️ 20.12.2019 CC; 3390g, 57cm
Starania o drugiego maluszka:
30 lat
13.03.19 - 1 cykl z clo + ovitrelle + luteina = ciąża
21.02.19 - histeroskopia z sono HSG (wszystko drożne )
Starania o pierwszego maluszka:
28 lat, 14 cs - szczęśliwy
11.02.17 - bledziutka druga kreseczka na teście
27.01.17 - LAPAROSKOPIA - udrożnione jajowody, usunięty zrost na prawym jajniku, usunięte ogniska endometriozy -
Kim87 wrote:Cudzie rzeczywiście długo jakoś. Co do samego wyglądu to aż taki zły nie jest. Trzymam kciuki aby był zielony koniec
-
Lubię_czekoladę wrote:Jak to na pierwszy dzień cyklu przystało, pokłóciłam się z chłopem. Ale to tak, że nie wiem do końca jak to się skończy. Wygarnęłam mu wszystko ale to wszystko. Tzn coś jeszcze by się znalazło ale w danym momencie nie przychodziło mi do głowy. Czasami go nie rozumiem! Tfu! Bardzo często go nie rozumiem. A przez te uciekające godziny i dni to nie ma kiedy jak ludzie porozmawiać. A nawet jak ja chcę rozmawiać to on pajacuje. Nienawidzę jak pajacuje. Jak gówniarz jakiś. Ostatnio się zastanawiam nad tym wszystkim. Niby mi dobrze, niby fajnie ale mi czegoś brakuje. Mieszkamy w mikro mieszkaniu, które wynajmujemy, gnieździmy się tam z psem a ja nie widzę perspektyw.. I boję się, że jak ja nic nie zrobię w tym kierunku to się nic nie zmieni! Taa.. ja to wiem! Mam dosyć myślenia o wszystkim. Ten se żyje z dnia na dzień zadowolony a mnie chuj strzela! Ja potrzebuję stabilizacji i realizacji planów a nie pieprzenia o nich. Nienawidzę jak ktoś nie zamienia słów w czyny! Odpoczęłabym sobie od niego najchętniej..