Koło gospodyń wiejskich :-)
-
WIADOMOŚĆ
-
A ja się witam nadal ze szpitalnego korytarza... Od rana czekam na łóżko29 lat. Moja historia [blog]: waiting4.pl
"Im bardziej w życiu ma się pod górkę, tym piękniejsze będą później widoki" -
Parsleyek wrote:A ja się witam nadal ze szpitalnego korytarza... Od rana czekam na łóżko
Parsleyek lubi tę wiadomość
Mama aniołka 21.06 (*)4cs 30 lat
6cs po poronieniu ROŚNIJ AMELKO
-
Parsleyek wrote:A ja się witam nadal ze szpitalnego korytarza... Od rana czekam na łóżko
Pietruszka równo za tydzień ja się będę tułać po takich korytarzach.
Dostałaś już jakąś wygodną miejscówę? Jakie plany? Kiedy zabieg?
Trzymam kciuki!!!!Parsleyek lubi tę wiadomość
-
Witaj Czikosz
Ja nadal się staram Obecnie drugi dzień szczęśliwej 13
Ze staraczek mamy tu jeszcze Tulisia, Pietruszkę (chociaż po laparo to już nie długo ), Violetka się chowa, Czekoladka na wczasach forumowych, ale kuka zza krzaczora, Pączuś zapracowany, ale za jakiś czas wróci (mam nadzieję że o nikim nie zapomniałam).
Reszta to same ciężarówki
Ale bije od Ciebie pozytywna energia, mam nadzieję że już tak zostanieCzikosz lubi tę wiadomość
-
AniaŁ123 wrote:Pietruszka równo za tydzień ja się będę tułać po takich korytarzach.
Dostałaś już jakąś wygodną miejscówę? Jakie plany? Kiedy zabieg?
Trzymam kciuki!!!!
Tak doczekałam się łóżka i nawet obiadu. Kwalifikacja do operacji będzie w poniedziałek. Mam nadzieję że rozpiszą mnie na środę... Przez weekend nic się nie będzie działo. Trzeba jakoś to przetrwać!29 lat. Moja historia [blog]: waiting4.pl
"Im bardziej w życiu ma się pod górkę, tym piękniejsze będą później widoki" -
nick nieaktualnyNo ja to w ogóle zakładam, że bliźniaki!
W ogóle taka rzeka ze mnie tam na dole, że proszę Was. Stresy miałam, to może spadnie mi co fajnego z nieba.
E no, na kwiecień ginekolog wymyślił, że wizyta będzie ciążowa, to wiecie. Ona w to wierzy, to jakbym śmiała ja nie wierzyć.AniaŁ123, Kim87 lubią tę wiadomość
-
Parsleyek wrote:Tak doczekałam się łóżka i nawet obiadu. Kwalifikacja do operacji będzie w poniedziałek. Mam nadzieję że rozpiszą mnie na środę... Przez weekend nic się nie będzie działo. Trzeba jakoś to przetrwać!
A co dobrego jadłaś?
Tak długo tam musisz być? To konieczne przed zabiegiem? Już nie pamiętam jak długo była Pola.
Mam nadzieję że szybko Ci zleci -
Pietruszka ja na laparo leżałam ponad tydzień ale u mnie mieli problem z określeniem grupy przeciwciał w krwi. Dlatego 2x podchodziłam pod laparo. Za pierwszym razem mnie wrócili z bloku operacyjnego.
Pierwsze dni to oni robią badania i myślę że w środę najdale będziesz miała laparo. Ale wiesz szpital chce zarobić dlatego kładą wcześniejMama aniołka 21.06 (*)4cs 30 lat
6cs po poronieniu ROŚNIJ AMELKO
-
Pola nie była tak długo. Gdybym przyszła w poniedziałek mogłabym nie mieć laparo w tym tygodniu, tylko w następnym. Siedzę tu bo siedzę trzymam sobie miejsce
na obiad był krupnik i jakaś ryba w sosie pomidorowym, coś takiego jak z puszki ogólnie głodna byłam więc poszło trochę atmosfera tu przygnębiająca, no ale cóż zrobić29 lat. Moja historia [blog]: waiting4.pl
"Im bardziej w życiu ma się pod górkę, tym piękniejsze będą później widoki" -
Kim87 wrote:Bo tak by wyszło środa laparo w pt do domu
Mój gin jest tu tylko we wtorki i środy. Dlatego nastawiam się na te dni. Mam nadzieję że uda się wyjść w piątek, ale zobaczymy bo różnie bywa po.29 lat. Moja historia [blog]: waiting4.pl
"Im bardziej w życiu ma się pod górkę, tym piękniejsze będą później widoki" -
Parsleyek wrote:Pola nie była tak długo. Gdybym przyszła w poniedziałek mogłabym nie mieć laparo w tym tygodniu, tylko w następnym. Siedzę tu bo siedzę trzymam sobie miejsce
na obiad był krupnik i jakaś ryba w sosie pomidorowym, coś takiego jak z puszki ogólnie głodna byłam więc poszło trochę atmosfera tu przygnębiająca, no ale cóż zrobićMama aniołka 21.06 (*)4cs 30 lat
6cs po poronieniu ROŚNIJ AMELKO
-
Kim87 wrote:A leży na patologi czy na ogólnym ginekologicznym?
Ginekologia29 lat. Moja historia [blog]: waiting4.pl
"Im bardziej w życiu ma się pod górkę, tym piękniejsze będą później widoki" -
Cześć Kobietki Przepraszam, że nie odzywam się w ogóle ale nie mam energii, w zamian za co silne mdłości Śpię w nocy po 10-11h z przerwami na siku, ledwo minie 13:00 a już bym znowu spala, o 17:00 koniecznie drzemka. Mdłości rano nie ma ale po południu są coraz gorsze, straciłam apetyt. Najgorsze jest to, że nie jestem w stanie przełknąć wody, strasznie mnie od niej odrzuca... Próbuje jakieś soki ale ciężko jest teraz z przyjmowaniem płynów u mnie, nie mam pojęcia co z tym zrobić. Wieczorem ogarnia mnie ogólnie stan płaczliwy, jest mi źle i źle mi z tym, ach te hormony Najgorsze są te mdłości naprawdę. Gdybym jeszcze zaczęła wymiotowac to może by chociaż na chwilę była ulga ale nie... Jak tylko kładę się to wszystko mi się "cofa", biegnę do łazienki i nic, przechodzi. Już nawet próbowałam wymusić no bo strasznie jest naprawdę przed snem ale i tak nic nie dało... Także u mnie tyle. Musiałam ponarzekać, przepraszam
Wiadomość wyedytowana przez autora: 3 marca 2017, 17:45