Masaż krocza
-
WIADOMOŚĆ
-
Dziewczyny, czy zdarzyło Wam się podkrwawiac po masażu krocza? Wczoraj pierwszy raz masowalam i jakież było moje zdziwienie, gdy po godzinie odkryłam krew na wkladce. Nie wiem, czy próbować dalej, czy lepiej odpuścić...
-
To musiało być po masażu, bo szybko przeszło. Krew żywa, jak z ranki, ale bardzo mało. Możliwe, że gdzieś paznokciem drasnelam, mimo że mam na krótko obciete
Jakas nieudolna chyba jestem:D Robiłam wszystko wg instrukcji położnej ze szkoły rodzenia. -
nick nieaktualnyPianistka wrote:Ja wykonywałam masaż krocza przez ok miesiąc, mniej lub bardziej systematycznie...
Urodziłam sn córkę o wadze 4150g i mam 3 szwy w środku bo się obtarłam krocze na zewnątrz nienaruszone, kilka godzin po porodzie siedziałam po turecku
polecam bardzo
Jakaś konkretna technika? Coś więcej niż w necie? Czy standardowa instrukcja? -
Chica Mala wrote:Jakaś konkretna technika? Coś więcej niż w necie? Czy standardowa instrukcja?
na czuja najbardziej skupiłam się na rozciąganiu/ masowaniu do dołu w kierunku odbytu, mniej na boki... z perspektywy czasu wiem ze mogłam się bardziej przyłożyć do masowania na boki a wtedy nie byłoby żadnego szwu. choć i tak jest super masowałam i uciskałam dość mocno... doszłam do masowania 4 palcami..
ogólnie miałam fantastyczny porod aż łezka się w oku kręci na wspomnienieChica Mala lubi tę wiadomość
-
dziewczyny, napiszcie jak poszedł poród po tych ćwiczeniach z balonikiem i masażu? Jakie macie doświadczenia?
Jak wygląda takie ćwiczenie z balonikiem? skoro dochodzimy aż do 10 cm to chyba za każdym razem boli? Czy może się mylę?
Ja nie chcę nacięcia, ale boję się też pęknieć, więc już lepiej ćwiczyć i masować przed -
Makota, ja tylko masowałam na początku ból był przy masażu nawet 1 palcem na końcu juz masowałam bez problemu całą dłonią córka miała główkę 35 cm nie miałam nacięcia lub pęknięć. tylko drobne obtarcie i 2 czy 3 szwy w środku... ale nawet tego nie czułam
-
Makota, zaczęłam raz dziennie, dosłownie po 3 minuty na początku bo bolało... i na początku masował mąż ale było to nieprzyjemne... potem trochę olewałam, a to zapomniałam, a to mi się nie chciało, i miałam jakieś dni przerwy... a od ok 37 tc to już masowałam sumiennie dzień za dniem, czasem i 2 razy dziennie... ale o tyle fajnie szło, że z dnia na dzień było widać postępy i w sumie do masowania 4 palcami doszłam może w 2 tygodnie fakt, robiłam to dość mocno i niedelikatnie ale miałam już skurcze, bałam się że urodzę szybciej i będzie klops z efektów a potem to już masowałam by tylko podtrzymać efekt... i powiem ci, najlepiej to robić po prysznicu bo tkanki są rozluźnione przez ciepłą wodę i łatwiej idzie
No ja jestem zachwycona efektami, i jak mówię koleżankom, że urodziłam naturalnie córkę o wadzę 4,15 kg bez pęknięć i nacięć to są w szoku ale wszystko zawdzięczam sobie, swojej świadomości i przygotowaniu
a i jeszcze tylko dodam, bo gdzieś kiedyś spotkałam się z opinią, że po masazu krocza, pochwa zostaje rozciągnięta i nie ma już przyjemności z seksu... gówno prawda nie wiem jakim cudem, ale pochwa po porodzie szybko wraca do normy i prawdę mówiąc, ja się czuję tam jak nastoletnia dziewicamakota, Motylkowa1, Bratek lubią tę wiadomość
-
hej dziewczyny, wątek ten trochę umarł ale mam nadzieję, że mi ktoś pomoże, bo nie wiem jak to jest z tym masażem i mam parę "technicznych" pytań:
*czy podczas masażu trzeba używać dużej siły do rozciągania? mnie po 5 minutach już rece bolą... nie wiem czy nie robię za mocno.
*czytałam, że wiele forumowiczek czuje duży ból podczas masażu- ja czuję tylko trochę więc z drugiej strony-może za słabo masuję?
*czytałam, żeby zaczynać od masażu jednym palcem, stopniowo dokładać kolejne, aż do czterech... i tu niespodzianka, bo ja od razu mieszczę cztery (sory za dosłowność) ale nie wydaje mi się żeby główka dziecka przeszła ot tak. Z kolei po tygodniu ćwiczeń podczas "igraszek" mąż zapytany jak mnie "tam" czuje powiedział: fajnie ciasno masz nosz kurde. Sama już się gubię, nie wiem co źle robie. Przepraszam za bezwstydność, ale gdzie mam pytać jak nie tu. Dodam, że to moja pierwsza ciąża. -
Też mieszczę 3 swoje Także spokojnie, to normalne. Nam znów mówili w SR, żeby masował partner (przyjemne z pożytecznym), bo on od "drugiej strony" ma lepsze wejście i mają to być dwa palce i jeżdżenie nimi w literkę U - kładąc nacisk na rozciągnie ku od udbytowi (pęka się do dołu lub na boki). U nas działało, mąż masował mnie codziennie i dochodził do momentu, gdzie robił się taki przyjemny ból (przyjemny, bo wiadomo, on go sprawiał) Jeśli mogę to tak ująć.Klementysia 2015 psn
Matylda 2016 cc
Jaśmina 2018 psn
Aurora 2021 psn -
Czy to możliwe, że po masażu krocza pojawił mi się Gbs? Po pierwsze są pojedyncze wiec widać, że to świeża sprawa po drugie pojawiła się bezpośrednio po tym jak zaczęłam masować krocze. Tylko zawsze robiłam to po kapieli! Nie wiem czy mam przestać z uwagi na to...
-
Abata wrote:Czy to możliwe, że po masażu krocza pojawił mi się Gbs? Po pierwsze są pojedyncze wiec widać, że to świeża sprawa po drugie pojawiła się bezpośrednio po tym jak zaczęłam masować krocze. Tylko zawsze robiłam to po kapieli! Nie wiem czy mam przestać z uwagi na to...
"Paciorkowiec grupy B (Streptococcus agalactiae, GBS - group B Streptococcus) jest bakterią często występującą w drogach płciowych, moczowych i dolnym odcinku przewodu pokarmowego człowieka. Ocenia się że nawet 10-30% kobiet jest nosicielkami tego drobnoustroju, nie będąc tego świadomym, gdyż w większości przypadów mamy do czynienia z kolonizacją (bakteria jest obecna i namnaża się ale nie powoduje żadnej reakcji ze strony organizmu, tzw. zasiedlenie - nie jest to infekcja!). Kobiety ciężarne są szczególnie narażone na pojawienie się paciorkowców ze względu na wyjątkowo korzystne warunki panujące w drogach płciowych w tym okresie życia kobiety."Wiadomość wyedytowana przez autora: 20 września 2016, 21:54
-
Wcześniej miałam inna bakterie, wiec co jakiś czas robiłam różne wymazy w tym GBS i nie było. A zresztą nie utrzymałby się moim zdaniem pojedynczo tylko mnozyłby się wraz z upływem czasu.
Wiadomość wyedytowana przez autora: 21 września 2016, 21:43
-
Abata wrote:Wcześniej miałam inna bakterie, wiec co jakiś czas robiłam różne wymazy w tym GBS i nie było. A zresztą nie utrzymałby się moim zdaniem pojedynczo tylko mnozyłby się wraz z upływem czasu.
Nie wiem.. tak jak pisałam "Kobiety ciężarne są szczególnie narażone na pojawienie się paciorkowców ze względu na wyjątkowo korzystne warunki panujące w drogach płciowych w tym okresie życia kobiety."
Czyli rozumiem, że mogło to się po prostu pojawić i tyle, bo inne środowisko się zrobiło, sprzyjające. I jak już masz to chyba nie masz się co bać robić masażu. Też masaż krocza i badanie na GBS robi się w podobnym czasie, więc to może być zbieg okoliczności.Wiadomość wyedytowana przez autora: 22 września 2016, 10:03